Przed nami kolejne “dziecko” realme – model realme C61. Tak naprawdę o nowince było głośno, w czerwcu jedynie czekaliśmy przecieków, teraz zaś, pora na prawdziwą recenzję, żeby obalić wszystkie mity i plotki. realme C61 to przede wszystkim smartfon, który przyciąga uwagę swoim nowoczesnym designem i przystępną ceną 599 zł, będąc jednocześnie idealnym wyborem dla osób szukających solidnego urządzenia do codziennego użytku. Czy jest wart naszej uwagi? I o co chodzi z podobieństwem do iPhone?
Pozycjonowanie i cena
Byłam zaskoczona, kiedy przeczytałam więcej na temat C61. Model oferuje 256GB pamięci, dobrą baterię, przyzwoity czas pracy, wygodny interfejs i nowoczesny design. I to wszystko za 599 zł. Co prawda, na początku sprzedaży model kosztował 750 zł i to było za dużo. Dobrze, że producent zdecydował się na obniżenie ceny.
Telefon jest sprzedawany w dwóch wariantach kolorystycznych – zielonym, jak u nas w recenzji i żółtym.
W tegorocznej budżetowej linijce realme jest to najmłodszy i najtańszy model. Za 750 zł można kupić starszy realme C63, który oferuje więcej RAM i trochę szybszy chipset Unisoc, ale ma wolniejsze ładowanie. Za 870 zł – ładny realme C67 c aparatem 108 MP i wydajnym procesorem Snapdragon 685.
Czytaj także: Recenzja realme 12 4G: Mocny zawodnik w swojej klasie!
Dane techniczne realme C61
- Ekran: 6,74″, LCD IPS, częstotliwość odświeżania 90 Hz, 720×1600 (HD+), jasność do 560 nitów
- Procesor: Unisoc Tiger T612 (2 x 1.82 GHz, A75 + 6 x 1.8 GHz, A55), układ graficzny Mali-G57
- System operacyjny: Android 14 z powłoką Realme UI 5.0
- RAM: 4 GB z możliwością rozszerzenia do 4 GB za pomocą pamięci stałej
- ROM: 128 GB
- Slot na kartę pamięci: tak, do 2TB
- Kamery:
- Moduł główny 50MP f/1.8, 1/2.5″, 10x zoom
- Czujnik pomocniczy 0,08 MP
- Przedni aparat 8 MP
- Nagrywanie wideo: 1080p@30fps, 720p@30fps, 480p@30fps
- Bateria: 5000 mAh
- Łącznosc: 4G (LTE), Wi-Fi 5 ac, NFC, Bluetooth 5.0
- Nawigacja: GPS, A-GPS, Galileo, GLONASS
- Ochrona przed wilgocią: IP54
- Skaner linii papilarnych: w przycisku zasilania
- Wymiary i waga: 76,7x167x7,8 mm, 187g
Komplet
Co znajduje się w komplecie? Po pierwsze – zestaw jest skromny:
- Przezroczyste etui
- Kluczyk do wyjmowania tacki SIM
- Dokumentacja
- Naklejona na ekran wyświetlacza folia ochronna
- Kabel ładujący
Ładowarki nie ma – od początku roku realme oszczędza na tym elemencie, myśląc, że każdy z nas z pewnością ma jakieś ładowarki. Dla testów dostaliśmy od realme kostkę 120W, zakreśliłam ją na zdjęciach, aby nikt się nie pomylił. Telefon obsługuje ładowanie z prędkością do 45W, więc polecamy ładowarki z taką mocą ale większą (to nie będzie problemem).
Plusem jest przezroczyste etui, wykonane z jakościowego plastiku. Możecie z niego w ogóle nie korzystać, ale naprawdę radzę to robić, ponieważ “plecki” smartfona bardzo się brudzą i po czasie mogą łapać rysy.
Wygląd, układ elementów i ergonomia
Wielkim atutem realme C61 jest jego wygląd – wizualnie nowinka kopiuje iPhone. Czy to źle? Nie wiem, ale mi się podoba.
Ramki ekranu są wąskie, za to podbródek jest bardzo widoczny. Jedyne wyjście jakie znalazłam – ustawić czarne tło i podbródek będzie prawie niewidoczny.
Kamera przednia w kształcie kropli – już przestarzale rozwiązanie nawet w segmencie budżetowym.
Po prawej stronie znajdują się przyciski zasilania i głośności. Przycisk zasilania pełni również funkcję skanera linii papilarnych, o którym jeszcze sobie powiemy. Po lewej stronie mamy jedynie slot na kartę SIM. Dobra wiadomość dla osób korzystających z przewodowych słuchawek: jest gniazdo mini jack 3,5 mm. Obok widać “monogłośnik” i wyjście Type-C do ładowania urządzenia.
Boczne ramki są plastikowe, płaskie i zaokrąglone w rogach, ale wizualnie wyglądają na metalowe.
Tylny panel ma lakoniczny i nowoczesny design. Mamy jedynie napis producenta “realme” i wyspę aparatów, na której są 2 kamery: czujnik głębokości i moduł główny, a także latarka.
Telefon pięknie mieni się w świetle, są widoczne małe brokaciki i skrzyżowane linie. Dziękuję realme za to, że po prostu zrobił piękny telefon bez różnych dziwactw.
Korpus jest chroniony zgodnie ze standardem IP54, co oznacza, że bohater recenzji nie boi się kropel wody i deszczu, a także jest pyłoszczelny.
Konstrukcja jest idealna. Realme C61 jest lekki i dobrze leży w dłoni. Warto jednak pamiętać, że tylny panel jest śliski i aktywnie zbiera odciski palców.
Czytaj także: Recenzja niedrogich słuchawek realme Buds Air 6 Pro z ANC i dźwiękiem Hi-Res
Wyświetlacz
Realme C61 wyposażono w wyświetlacz o przekątnej 6,74 cala. Ekran jest oparty na technologii LCD IPS. W tej cenie o AMOLED na razie raczej trudno. Ale matryca nie jest zła, oferuje dobre kąty widzenia, a kolory są jaskrawe i kontrastowe.
Maksymalna częstotliwość odświeżania wynosi 90 Hz (mamy również podstawową opcję 60 Hz). Nie za dużo, ale w tej cenie taki wynik jest akceptowalny, i nawet częstotliwość na poziomie 90 Hz zapewnia płynność podczas oglądania filmów oraz grania. Oczywiście nie można po obecnym ekranie oczekiwać głębi kolorów OLED, wyświetlacz blaknie w słońcu. W dodatku rozdzielczość HD (1600 x 720) jest niewysoka, chciałabym zobaczyć więcej szczegółów.
Niemniej jednak, ekran Realme C61 sprawdzi się dobrze zarówno podczas oglądania multimediów, jak i codziennego korzystania z aplikacji, oferując solidną jakość obrazu.
W ustawieniach możemy zmienić rozmiar czcionki, tryby wyświetlania, poprawić płynność wideo, zmienić temperaturę i tryb kolorów.
Sprzęt i wydajność
realme C61 jest wyposażony w ośmiordzeniowy procesor UNISOC Tiger T612, który może nie jest w TOPie w tej kategorii cenowej, ale pozwala na przyzwoitą pracę podczas codziennego użytkowania.
W Polsce oficjalnie dostępna tylko wersja realme C61 6/256GB, ale na test dostaliśmy inną modyfikacją – 4/128GB (z możliwością rozszerzenia ROM do 4GB, w wersji 6GB da się dodać 6GB wirtualnego RAM za pomocą ROM). I dobrze, że tak, bo irytowało mnie powolne przełączanie się pomiędzy aplikacjami, lagi podczas skrollowania i zwykłych czynności w ustawieniach. Mam nadzieję, że wersja z wiekszą pojemnością RAM działa lepiej.
Czytaj także: Recenzja realme GT 6: The star is born (po raz kolejny)
Oprogramowanie
Nowinka działa na systemie Android 14 z powłoką Realme UI 5.0. System jest klarowny i zrozumiały, ale uważam, że realme C61 jest liderem jeśli chodzi o bloatware. Było tyle niepotrzebnych aplikacji, ile w życiu nie widziałam – cały ekran jest wypełniony “bzdurami”, usuwając które, po prostu marnowałam czas i się męczyłam.
Z pozytywów powiem – powłoka jest przemyślana i wzbogacona o dodatkowe, tym razem potrzebne smart-funkcje: funkcje specjalne (“minikapsułka” z powiadomieniami obok przedniej kamery, przycisk dynamiczny, eliminacja hałasów podczas połączeń, tryb jazdy jednośladem, gesty w powietrzu, blokada aplikacji itd.).
Fajnie, że podczas pracy mamy na górze pasek stanu, tak zwaną minikapsułkę z najważniejszymi informacjami, a także spodobały mi się gesty, które możesz wykonywać w powietrzu. Zaciekawiło mnie też to, że przycisk włącznika reaguje nie tylko na wciśnięcie, ale także na pocieranie, przytrzymywanie i inne gesty. Jednak funkcja redukcji szumów AI dla mnie była bezużyteczna, ponieważ tylko trochę tłumiła niepożądane odgłosy z otoczenia.
Metody odblokowania
W Realme C61 mamy różne metody odblokowania urządzenia – kod PIN, wzór, FaceID i skaner linii papilarnych. Skaner linii papilarnych umieszczono na bocznej krawędzi w klawiszu włączenia, co pozwala na szybkie odblokowanie telefonu już po jego dotknięciu. Działa szybko i precyzyjnie, nie pojawiło się żadnych błędnych kliknięć.
Rozpoznawanie twarzy, czyli FaceID, również świetnie się sprawdza. Nawet przy słabym oświetleniu telefon bez problemu rozpoznawał mnie. Zatem możesz wybrać jedną spośród dwóch opcji – każda spisała się dobrze.
Czytaj także: Recenzja realme GT 6T: Młodszy “pogromca flagowców”
Aparaty realme C61
Lubisz fotografować i stawiasz na dobre aparaty i niezawodną jakość? Lepiej przyjrzy się innemu gadżetowi. Mówię całkiem szczerze, bo zaplecze fotograficzne realme C61 jest mało obiecujące. Mamy główny 50 MP moduł, dodatkowy tylko dla ilości (nawet jeśli go zasłonić palcem, nic się nie zmieni) oraz 8 MP kamerę dla selfie.
Kamera selfie jest pozbawiona naturalnych kolorów, skóra wygląda na zdjęciach nieciekawie, nawet obecne filtry nie poprawiły sytuację.
Główny aparat, przy dobrym oświetleniu, robi przyzwoite zdjęcia, jak za taką cenę. Jednak znowu mamy słabe, nieodpowiadające rzeczywistości kolory, brak poprawnego kontrastu, szumy cyfrowe.
Rozumiem, że oceniam telefon przez pryzmat innych, droższych modeli, ale jednak nie mogę pochwalić realme C61 za jakość fotografii. Tryb portretowy też nie zrobil wrażenia – jest maksymalnie sztuczny, słabo obrabia krawędzie obiektu.
Zdjęcia w słabym oświetleniu w tej cenie przyzwoite. Tryb nocny nieco poprawia jakość, plusem jest to, że nie musiałam długo stać, żeby zrobić udany kadr.
Możesz kręcić filmiki w Full HD (1080p) przy 30 klatkach na sekundę i HD (720p) również przy 30 klatkach na sekundę. Dostępna jest opcja nagrywania w standardowej rozdzielczości (480p) przy tej samej liczbie klatek na sekundę. Jakość raczej słaba – nie ma stabilizacji, w słabych warunkach oświetleniowych model często traci ostrość.
Dźwięk
Dźwięk jest zwykły, dokładnie taki jaki powinien być dźwięk mono. Mamy jeden głośnik, ale brzmienie jest donośne i wystarczająco dobre. Jedyne co uważam za minus (oprócz oczywiście braku drugiego głośnika) – złe umiejscowienie głośnika: znajduje się po prawej stronie na dole i to przeszkadzało, ponieważ trzymając jedną ręką telefon zakrywałam głośnik i słabo było słychać. Jak już wspominałam, jest wejście mini-jack do słuchawek przewodowych 3,5 mm.
W ustawieniach można wybrać tryby odtwarzania dźwięku OReality Audio – inteligentne, muzyka, kino, gra.
Czytaj także: Recenzja smartfona realme 12 Pro: To wszystko dla kamer
Łączność i komunikacja
Telefon obsługuje 4G, WiFi 5 ac, Bluetooth 5.0 i NFC do płatności w sklepach. Dla sprawnej nawigacji na mieście lub w terenie mamy module GPS, GLONASS i GALILEO.
Bateria i czas pracy
Zainstalowana bateria jest standardowa dla tego segmentu gadżetów – 5000 mAh. W zestawie nie ma ładowarki, zatem szybkość zależy od tego, jakie ładowarki posiadasz w domu. Czas ładowania, w moim przypadku (kostka 50W), wyniósł 1 godzinę 15 minut.
Jeśli chodzi o żywotność baterii, to urządzenie na początku wytrzymało u mnie prawie dwa dni. Pierwszego dnia tylko przyglądałam mu się i robiłam zdjęcia i filmiki. Kolejnego dnia już w pełni cieszyłam się z realme C61 – grałam w gry, oglądałam filmiki na YouTube’ie, redagowałam tekst recenzji w notatkach, skrollowałam TikTok i czytałam wiadomości w Internecie. Model rozładował się tylko po godzinie 23. Oczywiście, jeśli będziesz redagować wideo i pracować z grafiką lub grać w “ciężkie” gry, żywotność baterii zauważalnie się skróci. Ale ten telefon raczej nie dla takich zadań, więc zwykłemu użytkownikowi na pewno wystarczy go na 1,5-2 dni.
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie
Podsumowanie i konkurenty
Realme C61 to smartfon, który wyróżnia się dzięki kilku kluczowym cechom. Jego stylowy design przyciąga uwagę i nawiązuje do iPhone, a długi czas pracy na jednym ładowaniu sprawia, że jest idealnym wyborem dla użytkowników, którzy potrzebują urządzenia na cały dzień. Interfejs pozwala na płynną pracę, a obecność złącza mini-jack 3,5 mm to duży plus dla osób, które wciąż cenią sobie tradycyjne słuchawki. Ochrona IP54 i ładowanie 45W to też plusy. No i co tu ściemniać – cena urządzenia (599 zł) jest bardzo atrakcyjna.
Oczywiście, Realme C61 nie jest wolny od wad. Dźwięk mono może nie zadowolić wszystkich, a słabe aparaty rozczarują miłośników fotografii. Brak ładowarki w zestawie to też niedociągnięcie. Ekran mógłby mieć większą rozdzielczość i mniejsze ramki (o matrycę OLED nie proszę, ale w tej kategorii cenowej da się znaleźć i takie opcje). Procesor slaby, a soft w porządku, tylko jest za dużo śmieciowego przeinstalowanego oprogramowania (bloatware) – i to za nasze pieniądze!
Jeśli chodzi o konkurencje, to warto od razu popatrzyć w stronę innych modeli realme. Za 750 zł (to znaczy tylko 150 zł więcej) można kupić starszy realme C63, który oferuje więcej RAM, skórzany tylny panel i trochę szybszy chipset Unisoc, ale ma wolniejsze ładowanie. Ubiegłoroczny realme C51 ma prawie takie same parametry (tylko ładowanie wolniejsze), a kosztuje 550 zł. Jest też bardzo udany ubiegłoroczny realme C53, który można znaleźć tylko za 600 zł w wersji 8/256GB. On oferuje FullHD ekran i więcej RAM, ale ładowanie trochę wolniejsze – 33W.
Czytaj także:
A co u innych marek? Jak zwykle, najtaniej – u Xiaomi. W cenie od 650 zł da się kupić Redmi Note 12S z pięknym ekranem AMOLED i 108 MP kamerą. Albo nowszy Redmi Note 13 4G 6/128GB za 620+ zł z AMOLED FullHD 120 Hz, mocnym chipsetem Snapdragon 685, głośnikami stereo Dolby Atmos i 108 MP kamerą. Zwykły Redmi 13 4G oferuje lepsze (niż w realme C61) aparaty, ekran IPS FullHD i wydajniejszy chipset, a wszystko to za 550-600 zł. A Redmi 13C 4G 8/256GB w tej cenie oferuje szybszy chipset. Można też sprawdzić budżetową Motorola Moto G24 Power z baterią 6000 mAh, głośnikami stereo Dolby Atmos, 8GB RAM i popularnym chipsetem MediaTek Helio G85. A cena od 500 zł!
Podsumowując, Realme C61 to wybór dla tych, którzy szukają nowego telefonu, który oferuje dobry stosunek jakości do ceny. Mimo kilku kompromisów, jest to urządzenie, spełniające oczekiwania wielu użytkowników, zwłaszcza tych, którym zależy na przystępnej cenie i praktycznych funkcjach. Tylko cena moim zdaniem musi stać trochę bardziej przystępna.
Gdzie kupić realme C61
Czytaj także: