Pod koniec 2023 roku na rynku pojawił się Samsung Galaxy S23 FE. Nowy smartfon jest kontynuacją flagowej linii Samsunga, na co wskazuje litera S w nazwie modelu.
Jednak w nazwie znajdują się jeszcze dwie ważne litery — FE, które oznaczają Fan Edition – „Wydanie dla fanów”. Tymi literami producent oznacza telefony, które mają zbliżoną specyfikację do modeli premium tej linii, takich jak S23 i S23+, ale których cena jest zauważalnie niższa ze względu na pewne uproszczenia. Linia FE została zaprojektowana, aby przyciągnąć tych kupujących, którzy chcą smartfona klasy premium, ale nie są gotowi wydać na niego całego majątku. Czasami takie telefony nazywane są „zabójcami flagowców”. Czy ten “zabójca” spełni nasze oczekiwania? Wyjaśnijmy!
Galaxy S23 FE to następca modelu Galaxy S21 FE, który cieszył się dużą popularnością wśród kupujących. S23 FE z sukcesem kontynuuje dobrę imię poprzednika, a przy tym posiada udoskonaloną konstrukcję, lepszą wydajność i podwyższoną jakość aparatów. Warto zaznaczyć, że początkowa cena modelu S23 FE okazała się niższa w porównaniu do S21 FE – a dokładnie 3199 zł zamiast 3499 zł za podstawową wersję 8/128GB. Wersja 8/256GB przy tym kosztuje 3450 zł, ale jest dostępna wyłącznie na Samsung.com, nie w zwykłych sklepach z elektroniką (chociaż można znaleźć w niektórych małych).
Czytaj także: Najlepszy! Recenzja smartfona Samsung Galaxy S23 Ultra
Komplet S23 FE jest minimalistyczny. Oprócz smartfona w małym pudełku znajdziemy dokumentację, kabel USB Type-C oraz kluczyk do wyjmowania slotu na kartę SIM. W gruncie rzeczy, potencjalny właściciel będzie musiał dodatkowo dokupić etui, folię lub szkło ochronne, a także ładowarkę (jeśli nie ma, wystarczy dowolna na 25-30W, oficjalna – tutaj).
Wygląd telefonu jest prosty, powiedziałbym nawet bardzo prosty. Całość jest otoczona solidną aluminiową ramką. Kolejnym elementem, który wizualnie “obciąża” wygląd S23 FE, jest szeroka czarna ramka na obwodzie ekranu. Co więcej, telefon jest dość ciężki (209 g), co jednak dodaje mu solidności.
Przyciski zasilania i głośności znajdują się po prawej stronie. Pomimo dość dużych rozmiarów, łatwo korzystałem z telefonu jedną ręką. Na górze znalazło się miejsce na dwie karty SIM w formacie nano-sim oraz jeden z mikrofonów. Na dole umieszczono złącze USB typu C, dwa kolejne mikrofony i głośnik.
Tylny panel jest wykonany z błyszczącego szkła Gorilla Glass 5. Trzy obiektywy aparatu umieszczono pionowo w lewym górnym rogu, a lampa błyskowa – po prawej stronie. Dodam, że każdy obiektyw jest “otoczony” aluminiowym pierścieniem. Należy pamiętać, że obecność dużej ilości aluminium nie jest korzystnym rozwiązaniem, ponieważ to metal, który szybko ulega uszkodzeniu. Kupując S23 FE, pamiętaj, że trzeba nabyć również etui.
Przedni aparat, który znajduje się u góry wyświetlacza, w kształcie kropki. Czytnik linii papilarnych jest wbudowany w ekran i działa błyskawicznie. Telefon obsługuje także odblokowywanie twarzą.
Galaxy S23 FE jest sprzedawany w czterech opcjach kolorystycznych: grafitowej, miętowej, fioletowej, beżowej. Na stronie Samsunga dostępne są także ekskluzywne wersje – niebieska i pomarańczowa.
Materiał tylnego panelu – to błyszczące szkło, niestety zwykle na nim widoczne są wszystkie ślady eksploatacji. Jednak w testowanym modelu z jasną pokrywą nie były one zbyt zauważalne. Być może w ciemnej wersji kolorystycznej, sytuacja będzie gorsza, więc poleciłbym etui.
Galaxy S23 FE posiada certyfikat IP68 potwierdzający odporność na kurz i wodę. Zatem telefon można bezpiecznie zabrać ze sobą na plażę.
Wybór materiałów w konstrukcji tego modelu sprawia, że urządzenie prezentuje się nie tylko stylowo, ale także emanuje pewnym stopniem elegancji. Jednak model nie może się pochwalić unikalnością, wszystko to już widzieliśmy.
Czytaj także: Test Samsung Galaxy S23: fajny kompaktowy flagowiec
Mamy tutaj Ritsa Dynamic Amoled 2X z przekątną 6,4 cala, rozdzielczość – 2340×1080, częstotliwość odwiązania – 120 Hz. Ekran obsługuje HDR10+. Maksymalna jasność wynosi 1450 nitów.
Wyświetlacz charakteryzuje się bogatą kolorystyką, obraz jest dobrze widoczny zarówno w oświetleniu naturalnym, jak i sztucznym. Ekran jest domyślnie ustawiony na jasne kolory, ale użytkownicy mają możliwość przełączenia się na naturalny profil kolorów w ustawieniach.
Domyślna częstotliwość odświeżania jest adaptacyjna (automatycznie przełącza się między 60 Hz a 120 Hz), zapewnia określony poziom płynności aplikacji i interfejsu użytkownika. Jeśli wyłączysz adaptacyjną częstotliwość, zostanie ona ustawiona na stałe 60 Hz.
Obsługiwana jest funkcja Always on Display (AoD), użytkownik może wybierać spośród kilku stylów zegara z zawsze włączonym wyświetlaczem lub wybrać zegar z obrazem. Funkcja AoD może być zawsze wyłączona, włączona, zaplanowana, wyświetlana tylko w przypadku nowych powiadomień lub możesz wybrać wyświetlanie przez 10 sekund po dotknięciu ekrana.
Ogólnie można powiedzieć, że ekran smartfona Samsung Galaxy S23 FE to wielki atut. Jasny, płynnie działający, z żywymi kolorami. Chyba jedynym minusem jest szeroka czarna ramka, która zajmuje część ekranu i wizualnie w połączeniu z aluminiową ramką sprawia, że telefon jest masywniejszy.
Głośniki stereo (jeden na dole, drugi w połączeniu z głośnikiem) dobrze uzupełniają wyświetlacz i zapewniają głośny i czysty dźwięk. Obsługują technologię Dolby Atmos z szeroką sceną dźwiękową. Istnieje również możliwość włączenia Dolby Atmos specjalnie w grach.
Czytaj także: Recenzja Samsung Galaxy S23+. Plusik za wielkość i baterię
A tu istnieje już znana nam sytuacja. S23 FE przeznaczony na rynek amerykański posiada procesor Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1, natomiast na większości pozostałych rynkach (w tym w Europie) znajdziemy Samsung Exynos 2200 (jak w modelach S22). Nie mogę powiedzieć, że jeden chipset jest znacząco lepszy od drugiego, poziom jest taki sam, ale sporo osób uważa, że Snapdragon jest stabilniejszy i bardziej efektywny. Oba procesory są wspierane przez 8 GB RAM LPDDR5 i 128 GB lub 256 GB pamięci stałej. Nie ma slotu na kartę pamięci.
Warto dodać, że zarówno Snapdragon 8 Gen 1, jak i Exynos 2200 pojawiły się na początku 2022 roku, to znaczy są to procesory sprzed roku. Właśnie zastosowanie nie najnowszych chipsetów i stosunkowo niewielką ilość pamięci przyczynili się do niższej ceny S23 FE.
Telefon jest szybki, z łatwością radzi sobie z codziennymi zadaniami. Większość gier działa bardzo dobrze. Nagrywanie i edycja wideo 8K też przebiegają bez żadnych problemów.
Jednak podczas uruchamiania zaawansowanych gier, takich jak Genshin Impact przy maksymalnych ustawieniach, zauważyłem opóźnienie obrazu i pewne nagrzewanie się z tyłu telefonu. Aby rozwiązać te problemy, musisz obniżyć ustawienia grafiki.
Mogę śmiało powiedzieć, że Samsung Galaxy S23 FE poradzi sobie ze wszystkimi zadaniami, jeśli oczywiście nie będziesz wymagać od niego zbyt wiele.
Czytaj także: Dlaczego sprzedałam iPhone 14 Pro Max i kupiłam Galaxy S23 Ultra
W S23 FE zastosowano potrójny aparat , przy czym główny model ma rozdzielczość 50 MP (S21 FE miał tylko 12 Mpix). Moduł główny wyposażony jest w stabilizację optyczną. Jest też teleobiektyw 3x (również z OIS) i szerokokątny aparat 12 MP, a także 10 MP kamerka do selfie.
Główny aparat ma te same cechy, co w modelach S23 / S23+, ale dzięki mocniejszemu procesorowi, jakość zdjęć u flagowych modeli jednak jest lepsza.
Ale dla przeciętnego użytkownika, którego celem jest zrobienie fajnego zdjęcia i opublikowanie go w Internecie, Samsung Galaxy S23 FE będzie doskonałym rozwiązaniem. Automatyczne ustawienia kamery zapewniają wyraźne i szczegółowe zdjęcia.
Przy słabym oświetleniu lub w nocy, na ratunek przychodzą funkcje Samsung Nightography, które stwarzają wyraźne zdjęcia i prawidłowe odwzorowanie kolorów. Warto podkreślić, że tak się dzieje z każdym modułem, za to chwalimy Samsung.
Dla fanów oryginalnej fotografii przygotowano tryb Pro. Na wszystkich aparatach możesz uzyskać szczegółową kontrolę ekspozycji i ręczne ustawianie ostrości z regulacją czasu otwarcia migawki do 30 sekund. Dostępny jest także tryb Pro Video posiadający szereg własnych, indywidualnych ustawień.
Tryb portretowy w Galaxy S23 FE zaskakuje precyzyjnym wykrywaniem granic/krawędzi, niezależnie od tego, jaki przedmiot znajduje się w obiektywie – twarze, zwierzęta, rośliny i td. Tryb oferuje także elastyczną regulację siły rozmycia tła i efektów podczas przetwarzania końcowego.
Obecny jest dobrej jakości 3-krotny zoom optyczny.
Ale jeśli bardziej przybliżysz, powiększenie stanie się cyfrowe, no i jakość – odpowiednia. Ale i tak w porządku.
Jakość zdjęć z obiektywu szerokokątnego jest nieco słabsza w porównaniu do głównego, ale jeśli w kadrze trzeba zmieścić więcej, jest to przydatna opcja.
Na selfie nie ma żadnych skarg, są dobre we wszystkich trybach.
Samsung Galaxy S23 FE może nagrywać wideo w rozdzielczości aż 4K30 wszystkimi czterema aparatami, 4K60 występuje na aparacie głównym i do selfie, a opcja 8K24 jest dodatkowo dostępna dla głównego aparatu. Możesz włączyć elektroniczną stabilizację dla wszystkich kamer, rozdzielczości i liczby klatek na sekundę. Dostępna jest także funkcja Super Stable 1080p, która najlepiej sprawdza się podczas nagrywania przy 60 klatkach na sekundę. Jakość wideo jest, moim zdaniem, doskonała nawet przy słabym oświetleniu.
Mamy tutaj standardową apkę. Ruchy w lewo i w prawo umożliwiają przełączanie pomiędzy dostępnymi trybami. Istnieje możliwość zmiany kolejności lub usunięcia niektórych trybów z wizjera. Pionowe ruchy w dowolnym kierunku powodują przełączanie między przednim i tylnym aparatem.
Dostępne są trzy skróty powiększania: 0,6x, 1x, 3x. Kliknięcie na którykolwiek z nich otworzy dodatkowe poziomy – 2x, 10x, 20x, 30x.
Oprócz głównych trybów pracy, takich jak „Zdjęcie”, „Portret” i „Wideo”, użytkownik może wybrać dodatkowe opcje, takie jak „Pro”, „Profesjonalne wideo”, „Noc”, „Jedzenie”, „Panorama”, Wideo „Portret”, „Slow motion” i inne, które są połączone w głównej pozycji wyboru pod opcją „Więcej”.
Moim zdaniem, dla zwykłego użytkownika, którego głównym wymaganiem jest możliwość uchwycenia wydarzenia na zdjęciu lub filmie i przesłania go bliskim lub opublikowania na portalach społecznościowych, Samsung Galaxy S23 FE będzie wspaniałym rozwiązaniem. Fotki są piękne, nawet jeśli są zrobione w trudnych warunkach.
Czytaj także: Test Samsung Galaxy Buds FE: Najbardziej przystępne TWS słuchawki Samsunga
Telefon działa na bazie Android 14 z powłoką Samsung One UI 6. One UI to nie prosto powłoka, ale prawie cały system operacyjny o własnym designie. Moim zdaniem, jeden z najlepszych na rynku.
Podejście Samsunga do wielozadaniowości jest nieco inne niż w przypadku czystego Androida. Oczywiście, możesz uruchomić dwie aplikacje jednocześnie. Jednakże Samsung pozwala zapisać pary aplikacji na panelu Edge (który jest ukrytym paskiem zadań), dzięki czemu zawsze możesz uruchomić te dwie aplikacje razem. Trzecią aplikację można uruchomić w trybie widoku typu pop-up, co spowoduje, że aplikacja ta pojawi się nad Twoim ekranem domowym lub parą aplikacji.
Jeśli chcesz, aby Twój S23 FE działał jak tradycyjny komputer, możesz podłączyć go do monitora / telewizora (przewodowo lub bezprzewodowo), a także używać klawiatury i myszki. Tryb Dex od Samsung daje Ci otwarty pulpit, który pozwala uruchamiać aplikacje w zwykłych oknach.
Samsung obiecuje aktualizacje systemu przez kolejne cztery lata (co oznacza, że otrzymasz Android 18), a także aktualizacje zabezpieczeń do 2028 roku.
Galaxy S23 FE obsługuje Wi-Fi 6E, 5G, Bluetooth 5.3 i NFC. Telefon działa tez z eSIM, co stanowi przewagę nad konkurencją w tym segmencie cenowym.
Czytaj także: Recenzja lokalizatora Samsung Galaxy SmartTag2
Galaxy S23 FE wyposażono w akumulator o pojemności 4500 mAh. W porównaniu do konkurencji to niedużo. Model zużywa około 80% przy umiarkowanym użytkowaniu w ciagu dnia – oglądaniu wideo, portali społecznościowych, zwykłych grach, surfowaniu w internecie. Nie jest to oczywiście super wynik, ale da się korzystać z telefonu przez cały dzień bez ładowania. Podczas bardziej aktywnego użytkowania, trzeba będzie doładowywać S23 FE w ciagu dnia. Co ciekawe, sądząc po testach, wersja ze Snapdragonem działa około godzinę dłużej, niż model z Exynosem. Ale cóż.
Galaxy S23 FE obsługuje ładowanie o mocy 25W (standard PD3.0); przypominam, że adapter nie jest dołączony do zestawu. 50% baterii uzyskuje się w pół godziny, 100% w nieco ponad godzinę.
Dodatkowo S23 FE obsługuje ładowanie bezprzewodowe o mocy 15W. Istnieje także funkcja odwrotnego ładowania, czyli można za jego pomocą naładować inny smartfon, etui słuchawek bezprzewodowych czy zegarek smart Galaxy Watch.
Czytaj także: Test Samsung Galaxy Z Fold5: Odświeżony flagowy składak
Podsumowując naszą znajomość z Samsungiem Galaxy S23 FE, możemy powiedzieć, że z technicznego punktu widzenia, kupujący otrzymuje dokładnie to, co obiecuje producent, – telefon podobny do flagowych Galaxy S23 i S23+, ale trochę od nich prostszy.
Z jednej strony, mamy urządzenie z pięknym wyświetlaczem 120 Hz, dobrymi głośnikami, ochroną IP68 oraz potrójnym zestawem aparatów (zdjęcia są super). Z drugiej strony, istnieje szereg kompromisów mających na celu obniżenie ceny urządzenia: chipset z początku roku 2022, tylko 8 GB RAM, dysk 128 GB lub 256 GB bez możliwości rozszerzenia, bateria o małej pojemności, skąpy komplet. Rozwiązania designowe, takie jak stosunkowo duża waga i szeroka ramka ekranu, również rodzą pewnego rodzaje wątpliwości. Osobiście, nie mogę nazwać tego modelu „zabójcą flagowców”.
Poza tym, na rynku jest duża konkurencja, więc chciałbym porównać S23 FE z innymi “zabójcami” w podobnej cenie. I od razu poważnym rywalem staje się pełnoprawny flagowiec firmy, czyli Samsung Galaxy S23.
Teraz cena Samsunga Galaxy S23 FE 8/128 GB wynosi 3199 zł. Wersja 8/256 GB kosztuje 3449 zł. Biorąc pod uwagę fakt, że „prawdziwy” TOP-model Galaxy S23 jest o 300-400 złotych droższy, wydaje się on bardziej opłacalną opcją pod względem konstrukcji (lepsze materiały obudowy, mniejsze ramki ekranu), wydajności (udany Snapdragon 8 Gen 2), ekranu (choć przekątna jest nieco mniejsza – 6,1” zamiast 6,4”, ale matryca jaśniejsza). Moduły aparatów mają prawie te same parametry, ale wydajny procesor robi swoje, wiec zdjęcia są lepsze.
Alternatywnie można rozważyć Galaxy S22, nawet w wersji Plus, jeśli potrzebny jest większy ekran. Jego ceny są teraz rozsądne, wydajność taka sama jak u S23 FE, a aparaty są bardzo dobre.
Jeśli weźmiemy pod uwagę konkurencyjne marki, to w tej samej cenie co S23 FE 128 GB można kupić Nothing Phone 2 z pamięcią 512 GB. Model może i ma kontrowersyjny design, ale posiada większy ekran o przekątnej 6,7 cala, 12 GB RAM-u, aktualny procesor Snapdragon 8+ Gen 1 i większy akumulator.
Dobrą alternatywą byłby również Xiaomi 13T – model podobny do S23 FE pod względem specyfikacji technicznych, ale z pamięcią 256 GB kosztuje niecałe 3000 zł.
Warto też przyjrzeć się modelom Nord 3 i 10T od OnePlus – są znacznie tańsze, ale nie gorsze pod względem wydajności i jakości foto.
Wreszcie na zapomnijmy o Google Pixel 8, który ze 128 GB pamięci kosztuje nawet trochę mniej, ale ma lepsze aparaty, dłuższą żywotność baterii, “czysty” Android i najszybsze aktualizacje oprogramowania.
Mój werdykt. Samsung Galaxy S23 FE to dobry, wszechstronny smartfon, niemalże flagowiec, ale jednak nie “zabójca flagowców”. To niezły model, ale rynek jest pełen smartfonów o podobnych lub lepszych funkcjach za mniejsze pieniądze. Poza tym, S23 FE ukazał się na rynku pod koniec 2023 roku, natomiast serię S24 zapowiedziano w styczniu, więc nawet nazwa brzmi przestarzale. Moim zdaniem, potencjalni nabywcy będą postrzegać ten model nie jako super nowość znanej marki, ale jako kolejny smartfon wśród konkurencji. I do tego nie najlepiej wyceniony Są jednak tacy użytkownicy, którzy wolą Samsunga ze względu na „siłę” marki i oczywiście też mają rację.
P.S. Po pewnym czasie ceny smartfonów Galaxy S23 FE spadną, a zainteresowanie nimi konsumentów znacznie wzrośnie. W internecie można już znaleźć oferty za 2730 zł.
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie
Czytaj także:
Leave a Reply