Categories: Smartfony

Recenzja i test niedrogiego smartfona Cubot X50

Młoda marka Cubot pilnie stara się znaleźć swoje miejsce na rynku wśród licznych produktów innych chińskich marek. Dziś przyjrzymy się nowemu Cubot X50 i dowiemy się, jak marka chce przyciągnąć potencjalnych nabywców.

Dane techniczne Cubot X50

  • Wyświetlacz: 6,67″, IPS, 2400×1080 pikseli, proporcje 20:9, 395 ppi, 60 Hz
  • Chipset: MediaTek Helio P60 (MT6771V / C), 12nm, 8-rdzeniowy, 4x Cortex-A53 @ 2,0 GHz i 4x Cortex-A73 @ 2,0 GHz
  • Karta graficzna: Mali-G72 MP3
  • RAM: 8 GB, LPDDR4x
  • Pamięć stała: 128 GB, UFS 2.1
  • Obsługa kart pamięci microSD: do 256 GB
  • Sieci bezprzewodowe: Wi-Fi 5, Bluetooth 5.0, GPS (A-GPS, Beidou, Glonass), NFC
  • Aparat główny: poczwórny, główny moduł szerokokątny Samsung S5KGW1 64 Mp, f/1.9; ultraszerokokątny 16 MP, f/2,4, 124,8°; makro 5 Mp, f/2.2; Obiektyw „światłoczuły” 0,3 Mp
  • Przedni aparat: 32 MP, f/2,0
  • Bateria: 4500 mAh
  • System operacyjny: Android 11
  • Wymiary: 171×75×9 mm
  • Waga: 191g

Cena i pozycjonowanie na rynku

Przed nami jest zasadniczo flagowiec, ale ponieważ marka zajmuje się przystępnymi cenowo rozwiązaniami, X50 należy bardziej do sektora masowego niż do klasy średniej w zwykłym tego słowa znaczeniu. A metka z ceną jest tego wyraźnym potwierdzeniem. W Chinach Cubot X50 kosztuje od 700 złotych, ale lokalna cena w różnych krajach będzie się różnić w zależności od sprzedawcy. W Polsce jego oficjalna cena – 899 zł, można także znaleść trochę taniej.

Komplet

Oprócz samego X50 w pudełku znajduje się zasilacz 10W i biały kabel USB/Type-C, przewodowe słuchawki USB-C z funkcją audio, przezroczyste silikonowe etui, klucz do wysuwania slotu na kartę oraz trochę dokumentacji.

Etui ma wszystkie niezbędne szczeliny, przyciski są zdublowane, niska ramka unosi się nad ekranem, ale nie chroni masywnej jednostki kamery, a to jest kluczowy problem. Ekran smartfona ma folię ochronną, choć szczerze, średniej jakości.

Co do słuchawek… to standardowe wkładki douszne. Brzmią słabo, ale mają interfejs USB-C (innego po prostu nie ma w smartfonie). Biorąc pod uwagę, że w zestawie nie ma przejściówki na 3,5 mm, lepiej mieć takie słuchawki niż nic.

 

Design, materiały i konstrukcja

Panel przedni nie zachwyca szerokością ramek. Marginesy boczne i górne mają znośną szerokość, czego nie można powiedzieć o dość szerokich ramkach na dole. Oczywiście nie można smartfon nazwać cienkim, według dzisiejszych standardów. Kamera przednia znajduje się w centrum.

Można powiedzieć, że Cubot X50 wygląda jak dziesiątki (jeśli nie setki) innych smartfonów, ale przyznajmy – całkiem nieźle.

Tylny panel Cubota wyglada szczególnie dobrze.

Oczywiście nie jest to coś wyjątkowego, ale sama konstrukcja jest wyrazista.

Tył smartfona mieni się w świetle. Co ciekawe, moja wersja jest w rzeczywistości czarna. Ale myślę, że zauważyłeś, że na zdjęciach ma niebieskawy odcień.

W świetle pod różnymi kątami kolor smartfona przypomina raczej ciemnoniebieski niż czarny. Wiele zależy od kąta patrzenia i oświetlenia, a w niektórych warunkach kolor wygląda inaczej.

Smartfon może być również zielony.

Wróćmy jednak do konstrukcji tylnej części urządzenia. Chcę pochwalić matowe wykończenie. Jest zdecydowanie przyjemniejsze niż przybrudzony połysk, jak mają konkurenci.

