Two Point Studios jest szanowanym deweloperem, mimo że studio zostało założone dopiero w 2016. W rzeczywistości ma swoje korzenie w odległym 1987 roku, kiedy narodziło się studio Bullfrog Productions. Założona przez znanego Petera Molyneux, firma wyprodukowała arcydzieła, takie jak Populous, Dungeon Keeper i… Theme Hospital. To ten ostatni zainspirował nowo powstałe studio do pierwszego wydania, Two Point Hospital. Ten symulator ekonomiczny odniósł oszałamiający sukces i dziesiątki dodatków, po czym otrzymał kontynuację w postaci Two Point Campus. Ta sama rozgrywka, te same głupoty i żartobliwy ton, czy jest sens kupować tą grę? Wyjaśnijmy.
Odpowiedź na nasze pytanie brzmi – tak. Szanuję programistów za to, że byli w stanie wziąć tradycyjnie trudny do opanowania gatunek i uczynić go naprawdę dostępnym dla szerokiej publiczności, a nawet na wszystkich możliwych platformach, od PC po PS4 i Switch. Pod tym względem nic się nie zmieniło: w Two Point Campus nacisk kładziony jest również na przystępną, zrelaksowaną rozgrywkę. Trudno tu przegrać — trzeba się postarać. To symulator, w którym często nic nie trzeba robić — tylko usiąść na krześle i obserwować, jak małe głupoty żyją swoim życiem.
Czytaj także: Recenzja Splatoon 3 Lookout: Nadal najlepsza strzelanka online
Podobnie jak w poprzedniej części, sterowanie jest doskonałe — gdziekolwiek grasz, nie będziesz mieć żadnych problemów. Gra oferuje szereg różnych kampusów, każdy z własnymi wyzwaniami i tematami. W jednym mamy nacisk na wirtualną rzeczywistość, w drugim – na umiejętności szefa kuchni. Pomimo tego, że jest to symulator, nie ma tu realizmu — Two Point od dawna jest serią z własnymi prawami fizyki.
Gra wyróżnia się ogromną ilością zabawnych szczegółów, miłych ciekawostek i po prostu świetnymi animacjami. Możesz w ogóle zapomnieć o niektórych zadaniach i studiować życie każdego ucznia pod lupą. Z czego jest zadowolony, o czym marzy? Jako “farma mrówek”, gra Two Point Campus jest umiarkowanie autonomiczna, chociaż oczywiście bez twoich wysiłków uzyskanie maksymalnej oceny — a tym samym otwarcie innych kampusów — nie zadziała.
Czytaj także: Recenzja Kirby’s Dream Buffet – Nintendo kopiuje, fani się cieszą
Logika gry jest prosta: na początku otrzymujesz prosty budynek i zestaw wyzwań. Możesz tworzyć sale lekcyjne, pokoje, przestrzenie publiczne, aby uczniowie mogli się uczyć, relaksować, zakochiwać się i odkrywać nowe pasje. Głównym celem jest zawsze poziom komfortu studentów; im są szczęśliwsi, tym bogatszy uniwersytet. Zadowolenie zależy od różnych czynników: czystości, liczby nauczycieli i poziomu gastronomii. Musisz myśleć nie tylko o wnętrzu, ale także o zagospodarowaniu terenu uniwersytetu, który można zasadzić drzewami, ozdobić fontannami i fantazyjnymi ławkami.
Uroku grze dodaje także ścieżka dźwiękowa z charakterystycznym radiem znanym nam z Two Point Hospital. Oraz sporo fajnych żartów. Testowałem wersje angielską, ale dodam, że gra jest dość dobrze przetłumaczona na polski.
Czytaj także: Recenzja Xenoblade Chronicles 3: bariera językowa
Werdykt
Two Point Campus — to przełom i nie nowe słowo w świecie symulatorów ekonomicznych. Ale to świetna kontynuacja Two Point Hospital z nowymi mechanikami i jeszcze większą skalą. Jedyną rzeczą jest to, że bardzo trudno jest tu przegrać, co oznacza, że emocje stopniowo zanikają. Ale to normalne w przypadku serii, która nigdy nie była znana ze szczególnej złożoności.
Gdzie kupić Two Point Campus
Czytaj także:
- Recenzja Xiaomi 12 – flagowiec dla każdego
- Recenzja Huawei MateBook X Pro 2022: czy to w końcu rywal dla MacBooka?
- Recenzja Valve Steam Deck: ukryty gamingowy PC
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie.