Dziś coraz więcej producentów smartfonów głośno nadaje: „Nasze urządzenie obsługuje szybkie ładowanie 60 W”, „Wprowadziliśmy nowy standard ładowania – 80 W!”. Firma Vivo poszła jeszcze dalej dzięki Super FlashCharge 120 W. Normy wykraczają poza właściwy „standard”. Jest to z pewnością dobre jako napęd postępu, ale jest mylące dla użytkowników. Jak wybrać ładowarkę do smartfona? Rozwiążmy to.
Lekcje fizyki – Co to jest „powolne” ładowanie
Głównym wskaźnikiem ładowarki jest jej moc wyjściowa. Wróćmy na chwilę do szkoły. Iloczyn natężenia prądu (ampery, A) przez napięcie (wolty, V) to moc (waty, W), zgodnie ze wzorem W = I · U. Wszyscy, z powrotem ze szkoły do prawdziwego życia i co widzimy? Widzimy smutny obrazek – zdecydowana większość użytkowników smartfonów tego nie rozumie. Niewiele osób zna charakterystykę ładowania swojego gadżetu. Naprawimy to.
Zanim zagłębimy się w różnorodność szybkich ładowań, zastanówmy się, co oznacza standardowe, „powolne” ładowanie. Odpowiedź jest prosta – co chcesz. Nie ma technicznego standardu „powolnego” ładowania. Do 2013 roku, kiedy Qualcomm wprowadził do mas technologię Quick Charge, ładowarki były tylko ładowarkami, a potem podzielono je na szybkie i nie tak szybkie.
A jednak za standardowe wartości uważa się ładowanie urządzeń 5 V, o natężeniu 1,0, 1,5, 2,0 i 2,2 A, czyli od 5 do 11 W. Wszystko powyżej jest klasyfikowane jako szybkie ładowanie.
Jak nauczyć się rozumieć swoją ładowarkę
Rozwiniemy naszą wiedzę techniczną – nauczymy się rozumieć informacje wskazane przez producenta ładowarek. Tak więc tabliczka znamionowa na ładowaniu może nam powiedzieć, które tryby obsługuje to ładowanie. Chyba że został zrobiony w ciemnej chińskiej piwnicy, oczywiście. Weźmy dwie ładowarki, które są najbliżej i rozważmy ich możliwości.
Ładowarka nr 1 (z zestawu Lenovo VIBE P1 Pro)
Przede wszystkim znajdziemy słowo „Wyjście”, wszystko co następuje po nim to parametry prądu i napięcia wytwarzanego przez urządzenie. Patrzymy: 5.2V-2A, 7V-2A, 9V-2A, 12V-2A. Mnożąc wolty i ampery, dowiadujemy się, że obsługiwane są cztery tryby pracy – 10,4 W, 14 W, 18 W i 24 W. Ładowarka jest w stanie pracować wolno, obsługiwać przestarzałe smartfony bez szybkiego ładowania i ma trzy szybkie tryby.
Trzy opcje zasilania nie są przeznaczone dla trzech różnych smartfonów, ale dla jednego. Faktem jest, że przy maksymalnej wartości 24 W smartfon nie ładuje się cały czas, ale do około 60% pojemności baterii. Potem idzie do 18 W i tak dalej w kierunku malejącym. Chodzi o to, aby bateria nie przegrzała się. W końcu im więcej mocy, tym więcej ciepła.
Ładowarka nr 2 (z zestawu Xiaomi Mi 9)
Znajdujemy tabliczkę znamionową i widzimy: 5V-2,5A, 9V-2A, 12V-1,5A. Sprawdźmy moc – 12,5 W, 18 W i… 18 W. To ładowanie oferuje nam tryb standardowy, oraz dwa równie szybkie tryby przy 18 Watach. Po co? Cóż, to jest Xiaomi, a wschód to delikatna sprawa. Jak widać, ta ładowarka jest prostsza i ma tylko dwa tryby szybkiego ładowania (a właściwie tylko jeden).
