A my już publikujemy kolejną recenzję urządzenia z wyższej półki – HONOR Magic 7 Pro. Ostatnio testowaliśmy Samsung Galaxy S25 Ultra i zastanawiam się czy nowinka od HONOR będzie mogła konkurować z takim gigantem jak Samsung. Zapowiada się ostra walka, ponieważ Magic 7 Pro ukazał się miesiąc temu i już jest o nim głośno. Jednak bądźmy realistami, każdy gadżet ma swoje plusy i minusy. Jakie? Teraz się dowiemy.
Pozycjonowanie i cena
Dostaliśmy na test HONOR Magic 7 Pro i przed tym jak mówić o jego cechach charakterystycznych, powiemy sobie o koszcie. W sieci prawie każdy mówił o tym, że jest to niemalże 100% kandydat na najlepsze urządzenie 2025 roku z Android, ale również większość osób oburzało się ze względu na wygórowaną cenę, porównując koszt z innymi rynkami (jakoś Europa została poszkodowana i będziemy musieli płacić więcej). A nawet jeśli weźmiemy pod uwagę tylko Europę – w Niemczech telefon jest znacznie tańszy.
Za wersję 12 GB RAM’u i 512 GB pamięci chcą 5799 złotych. Jednak przed tym jak robić jakieś wnioski, czy to jest dużo/mało, musimy poznać lepiej naszego bohatera, ponieważ niestety gadżety nie tanieją i nawet średniacy potrafią kosztować niemało, co mówić o premium segmencie.
HONOR Magic 7 Pro jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych – czarnej i szarej (jak u nas w recenzji). W obu wariantach jest tyle samo pamięci zarówno RAM jak i stałej, odpowiednio 12 i 512 GB.
Dane techniczne HONOR Magic 7 Pro
- Ekran:
- OLED LTPO, 6,8 cala
- Odświeżanie 1–120 Hz
- Rozdzielczość 1280 × 2800 px (453 ppi)
- Szczytowa jasność 5000 nitów
- 89,9% pokrycia przedniego panelu
- Procesor i pamięć:
- Snapdragon 8 Elite
- Grafika Adreno 830
- 12 GB RAM (LPDDR5X)
- 512 GB pamięci wewnętrznej (UFS 4.0)
- Bateria i ładowanie:
- Pojemność 5270 mAh
- Ładowanie przewodowe 100 W
- Ładowanie bezprzewodowe 80 W
- Zwrotne ładowanie bezprzewodowe
- Aparaty:
- Główny: 50 Mpix (1/1,3”), zmienna przysłona f/1.4–f/2.0, OIS, laserowy AF
- Szerokokątny: 50 Mpix, 122° pole widzenia, EIS, f/2.0
- Teleobiektyw peryskopowy:
- 200 Mpix (1/1,4”)
- 3-krotne przybliżenie optyczne
- Cyfrowe powiększenie do 100x
- OIS, f/2.6, laserowy AF, wsparcie AI
- Przedni: 50 Mpix, f/2.0, 90° kąt widzenia, nagrywanie 4K
- Bezpieczeństwo:
- Rozpoznawanie twarzy 3D
- Czytnik linii papilarnych w ekranie
- System:
- Android 15 z nakładką MagicOS 9.0
- 5 lat aktualizacji systemowych
- 6 lat poprawek bezpieczeństwa
- Obudowa:
- Wymiary: 162,7×77,1×8,8 mm
- Waga: 223 g
- Odporność: IP68, IP69, certyfikat SGS 5-star
- Łączność:
- 5G, WiFi 7, NFC, port podczerwieni
- Bluetooth 5.4 (LDAC, SBC, AAC, aptX HD)
- USB-C 3.2
Komplet
Mam wrażenie, że teraz większość topowych producentów minimalizuje swój komplet – tak samo postąpił HONOR. Mamy jedynie samo urządzenie, kabel do ładowania, kluczyk do wyjmowania tacki SIM i tyle, nawet zabrakło dokumentacji (ale czy ktokolwiek czyta te papierki?). Takie minimalistyczne rozwiązanie mi się podoba, nic zbędnego. I jak się domyślacie, kompletnej ładowarki też nie ma.
Przeczytaj także: Samsung Galaxy Unpacked: nowy wymiar AI, zapowiedź nowinek 2025
Design i układ elementów
Telefon wygląda ładnie, moją uwagę od razu przykuł design tylnego panelu, na nim mamy jednocześnie “fale” i szaro-perłowy kolor. Telefon został wykonany z metalowej ramki i podwójnej tafli szkła.
Jedynie co mi się nie podobało – brutalna wyspa kamer, która jest tutaj co prawda jedynym akcentem, ale wciąż moduł wystawia ponad obudowę. Wygląda to nieźle, jednak nie jestem fanką takiego rozwiązania ze względu na kurz (w tych miejscach mogą zbierać się różne zanieczyszczenia) i wizualną estetykę obudowy.
Poza tym mamy klasyczne rozmieszczenie elementów. Przedni ekran ma cieniutkie ramki i przedni aparat. Co więcej, zamiast klasycznej płaskiej ramki, są lekko zagięte krawędzie i ekran wodospadowy. Po prawej stronie widzimy przyciski głośności i zasilania.
Lewa strona jest pusta. Z kolei głośniki stereo znajdują się u góry i na dole. Na dole jest również wejście do ładowania i slot na kartę SIM.
Ergonomia
Jak już pisałam, nie jestem fanką dużych “wysp z kamerami” też dlatego, że ciężar rozkłada się nierównomiernie i wydaje się, że telefon jest cięższy, ale wcale tak nie jest, bo HONOR Magic 7 Pro waży jedynie 223 g. Z kolei format obudowy mi zaimponował – nie ma kanciastych krawędzi, mamy przyjemne zaokrąglenia i takie rozwiązanie świetnie się sprawdza w codziennym użytkowaniu.
Z kolei “niedociągnięciem” obudowy jest to, że “plecki” są bardzo śliskie i bałam się, że telefon wypadnie mi z rąk. Ale powierzchnia tylnego panelu jest bardzo gładka i przyjemna w dotyku – to plus.
Poza tym, z telefonu można korzystać jedną ręką (szczególnie jeśli ktoś ma większe ręce, ale nawet ja nie miałam z tym żadnego kłopotu).
Przeczytaj także: Motorola Edge 50 Pro vs Redmi Note 13 Pro+: Test i porównanie
Ekran
Ekran jest niezawodny – zastosowano technologię OLED LTPO, 6,8 cala. Maksymalne odświeżanie ekranu wynosi 120 Hz. Rozdzielczość mamy na poziomie 1280×2800 px (453 ppi). Szczytowa jasność sięga 5000 nitów, jednak przy codziennym użytkowaniu spotkamy się raczej z jasnością około 1600 nitów.
Jeśli spojrzymy na ekran, zobaczymy, że matryca jest wodospadowa i choć nie jestem fanką tego typu rozwiązań, powiem, że lekko zakrzywione krawędzie nie przeszkadzały w codziennej konsumpcji zarówno w dzień jak i wieczorem. Odwzorowanie kolorów również nie zawiodło.
Do wyboru mamy 3 opcje ustawienia częstotliwości odświeżania ekranu – dynamiczna, standardowa i wysoka. Czym się różnią? W dynamicznej częstotliwość dopasowuje się do wyświetlanej treści. Wysoka wykorzystuje maksymalny potencjał częstotliwości 120 Hz, z kolei standardowa opcja korzysta maksymalnie z 60 Hz w celu oszczędzania baterii (zauważalnie spowalniają się wszystkie procesy).
W ustawieniach możemy również dostosować wygląd ekranu głównego i styl, włączyć tryb e-booka, zmienić tryb kolorów i temperaturę barwową i oczywiście ulepszyć jakość wyświetlanych filmów.
Pojawiła się funkcja “Wyświetlacz z Ochroną wzroku HONOR”. Tak naprawdę to wszystko już było, teraz ma to nową nazwę i tyle. Ta opcja włącza wyświetlanie eyeease (ochrona wzroku), dynamiczne przyciemnianie, zmniejszanie migotanie ekranu.
Oczywiście nie mogło zabraknąć AoD, który działa albo na pełnym ekranie albo tylko na jego części (AoD w każdym trybie wyświetla powiadomienia).
Z innych rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, to optyczny skaner linii papilarnych. W moim przypadku, działał niezawodnie oraz dosyć szybko, nie mam więc na co narzekać. Znajduje się na wygodnej wysokości, dodatkowo opcja w ekranie podoba mi się bardziej niż skaner, który jest zintegrowany z przyciskiem zasilania.
Sprzęt i wydajność
HONOR Magic 7 Pro działa na chipsecie SoC Snapdragon 8 Elite z grafiką Adreno 830. Z pamięci mamy 12 GB RAM’u i 512 GB pamięci stałej. RAM jest wspierane przez dodatkowe 12 GB HONOR RAM Turbo. Warto powiedzieć i o tym, że mimo 512 GB pamięci, system zajmuje 19,11 GB – sporo.
W połączeniu te elementy dają dużą niezawodność, płynność i komfort użytkowania.
Nawet nie było mowy o jakichś niedociągnięciach ze strony systemu – wszystko działało płynnie i idealnie. Zazwyczaj nie gram w gry, ale HONOR Magic 7 Pro pocieszył mnie szybkością działania, więc granie na telefonie to była prawdziwa przyjemność.
Mamy też niezłe wyniki benchmarków:
Czy telefon się grzeje?Zauważyłam wzrost temperatury przy długiej sesji grania i podczas wymagających testów, poza tym “plecki” były zimne, czyli takie, jak powinne być.
Kamery
Szczerze mówiąc, teraz bardzo trudno kogoś zdziwić możliwościami fotograficznymi. Mówi się, że Apple jest liderem fotografii iOS, a Samsung – Android. Mimo to, że są takie “przypuszczenia”, uważam, że nasz HONOR w niczym nie jest gorszy.
HONOR Magic 7 Pro ma trzy aparaty: główny 50 Mpix (1/1,3″, f/1.4–f/2.0, OIS), szerokokątny 50 Mpix (122° FOV, EIS, f/2.0) oraz teleobiektyw 3x 200 Mpix (1/1,4″, OIS, f/2.6). Powiemy o każdy po kolei.
Główny moduł robi jaskrawe, ale naturalne kadry, które mają dobry zakres dynamiczny, głębię czerni i kontrast. Nawet w pochmurny dzień poziom ostrości i detalizacja pozostały niezmiennie dobre.
Moduł szerokokątny jest w porządku. Trochę słabsze odwzorowanie kolorów w porównaniu do głównej kamery, ale ogólnie wszystko ok.
Do selfie nie mam żadnych zastrzeżeń – można robić zdjęcia sobie lub grupie, jest opcja “oddalania”(zauważyłam, że większość nowinek wprowadziła tę funkcję). Jedynie chciałabym, żeby tryb portretowy trochę więcej rozmywał tło. Kiedy chcesz zrobić zdjęcie w ciemności – automatycznie włącza się ramka z podświetleniem.
Zoom jest w porządku, nawet duże przybliżenie nie stanowiło problemu – każdy element był widoczny. Jedynie kiedy przybliżałam zbyt mocno, było widać, że obecny AI dorysowuje elementy i jeśli w sytuacji z drzewem czy ogrodzenie wychodzi nieźle, to z ludźmi AI jeszcze sobie nie radzi ;).
Zdjęcia makro są super – można długo przybliżać i cieszyć się dużą detalizacją.
Tryb nocny nieco przyciemnia zdjęcia, ale w pozytywnym znaczeniu. Ujęcia stają się bardziej szczegółowe i cienie od przedmiotów czy światła są przybliżone do rzeczywistości.
WSZYSTKIE KADRY W ORYGINALNEJ ROZDZIELCZOŚCI
Wideo ma dobrą stabilizację, można również przełączać się pomiędzy głównym a ultraszerokokątnym modułem – i to przejście odbywa się w miarę płynnie (maksymalnie na filmach możesz przybliżać do 10x). Przykłady wideo możesz obejrzeć tutaj.
Interfejs aparatu jest prosty – do naszej dyspozycji mamy takie opcje: (rozbudowane ustawienia wideo, Pro, zwolnione tempo,panorama, supermakro, scena, skanowanie dokumentów, wiele filmów i td). Dla większości użytkowników rozbudowane ustawienia czy funkcje Pro wcale nie są użyteczne, ale dla influencerów i osób, które na co dzień obcują z tę technologią, myślę, że będzie to przydatne.
Przeczytaj także: Recenzja smartfona realme C75
Metody odblokowania
Z najciekawszych metod odblokowania wyróżniamy szybki skaner i 3D odblokowanie twarzy. Wiemy jak działa sensor w ekranie, a o co chodzi z tym 3D? Jest to analog Face iD, który jest skuteczniejszy ponieważ działa w całkowitej ciemności, dodatkowo skanowałam twarz z okularami i miałam na głowie słuchawki – i o dziwo nawet po zdjęciu tych wszystkich akcesoriów telefon mnie rozpoznawał. Jednak nie jestem w stanie powiedzieć jaka metoda jest lepsza/skuteczniejsza 3D skaner czy sensor, ponieważ obie szybko wykonują swoje zadanie i tu już każdy sam musi wybrać co woli.
Dźwięk
Mamy tu dźwięk stereo (na górze i na dole), dźwięk rozkłada się w miarę równomiernie, jednak mimo wszystko miałam wrażenie, że dolny głośnik pracuje mocniej niż górny. W ustawieniach możemy dostosować opcję brzmienia: Bas Premium, Dźwięk przestrzenny 3D i Tryb Standardowy.
Tryb basu premium subtelnie wzmacnia niskie tony, szczególnie słychać to przy słuchaniu podcastów, muzyki i oglądania filmików na YouTubie. Natomiast moim faworytem jest dźwięk przestrzenny 3D, który sprawia, że dźwięk jest niby okalający. Dodatkowo, jeśli podłączymy słuchawki ten efekt się spotęguje.
Ciekawą cechą dźwięku jest sposób, w jaki telefon separuje dźwięki: jedna strona koncentruje się na średnich i wysokich tonach, druga dodaje głębi, wzbogacając muzykę o subtelne szumy, efekty tła i dodatkowe detale.
Pod względem jakości audio Honor Magic 7 Pro plasuje się w ścisłej czołówce, choć na pewno doszukamy się lepszego dźwięku na rynku. Przy intensywnych scenach filmowych lub dynamicznej muzyce czasami dźwięk nieco się gubi, pojawia się efekt lekkiego przytłumienia. Mimo tego ogólne wrażenia są bardzo pozytywne.
Łączność i komunikacja
Telefon obsługuje wszystkie niezbędne środki komunikacji: 5G, WiFi 7, NFC, port podczerwieni, NFC, Bluetooth 5.4 (LDAC, SBC, AAC, aptX HD) oraz USB-C 3.2.
Przeczytaj także: Recenzja Donkey Kong Country Returns HD: Nasza Kong-struktywna Krytyka
Oprogramowanie
HONOR Magic 7 Pro działa na bazie Android 15 z nakładką MagicOS 9.0. Cały system jest intuitywny i prosty, toteż nie ma zbędnych elementów. Było parę niepotrzebnych dla mnie aplikacji, ale nie mogę powiedzieć, że jest to bloatware.
Ustawienia oferują połączenie HONOR, interaktywne funkcje AI (nie wyłączaj ekranu gdy patrzę, inteligentny zakreślacz, wyodrębnianie tekstu z obrazu, szybkie tłumaczenie i td).
Mamy także różne opcje dostosowania interfejsu, pracy i wyglądu – magiczna kapsuła która udostępnia usługi zwiększające efektywność, pasek stanu, zwiększona prywatność, kontrola rodzicielska i td.
Honor Magic 7 Pro obsługuje gesty w powietrzu, co oznacza, że można sterować telefonem bez dotykania ekranu. Jak to działa? Telefon wykrywa ruchy dłoni dzięki specjalnym czujnikom. Można np.:
- Przewijać strony i aplikacje – wystarczy przesunąć dłoń w górę lub w dół przed ekranem.
- Robić zrzuty ekranu – wystarczy zacisnąć pięść przed telefonem.
- Powrót – odwróć dłoń i powrócisz do poprzedni.
Szczerze mówiąc, spróbowałam sterować telefonem za pomocą gestów, ale było to trochę bez sensu i bardzo niewygodne, ponieważ funkcjonalność gestów jest bardzo ograniczona, więc 90% działań i tak wykonywałam w klasyczny sposób, a zaledwie 10% stanowiły wspomniane gesty. Tylko pytanie, po co stwarzać gest odpowiadający za powrót do konkretnej sekcji, skoro automatycznie i szybciej zrobimy swipe?
Honor Magic 7 Pro oferuje 5 lat aktualizacji systemowych oraz 6 lat poprawek bezpieczeństwa, co oznacza, że telefon będzie długo wspierany i na bieżąco otrzymywał nowe funkcje oraz zabezpieczenia.
Przeczytaj także: Recenzja Samsung Galaxy S25 Ultra: flagowiec bez ulepszeń?
Bateria i czas pracy
Urządzenie otrzymało baterię o mocy 5270 mAh. Dostępna jest opcja ładowania bezprzewodowego na 80 W, funkjca zwrotnego ładowania bezprzewodowego i standardowe ładowanie przewodowe 100 W
Podczas korzystania z Honor Magic 7 Pro byłam mile zaskoczona tym, jak długo trzyma bateria. Używałam go przez cały dzień – oglądałam filmy, słuchałam muzyki, przeglądałam internet, pisałam wiadomości i robiłam zdjęcia. Mimo to telefon działał naprawdę długo i nie musiałam w panice szukać ładowarki.
Fajne jest to, że ma różne tryby oszczędzania baterii.Tryb wydajności maksymalizuje parametry wydajności i skraca długość baterii na około godzinę. Mamy również opcję oszczędzania energii, który wydłuży pracę na 2,5 godziny. Jest tryb ultraoszczędny – w nim telefon wyłącza większość niepotrzebnych rzeczy i zostawia tylko podstawowe funkcje, jak dzwonienie czy SMS-y.
Podoba mi się też, że Magic 7 Pro pokazuje, ile mniej więcej jeszcze będzie pracował na danym poziomie baterii. Na przykład, jeśli w normalnym trybie zostało kilka godzin działania, to po przełączeniu na oszczędzanie energii ten czas się wydłuża. Dzięki temu łatwo zaplanować, czy trzeba już szukać ładowarki, czy można spokojnie korzystać dalej.
Jak długo ładuje się telefon? W moim przypadku nie było potrzeby ładowania telefonu od 0 do 100%, także podłączałam HONOR Magic 7 Pro tylko na chwilę. W 10 minut urządzenie naładowało się na 25%, nieźle, ale ten wynik będzie lepszy, jeśli posiadasz mocniejszą ładowarkę.
Honor Magic 7 Pro naprawdę dobrze radzi sobie. Można go używać intensywnie przez cały dzień, a jeśli trzeba, włączyć oszczędzanie energii i przedłużyć jego działanie. To duży plus, bo nie ma nic gorszego niż telefon, który rozładowuje się w najmniej odpowiednim momencie.
Podsumowanie
HONOR Magic 7 Pro to flagowiec, który wyróżnia się swoim 6,8-calowym ekranem OLED LTPO z odświeżaniem 120 Hz, chipsetem Snapdragon 8 Elite z grafiką Adreno 830, co w połączeniu z 12 GB RAM i 512 GB pamięci UFS 4.0 sprawia, że system i samo urządzenie działa błyskawicznie, bez żadnych spowolnień. Bateria 5270 mAh spokojnie wytrzymuje dzień intensywnego użytkowania, a ładowanie 100 W pozwala szybko uzupełnić energię. Aparaty w tym modelu są na flagowym poziomie, choć AI wciąż nie jest doskonały.
Główne pytanie brzmi, czy warto wydawać 5799 złotych za HONOR Magic 7 Pro? Z jednej strony, pojawiły się nowe funkcje, a dokładniej ulepszenia tego, co już było. System odblokowywania twarzą 3D, funkcje AI, gesty w powietrzu – to nie są wynalazki HONOR. Dodatkowo telefon ma jednak kilka minusów – obudowa jest śliska, przez co łatwo może wyślizgnąć się z ręki, a wystający moduł aparatów sprawia, że bez etui telefon nie leży stabilnie na stole. Dodatkowo HONOR musi pokonać konkurencję w postaci Apple i Samsung (może to zrobić jedynie przez obniżanie ceny). Jak myślicie, czy uda się HONOR Magic 7 Pro utrzymać się w trójce liderów?