Nic nie zmieni statusu Batmana jako głównego i najbardziej rozpoznawalnego komiksowego bohatera. Bez względu na to, ile pojawi się nowych adaptacji, zawsze będą miały swoich odbiorców. Dotyczy to zarówno filmów, jak i gier wideo. W tym roku, z ogromnym sukcesem, odbyła się premiera filmu “Batman”, a teraz pojawiła się gra o tej samej nazwie. Wydaje się, że przed nami długo oczekiwana kontynuacja wspaniałej serii Arkham. Jednak gdy na dużym ekranie pojawił się Bruce Wayne, na ekranach naszych monitorów bohater zniknął. Gotham Knights to gra, która zrezygnowała z Mrocznego Rycerza i zastąpiła go czterema różnymi bohaterami. Czy będzie to godna kontynuacja?
Gotham Knights śledzi losy czterech uczniów Bruce’a Wayne’a – Dicka Graysona (Nightwing), Barbary Gordon (Batgirl), Tima Drake’a (Robin) i Jasona Todda (Red Hood). Postacie są różne, więc każdy może wybrać według własnych upodobań. Lubisz stealth? Wybierz Robina. Chcesz być hakerem? W takim razie Batgirl będzie najlepszym wyborem. Wolisz bitwy dystansowe? Wybierz Red Hooda.
Przeczytaj także: Recenzja Factorio на Nintendo Switch — Jakoś to działa
Ale różnica nie ogranicza się jedynie stylem walki. Każda postać jest w pełni udźwiękowiona i może brać udział w fabule gry. Każdy złoczyńca inaczej wchodzi w interakcje z różnymi postaciami. Innymi słowy, tracąc jednego bohatera, otrzymaliśmy w zamian czterech innych, i to pełnoprawnych.
Bądźmy szczerzy: The Red Hood nie będzie tak interesujący, ale z drugiej strony, Bruce Wayne już się znudził. Na odwrót, fajnie jest poznać historię bohaterów, którzy nigdy nie trafili na ekrany kin (szczególnie szkoda Batgirl, która straciła już gotowy film).
Gotham Knights nie opowiada historii Batmana, ale gra ukazuje wiele znanych nam wcześniej postaci. Wśród złoczyńców są Pingwin, Harley Quinn i Mr Freeze. Sama fabuła skupia się na tajemniczym Court of Owls – organizacji, która kontrolowała losy Gothama przez ponad sto lat.
Przeczytaj także: Recenzja Splatoon 3 Lookout: Nadal najlepsza strzelanka online
Fabuła Gotham Knights nie jest czymś wybitnym, ale jak na grę wideo – ujdzie. Dialogi są niedorzeczne, ale niczego innego się nie spodziewałem. Czasami repliki bohaterów podczas bitew wywołują uśmiech.
Przejdźmy do gameplaya. Pomimo tego, że gra przypomina serię Arkham, proces walki wygląda inaczej. Zamiast polegać na ciosach i blokach, Gotham Knights skupia się na uniknięciu ciosu ze strony przeciwnika i szybszym wymierzeniu własnego. Nie ma w tym żadnej filozofii, a kolejne bitwy wyglądają w zasadzie tak samo. Umiejętności specjalne nieco polepszają sytuację, nie jest tak nudno. Każda postać ma swoje, unikatowe skillsy.
Czytaj też: Recenzja Xenoblade Chronicles 3: bariera językowa
Prawdopodobnie najfajniejszą rzeczą w takich grach jest samo miasto. Gotham to wyjątkowe miejsce zarówno dla filmów, jak i gier. Wielu wypowiadało się negatywnie na temat tego, jak wygląda nowość – twierdzą, że nawet Batman: Arkham Knight 2015 prezentuje się lepiej. Ale do grafiki nie mam żadnych zastrzeżeń. Gotham jest ponurym, deszczowym miastem, w którym akcja rozgrywa się nocą.
Postacie są szczegółowe, animacja mimiki jest na godnym poziomie. Choć w mieście nie ma zapadających w pamięć widoków, jeszcze bardziej spodobały mi się wnętrza: ulice miasta służą jako tło wydarzeń, a misje rozgrywają się w środku, po ekranie ładowania. Uważam, że teatr, szpital, posterunek policji wyglądają szczegółowo i klimatycznie. To nie jest tania gra i to widać.
Przeczytaj także: Recenzja Fire Emblem Warriors: Three Hopes – prawdziwy prezent dla fanów
Na początku, obawiałem się, że to kolejna budżetowa gra z otwartym światem, ale nie. A każdy, kto mówi, że Gotham Knights jest „brzydką grą”, kłamie. Inna sprawa – 30 fps na konsolach nowej generacji to rzeczywiście źle. Czy to mi przeszkadzało? Nie. Ale obiektywnie rzecz biorąc, nie ma powodu, by ograniczać się do 30 kl./s i nie wydawać wersji na PS4/Xbox One.
Główne pytanie – czy gra jest interesująca? Nie dostaliśmy pełnoprawnej kontynuacji, a więc czy gra zasługuje na krytykę, która ją spotkała? Myślę, że nie. Chcę wracać znowu i znowu do Gotham Knights, chcę się poruszać po tym mieście. Również są 4 naprawdę różne postacie, które sprawiają, że ciekawość w trakcie grania tylko rośnie. A fani wspólnej zabawy ze znajomymi, docenią tryb kooperacji.
Lubiłem podczas grania w Gotham Knights dostrzegać aluzję do Arhkham. Jednak kiedy wchodzisz do nowego menu, przypominasz sobie, że tu są nie do końca potrzebne dodatki. Na przykład: crafting i loot. Skrzynie są porozrzucane po całej grze, a przeciwnicy tracą zasoby, które można wykorzystać do tworzenia nowych kostiumów i broni. Dlaczego, nie wiem. Nie czyni to grę bardziej interesującą, ale najwyraźniej twórcy uważają, że crafting powinien być w każdej grze. Na ich obronę powiem, że nie byli zbyt leniwi, aby zapewnić grze personalizację: kostiumy można przemalować, zmienić ich elementy. Istnieje wiele kostiumów, wiele z nich jest fajnych.
Podsumowanie
Gotham Knights zawiódł ludzi, którzy prosili o zupełnie inną grę – rozumiem. To nie jest nowe dzieło Arkham, ale coś bliskiego duchem. Także nowość nie zasługuje na miano “arcydzieło”, ale równocześnie, nie jest złą grą. Wręcz przeciwnie, jest dobrym produktem, z pięknym światem i miłością do komiksów. To prawda, że Gotham Knights jest inna. Czy to dobrze, czy nie, każdy decyduje sam.
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie.
Gdzie mogę kupić grę Gotham Knights
Czytaj także: