Na początku lutego, Samsung przedstawił zaktualizowaną linię swoich flagowych modeli. Zgodnie z tradycją, znalazł się w nim zwykły S23, większy S23+, a także najbardziej zaawansowany Samsung Galaxy S23 Ultra. Porozmawiamy dzisiaj o modelu Ultra. Przez trzy tygodnie go testowałam, wypróbowałam absolutnie wszystkie funkcje i jestem gotowa podzielić się wrażeniami! Ostrzegam – recenzja jest ogromna. Skorzystaj ze spisu treści poniżej, aby szybko przejść do interesującej Cię sekcji.
Pozycjonowanie, porównanie z S22 Ultra, cena
Galaxy S23 Ultra to najlepsze i najbardziej zaawansowane urządzenie Galaxy w 2023 roku.
W przeciwieństwie do młodszych modeli z serii, S23 Ultra otrzymał lepsze aparaty, większą baterię, a także ekran o najwyższej rozdzielczości i zaokrąglonych krawędziach. Dodatkowo, ma wersję z 1 TB pamięci oraz wbudowany w obudowę rysik S Pen. Możesz porównać smartfony serii S23 na stronie Samsung.
Wielu jest też zainteresowanych tym, czym nowy S23 Ultra różni się od zeszłorocznego S22 Ultra, czy warto się przesiąść? Na pierwszy rzut oka urządzenia są prawie identyczne. Znaczące różnice są “w środku”.
A co najważniejsze – procesor. W końcu mamy Qualcomm na wszystkich rynkach (wcześniej europejskie smartfony bazowały na opracowanych przez Samsunga procesorach Exynos). Nowa seria S23 jest napędzana chipsetem nowej generacji Snapdragon 8 Gen 2. I to nie prosto Snapdragon 8 Gen 2, ale Snapdragon 8 Gen 2 for Galaxy — z powiększonymi częstotliwościami i ulepszoną wydajnością modułu AI. Nowe procesory mniej się nagrzewają i są bardziej energooszczędne, czyli przy tej samej pojemności baterii, telefon wolniej się rozładowuje.
Kolejną różnicą pomiędzy S22U i S23U jest aparat. Nie ma prawie żadnych zmian, z wyjątkiem głównego modułu, który ma teraz rozdzielczość 200 megapikseli. Oczywiste ilość megapikseli nie zawsze oznacza jakość, ale nie w tym przypadku. Ponieważ mamy tutaj megapikseli, które są wspierane przez dobre oprogramowanie i doskonałą optymalizację – gwarancja jakościowych zdjęć.
Ponadto samo oprogramowanie aparatu przeszło aktualizację, zdjęcia w słabym świetle stały się jeszcze lepsze, to samo dotyczy selfie. Co więcej, teraz można nagrywać wideo 8K przy 30 fps, a także polepszyła się stabilizacja optyczna.
Jedyne, co się “pogorszyło”, to rozdzielczość przedniego aparatu – nie 40, ale 12 megapikseli. Jednak pamiętajmy, że jakość nie wyznaczamy poprzez ilość. Nowość robi lepsze autoportrety, zwłaszcza przy słabym oświetleniu.
S23 Ultra posiada również nowy tryb Astro Hyperlapse 300x do robienia zdjęć rozgwieżdżonego nieba, a także funkcję ExpertRAW, która pozwala na zapisywanie plików RAW 50 MP zamiast 12 MP. Ale te opcje pojawią się też w S22 Ultra wraz z nadchodzącą aktualizacją, więc nie należy się tym przejmować.
Różnica w designie polega na tym, że krawędzie ekranu są mniej zaokrąglone, płaskiej powierzchni jest więcej, co wpływa na wygodę korzystania.

Czytaj także: Recenzja Samsung Galaxy S22 Ultra: najlepszy smartfon z Androidem?
Inne drobne, ale istotne różnice to szybsza pamięć UFS 4.0 i LPDDR5x (ROM i RAM), szkło ochronne Gorilla Glass Victus 2 nowej generacji, jaśniejszy (do 1750 nitów) ekran, świeża wersja Bluetooth, lepszy, bo trzy razy większy, układ chłodzenia.
Ogólnie rzecz biorąc, szukasz najlepszego Androida? Bierz S23 Ultra. Ale jeśli korzystasz z S22 Ultra, nie ma sensu go sprzedawać, tracić pieniądze i kupować nowy S23U. S22 będzie aktualny przez kolejne 1-2 lata ze względu na wydajność i jakość zdjęć.
Pozostaje omówić ceny Samsunga Galaxy S23 Ultra. A wyglądają następujące:
Niektórzy powiedzą: “Tyle za telefon? Zwariowaliście?”. Ale są jednak ludzie, których stać na drogi sprzęt. Dla nich akurat produkują Ultra wersje topowych modeli. Cóż, Galaxy S23 Ultra 8/256 GB jest tańszy niż iPhone 14 Pro Max 128 GB. Produkt Apple ma mniej pamięci i gorsze aparaty (ale na ten temat będziemy dyskutować następnym razem, dziś tylko i wyłącznie o Samsungu).

Krótko mówiąc, premium model topowego producenta nie może być tani. Tak, ceny wzrosły względem serii S22, ale bez tego się nie da – inflacja, wojna, kryzys… No cóż, trzeba jednak zaznaczyć, że ceny też spadają. Galaxy S23 Ultra można już znaleźć w sklepach internetowych za 15-20% taniej niż wynosi oficjalna cena. Ale mimo wszystko, kupując w zwykłych sklepach z sugerowanymi cenami detalicznymi, także otrzymujesz bonusy. Najpierw podwajano pamięć wewnętrzną, a do 05.08 w prezencie są drogie słuchawki Buds 2 Pro.
Czytaj też: Recenzja i opinia: czy warto kupić Samsung Galaxy S22 + w 2023 roku?
Dane techniczne Samsung Galaxy S23 Ultra
- Obudowa: odporna na wstrząsy i zarysowania ramka Armor Aluminium, szkło Gorilla Glass Victus 2 po obu stronach, wodoodporność IP68 (wytrzymuje zanurzenie na głębokość 1,5 metra przez 30 minut)
- Wyświetlacz: 6,8″, Dynamic AMOLED 2X, rozdzielczość 3088×1440, 500 ppi, częstotliwość odświeżania 120 Hz, HDR10+, jasność szczytowa 1750 nitów, Always-on display
- Procesor: Qualcomm SM8550-AC Snapdragon 8 Gen 2 (4 nm) for Galaxy, Octa-core (1×3.36 GHz Cortex-X3 & 2×2.8 GHz Cortex-A715 & 2×2.8 GHz Cortex-A710 & 3×2.0 GHz Cortex-A510)
- Karta graficzna: Adreno 740
- System operacyjny: Android 13, powłoka One UI 5.1
- Pamięć: 8/256 GB, 12/512 GB, 12 GB/ 1 TB, UFS 4 i LPDDR5x, bez slotu na kartę pamięci
- Bateria: 5000 mAh, ładowanie przewodowe PD 3.0 45 W (65% w 30 minut), bezprzewodowe ładowanie 15 W (Qi/PMA), bezprzewodowe ładowanie wsteczne 4,5 W
- Aparaty:
- Główny 200 MP, f/1.7, 24mm (wide), 1/1.3″, 0.6µm, multi-directional PDAF, OIS
- Teleobiektyw: 10 MP, f/2.4, 70mm, 1/3.52″, 1.12µm, PDAF, OIS, 3-3-krotny zoom optyczny
- Teleobiektyw peryskopowy: 10 MP, f/4.9, 230mm, 1/3.52″, 1.12µm, PDAF, OIS, 10-krotny zoom optyczny, 100-krotny zoom cyfrowy
- Ultraszerokokątny 12 MP, f/2.2, 13mm, 120˚, 1/2.55″ 1.4µm, Super Steady video
- Nagrywanie wideo: 8K@24/30fps, 4K@30/60fps, 1080p@30/60/240fps, 1080p@960fps, HDR10+, dźwięk stereo, gyro-EIS
- Przedni 12 MP, f/2.2, 26mm, Dual Pixel PDAF, nagrywanie wideo 4K przy 30/60 kl./s i 1080p przy 30 kl./s
- Dźwięk: głośniki stereo, audio 32-bit/384 kHz, Tuned by AKG
- Sieć i transmisja danych: 5G, eSIM, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/6e, Bluetooth 5.3, nawigacja (GPS, GLONASS, GALILEO, BDS), NFC, USB Type-C 3.2, obsługa trybu pulpitu Samsung DeX
- Czujniki: ultradźwiękowy skaner linii papilarnych wbudowany w ekran, akcelerometr, żyroskop, czujnik zbliżeniowy, kompas cyfrowy, barometr
- Wymiary: 163.4×78.1×8.9 mm
- Waga: 234 g.
Komplet
Samsung Galaxy S23 Ultra jest sprzedawany w kompaktowym czarnym pudełku. Nic zbędnego – telefon, kabel, klucz do wyjmowania tacy SIM, dokumentacja. Samsung od dawna nie nie oferuje ładowarki w komplecie. I pozostaje tylko przypominać o czasach, kiedy w opakowaniu można było znaleźć ją oraz jakościowe słuchawki AKG. Co daje niektórym powód do westchnienia: „W komplecie nie ma nic, i to za takie pieniądze! Kiedyś to były czasy…”.
Dla zainteresowanych unpacking Samsunga Galaxy S23 Ultra:
Design
Przed nami duży i piękny smartfon, którego wygląd od razu wskazuje na to, że S23 Ultra jest modelem premium.
Jak już mówiłam, w porównaniu do S22 Ultra prawie nie ma zmian w wyglądzie. Poza ekranem, który choć zachował zaokrąglone boki, stał się bardziej płaski. Tym samym niwelowane są wady tych „nieskończonych” ekranów – przypadkowe dotknięcia, wykrzywiony interfejs. A w przypadku Ultra, wygodniej jest też posługiwać się rysikiem.
Telefon jest duży. Jednak chyba nikt nie uzna tego za minus Galaxy S23 Ultra. Jeśli ktoś decyduje się na model Ultra, podświadomie domyśla się, że „ultra” dotyczy wszystkiego. Osobiście używam iPhone’a 14 Pro Max, który też nie jest mały. I mogę powiedzieć, że Samsung jest wygodniejszy: lepiej leży w dłoni i wydaje się cieńszy w porównaniu do kanciastego iPhone’a. Podsumowując – S23U jest duży, ciężki (234 g), ale ręka jednak się nie męczy, da się używać. Osobiście uwielbiam duże ekrany, ponieważ telefon jest dla mnie głównym ośrodkiem komunikacji, pracy i źródłem wszelkiego rodzaju informacji.
Materiały są premium. Z przodu i tyłu mamy najnowsze szkło ochronne Gorilla Glass Victus 2.
Jednak szkło to szkło. Model, który dostałam na test, był wcześniej używany przez innych recenzentów, dlatego ujrzałam rysy na ekranie. Jednak można je zobaczyć tylko pod pewnym kątem.
Powłoka oleofobowa jest w porządku, chociaż od czasu do czasu trzeba zetrzeć odciski palców.
Rama jest metalowa, wykonana ze wzmocnionego aluminium. Odciski palców są tu częstymi gośćmi, ale nie zauważyłam żadnych rys.
Czarne paski wzdłuż krawędzi ekranu są wąskie, lewy i prawy prawie niewidoczne ze względu na zaokrąglone krawędzie. Dolny pasek jest nieco szerszy, niż pozostałe. Zgrabna przednia kamera znajduje się w górnej środkowej części ekranu.
Kamery na tylnym panelu wyglądają wyraziście, są umieszczone osobno, nie ma “wyspy”. Taki design tylnej części telefonu obowiązuje w całej serii S23, wcześniej go oferował jedynie S22 Ultra. Jak widać na zdjęciach, kamery wystają ponad powierzchnię obudowy.
Jeśli telefon leży na stole, korzystanie z niego jest niewygodne – chybocze się. Tutaj, na przykład, słychać nieprzyjemny dźwięk wskutek kontaktu ze szklanym stołem.
Na górze Galaxy S23 Ultra nie ma nic oprócz mikrofonu. Na dole – „domek” na rysik, otwory na dolny głośnik, dwa mikrofony, złącze USB-C do ładowania, slot na karty SIM.
Lewa strona telefonu jest pusta. Po prawej stronie widać podwójny przycisk głośności i poniżej, przycisk zasilania/blokady.
Aby wyjąć rysik, należy nacisnąć na jego końcówkę jak na przycisk. Obudowa rysika jest plastikowa, z przyjemną w dotyku powłoką soft-touch, korpus lekko spłaszczony.
Końcówka rysika przypomina długopis. O zastosowaniu tego przydatnego akcesorium porozmawiamy w osobnej sekcji.
Tu zaznaczę, że górna część rysika ma przyjemne kliknięcie – tak wciągające, że nie można się oderwać!
Samsung Galaxy S23 Ultra dostępny jest w czterech matowych kolorach – czarnym, kremowym (prawie białym, jak w recenzji), zielonym (bliżej do szarego) i liliowym. Widziałam wszystkie na żywo w trakcie prezentacji – każda opcja wygląda świetnie.
Nasz model ma ładny odcień. Metalowa rama jest srebrzysta, czasami może wydawać się złotą.
Zamawiając S23 Ultra na oficjalnej stronie Samsunga, możesz wybrać dodatkowe kolory – szary, niebieski, jasnozielony czy czerwony.
W ekranie znajduje się ultradźwiękowy czytnik linii papilarnych. Działa także po przyłożeniu palca do wyłączonego wyświetlacza, jest to wygodnie, po prostu musisz się przyzwyczaić. Oczywiście jest też rozpoznawanie twarzy, działa bezbłędnie, ale dla mnie, mimo wszystko, wygodniejszy jest skaner linii papilarnych.
Urządzenie jest zabezpieczone przed wodą zgodnie ze standardem IP68, Galaxy S23 Ultra można namoczyć, umyć pod kranem, można robić zdjęcia na basenie czy na plaży – nic się nie stanie.
Czytaj też: Pierwsze wrażenia: Nowa seria smartfonów Samsung Galaxy S23
Ekran Samsung Galaxy S23 Ultra
Smartfon ma szykowny ekran z najwyższej półki. Praca z nim to sama przyjemność. Minimalne ramki, przekątna 6,8″, Dynamic AMOLED 2X, wysoka rozdzielczość 3088×1440 (QuadHD, jeszcze wyższa niż standardowa FullHD), częstotliwość odświeżania 120 Hz, obsługa HDR10+, szczytowa jasność 1750 nitów.
Odwzorowanie kolorów jest idealne (w ustawieniach można wybrać nasycenie odcieni i inne opcje), głębia czerni – największa, jasność jest wystarczająca nawet w bardzo słoneczny dzień, ale jednocześnie, ekran nie razi oczy wieczorem.
Obraz jest tak wyraźny, jak to tylko możliwe, nawet w rozdzielczości FullHD, która jest ustawiona domyślnie. Wybrałam jednak QuadHD i choć na pierwszy rzut oka różnicy nie widać, ale po bliższym przyjrzeniu się, widzisz, że drobne elementy, czcionki, ikony są wyraźniejsze. Jednak aby oszczędzać baterię, lepiej ustawić Full HD.
Dzięki 120 Hz, wszystko jest bardzo płynne, ale zależy to nie tylko od częstotliwości odświeżania, ale też od powłoki Samsunga, ponieważ jest naprawdę dobra.
Domyślnie włączona jest adaptacyjna częstotliwość odświeżania – telefon sam ustawia żądany parametr w zależności od zadania, w zakresie od 1 do 120 Hz. Przez to, znacznie oszczędzamy żywotność baterii.
Istnieje tryb Always On, mamy do wyboru wiele ustawień, można skonfigurować jej pracę zgodnie z harmonogramem.
Jeśli aktywujesz AoD według harmonogramu od 8 rano do 22 wieczoru, tryb będzie pobierał nie więcej niż 5% baterii dziennie.
Czytaj też: Recenzja Samsung Galaxy Watch5 Pro: Najlepszy smartwatch
Wydajność, procesor, pamięć
Nowość bazuje swoją pracę na najnowszym w tej chwili chipsecie Qualcomm – Snapdragon 8 Gen 2 for Galaxy. Zauważmy, że nie jest to wersja dla wszystkich telefonów a tylko dla Galaxy. Jaka jest różnica?
Po pierwsze, chip ma zwiększone częstotliwości, Cortex-X3 – do 3,36 GHz, o 0,16 GHz szybciej niż standardowa wersja. Karta graficzna Adreno 740 jest również szybsza na 39 MHz. I to nie koniec! Dodano również moduł Cognitive ISP, który usprawnia obróbkę zdjęć z wykorzystaniem AL. Czyli zdjęcia z S23 Ultra powinny być lepsze, w porównaniu do innych smartfonów z podstawową wersją Snapdragona 8 Gen 2.
Wersja „for Galaxy” otrzymała również ulepszony moduł Snapdragon Hexagon dla lepszej wydajności AL.

Samsung Galaxy S23 Ultra jest bardzo szybki, wykonuje dowolne polecone mu zadania, wytrzymuje duże obciążenie, odtwarza wszystkie “żarłoczne” gry. Nowy Snapdragon jest po prostu świetny, nie dodać, nie ująć. Przypomnę, że wcześniej topowe modele Samsunga sprzedawane w Europie, pracowały na procesorach Samsung Exynos. Jednak one nie bardzo podobały się kupującym ze względu na mniejszą wydajność i przegrzanie się. Dlatego wiele osób szukało właśnie amerykańskie wersje Galaxy.
W przeciwieństwie do Snapdragon 8 Gen 1, procesor nowej generacji stał się oczywiście jeszcze szybszy (na 35-40%), ale co ważniejsze, bardziej energooszczędnym i ekonomicznym. I to jest zauważalne, o czym porozmawiamy w części dotyczącej żywotności baterii Galaxy S23 Ultra.
Snapdragon 8 Gen 2 nie można nazwać za „gorącym”, w dodatku system chłodzenia Samsunga jest znakomity. Telefon pozostaje chłodny podczas codziennego użytkowania. Nawet przy dużym obciążeniu, nagrzewa się minimalnie, głównie w lewym górnym rogu.
Galaxy S23 Ulta może się wyraźnie nagrzewać tylko podczas długich testów obciążeniowych, ale trzeba zrozumieć, że żadne ciężkie zadanie nie daje stałego 100% obciążenia procesora, jak to robią stress-testy (testy warunków skrajnych). Throttling (spadek wydajności pod dużym obciążeniem) jest obecny, ale w żadnym stopniu nie krytyczny.
Poniżej znajdują się wyniki różnych benchmarków i stress-testów:
Samsung Galaxy S23 Ultra jest dostępny w 3 opcjach pamięci — 8 GB/256 GB, 12 GB/512 GB, 12 GB/1 TB.
Jeśli chodzi o RAM, obecnie 8 GB będzie wystarczająco. Lepiej jednak przepłacić za 12 GB, jeśli masz taką możliwość – na przyszłość. Również, jak we wszystkich smartfonach, istnieje możliwość rozszerzenia RAM dzięki pamięci stałej. To nie jest odpowiednik prawdziwej pamięci RAM, ale mimo to, daje wzrost wydajności.
Polecam również wybrać wersję z 512 GB lub 1 TB pamięci, ponieważ opcji rozszerzenia nie ma, a system operacyjny i aplikacje Samsunga zajmują ponad 50 GB! To jest coś niesamowitego – zwykle system w smartfonach zajmuje maksymalnie 10-15 GB. Przy tym po 3 trzech tygodniach użytkowania było już 58 GB.
Z plusów – moduły pamięci są najszybsze, pamięć RAM to LPDDR5x, dysk to UFS 4. Wszystko to wpływa na szybkość smartfona.
Czytaj też: Recenzja tabletu Samsung Galaxy Tab S8 Ultra: czy nie za duży?
Aparaty Galaxy S23 Ultra i jakość zdjęć
A więc, przechodzimy do najciekawszej części recenzji. Przed nami flagowiec 2023 roku z najbardziej zaawansowanymi aparatami.
Na tylnym panelu widzimy 5 “oczek”, ale kamer tylko 4 + laserowy autofokus. Co my tu mamy:
- Moduł główny 200 MP ze stabilizacją optyczną.
- Dwa teleobiektywy 10 MP – jeden z 3-krotnym bezstratnym zoomem, drugi peryskopowy z 10-krotnym zoomem, oba ze stabilizacją optyczną.
- Moduł ultraszerokokątny 12 MP.
Zdjęcie z obiektywu głównego, tryb 200 MP
Przy dobrym oświetleniu zdjęcia są przepiękne. Doskonała szczegółowość, odwzorowanie kolorów, szeroki zakres dynamiki, to tu jeszcze powiedzieć.
TE I INNE ZDJĘCIA W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI – TUTAJ
Zdjęcia zapisywane są w rozdzielczości 12 MP (technologia 16-in-1 pixel binning do uzyskiwania foto z „dużymi” pikselami 2,4 μm o lepszej jakości), w ustawieniach są tryby 50 MP i 200 MP. Fotografowanie w wysokiej rozdzielczości może być przydatne np. do późniejszego wycięcia fragmentu. Jednak pliki 50 i 200 MP ważą kilkadziesiąt megabajtów, a ich tworzenie i zapisywanie zajmuje więcej czasu.
Poniżej są kilka przykładów, po lewej zdjęcia w trybie zwykłym, po prawej – 200 megapikseli. Nasza strona zmniejsza zdjęcia w celu optymalizacji, kadry w pełnym rozmiarze możesz obejrzeć tutaj.
ZDJĘCIA W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI
Jeden z czytelników zapytał mnie – a jeśli zrobisz zdjęcie 200 megapikseli i wytniesz z niego kawałek, czy będzie to wyglądało jak zoom? Jednaj nie, przy mocnym zbliżeniu (o nim poniżej) wchodzi w grę post-processing z udziałem AI. Ale 200-megapikselowe kadry wciąż pozwalają wyciąć jakiś fragment i będzie on większy i wyraźniejszy niż w przypadku 12-megapikselowych ujęć. Poniżej znajduje się przykład:


A teraz o niuansach. Kiedy otrzymałam do testu Galaxy S23 Ultra i zrobiłam pierwsze zdjęcia w mieszkaniu, zdziwiłam się, że jakość była mierna. I dopiero wtedy zauważyłam, że automatycznie się włącza opcja Focus Enhancer (poprawa ostrości). Niby fajna funkcja, a jednak czasami może być minusem. Mowa o tym, że gdy nie jesteśmy bardzo blisko obiektu, telefon już przełącza się na obiektyw szerokokątny dla lepszego ustawienia ostrości. Jednocześnie dostajemy zdjęcie gorszej jakości (zwłaszcza przy przeciętnym oświetleniu) i bez rozmytego tła. Oto przykłady, zdjęcie zrobione głównym obiektywem po lewej, z modułu szerokokątnego po prawej (więcej przykładów znajdziesz w tym folderze).
TE I INNE ZDJĘCIA W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI – TUTAJ
Focus Enhancer można wyłączyć kliknięciem na znaczku (na zdjęciu niżej w lewym rogu), ale funkcja jest domyślnie aktywowana, więc trzeba uważać, aby przypadkowo nie zrobić zdjęcia słabszej jakości.
Generalnie funkcja jest przydatna (realizuje makrofotografię poprzez obiektyw szerokokątny), ale zmieniłabym, jak i kiedy ona automatycznie się aktywuje.
Tryb nocny Samsungu Galaxy S23 Ultra
Z fotografowaniem w nocy i przy słabym oświetleniu (na przykład w domu wieczorem) też nie ma problemu – S23 Ultra jest liderem na rynku. Zdjęcia z S23 Ulta podobały mi się bardziej niż z mojego iPhone’a 14 Pro Max.
Nie musisz osobno włączać trybu nocnego, telefon robi wszystko samodzielnie.
ZDJĘCIA W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI – TUTAJ
Obiektyw szerokokątny, tryb makro
Nie mogę stwierdzić, że obiektyw szerokokątny jest zauważalnie gorszy od jednostki głównej. Jednak, jak już wspomniano, przy nieidealnym oświetleniu i w przypadku zbliżeń, moduł główny jest lepszy. Pamiętajmy jednak, że jeśli chcesz zmieścić więcej w kadrze, nie obejdziesz się bez jednostki szerokokątnej. Przykłady:
TE I INNE ZDJĘCIA W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI
Cóż, moduł szerokokątny jest również wyposażony w autofokus, więc pozwala robić zdjęcia w trybie makro z przybliżeniem do 2-3 cm. Jakość jest doskonała, wskazane jest jedynie, aby starać się trzymać telefon stabilnie.