Szklany przód i tył, plastikowa ramka. Nie mogę powiedzieć, czy z przodu jest powłoka oleofobowa ze względu na obecność folii ochronnej. Tylną stronę jest trudno zabrudzić, nie widać żadnych odcisków palców po normalnym użytkowaniu bez etui. Ramka jest całkowicie błyszcząca. W wersji zielonej ona tez będzie zielona.

Chociaż w bardzo małych ilościach, w konstrukcji znajduje się metal. Z niego są zrobione klawisze fizyczne. Podłoże jednostki kamery i obrzeża modułu głównego również są metalowe.

Obudowa nie jest w żaden sposób chroniona przed kurzem i wilgocią. Nie zapominajmy, że mamy do czynienia z budżetowym smartfonem.

Przeczytaj także: Recenzja Xiaomi Mi 11i: tanio i ze Snapdragonem 888  

Układ elementów

Wszystkie elementy przedniego panelu smartfona znajdują się  na górze. Przedni aparat jest umiejscowiony na środku ekranu, a nad nim jest szczelina na głośnik. Po prawej stronie głośnika znajduje się niebieska dioda powiadomień, a także czujniki światła i zbliżenia.

Po prawej stronie widać przycisk zasilania oraz osobny, lekko zagłębiony obszar ze skanerem linii papilarnych. Podobnie jak w poprzednim modelu, producent z jakiegoś powodu (być może w celu zaoszczędzenia pieniędzy) nie połączył ze sobą obu elementów. Osobiście, nie lubię takie rozwiązanie.

Po lewej stronie z kolei znajdują się dwa osobne (co warte odnotowania) klawisze regulacji głośności, a także metalowy łączony slot na dwie karty nanoSIM lub na jedną kartę SIM sparowaną z kartą pamięci zwykłego formatu microSD. Miło byłoby jednak zobaczyć potrójny slot.

W dolnej środkowej części znajduje się port USB typu C, który jest lekko przesunięty w dół w stosunku do innych elementów. Po bokach są 6 okrągłych otworów: po lewej – z pojedynczym mikrofonem, a po prawej – z głównym głośnikiem multimedialnym. Górna krawędź jest całkowicie pusta.

Na tylnym panelu, w lewym górnym rogu, widać blok z czterema modułami kamer z obramowaniem w postaci koncentrycznych okręgów, a także z pionowo wydłużoną lampą błyskową i napisami z cechami modułów. W dolnej części pośrodku jest logo Cubot oraz cały spektrum oznaczeń serwisowych i napisów.

Ergonomia

Smartfon nie jest mały. Ekran – 6,67”, wymiary urządzenia – 171×75×9 mm, waga – 191 gramów.

Szerokość korpusu jest stosunkowo niewielka, to plus, ale trzeba zrozumieć, że smartfon jest jednak duży, co oznacza, że ​​nie da się go w pełni obsłużyć jedną ręką.

Czytaj także: Jak wybrać ładowarkę do smartfona i nie tylko – wszystko o Woltach i Amperach  

Wyświetlacz Cubot X50

Wyświetlacz o przekątnej 6,67”, z matrycą typu IPS i rozdzielczością Full HD+ (2400×1080 pikseli). Gęstość wynosiła 395 ppi, częstotliwość odświeżania jest najbardziej standardowa – 60 Hz, a proporcje ekranu to 20:9. Według producenta stosunek ekranu do obudowy wynosi 92%.

Nie mam żadnych zastrzeżeń do ekranu. Matryca standardowej jakości z bogatą kolorystyką i dobrym kontrastem. Poziom maksymalnej jasności jest ogólnie normalny, można go używać w cieniu na zewnątrz, ale w bezpośrednim świetle słonecznym oczywiście będzie mu trochę brakować wygody w obsłudze.

Kąty widzenia są również normalne, ale przy odchyleniach liniowych ekran nabiera lekko żółtawego odcienia. W przeciwnym razie jest to zwykły IPS z typowym lekkim zanikaniem ciemności, gdy oglądany jest po przekątnej. Jeśli chodzi o wyrazistość obrazu, to jest to dobry wynik, bo dostępna rozdzielczość w zupełności wystarcza na taką przekątną.

Nie podobały mi się tylko dwa punkty: praca automatycznej regulacji jasności i ogólnie minimalny poziom jasności. Na początku auto jasność trzeba było „regulować” ręcznie, a po pewnym czasie staje się dokładniejsza. Minimalna jasność jest moim zdaniem zbyt wysoka, podczas korzystania ze smartfona w ciemności zawsze pojawia się chęć jeszcze większego jej obniżenia.

Nie ma też nietypowych ustawień ani trybów wyświetlania. Ciemny motyw systemu, tryb nocny ze zmniejszoną niebieską poświatą, skala obrazu, rozmiar czcionki, aktywacja wyświetlacza w pozycji pionowej i inne znane opcje – to wszystko.

Wydajność Cubot X50

Sercem Cubota X50 jest średniej klasy chipset MediaTek Helio P60 (MT6771V/C), który jest wykonany w technologii 12-nm i ma 8 rdzeni: 4 rdzenie Cortex-A53 działają z maksymalną szybkością zegara do 2,0 GHz i 4 więcej rdzeni z taktowaniem do 2,0 GHz, ale już Cortex-A73. Za przetwarzanie grafiki odpowiada akcelerator Mali-G72 MP3. Platforma ma problem z throttlingiem i jest to dość poważny: pod obciążeniem smartfon traci prawie połowę wydajności.

Cubot X50

Ale z czym nie ma problemu, tak jest z pamięcią RAM. Tutaj ilość pamięci RAM typu LPDDR4x wynosi już 8 GB. Dla Helio P60 tego tomu będzie to łatwe, jak mówią, za oczami. A sama ilość pamięci jest imponująca, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że jest to pracownik budżetowy. Mówiąc prościej, smartfon może z łatwością przechowywać w pamięci kilkanaście popularnych aplikacji i nie będą one uruchamiane ponownie za każdym razem, gdy ponownie uzyskasz do nich dostęp.

Cubot X50 radzi sobie również dobrze z pamięcią tylko do odczytu. Dysk UFS 2.1 o pojemności 128 GB, z czego 111.72 GB jest dostępne bezpośrednio dla użytkownika. Oczywiście pamięć można rozszerzyć, ale tylko wtedy, gdy nie potrzebujesz drugiej karty SIM. Obsługuje karty microSD do 256 GB.

Smartfon dobrze radzi sobie z wydajnością w prostych codziennych zadaniach. Z łatwością radzi sobie z niektórymi komunikatorami, klientami sieci społecznościowych, przeglądarką itp. Interfejs działa stosunkowo szybko i płynnie, choć zdarzają się drobne usterki. W grach wszystko jest proste: niewymagające, proste projekty działają dobrze, ale z wymagającymi artykułami sytuacja jest inna. Możesz grać, ale najlepiej na niskich lub średnich ustawieniach graficznych. Poniżej znajdują się pomiary średniego FPS w kilku takich projektach, wykonane za pomocą narzędzia GameBench:

  • Call of Duty Mobile – wysoki, wszystkie efekty są uwzględnione z wyjątkiem rozmycia i odbić na wodzie, tryb Frontline – ~30 FPS; Battle Royale – ~ 25 FPS
  • PUBG Mobile – wysokie ustawienia graficzne z antyaliasingiem i cieniami, średnio 29 FPS
  • Shadowgun Legends – średnia grafika, średnio 32 FPS

Przeczytaj też: Proste wskazówki, jak chronić smartfon przed przegrzaniem w upały 

Kamery Cubot X50

Blok kamery Cubot X50 składa się z czterech modułów. Jest główny moduł szerokokątny Samsung S5KGW1 o rozdzielczości 64 megapikseli i przysłonie f/1.9, a także kilka dodatkowych: ultraszerokokątny 16 megapikseli (f/2.4), makro 5 megapikseli (f/2.2) oraz tzw. „światłoczuły” obiektyw o rozdzielczości 0,3 Mp. Oznacza to, że w rzeczywistości mamy tylko trzy aparaty, którymi można fotografować. Pod względem parametrów moduły pomocnicze nie różnią się zbytnio od tych zastosowanych w poprzedniku, ale główny powinien być już lepszy. Ale jak to wygląda w praktyce?

Główny moduł fotografuje dobrze w warunkach dziennych i nic więcej. Kolory wyglądają naturalnie, ale ekspozycja jest przeciętna, dlatego niektóre zdjęcia wyglądają ogólnie na nieco ciemne. Zakres dynamiczny nie jest zbyt szeroki, więc zdjęcia z prześwietlonymi światłami nie są rzadkością. Jeśli chodzi o złożone sceny, na przykład wieczorem, tutaj wszystko jest naprawdę źle: bardzo agresywna redukcja szumów zabija wszystkie szczegóły, a efektem jest ciągła „akwarela”. Chociaż jest tryb nocny, to prawie nie zmienia sytuacji.

PRZYKŁADY ZDJĘĆ W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI Z JEDNOSTKI PODSTAWOWE

Ultraszerokokątny aparat jest w stanie robić zdjęcia z polem widzenia 124,8°, ale wyniki wcale nie są imponujące. Nawet w ciągu dnia na ulicy pojawiają się pytania o szczegóły, czasem o odwzorowania kolorów, nie mówiąc już o niewystarczająco szerokim zakresie dynamicznym. Ujęcia są stosunkowo „mydlane”, z cyfrowym szumem w ciemnych miejscach, ale po prostu zapomniałbym o kręceniu w pomieszczeniach. To samo dotyczy wieczornych zdjęć. Widać, że jest to smartfon budżetowy i dlatego pracuje zgodnie ze swoim poziomem.

PRZYKŁADOWE ZDJĘCIA W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI Z SUPER SZEROKOKĄTNEGO OBIEKTYWU

Moduł makro wyposażony jest w autofokus, który umożliwia fotografowanie z praktycznie dowolnej odległości między obiektem a modułem aparatu. Nie bez powodu producent mówi oczywiście o minimalnej odległości 2,5 cm, w rzeczywistości gdzieś jest – naprawdę można ustawić ostrość bardzo blisko obiektu, co na pierwszy rzut oka otwiera wiele możliwości. Dopiero teraz nie możemy zapominać, że moduł jest bardzo wymagający pod względem oświetlenia, a jeśli to za mało, to wyniki będą słabe. Choć nawet przy dobrym oświetleniu nie należy się spodziewać niczego naprawdę dobrego, jak ma to miejsce w przypadku większości tych modułów w budżetowych smartfonach.

PRZYKŁADY ZDJĘĆ W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI W TRYBIE MAKRO

Wideo można nagrywać w maksymalnej rozdzielczości 1080p przy 30 klatkach na sekundę, ale tylko na głównym module szerokokątnym. Ultraszerokokątny moduł w ogóle nie wie, jak nagrywać wideo. Te filmy mają znośną jakość, jak dla “średniaka”. Autofokus działa dobrze, w przeciwieństwie do poprzednika pojawiła się jakaś stabilizacja, ale sytuacja niewiele się zmieniła. Możesz nagrać coś dla siebie, ale w żadnym wypadku nie powinieneś oczekiwać niczego specjalnego.

Przedni aparat nie różni się niczym od przedniego aparatu Cubot X30 – to te same 32 megapiksele z przysłoną f/2.0. Niestety tego aparatu również nie można nazwać jakościowym. Tak, dobre odwzorowanie kolorów, normalny kąt przechwytywania, ale ostrość jest nadal ustawiona na nieskończoność. Oznacza to, że na selfie nie twarz będzie wyglądać ostro, jak powinno być, ale tło za nią. Duży problem, który z jakiegoś powodu nie został naprawiony.

Filmiki są nagrywane w maksymalnej rozdzielczości 720p na bardzo słabym poziomie.

Standardowa aplikacja aparatu nie wyróżnia nie dobrze przetłumaczona. Dodatkowo, z jakiegoś powodu czasami się zawiesza podczas fotografowania, a w niektórych trybach mówi nawet, że nie można połączyć się z aparatem. Dostępne są tryby fotografowania: wideo, portrety, zdjęcia, uroda, filtr, noc, panorama i profesjonalny. W ustawieniach przełączniki z ZSD i stabilizacją elektroniczną. Tryb ręczny pozwala wybrać balans bieli, ISO i dostosować ekspozycję.

Metody odblokowania

Skaner linii papilarnych w smartfonie jest standardowym (pojemnościowy typ) i znajduje się po prawej stronie urządzenia. Z jakiegoś powodu skaner nie jest połączony z klawiszem zasilania, jak to często bywa, ale stanowi osobną platformę w niewielkim zagłębieniu.

Istnieje wrażenie, że skaner w ogóle nie reaguje na lekkie dotknięcia. Oznacza to, że działa tylko wtedy, gdy mocno naciskasz. Nie mogę powiedzieć, że to jest złe – raczej niezwykłe.

Skaner nie jest zbyt szybki, ale jeśli się do niego przyzwyczaisz, działa bezbłędnie.

W smartfonie jest też rozpoznawanie twarzy. Metoda działa dobrze i jest stosunkowo szybka, ale dostępna tylko wtedy, gdy jest przynajmniej trochę światła z otoczenia.

W ustawieniach możesz opuścić ekran blokady po rozpoznaniu twarzy (będziesz musiał przesunąć palcem w górę) lub pominąć ekran blokady i przejść bezpośrednio do ostatniego otwartego ekranu. Możesz też włączyć aktywację tylko przy otwartych oczach, aby ktoś nie używał smartfona potajemnie przed właścicielem.

Zobacz też: Recenzja i test Maxcom MS572 — wytrzymały smartfon za przystępną cenę 

Czas pracy Cubot X50

Model został wyposażony w akumulator o pojemności 4500 mAh.

Wystarczy na cały dzień ze średnio 6 godzinami aktywnego ekranu. Oczywiście mogło być znacznie lepiej, ale tak jest. W teście czasu pracy PCMark Work 3.0 z maksymalną jasnością wyświetlacza X50 wytrzymał około 6 godzin i 50 minut.

Smartfon ładuje się powoli, jak na dzisiejsze standardy. Dołączony zasilacz 10W może uzupełnić baterię Cubota X50 w nieco ponad 2,5 godziny. Poniżej możesz zobaczyć szczegółowe pomiary półgodzinne, zaczynając od 16% naładowania:

  • 00:00 — 16%
  • 00:30 — 40%
  • 01:00 — 61%
  • 01:30 — 79%
  • 02:00 — 90%
  • 02:30 — 94%
  • 02:45 — 100%

Dźwięk i komunikacja

Głośnik do rozmów średniej jakości: wąski zakres częstotliwości i niezbyt duży margines głośności, ale generalnie wystarcza do rozmów. Głośnik multimedialny również nie jest zbyt wydajny: dźwięk płaski, cichy, dominują głównie wysokie częstotliwości. Innymi słowami, ten głośnik będzie pasował tylko do powiadomień i ringtonów. Nie można liczyć na więcej.

Ale dźwięk w słuchawkach jest dobry, nie ma zastrzeżeń ani do marginesu głośności, ani do jakości dźwięku. Jedyną rzeczą jest to, że smartfon nie ma audio jacku 3,5 mm, co oznacza, że ​​chcąc podłączyć słuchawki przewodowe, trzeba będzie poszukać odpowiedniej przejściówki. Lub użyj bezprzewodowe, są dużo modeli do różnych wymagań.

Smartfon obsługuje sieci 4G, a z innych modułów bezprzewodowych jest dwuzakresowe Wi-Fi 5, a także Bluetooth 5.0, GPS (A-GPS, Beidou, Glonass) i moduł NFC, który zawsze jest mile widziany w budżetowych smartfonach. Działają tak, jak powinny.

Oprogramowanie

Mamy tu atandardowy Android 11 bez żadnych powłok. Oczywiście istnieje kilka aplikacji innych niż od Google, ale są to najbardziej standardowe zegarki lub kalkulatory. System jest więc niezwykle „czysty” i można powiedzieć, że pozbawiony ciekawych funkcji. Do wyboru są dwie metody nawigacji (gesty i przyciski), kilka ruchów, aby szybko włączyć aparat i wyciszyć dzwonek.

Przeczytaj też: Android 12: wszystkie innowacje. Znamy już, które smartfony dostaną aktualizację 

Podsumowanie

Cubot X50 to smartfon ze stylowym i jednocześnie praktycznym designem i materiałami, przyzwoitym dużym wyświetlaczem, wystarczającym poziomem wydajności do typowych zadań oraz dużą ilością pamięci RAM i pamięci stałej. Czas pracy jest normalny, a w urządzeniu znajdują się wszystkie niezbędne moduły bezprzewodowe oraz najnowsza aktualna wersja systemu operacyjnego.

Najsłabszymi punktami są kamery jako całość: tylko jeden główny moduł jest mniej lub bardziej tolerowany, podczas gdy wszystkie inne są dość przeciętne, a aplikacja po prostu zbugowana. Tak więc pomimo obfitości megapikseli w tym smartfonie raczej nie chodzi o aparaty. A inne funkcje nie są na tyle ciekawe, by Cubot X50 wyróżniał się na tle konkurencji.

Ceny w sklepach

Czytaj także:

Autor polskiej wersji artykułu – Julia Pakhomenko

Share
Dmitry Koval

Piszę szczegółowe recenzje różnych gadżetów, korzystam ze smartfonów Google Pixel i interesuję się grami mobilnymi.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked*