Tak się złożyło, że należę do osób, które uważają, że odpowiedni smartfon nie powinien kosztować więcej niż kwota, którą potencjalny nabywca jest gotów jednorazowo wydać z rodzinnego budżetu. Nie, doskonale rozumiem, że istnieje dość duża grupa ludzi, którzy są nawet gotowi na zdobycie „niewoli” kredytowej, aby dostać długo oczekiwanego „kulistego iPhone’a w próżni” i korzystać z niego, płacąc przy tym za tani makaron na kasie w supermarkecie, ale takich ludzi nie ma co przekonywać – chcą dołączyć do górnego segmentu, „widzę cel – nie widzę przeszkód” itp.
Czyli zgodnie z moją wizją rok temu dostałem smartfon Moto Z3 Play, po chwili kupiłem do niego Hasselblad Motomod (tak, ten sam z optycznym 10-krotnym zoomem) i w zasadzie byłem zadowolony. Nawiasem mówiąc, wszystkie zdjęcia w artykule to również Z3 Play.
Nie zacząłem się tym męczyć, nawet gdy go przedstawili, a potem (po kilku opóźnieniach) zacząłem sprzedawać RAZR 2019, a potem RAZR 5G. Mimo że jestem fanem wszystkiego, co nowe, jeść nie dawaj- pozwól mi dotknąć high-tech. Chodzi o to, aby się martwić, jeśli:
Potem wydarzyła się rzecz bardzo przewidywalna – koszt RAZR 2019 zaczął spadać.
Powodów było kilka:
Człowieku przyszłości, jeśli czytasz te wersety i wariujesz, to tak, za moich czasów smartfony (mam nadzieję, że jeszcze pamiętasz to słowo) z elastycznymi ekranami (tak, wcześniej były tylko z solidnymi) kosztują dokładnie tyle, i jeszcze droższe.
Ale nawet jak na mój kupiecki umysł była to duża kwota (pierwszy akapit zachowujemy w głowie). Nie przytłaczająca, ale raczej nielogiczna strata. Dlatego nadal nie wątpiłem. Aż do pewnego momentu.
Gdzieś na początku stycznia tego roku, z przyzwyczajenia, surfowałem po serwisie eBay w poszukiwaniu dziwacznych starych telefonów komórkowych (zbieram oldschoolowe telefony i pierwsze smartfony Motoroli).
Tym razem zdecydowałem się zdobyć RAZR maxx V6 (może nawet Ferrari Edition, jeśli mam szczęście) i wyszukiwanie doprowadziło mnie do ogromnej liczby reklam z RAZR 2019. Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy zobaczyłem ceny od 500 $ za używane w stanie 8/10 i wyższym.
To radykalnie zmieniło sprawę, ale było prawie dwa razy tańsze od naszego. Ale jest, jak mówią, jedno zastrzeżenie – te smartfony są w większości zablokowane przez Verizon, tj. sprzedawać je jako specyficzne dla operatora. Na tym można było położyć kres tej nieudanej narracji, ale z pomocą przyszła FCC (Federalna Komisja Łączności USA), która 25 czerwca 2019 roku zatwierdziła system tymczasowego blokowania Verizon. W efekcie kupując telefon Motorola RAZR od tego operatora, nie będziesz mógł połączyć się z żadnym innym operatorem przez … pierwsze 60 dni po aktywacji. Tj każdy świeżo używany smartfon po 60 dniach może być używany z innym operatorem bez konieczności wykonywania skomplikowanego odblokowania. Wystarczy wyrzucić kartę SIM poprzedniego operatora lub, w przypadku RAZR 2019, dezaktywować eSIM od Verizon i zainstalować własną.
Jak tylko zdałem sobie z tego sprawę, bez wahania złożyłem zamówienie. Nie będę się rozwodził nad procesami, okres oczekiwania trwał około 3 tygodni, biorąc pod uwagę fakt, że USPS próbował nawet zgubić moją paczkę, ale to osobna historia z happy endem. A zaledwie niecały tydzień temu stałem się dumnym posiadaczem nowoczesnego urządzenia z elastycznym wyświetlaczem P-OLED za kwotę porównywalną do ceny flagowego Xiaomi.
Każdemu z Was, jeśli interesował was temat elastycznych smartfonów, zapewne są znane recenzje tych pierworodnych z branży, w tym bohatera dzisiejszego materiału. I na pewno większość recenzji na temat RAZR nie dotarła do Ciebie w bardzo pozytywny sposób. Rozumiem, dlaczego te wczesne doświadczenia użytkowników nie były tak pozytywne, jak by sobie tego życzyła firma. Wszystko z powodu zbyt wysokiej ceny na początku i zbyt wysokich oczekiwań.
Zgadzam się, jeśli ktoś kupi smartfona za 1500 dolarów, oczekuje od niego wszystkich flagowych funkcji, mega wydajności, tylko topowego sprzętu / wyświetlacza / rozdzielczości aparatu, i do zrobienia kawy, cóż, inne rzeczy też byłyby fajne. A więc jeśli chodzi o sprzęt z najwyższej półki, flagowy aparat i wyświetlacz 4K – to nie jest dla RAZR. A w tej Motoroli dość się przeliczyła, myśląc (tak jak w 2004 roku), że projekt się wycofa. A jeśli w 2004 r. przełom pod względem wizualnym naprawdę się sprzedał, to w 2020 r. nie można zdobyć masowego nabywcy tylko przez projekt, ustalając cenę flagowca. Smartfon był początkowo sprzedawany za nawet 1000 dolarów, być może teraz firma miałaby zupełnie inną historię.
Z takimi przemyśleniami zamówiłem RAZR 2019. Doskonale zdawałem sobie sprawę, że sprzętowo jest to szczyt ze środkowego segmentu, ale jak dla mnie jest całkiem odpowiedni, bo i tak jest bardziej produktywny niż Z3 Play. Smartfon kupiłem tylko dla jego zapału, który w wielu recenzjach zagubiony został za jego „żelazną nieaktualnością”. DESIGN. Tak, przyjaciele, design w smartfonach okazuje się ŻYWY. I za to jestem gotów wybaczyć nie flagowy sprzęt i aparat, jeśli nie jestem zmuszony do przepłacania, do cholery!
Nie będę opisywał położenia przycisków i interfejsów, wszystko jest na zdjęciu, powiem tylko jedno – trzymać tę ciężką muszlę w dłoniach – prawie dotykowy orgazm, za każdym razem (kliknij galerię i zobacz w pełnym rozmiarze).
Smartfon nie psuje ani plastikowy tył, dzięki oldschoolowemu marszczeniu, ani plastikowy podbródek – wszystko to odbierane jest całościowo, jedyne i jak trzeba, połysk nie przeminie, panowie nie tańczą , i to wszystko.
Jak na swoją obecną cenę, to świetny smartfon, jeśli chcesz wejść w świat składanych ekranów bez płacenia tony hajsu za Galaxy Z Flip. Jestem więcej niż zadowolony. Być może ze względu na niskie oczekiwania, a może RAZR 2019 to naprawdę świetna muszla.
Leave a Reply