Zawsze podobały mi się potężne urządzenia o kompaktowej konstrukcji, na przykład poprzednie wersje gamingowych laptopów ASUS ROG Zephyrus G14. Zobaczmy, jak radzi sobie aktualny model ASUS ROG Zephyrus G14 (2023).
ASUS zachował wszystko, co znamy i lubimy w ROG Zephyrus G14. To kompaktowy, dość lekki i przy tym mocny laptop. Tak, nie jest najmniejszym modelem, dostępnym na rynku i nie jest też najpotężniejszym, ale posiada swój urok.
Zephyrus G14 zaskoczy kupującego pięknym mini ekranem LED oraz potężnym duetem: procesorem AMD Ryzen 9 940HS i kartą graficzną Nvidia GeForce RTX 4090 (istnieją też wersje ze słabszymi procesorami i układami graficznymi). Nowy produkt firmy ASUS jest wyposażony w wygodną klawiaturę i touchpad, a także wydajny system audio.
Oczywiście wysokiej klasy gamingowy laptop nie może być tani, jak i wszystkie produkty z serii ROG Zephyrus. Model testowy – najmocniejszy w linii – kosztuje 17 000 złotych. Istnieją również tańsze wersje – od 8800 zł.
ASUS ROG Zephyrus G14 jest zapakowany w markowe pudełko z logo Republic of Gamers. Od pierwszej sekundy rozumiesz, że masz do czynienia z laptopem gamingowym z najwyższej półki.
Oprócz samego ROG Zephyrus, komplet zawiera zasilacz o mocy 240 W, drugą kompaktową ładowarkę o mocy 100 W z Type C, gamingową mysz ASUS ROG Impact i niezły bonus – etui ROG Zephyrus G14.
Również interesujące: Recenzja gamingowego laptopa ASUS ROG STRIX SCAR 17 (2023)
Osobiście jestem wielkim fanem estetyki serii ROG i cieszę się, że design zbytnio się nie zmienił w stosunku do poprzednich modeli. Ulepszono powłokę odporną na brud i odciski palców: laptop ma teraz bardziej chropowatą powierzchnię.
Zmienił się kolor obudowy: stała się nieco jaśniejsza w porównaniu do poprzednich wersji, choć zachowano charakterystyczny design pokrywy. Model dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych: szarej i białej (chociaż białych w Polsce nie zalazłem), a także jest opcja z konfigurowalnym panelem LED AniMe Matrix.
Zła wiadomość jest taka, że jeśli laptop posiada diody LED na pokrywie, to nie ma wyświetlacza Mini LED, a tylko ekran IPS. Wyjaśnienie od ASUSa: ze względu na ograniczenia technologiczne, zainstalowanie dwóch paneli LED zwiększy rozmiar urządzenia. Osobiście jestem skłonny porzucić panel AniMe Matrix na rzecz wysokiej jakości ekranu Mini LED. Model testowy nie posiada oświetlenia pokrywy – i fajnie.
Pokrywa laptopa jest wykonana z aluminium, a obudowa ze stopu magnezu. Tradycyjnie podzielona na dwie części po przekątnej – gładką i perforowaną. W górnej części pokrywy znajduje się 14 969 otworów.
Inżynierowie nie zapomnieli o zawiasie ErgoLift, który pozwala na lekkie uniesienie urządzenia podczas jego otwierania, aby umożliwić odpływ powietrza spod spodu.
Podstawa urządzenia jest plastikowa, posiada dwie podłużne nóżki z antypoślizgowej gumy oraz metalową kratkę wentylacyjną. Dwa z czterech głośników umieszczono w dolnych rogach.
Również interesujące: Recenzja chłodzenia wodnego ASUS ROG RYUJIN III 360 ARGB
Różnorodne złącza znajdują się na ścianach bocznych. Po prawej stronie mamy 1 port USB 32 Gen2 Type-C z DisplayPort, 2 porty USB 3.2 Gen2 Type-A oraz czytnik kart MicroSD.
Po lewej stronie widzimy złącze zasilacza, USB Type-C 4.0 (40 Gb/s) z Display Port 1.4 i Power Delivery przy 100 W, HDMI 2.1 i gniazdo słuchawkowe.
Testowy model ASUS ROG Zephyrus G14 (2023) wyposażono w ekran, który wzbudza zazdrość konkurencji. Wykorzystuje technologię MiniLED w całej okazałości w panelu HDR z 504 strefami lokalnego przyciemnienia. Jeszcze raz zaznaczam, że wyświetlacz Nebuli nie jest dostępny w wersjach z podświetleniem na pokrywie; znajdziemy tam zwykłego (choć niezłego) IPS-a.
14-calowy panel ma rozdzielczość WQXGA (2560 x 1600) przy proporcjach 16:10, częstotliwości odświeżania 165 Hz i czasie reakcji 3 ms. Wyświetlacz zapewnia 100% gamę kolorów DCI-P3 i kalibrację Pantone, a także dobrą wartość Delta E. Jest kompatybilność z Dolby Vision i DisplayHDR 600. Producent obiecuje maksymalną jasność 500 cd/m² i szczytową jasność 600 cd/m². Istnieje wsparcie dla G-Sync.
Mini LWyświetlacz ED ROG Nebula HDR ma doskonałe kąty widzenia zarówno pod względem jasności, jak i kontrastu, a także powłokę przeciwodblaskową i kolory godne laptopa dla projektanta. Technologia MiniLED jest droga, ale najlepsza wśród paneli LCD.
Przeczytaj także: Recenzja ASUS ROG Strix Scar 16 G634: Szybszy, lepszy, większy
System dźwiękowy składa się z 4 głośników dźwięku przestrzennego kompatybilnych z Dolby Audio. Obsługują również technologię Smart Amp, która pozwala osiągnąć większą głośność.
Wynik jest imponujący, jak na laptopa – jest bas, zrównoważone częstotliwości, a głośność jest wyższa, niż oczekiwałem.
Kamera internetowa jest wbudowana w górną ramkę ekranu. Rozdzielczość – Full HD, widzimy czujnik podczerwieni do rozpoznawania twarzy Windows Hello, 3 mikrofony (dwa obok aparatu i jeden w okolicy pokrywy ekranu do redukcji szumów AI ANC).
Klawiatura sprawia wrażenie trwałej, wytrzyma ona uderzenia podczas intensywnych sesji grania. Oprócz standardowego rzędu klawiszy funkcyjnych, mamy zestaw czterech klawiszy skrótu. Domyślnie można je używać do regulacji głośności i uruchamiania programu ASUS Armoury Crate, który umożliwia ponowne przypisywanie poleceń.
Klawiatura jest doskonałej jakości, można na niej również grać jak i pisać długie teksty z przyjemnością.
Dzięki mocnemu systemowi podświetlenia RGB, kompatybilnemu z AURA Sync i AURA Creator, etykiety na klawiszach są łatwe do odczytania.
Dodam, że klawisz zasilania w ASUS ROG ROG Zephyrus G14 (2023) tej generacji z jakiegoś powodu nie ma skanera linii papilarnych.
Touchpad powiększył się w porównaniu do poprzednich modeli, jest wygodny w użyciu, chociaż mysz lepiej nadaje się do gier (znajdziemy ją w komplecie).
Przeczytaj także: Recenzja monitora ASUS VY279HGE: Z myślą o zdrowiu oczu
Za zarządzanie zasobami sprzętowymi i akcesoriami ASUS ROG Zephyrus G14 2023 odpowiada Armoury Crate. Jedną z najciekawszych sekcji aplikacji nazwałbym „Scenariusze użycia”. Umożliwia dostosowania pracy karty graficznej i procesora.
Panel “Szybkie ustawienia” zawiera tryby procesora graficznego Nvidia Optimus, efekty AURA Sync dla klawiatury, tryb oszczędzania energii panelu i lokalny system przyciemniania. Game Visual pozwala na wykorzystanie konfiguracji obrazu dla gier czy aplikacji na ekranie, regulację temperatury barwowej oraz istnieje możliwość kalibracji ekranu za pomocą kolorymetru.
Testowany ASUS ROG Zephyrus G14 (2023) działa na procesorze AMD Ryzen 9 7940HS z nową architekturą 4 nm TSMC Zen 4 Phoenix. Ta bestia zawiera zintegrowaną kartę graficzną Radeon 780M z 12 jednostkami obliczeniowymi taktowanymi zegarem 2,8 GHz. Wydajność procesora graficznego jest lepsza niż Intel Iris Xe.
Dedykowana karta to potężna Nvidia RTX 4090, dostrojona do TGP do 125W. W trybie Boost procesor graficzny pracuje z częstotliwością 1455 MHz, przy dostosowaniu – 1505 MHz.
Karta graficzna posiada 16 GB pamięci wideo GDDR6 o częstotliwości 2250 MHz lub wydajności 18 Gb/s z możliwością rozszerzenia do 2300 MHz poprzez OC, na 256-bitowej magistrali z prędkością 576 GB/s. Wydajność Nvidii RTX 4090 nie będzie jak w modelu ROG Strix Scar 2023, ale również zapewni imponującą wydajność.
Warto wspomnieć o pamięci RAM, która w tym przypadku wynosi 32 GB, podzieloną na moduł SODIMM o pojemności 16 GB i drugi wbudowany moduł o tej samej pojemności 16 GB, pracujący na częstotliwości 4800 MHz. Jest możliwość rozszerzania pamięci do 48 GB.
Obok niego, w jedynym dostępnym gnieździe, znajduje się dysk SSD Samsung PM9A1 M.2 Gen4x4 o pojemności 1 TB.
Pod względem technicznym, jest to potężna maszyna do gier, która jakimś cudem została umieszczona w kompaktowej obudowie. Testy syntetyczne potwierdzają moje słowa.
Przeczytaj także: Test gamingowego laptopa MSI Raider GE78HX 13VI: M-m-monster kill!
Podobał mi się gameplay. Wydajność laptopa jest wystarczająca do grania w rozdzielczości FullHD z przyjemnym poziomem FPS, jednocześnie, nie musisz rezygnować z ray tracingu i wysokich ustawień graficznych.
Nie są to rekordowe liczby, ale dobre jak na kompaktowy laptop gamingowy.
Przeczytaj także: Recenzja Motorola Edge 40: Najlepsza w swojej cenie
Byłem mile zaskoczony wydajnością układu chłodzenia ROG Zephyrus G14. Chłodnica ROG Intelligent Cooling składa się z dwóch wentylatorów turbinowych z tunelami przeciwpyłowymi 2.0 i systemu komory parowej z pastą termiczną z ciekłego metalu Thermal Grizzly.
Zmodernizowany układ chłodzenia zapewnia dodatkowe 25 W zapasu ciepła i poprawia pokrycie termiczne nawet o 48%. Dostępny jest tryb cichy 0 dB, który raczej nie będzie używany.
Podczas gry laptop krytycznie się nie nagrzewa, a hałas wentylatorów nie zakłóca rozgrywki. W aplikacji Armoury Crate możesz wybrać tryby pracy układu chłodzenia.
W małej obudowie ASUS ROG Zephyrus G14 (2023) udało się umieścić akumulator o pojemności 4920 mAh, podzielony na 4 ogniwa, o mocy 76 Wh. Ale nie należy oczekiwać od laptopa długiej pracy. Udało mi się wycisnąć z niego maksymalnie 5,5 godziny podczas pracy z tekstem, Wi-Fi było włączone, jasność ekranu wynosiła 25%.
Podczas gier, wydajność baterii znacząco spada (laptop działa nawet mniej niż godzinę), dlatego radzę grać z podłączonym zasilaczem. Duży zasilacz o mocy 240 W ładuje laptopa w około 2 godziny i 30 minut, ale w zestawie znajduje się jeszcze lżejszy adapter z USB Type-C (do 100 W).
Również interesujące: Recenzja Lenovo Legion 5 15IAH7H: Potężny „legionista”
ASUS ROG Zephyrus G14 (2023) na nowo definiuje gamingowy laptop. W przeszłości trzeba było się zgadzać na duże i nieporęczne urządzenia. Ten nowy produkt ASUS oferuje potężną wydajność w ultraprzenośnej obudowie, która jest łatwa w użyciu – magia!
Niestety, nie można nazwać laptop idealnym rozwiązaniem. Cena, naszym zdaniem, jest zbyt wysoka. Czas pracy jest frustrujący (i nie mówimy tu o grach, co jest oczywiste, ale o zadaniach biurowych). Również wersja z podświetleniem LED górnego panelu nie posiada eleganckiego wyświetlacza mini LED, dlatego nie polecam jej wybierać.
Niemniej jednak, model pozostawił po sobie pozytywne wrażenia, kupiłbym nawet ten konkretny model, gdybym teraz potrzebował nowego laptopa.
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie
Czytaj także:
Leave a Reply