Zacznijmy wybierać
Wyobraźmy sytuację – ładowarka jest zagubiona, a Ty stoisz: a) na stacji, b) na lotnisku, c) na środku pokoju, zdezorientowany. Łączymy się w garść, otwieramy stronę producenta Twojego smartfona, jeździmy naszym modelem i przyglądamy się charakterystyce ładowania. Znalazłeś to? Powinno to być coś w stylu: „Obsługa szybkiego ładowania 40W”. Ważne jest również, aby znać zastosowaną technologię szybkiego ładowania. Na przykład – Szybkie ładowanie 3.0. Teraz możesz zacząć wybierać urządzenie.
Wiemy więc, że smartfon obsługuje maksymalną moc ładowania 40 Watów. A wiemy, że ważne są też wartości pośrednie – przegrzanie baterii, pamiętasz? Odfiltrowujemy wszystkie ładowarki bez QC 3.0. Nawet jeśli wśród innych technologii szybkiego ładowania (np. Pump Express) natkniemy się na urządzenie o niezbędnych parametrach, to nie jest faktem, że zaprzyjaźnią się one z naszym smartfonem.
Mamy pozostałe ładunki z technologią, której potrzebujemy. Wybieramy. Powiedzmy, że pierwszy, który przykuł naszą uwagę, ma maksymalną moc 12V-2,5A. A to 30 watów, to za mało. Patrzymy dalej – 20V-2A, czyli 40 W, tego potrzebujesz! Patrzymy na wartości pośrednie i jeśli wszystko nam odpowiada kupujemy. Jeśli moc ładowarki okazała się wyższa niż obsługiwana przez smartfon, to w porządku, nie spali się, po prostu ładowarka nie będzie działać z pełną mocą.
O nieuczciwych producentach i ładowarkach bezprzewodowych
Zdarza się, że chciwi producenci uzupełniają swoje smartfony o słabe ładowarki. Oznacza to, że sam smartfon obsługuje ładowanie o mocy 25 Watów i jest wyposażony w adaptery o mocy zaledwie 15 Watów lub nawet mniej.
W przypadku smartfona możemy wyposażyć go w “odpowiednią” ładowarkę. Tak jak poprzednio, poznajemy technologię, za pomocą której jest ładowany, i wybieramy najbardziej odpowiednie urządzenie. Na przykład, pewny smartfon Motorola jest wyposażony w ładowarkę 5V-5A, która ma moc 25 W. Sam smartfon obsługuje ładowanie od 35 W. Poznajemy technologię, dla Moto jest to TurboPower 30. Ok, wśród tej technologii są ładowarki o charakterystyce 5V-7A, to jest 35 W.
Znajdźmy też ładowarkę do bezprzewodowej stacji dokującej. Na przykład mamy bezprzewodowy “naleśnik” od Xiaomi. Charakterystyki na nim są następujące: 5V-2A, 9V-1,6A, czyli 10 i 14,4 W. Po nazwie odnajdujemy go na stronie i sprawdzamy zastosowaną technologię – Quick Charge 2.0. Pozostaje znaleźć ładowarkę 9V-1,6A. Choć technologia Quick Charge 2.0 przewiduje dla urządzeń do 12V – 2A, nie ma sensu za nie przepłacać, sama stacja bezprzewodowa nie wyda więcej niż 14,4W.
Podsumowanie
Jak widać, po zrozumieniu konwersji Woltów i Amperów na Waty można łatwo określić moc wyjściową ładowarek. Wybierając ładowarkę kieruj się przede wszystkim zastosowaną w niej technologią szybkiego ładowania. Najlepiej używać tego samego, co w smartfonie.
Następnie musisz zwrócić uwagę na moc obsługiwaną przez smartfon. Wystarczy porównać charakterystykę smartfona i ładowarki, a wtedy z wyborem tej ostatniej nie będzie problemu.
Czytaj także: