Categories: Smartfony

Recenzja Samsung Galaxy S21 Ultra: lepszy we wszystkim, ale dlaczego bez ładowarki?

Niemal o miesiąc wcześniej niż rok temu  Samsung zaprezentował swoje nowe flagowe smartfony Galaxy S. W tym roku koncept producenta został zachowany i nadal mamy do czynienia z trzema smartfonami: S21, S21 + i S21 Ultra. Dziś porozmawiamy o najciekawszym topowym produkcie – Samsung Galaxy S21 Ultra. Zobaczmy, jaką pracę wykonali Koreańczycy i co nowego w tym urządzeniu. Zobaczmy.

Samsung Galaxy S21 Ultra

Dane techniczne Samsung Galaxy S21 Ultra

  • Wyświetlacz: 6,8″, Dynamic AMOLED 2X, 3200×1440 pikseli, proporcje 20:9, 515 ppi, HDR10+, 120 Hz
  • Chipset: Exynos 2100, 5 nm, 8 rdzeni, 1 rdzeń Cortex-X1 @ 2,9 GHz, 3 rdzenie Cortex-A78 @ 2,8 GHz, 4 rdzenie Cortex-A55 @ 2,2 GHz
  • Akcelerator graficzny: Mali-G78 MP14
  • RAM: 12/16 GB, LPDDR5
  • Pamięć stała: 128/256/512 GB, UFS 3.1
  • Obsługa kart microSD: nie
  • Sieci bezprzewodowe: Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.2 (A2DP, LE), GPS (A-GPS, GLONASS, BDS, GALILEO), NFC
  • Aparat główny: poczwórny, główny moduł 108 MP, f/1.8, 1/1,33″, 0,8 µm, 26 mm, PDAF, Laser AF, OIS; moduł ultraszerokokątny 12 MP, f/2,2, 1/2,55″, 1,4 µm, Dual Pixel PDAF; teleobiektyw 10 MP, f/2.4, 1/3,24″, 1,22 µm, 70 mm, Dual Pixel PDAF, OIS, 3x; peryskopowy teleobiektyw 10 Mp, f/4,9, 1/3,24″, 1,22 µm, 240 mm, Dual Pixel PDAF, OIS, 10x
  • Aparat przedni: 40 MP, f/2,2, 1/2,8″, 0,7 µm, 26 mm, PDAF
  • Bateria: 5000 mAh
  • Ładowanie: szybkie przewodowe 25 W, bezprzewodowe 15 W, odwracalne 4,5 W.
  • System operacyjny: Android 11 z One UI 3.1
  • Wymiary: 165,1 x 75,6 x 8,9 mm
  • Waga: 227 g

Ciekawe: Recenzja Samsung Galaxy S21+. Standart plus albo ultra minus?

Cena i pozycjonowanie na rynku – Samsung Galaxy S21 Ultra

Ponieważ Samsung Galaxy S21 Ultra jest najbardziej wyrafinowanym smartfonem z nowej linii, kosztuje więc więcej niż reszta. W Polsce smartfon jest sprzedawany w dwóch wariantach: podstawowa wersja z 12 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci będzie kosztować 5 749 złoty, 12 GB pamięci RAM i 256 GB będzie kosztować 5999 złoty, a dla topowego modelu z 16 gigabajtami pamięci RAM i 512 GB pamięci masowej za 6548 złoty. Ten ostatni jest prawie najdroższy w aktualnej ofercie Samsunga i tylko składany Samsung Galaxy Z Fold 2 jest droższy. W porównaniu z ubiegłym rokiem oficjalna cena detaliczna modelu S21 Ultra nie uległa żadnej zmianie.

Warto również zauważyć, że każdy, kto zamówi w przedsprzedaży Samsung Galaxy S21 Ultra przed 02.04.2021 włącznie, otrzyma nowy zestaw słuchawek Galaxy Buds Pro TWS i inteligentny tracker Galaxy SmartTag. To z pewnością fajne bonusy, ale niezbyt przyjemne jest to, że w zestawie smartfona zabrakło ładowarki.

Komplet

Tak, teraz w pudełku z Samsungiem Galaxy S21, S21 + i S21 Ultra nie znajdziesz zasilacza, a także słuchawek AKG. Pozostały tylko kabel do synchronizacji USB Type-C, klucz do wyjmowania gniazda karty SIM i instrukcję obsługi. I jeżeli zestaw słuchawkowy można znieść to z ładowarką sytuacja jest bardziej niezręczna. Bo najpierw Samsung wyśmiał Apple za taki krok, a potem sami kierują się tą samą zasadą. Cóż, zdarza się, że już tu jest.

Z jednej strony zrozumiałe jest przesłanie producenta: „w zestawie jest tylko to, czego potrzebujesz – nic więcej”. Jeżeli przechodzisz na nowy Galaxy z poprzedniej i jednocześnie nie pozbędziesz się starego urządzenia odsprzedając je, to oczywiście będziesz miał odpowiedni adapter.

Ale co wtedy, jeżeli sprzedajesz stary smartfon? Oprócz tego nie każdy ma odpowiednią ładowarkę. Czyli zasilacz o normalnej mocy, dzięki któremu smartfon nie ładuje się przez wieki, a więc także z wyjściem USB-C. Jest tylko jedno wyjście – samemu kupić ładowarkę. Jeśli już, za oryginał będziesz musiał zapłacić około 100 zł.

Design, materiały i montaż

W tym roku Samsung wykonal świetną robotę przy projektowaniu, co widać nie tylko u czołowego przedstawiciela nowej serii, ale także w dwóch innych modelach. O jednym z nich jednak opowiemy już niedługo i tam na razie poruszy ten temat – wróćmy do Samsunga Galaxy S21 Ultra. Jego design … jest bardzo odważny, chwytliwy i zapadający w pamięć.

Oczywiście dotyczy to głównie dość nietypowego wykonania jego bloku aparatów. Tak się złożyło, że dziś właśnie ten element jest charakterystyczną stroną smartfonów. I tu i tam, a także w S21 Ultra wyróżnia się dość mocno. To masywny blok metalu z matowym wykończeniem i fazowanymi krawędziami. Zawiera trzy duże, lekko zagłębione oczka aparatu, dwa mniejsze (z czwartym aparatem i czujnikami) oraz lampę błyskową między nimi.

Oprócz swoich wymiarów urządzenie jest również interesujące, ponieważ aluminiowa rama wydaje się unosić na nim z boku i z góry, otaczając korpus smartfona. Cóż, albo sam blok płynie do krawędzi urządzenia, jak wolisz. W każdym razie wygląda to bardzo nietypowo, ale, co zaskakujące, wygląda dobrze na żywo. Ucieszył mnie też fakt, że producent nie pozostawił na bloku niepotrzebnych (moim zdaniem) napisów o 100-krotnym „kosmicznym” przybliżeniu.

Podobało mi się również przyjemne matowe szkło Gorilla Glass z tyłu (jego generacja nie jest określona) oraz sposób, w jaki producent z powodzeniem połączył bezpośrednio wszystkie matowe i błyszczące części. Nawet w czerni wydawałoby się, że smartfon wygląda fajnie. Chociaż globalnie jest uważany za najbardziej nudny.

Ogólnie istnieje pięć kolorów: czarny, srebrny, tytanowy, niebieski i brązowy. A wszystko – z przedrostkiem „Phantom”. Jednak dostępność określonego koloru różni się w zależności od kraju i dostawcy.

Kolory Samsung Galaxy S21 Ultra

Panel przedni jest w dużej mierze niezmieniony. Cienkie ramki, małe krzywizny szkła bliżej krawędzi, a także mały zgrabny przedni aparat dokładnie pośrodku u góry. Taki opis można odnieść do zeszłorocznego „ultra”, ale ekran przykrywa teraz trwalsze szkło – Gorilla Glass Victus. Plus – z doskonałą powłoką oleofobową. Ramki na górze i na dole są nadal nieco grubsze niż ramki boczne.

Rama smartfona znów jest wykonana z aluminium. W naszym przypadku jest pomalowany na czarno i jednocześnie z błyszczącym wykończeniem. Osobiście nie odmówiłabym oczywiście matowi, ale tak jest. Oczywiście rama jest łatwo rozmazana w codziennym użytkowaniu bez osłony. W przeciwieństwie do matowego szkła z tyłu, nie jest już łatwo zostawiać na nim ślady. A jeszcze bardziej w przypadku lekkiej obudowy. Można też zwrócić uwagę na jego różne szerokości: prawą i lewą – cienką, dolną i górną – na całą grubość smartfona.

Montaż Samsunga Galaxy S21 Ultra jest doskonały, pod tym względem nie ma co do tego wątpliwości. Smartfon jest tradycyjnie chroniony przed kurzem i wilgocią zgodnie ze standardem IP68, co oznacza, że ​​wytrzyma zanurzenie pod wodą.

Układ elementów

W ekranie znajduje się przednia kamera, a gdzieś w pobliżu ukryte czujniki zbliżeniowe i światła. Z elementów dodatkowych jest tylko cienka, prawie niewidoczna szczelina na słuchawkę.

Po prawej stronie znajduje się przycisk zasilania, a nad nim połączony rocker głośności. Lewy koniec jest absolutnie pusty. Metalowe guziki z wyraźnym ruchem.

Na górze znajdują się dwa otwory z mikrofonami, a na dole główny głośnik multimedialny, port USB Type-C, mikrofon główny oraz slot na dwie karty nanoSIM. I dobrze rozumiesz – gniazdo karty pamięci zniknęło.

O panelu tylnym jako całości powiedziano już wszystko. W lewym górnym rogu umieszczono duży wystający blok z kamerami. Poniżej znajduje się błyszczące logo Samsunga oraz kilka subtelnych etykiet serwisowych i oznaczeń.

Ergonomia

Samsung Galaxy S21 Ultra to zdecydowanie duży smartfon, przez co nie jest odpowiedni dla każdego. Przekątna jego wyświetlacza wynosi 6,8″, korpus ma wymiary 165,1 × 75,6 × 8,9 mm, a waga 227 gramów. Jak wygodny jest w użyciu? Dla jednej ręki zdecydowanie niewygodny, powiedziałabym nawet, że jest to niemożliwe. Przynajmniej – w pełni.

Kształt smartfona jest nieco kanciasty i właśnie tymi narożnikami lekko wbija się w dłoń. Ramka jest błyszcząca, czyli dość śliska, przez co smartfon trzeba mocno trzymać w dłoni. Sytuację uratuje etui, ale wraz z nim wzrosną ogólne wymiary urządzenia. Drugim powodem, dla którego warto sięgnąć po etui, jest wystający klocek z tyłu, który dobrze chroniłby przed zarysowaniami czy otarciami.

Oznacza to, że pod względem ergonomii nie jest to najbardziej udany smartfon. Ten sam Galaxy S21 + będzie przyjemniej leżeć w dłoni niż S21 Ultra. Ale jeśli jesteś przyzwyczajony do dużych i ciężkich smartfonów, nie powinno być problemów.

Samsung Galaxy S21 Ultra & Samsung Galaxy S21+

Wyświetlacz Samsung Galaxy S21Ultra

Ekran w Galaxy S21 Ultra, w porównaniu do swojego poprzednika, został napompowany na kilku frontach, ale nie wyprzedzajmy się i najpierw spójrzmy na jego parametry. To 6,8-calowy panel wykonany w technologii Dynamic AMOLED 2X. Rozdzielczość wyświetlacza – WQHD+ (lub 3200 × 1440 pikseli), proporcje – 20:9, wynikowa gęstość pikseli na cal – 515 ppi. Wyświetlacz obsługuje HDR10 + i ma dynamiczną częstotliwość odświeżania od 10 do 120 Hz.

Samsung twierdzi, że jest to najbardziej kolorowy i żywy ekran w historii Galaxy i obiecuje maksymalną jasność 1500 nitów i współczynnik kontrastu 3 000 000:1. W porównaniu do poprzedniej generacji ekran nowości stał się o 25% jaśniejszy i o 50% większy kontrast. Wyświetlacz posiada również certyfikat 100% gamy DCI-P3 wydany przez VDE Germany oraz certyfikat SGS Eye Care potwierdzający jego zdolność do znacznego zmniejszenia intensywności światła niebieskiego.

Dynamiczna częstotliwość odświeżania od 10 do 120 Hz pozwoli smartfonowi automatycznie ustawić minimalną opcję podczas wyświetlania statycznego obrazu, a tym samym oszczędzać energię baterii, gdy tylko jest to możliwe. Dodatkowo, po raz pierwszy w serii Galaxy S, ekran jest kompatybilny z rysikiem S Pen i innymi pisakami elektronicznymi (np., dla Wacom).

Sam S Pen nie jest dołączony – można go kupić osobno. Producent zadbał również o wygodę i wypuścił kilka odpowiadających im futerałów z przegrodą na rysik. Ale jest coś innego – wcześniej pióro cyfrowe było prerogatywą tylko linii Galaxy Note. Taka funkcja we flagowcu serii S budzi wątpliwości nie tylko co do wyjątkowości obecnego, ale nawet dostępności przyszłych smartfonów Galaxy Note. Teraz krążą plotki, że Samsung planuje zrezygnować z tej linii i, jak widać, są też ku temu przesłanki.

Co można ogólnie powiedzieć o ekranie? Jest super: bardzo jasny i kontrastowy, ze świetnymi kolorami i tradycyjnie szerokimi kątami widzenia.

Nie pozbyli się jednak innych typowych cech paneli AMOLED – biało-niebieskiego w rogach. Dodatkowo, ze względu na krzywe, gdy jest włączone jasne tło, na krawędziach występują odpowiednie cienie, których jednak nie można zobaczyć pod kątem prostym.

Kolejną nowością jest to, że smartfon może teraz pracować z wysoką częstotliwością odświeżania 120 Hz przy maksymalnej rozdzielczości WQHD +. Przypomnę, że w serii S20 częstotliwość 120 Hz można było wykorzystać tylko w rozdzielczości FullHD +. Oczekiwano, że jednoczesne wsparcie zwiększonej częstotliwości i maksymalnej rozdzielczości zostanie dodana wraz z aktualizacjami, ale tak się nigdy nie stało. Niemniej jednak w Samsungu Galaxy S21 Ultra można korzystać z obu opcji jednocześnie i tam od użytkownika zależy, czy wykorzysta wszystko do maksimum, czy też zaoszczędzi trochę energii baterii wybierając jedną rzecz: wysoką częstotliwość lub rozdzielczość.

Istnieje wiele ustawień wyświetlania: jasny / ciemny motyw z możliwością włączania harmonogramu (o określonej godzinie lub od zmierzchu do świtu), wybór częstotliwości odświeżania od 60 do 120 Hz, komfort dla oczu ze spadkiem koloru niebieskiego światła (adaptacyjne w zależności od pory dnia lub statyczne według harmonogramu) oraz dwa profile kolorystyczne (bogate z możliwością regulacji balansu bieli lub naturalne bez dodatkowych ustawień). 

Do wyboru rozmiar i styl czcionki, skalowanie ekranu, wybór rozdzielczości ekranu (HD+ / FHD+ / WQHD+), wybór aplikacji do wymuszenia otwarcia w trybie pełnoekranowym, wygaszanie ekranu, tryb prosty (uproszczony układ ekranu głównego), konfigurowalne panele Edge, trzy rodzaje nawigacji systemowej, ochrona przed przypadkowym dotknięciem i zwiększanie czułości warstwy sensorowej. Osobno – menu z Always On Display, które jak zwykle jest bardzo szeroko konfigurowalne: od wyboru trybu wyświetlania po kolor tarczy czy też wyłączanie obrazu (a nawet GIF) na ekranie.

Wydajność Samsung Galaxy S21 Ultra

W zależności od regionu dostawy Samsung Galaxy S21 Ultra może być wyposażony albo w nowy chipset Samsunga – Exynos 2100, albo świeży chipset Qualcomm – Snapdragon 888. Zwykła tendencja producenta utrzymuje się od wielu lat. Na rynku amerykańskim i chińskim sprzedawany jest smartfon ze Snapdragonem, a wersje z Exynos są importowane na resztę rynku. O tym drugim porozmawiamy dzisiaj.

Exynos 2100 jest wykonany w technologii 5 nm i zawiera 8 rdzeni podzielonych na trzy klastry – analogicznie do platformy Snapdragon 888. Okazuje się, że 1 wysokowydajny rdzeń Cortex-X1 pracuje z maksymalną szybkością taktowania dochodzącą do 2,9 GHz, więcej 3 rdzeni Cortex-A78 – taktowane do 2,8 GHz, a pozostałe 4 rdzenie Cortex-A55 – do 2,2 GHz. Przetwarzanie grafiki jest przypisane do akceleratora grafiki Mali-G78 MP14 z odpowiednio 14 rdzeniami.

Samsung nazywa Exynos 2100 najpotężniejszym chipsetem, jaki kiedykolwiek stworzył i obiecuje wzrost wydajności do 19% w trybie jednordzeniowym, do 33% w trybie wielordzeniowym i do 46% wzrost wydajności grafiki. To wszystko w porównaniu z zeszłorocznym Exynos 990 z flagowych urządzeń z serii S i Note. A dzięki przejściu na 5 nm oczekiwana jest poprawa efektywności energetycznej.

Myślę, że warto przypomnieć sobie sytuację z Exynosem 990. W serii Galaxy S20 pojawiły się problemy z wydajnością i dławieniem. Odpowiedni test wykazał spadek poziomu wydajności o 29% po 30 minutach. W Galaxy Note 20 z tym samym chipem sytuacja już się poprawiła i w tym samym czasie jego wydajność spadła tylko o 15%. Co ciekawe, Samsung Galaxy S21 Ultra w tym samym półgodzinie traci 24-27%, czyli trochę za dużo.

Samsung Galaxy S20+
Samsung Galaxy Note20
Samsung Galaxy S21 Ultra

Ale proponuję przyjrzeć się wartościom wydajności mierzonym w GIPS. Nawet minimalna liczba zarejestrowana w S21 Ultra jest zauważalnie wyższa niż maksymalna w S20+ i Note 20. Jeśli jesteś zainteresowany, możesz zobaczyć wyniki tych dwóch smartfonów w innych testach porównawczych i porównać z wynikami S21 Ultra. Jest zdecydowana różnica i nowość w każdym teście okazuje się lepsza niż zeszłoroczne modele. Dlatego uważam, że nowy Exynos 2100 jest udany, pomimo istniejącego dławienia, bo nawet z nim smartfon przewyższa zeszłoroczny układ Exynos i to dobra wiadomość.

Dostępna jest pamięć RAM 12 GB lub 16 GB. Typ pamięci jest najnowszy i najbardziej aktualny w tej chwili – LPDDR5. Ogólnie 12/16 GB jest teraz więcej niż wystarczające dla wygodnego smartfona w trybie wielozadaniowym. Przynajmniej nie miałam problemów z 12 GB RAM-u. Ale sytuacja z ROMem jest niejednoznaczna.

Tak, na pierwszy rzut oka wybór jest szeroki: tutaj masz 128, 256, a nawet 512 GB. Kupujący może kupić smartfona z taką ilością pamięci, jaką uzna za optymalną dla siebie. Ale z drugiej strony – dlaczego nie zrobić podstawowej wersji od razu na 256 GB? To wciąż topowy flagowiec firmy i taki pozostanie przez długi czas. Ponadto nie można teraz rozszerzyć pamięci za pomocą karty pamięci. Dla mnie bardziej logiczne byłoby zrobienie dokładnie 256 GB jako opcji podstawowej. Szczególnie biorąc pod uwagę powyższe punkty. Mam testowego smartfona o pojemności 128 GB, z czego 105,64 GB jest dostępne dla użytkownika. Typ dysku – UFS 3.1.

W codziennej pracy smartfon działa w standarowy sposób: szybko, płynnie i błyskawicznie reagując na każdą akcję użytkownika. W zasadzie nikt w to nie wątpił, ale jeśli chodzi o gry, istnieje kilka ważnych wyjaśnień.

Po pierwsze, Game Launcher w nowej wersji powłoki nie może być już wyłączony w zwykły sposób. Dokładniej, sama aplikacja jest wyłączona, ale Game Booster (optymalizacja gier) nie. Oznacza to, że dalsze pomiary FPS w grach za pomocą narzędzia Gamebench zostały przeprowadzone, jak mówią, tak jak jest. Oto, co z tego wyszło:

  • Call of Duty: Mobile – bardzo wysoka, wszystkie efekty włączone, tryb Frontline – ~60 FPS; Battle Royale – ~59 FPS
  • PUBG Mobile – maksymalne ustawienia grafiki z antyaliasingiem i cieniami, ~40 FPS (to ograniczenie samej gry)
  • Shadowgun Legends – ultra grafika, ~59 FPS

Mogę zauważyć, że w porównaniu do swojego poprzednika średni FPS w grach nieznacznie wzrósł i w niektórych projektach stał się bardziej stabilny. Zniknęły częste zauważalne spadki liczby klatek na sekundę, ale czasami zdarzają się pewne straty kadr. Jednak nie są one tak znaczące (i częste) jak wcześniej i ogólnie było lepiej. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że powyższe testy zostały przeprowadzone w pełnej rozdzielczości WQHD +. Ale nie wyciągałabym teraz pochopnych wniosków na temat wydajności smartfona w grach, bo niektóre projekty zachowują się z tym sprzętem, a może i oprogramowaniem, – dziwne.

Przykładowo Shadowgun Legends na ustawieniach ultra pokazuje od 70 do 110 FPS w pierwszych dwóch minutach gry, a potem nagle, jak na kliknięcie, zostaje ustalony limit i liczba kadry na sekundę nie wzrasta powyżej 60. Z Genshin Impact sytuacja jest niezrozumiała, bo licznik wydaje się pokazywać 59 FPS przy maksymalnej grafice, ale gdy rozejrzysz się po świecie dookoła, zauważysz, jak gra zaczyna zwalniać, a liczby w żaden sposób nie spadają. WoT Blitz na niektórych mapach idzie z niezbyt grywalnymi 30-40 fps, a na innych – normalnymi 50-60 fps. Jednocześnie nic takiego nie ma ani w Call of Duty: Mobile, ani w PUBG Mobile – radzą sobie świetnie.

Możliwe, że sami twórcy gier wprowadzą pewne ulepszenia. A może to znowu jakieś sztuczki Game Launchera – nie jest jeszcze jasne.

Aparaty Samsung Galaxy S21 Ultra

Główna jednostka aparatu Samsung Galaxy S21 Ultra ma cztery moduły: główny szerokokątny, ultraszerokokątny i dwa teleobiektywy, z których jeden jest peryskopem. Oto pełna specyfikacja wszystkich czterech tylnych kamer:

  • Moduł główny: 108 MP, f/1.8, 1/1,33″, 0,8 µm, 26 mm, PDAF, Laser AF, OIS;
  • Moduł ultraszerokokątny: 12 MP, f/2,2, 1/2,55″, 1,4 µm, Dual Pixel PDAF;
  • Teleobiektyw: 10 MP, f/2.4, 1/3,24″, 1,22 µm, 70 mm, Dual Pixel PDAF, OIS, 3x;
  • Teleobiektyw peryskopowy: 10 MP, f/4,9, 1/3,24″, 1,22 µm, 240 mm, Dual Pixel PDAF, OIS, 10x

Nie ma pytań do modułu głównego. Fotografuje dobrze zarówno w dzień, jak i w nocy, a zwłaszcza w trybie nocnym. Szczegółowość w trybie 12 megapikseli (jest używana domyślnie) jest stosunkowo wysoka, kolory są naturalne, ale automatyzacja uwielbia tłumić szum cyfrowy, a wraz z pogorszeniem warunków fotografowania staje się to wyraźnie widoczne. Jeśli mówimy o pełnej rozdzielczości 108 megapikseli, to jest to inny poziom szczegółowości, ale jest też mniej przetwarzania końcowego: kadry są nieco ciemniejsze i zawierają dużo szumów. Generalnie, jeśli warto fotografować w tej rozdzielczości, to tylko przy doskonałym oświetleniu, a co do reszty wystarczy zwykły tryb.

PRZYKŁADOWE ZDJĘCIA W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI Z MODUŁU GŁÓWNEGO

Ultraszerokokątny aparat jest ok: z bardzo szerokim kątem widzenia i normalną szczegółowością. Specjalne podziękowania dla autofokusa – w końcu dodano go do nowości, co oznacza, że ​​potencjał modułu jest teraz znacznie większy. Oznacza to, że z łatwością zastąpi na przykład dowolną kamerę makro, ponieważ obiekty można fotografować z bliska. Ale nadal jest za wcześnie, aby konkurować z głównym pod względem szczegółów. Różnica kolorów w większości sytuacji jest prawie niezauważalna, ale czasami automatyzacja nie trafia w ślad z balansem bieli. Tryb nocny działa z tym modułem na tej samej zasadzie – kadr robiony jest na kilka sekund, a na wyjściu otrzymujemy jasne zdjęcie o zauważalnie lepszej jakości. Niemniej jednak zdecydowanie nie ma powodu, aby wiązać szczególne nadzieje z fotografią nocną w przypadku ultraszerokiego kąta.

PRZYKŁADOWE ZDJĘCIA W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI Z MODUŁU ULTRASZEROKOKĄTNEGO

W przypadku teleobiektywów są już niuanse. Najważniejsze jest to, że smartfon rzadko sam włącza teleobiektyw, a częściej wykorzystuje plon z głównego czujnika. Takie „przeskoki” pomiędzy prawdziwym modułem TV a głównym – ja osobiście przecedzam. Przede wszystkim z powodu słabej jakości zoomu cyfrowego. Widziałem to przełączanie więcej niż raz w czasie rzeczywistym i mogę powiedzieć, że „cyfrowy” wygląda naprawdę źle – jakaś akwarela, w porównaniu z prawdziwym teleobiektywem.

Tutaj dla porównania dwa ujęcia, kiedy udało mi się zrobić zdjęcie teleobiektywem 10x (po lewej), po czym smartfon od razu zdecydował się przełączyć na aparat główny z zoomem cyfrowym (zdjęcie po prawej). Myślę, że komentarze tutaj są zbędne.

I generalnie nie mam nic przeciwko tej praktyce – to normalne, gdy główny moduł jest aktywowany w przypadku niedostatecznego światła. Ale faktem jest, że nawet w powyższym przykładzie widać, że jest wystarczająco dużo światła. Ten algorytm do określania ilości światła został początkowo ustawiony jakoś zbyt agresywny, nieprzewidywalny i tylko trochę – od razu rzucany do modułu głównego. Czy był to zoom 3x czy 10x, nie miało to żadnego znaczenia, nawet w pomieszczeniu z normalnym oświetleniem trudno było zrobić zdjęcie prawdziwym teleobiektywem. Tak, a na ulicy  w ciągu dnia działo się tak samo.

Jednak wraz z pierwszą aktualizacją oprogramowania smartfona z 21.01.2021 sytuacja trochę się poprawiła. Telewizory z nowym oprogramowaniem włączają się częściej, co oczywiście jest dobre. Mam nadzieję, że producent utrzyma ten trend w kolejnych aktualizacjach oprogramowania.

Jeśli mówimy o tych modułach w oderwaniu od wyżej wymienionego niuansu, to w zasadzie są one normalne. Tak, optyka nie jest dostatecznie szybka, zwłaszcza na „peryskopie”, a zdjęcia są trochę ciemne. Ale szczegóły w ciągu dnia są na ogół normalne, a zdjęcia wyglądają dobrze. W galerii poniżej możesz zobaczyć przykłady z 3-krotnym zoomem.

ZDJĘCIA W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI Z TRZYKROTNYM ZOOMEM

Zwracam też uwagę, że przed aktualizacją na zdjęciach z mocnym podejściem widoczny był jakiś przeskok. Zwłaszcza na peryskopowym module teleobiektywowym. Na szczęście po aktualizacji firmware zniknął i teraz generalnie oba moduły lepiej nagrywają. Wieczorem czy w nocy na obu tych aparatach nie da się zrobić nic szczególnie dobrego, ale można spróbować włączyć tryb nocny – z nim już będzie lepiej.

ZDJĘCIE W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI Z DZIESIĘCIOKROTNYM PRZYBLIŻENIEM

Maksymalna rozdzielczość wideo dla kamery głównej to 8K i 24 FPS, ale nadal uważam ten tryb za prostą demonstrację możliwości. Na co dzień 4K i 60 FPS to najlepsza opcja i nawet w tej rozdzielczości smartfon radzi sobie dobrze z wideo i wszystkie cztery kamery z tyłu są w stanie nagrywać wideo w tej rozdzielczości. Nawiasem mówiąc, tak, jedynym miejscem, w którym zawsze używa się teleobiektywów, jest nagrywanie wideo.

Przedni aparat ma 40 megapikseli, przysłonę f/2.2, czujnik 1/2,8″, piksele 0,7 µm i EGF 26 mm, jest autofokus z detekcją fazy PDAF. Nawet jeśli aparat nie ma rekordowego kąta widzenia, jakość jest doskonała i był to jeden z najlepszych przednich aparatów od czasu S20 Ultra, i nadal jest taki sam w S21 Ultra. Świetna szczegółowość, dobre kolory i autofokus. Co jeszcze potrzebujesz? Nagrywanie wideo w 4K przy 60 fps jest również tutaj. Pisze całkiem dobrze, stabilizacja elektroniczna działa.

Aplikacja aparatu jest typowa dla nakładki One UI. Z głównego ekranu fotografowania można szybko przełączyć się na tryb wideo lub tryb „Multicrame”, w którym w ciągu 10 sekund kręcenia można uzyskać kilka już przetworzonych zdjęć AI oraz kilka krótkich klipów przyspieszonych / zwolnionych z całego materiału filmowego.

Metody odblokowania

Porozmawiajmy o metodach odblokowania. Jak zwykle są tutaj dwa z nich: czytnik linii papilarnych wbudowany w ekran oraz odblokowywanie twarzą, realizowane za pomocą przedniego aparatu. Podekranowy skaner linii papilarnych trzeci rok z rzędu we flagowcach Samsunga jest typu ultradźwiękowego, a zatem bez dodatkowego podświetlenia. Na Galaxy S21 Ultra – działa dobrze. Lokalizacja nie jest zbyt niska, prędkość i dokładność są wysokie.

Nie miałam też problemów ze skanerem na S20 Ultra, ale nowość to moje przeczucie – działa jeszcze lepiej. Ogólnie rzecz biorąc, jeden z najszybszych skanerów podekranowych, z jakimi się spotkałem. Jeśli były jakieś błędy, to tylko na początkowym etapie i z przyzwyczajenia. Mimo to w każdym przypadku będziesz musiał dostosować się do pozycji czytnika.

Można dodać łącznie 4 odbitki. Jednocześnie smartfon nie ma nic przeciwko dodawaniu identycznych palców, więc dla poprawy celności można skorzystać ze starej dobrej sztuczki z ponownym dodawaniem tych samych odbitek. W ustawieniach możliwe jest pozostawienie podkładki skanera zawsze aktywnej, nawet przy wyłączonym ekranie i bez ikony podpowiedzi – skaner będzie gotowy do odczytania odcisku palca. Tam możesz również określić, kiedy ikona zostanie wyświetlona i wyłączyć okrągłą animację odblokowania.

Druga metoda działa całkiem dobrze: szybka i stabilna, ale jeśli jest oświetlenie. Oczywiste jest, że nie warto oczekiwać od niego doskonałego bezpieczeństwa i rozpoznawalności w całkowitej ciemności. Jeśli jednak wysoka prędkość odblokowania nie jest warunkiem wstępnym, możesz wyłączyć przyspieszone rozpoznawanie. Proces potrwa trochę dłużej, ale oszukanie smartfona będzie trudniejsze.

W ustawieniach oprócz przyspieszonego rozpoznawania można dodać alternatywny widok, określić rodzaj odblokowania (natychmiastowe odblokowanie lub z podglądem ekranu blokady), aktywować warunek wstępny dla otwartych oczu użytkownika (ponownie, aby zwiększyć bezpieczeństwa) i tymczasowo zwiększ jasność wyświetlacza, aby podświetlić twarz i skorygować tę metodę w ciemności.

Wydajność baterii Samsung Galaxy S21 Ultra

Bateria o pojemności 5000 mAh w Samsungu Galaxy S21 Ultra raczej dziś nikogo nie zaskoczy. W szczególności Koreańczycy mają smartfony ze średniej półki z 7000 mAh – na przykład Samsung Galaxy M51. Dlatego 5000 mAh nie wydaje się już fantastyczne, a zeszłoroczny „ultra” miał baterię tej samej wielkości.

Od razu powiem, że nie trzeba oczekiwać od baterii czegoś niezwykłego. Jednak mnie to nie zawiodło, w przeciwieństwie do baterii Samsunga Galaxy S20 Ultra. Generalnie urządzenie precyzyjnie zapewnia klasyczne „od rana do wieczora”, jeśli włączysz wszystko, co jest możliwe, i rzadko wypuszczasz smartfon z rąk. 

Przetestowałem go w rozdzielczości WQHD+, częstotliwości odświeżania 120 Hz i włączonym Always On Display zgodnie z harmonogramem od 8:00 do 20:00. W efekcie okazało się, że w zależności od intensywności użytkowania i wykonywanych zadań wyciska się od 5 do 7,5 godziny czasu ekranu. To, z mojego doświadczenia, jest zdecydowanie lepsze niż jego poprzednik. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ten ostatni mógł być używany tylko przy 120 Hz przy rozdzielczości FHD+.

Nie widzę sensu oszczędzania energii, wybierając 60 Hz, i to nie tylko dlatego, że 120 Hz jest dynamiczne. Ale rozdzielczość można obniżyć i liczyć na nieco dłuższy czas pracy. Oczywiście, aby zmaksymalizować oszczędność baterii, wszystkie środki są dobre, ale osobiście ich nie sprawdzałam. Ale zrobiłam dwa testy baterii w benchmarku PCMark Work 2.0 przy maksymalnej jasności wyświetlacza i otrzymałem: WQHD+ i 120 Hz – 6 godzin i 32 minuty, FHD+ i 120 Hz – 6 godzin 51 minut. Różnice są nieznaczne, dlatego nie trzeba się tym przejmować.

O ładowaniu. Smartfon obsługuje szybkie ładowanie przewodowe 25W, a producent podaje, że 50% zostanie wpisane w 30 minut. Z adaptera, który, przypomnę, najprawdopodobniej będziesz musiał sam go kupić. Mniej wydajne ładowarki będą ładować urządzenie wolniej – oczywiście. Dostępne jest również szybkie ładowanie bezprzewodowe 15 W i ładowanie odwracalne 4,5 W. Okazuje się, że Samsung Galaxy S21 Ultra w sytuacji awaryjnej może stać się bezprzewodową baterią zewnętrzną do jakiegoś zestawu słuchawkowego TWS, inteligentnym zegarkiem z obsługą ładowania w standardzie Qi, czy nawet dla innego smartfona w rozpaczliwej sytuacji.

Dźwięk i łączność

Dźwięku głośnomówiącego nie należy opisywać w żaden dodatkowy sposób – to okręt flagowy, więc głośnik jest odpowiedni. Dodam tylko, że tak jak poprzednio wspomaga główne multimedia. Ten z kolei brzmi głośno, wyraźnie i stosunkowo przestrzennie. W szczególności można pochwalić kolumny za brak jakichkolwiek zniekształceń na dowolnym poziomie głośności, nawet maksymalnym. Czyli to znakomita, flagowa dynamika w zwykłym tego słowa znaczeniu, ale nie mogę ich nazwać najlepszymi. Głośniki zeszłorocznego Xiaomi Mi 10 Pro to dla mnie swego rodzaju benchmark i głośniki Galaxy S21 Ultra niestety nie mogą się do nich zbliżyć. Ale powtarzam, że same w sobie są dość wysokiej jakości i nie należy się tym martwić.

W słuchawkach wszystko jest w porządku, zresztą zarówno po kablu, jak i przez Bluetooth. Podłączone do S21 Ultra za pomocą adaptera z Pixel 2 XL słuchawki nauszne brzmią w pełni dobrze. Nie ma żadnych uwag na temat jakości dźwięku ani maksymalnego poziomu głośności. To samo dotyczy zestawów słuchawkowych TWS (całkiem bez przewodów).

Jeśli chodzi o dodatkowe parametry dźwięku, nic nowego, w odpowiedniej zakładce znajdują się zwykłe efekty Dolby Atmos z czterema ustawieniami: auto, film, muzyka i głos. Osobno możesz włączyć automatyczną aktywację Dolby Atmos dla gier, a także dziewięciopasmowy korektor z pięcioma gotowymi i jednym konfigurowalnym profilem. Ponadto – konfigurowalna technologia Adapt Sound i efekt upscaler UHQ, który staje się dostępny tylko wtedy, gdy słuchawki są podłączone przewodowo. Wszystkie inne działają zarówno z głośnikami smartfonów, jak i przewodowymi / bezprzewodowymi słuchawkami. Istnieje również osobne wyjście audio, w którym dźwięk multimedialny z wybranych przez użytkownika aplikacji będzie odtwarzany na innym urządzeniu, które użytkownik również wcześniej zdefiniuje.

Wibracje, podobnie jak w zeszłorocznych okrętach flagowych, są przyjemne i zawierają dotykowe sprzężenie zwrotne różnego rodzaju i czasu trwania, w zależności od akcji. Wzorce wibracji dla połączeń przychodzących i powiadomień można wybrać z dość obszernej listy, intensywność jest również regulowana dla wyżej wymienionych trybów oraz dla normalnego wprowadzania dotykowego. Realizacja dobra, w skrócie, ale nie zauważyłem w tej części żadnych zmian w porównaniu z flagowcami zeszłego roku.

Smartfon obsługuje 5G, Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.2 (A2DP, LE), GPS (A-GPS, GLONASS, BDS, GALILEO) i NFC. Od nowego i ciekawego, jak widać, jest standard Wi-Fi 6E i najnowsza specyfikacja Bluetooth 5.2. O reszcie nie będziemy rozmawiać. Wszystkie znane technologie działają świetnie, ale jest za wcześnie, aby myśleć o 5G.

Wi-Fi 6E jest wstecznie kompatybilne, to znaczy 6, 5 i poprzednie generacje są obsługiwane, a główną cechą 6E jest jeszcze szybsza częstotliwość 6 GHz. Jest za wcześnie, aby mówić o masowym wyglądzie urządzeń kompatybilnych z Wi-Fi 6E, ale trzeba zrozumieć, że to obecnie najbardziej zaawansowany standard, a Samsung Galaxy S21 Ultra już wie, jak z nim pracować.

Jeśli chodzi o nową specyfikację Bluetooth. Ten protokół jest bezpieczniejszy, ze zoptymalizowanym zużyciem energii i obsługą nowego standardu transmisji dźwięku – Bluetooth Low Energy (LE) Audio.

Firmware

Samsung Galaxy S21 Ultra działa na systemie Android 11 я nakładką producenta One UI wersji 3.1. Nowa wersja One UI przeszła zarówno wizualne, jak i funkcjonalne zmiany. Z tego, co od razu przykuło moją uwagę – kurtyna powiadomień i przełączników. Jest teraz półprzezroczysty i jeszcze bardziej dostosowuje się do obsługi jedną ręką dzięki przesuniętym w dół szybkom przełączającym.

Nieznacznie przeprojektowano też same powiadomienia zgodnie z tym, co Google zrobiło w Androidzie 11, czyli wszystkie powiadomienia będą zgrupowane, niektóre konkretne można przypiąć i zawsze będą wyświetlane jako pierwsze na liście, a czaty można przenosić do pływających a przede wszystkim szybki dostęp do nich. 

Ogólnie rzecz biorąc, pozostałe wyskakujące okienka systemu i niektóre aplikacje zaczęły wyglądać schludniej, prościej i bardziej zwięźle. Dodatkowe funkcje obejmują połączenia i SMS-y na innych urządzeniach, kontynuowanie aplikacji na innych urządzeniach, łączenie się z systemem Windows i trybem Samsung DeX. Jest teraz menu z kontekstowymi akcjami dla rysika S Pen. Istnieją ustawienia podwójnego kliknięcia, przytrzymania przycisku zasilania, a także całego rozproszenia różnych ruchów i gestów. Obsługa jedną ręką, skrypty automatyzacji Bixby, ulepszenia wideo, klonowanie aplikacji na miejscu.

Kolejną ciekawą innowacją w One UI opartym na systemie Android 11 jest możliwość nagrywania rozmów przy użyciu zwykłych środków. Aby to zrobić, podczas połączenia wystarczy nacisnąć odpowiedni przycisk na ekranie połączenia, a po zakończeniu połączenia zapis zostanie zapisany w pamięci urządzenia. Możesz także włączyć automatyczne nagrywanie. Co więcej, zarówno ogólnie dla wszystkich połączeń, jak i tylko dla połączeń z niezapisanych numerów lub z niektórych konkretnych, dodanych wcześniej w ustawieniach tej funkcji.

Jednak ze względu na różne przepisy krajowe ta funkcja nie jest dostępna we wszystkich regionach. Na oficjalnym oprogramowaniu zdecydowanie działa, ale niestety nie mogę powiedzieć o innych.

Wnioski

Samsung Galaxy S21 Ultra jest lepszy od swojego poprzednika pod każdym względem. Nowy, przyciągający wzrok wygląd, jeszcze chłodniejszy wyświetlacz, mocniejszy sprzęt i ulepszone kamery. Podekranowy skaner linii papilarnych jest dokładniejszy i szybszy, a autonomia urządzenia również wzrosła. Ponadto smartfon obsługuje wszystkie najnowsze i najlepsze sieci bezprzewodowe.

Z drugiej strony istnieje wiele niuansów i wad. Dla niektórych mogą być nieistotne, nie kłócę się, ale tutaj osobiście mogę podkreślić: w zestawie nie ma zasilacza (i zestawu słuchawkowego), zniknęła obsługa microSD, podstawowa ilość pamięci stałej jest za mała ( jak na topowe rozwiązanie) i nie zapomnij o cechach pracy teleobiektywu.

Ale ogólnie rzecz biorąc, Samsung Galaxy S21 Ultra dostarczył mi więcej pozytywnych emocji niż jego poprzednik i mogę tylko stwierdzić, że w tym roku Samsungowi udało się zrobić solidnego flagowca.

Gdzie kupić?

Czytaj także: 10 najlepszych flagowców 2020 roku: smartfony, które warto kupić i w 2021!

Share
Katarzyna Lewczuk

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked*