Testowałem wiele klawiatur, które kosztowały od 150 zł do 500 zł. Ale nadal używam klawiatury nożycowej za 80 zł. Tyle razy chciałem przejść na mechaniczną klawiaturę – nic nie wychodziło. Zawsze irytował mnie jeden mały szczegół – ”wysokość” samych przycisków. Nie lubię taki właśnie kształt dlatego, że przeszkadza mi to w szybkim pisaniu. Więc wyobraź sobie, jak bardzo się ucieszyłem, kiedy przysłali mi do testu MSI Vigor GK50 TKL — model mechaniczny z niskimi nasadkami na przyciski. Niby mały element konstrukcyjny (tak, jestem wymagającym użytkownikiem), ale dla mnie decydujący.
Przeczytaj także: Recenzja mechanicznej gamingowej klawiatury XPG Summoner: nieoczekiwany flagowiec!
Pozycjonowanie na rynku
Cenę MSI Vigor GK50 TKL nie można nazwać skromną – 400 zł. Jest to jeden z droższych modeli marki, ale są droższe – w szczególności klawiatury z pełnym układem.
Komplet
W opakowaniu oprócz samej klawiatury znajdziesz również pęsetę do zdejmowania nasadek, a także kilka zapasowych sztuk, w przypadku, jeśli którąś zgubisz.
I to wszystko. Jeszcze jest instrukcja, torba transportowa… i odpinany kabel w oplocie! Tak, nie prosty, ale z USB Type-C.
Przeczytaj także: Recenzja ASUS TUF Gaming M4 AIR: Ultralekka gamingowa myszka-szkielet z IPX6
Wygląd zewnętrzny MSI Vigor GK50 TKL
Wizualnie, MSI Vigor GK50 TKL, wygląda bardzo fajne. Podstawa to czarny plastik, ale główna obudowa wykonana jest z polerowanego szarego metalu.
Z ciekawych rzeczy – wskaźniki Lock, które znajdują się pionowo. W pobliżu widać dobrze “wyrzeźbionego” smoka.
Z tyłu jest też smok. A jeszcze z tyłu konstrukcja z nogami, która może zmieniać położenie aż pod trzema kątami nachylenia!
A propos liczby przycisków – niekompletny Tenkeyless, bez bloku Num, ale z przyciskiem Fn. Przydatne kombinacje klawiszy znajdują się w instrukcji: radzę z tymi informacjami się zapoznać, bo są ciekawe i niestandardowe.
Przeczytaj także: Recenzja Huawei MateStation S: kompaktowy komputer do domu i biura
Dane techniczne i podświetlenie
Waga klawiatury – 560 g, długość kabla – 180 cm, wymiary – 354×140×33 mm, obsługiwane są klawisze najazdu do 6+N przycisków. Krótko mówiąc, te ostatnie mogą wynosić 87, 88 lub 92, w zależności od języka.
Podświetlenie jest sterowane – albo za pomocą kombinacji klawiszy, albo poprzez synchronizację z MSI Mystic Light. Ale jeśli już, to standardowe ustawienia wstępne są w porządku. Na przykład, podświetlenie w postaci opalizującej fali, wygląda niesamowicie.
Przeczytaj także: Recenzja ASUS ROG Strix Scope TKL Deluxe – kompaktowa klawiatura mechaniczna
Osobiste doświadczenie
Jest też opcja konfiguracji klawiatury – w każdym razie kombinacji klawiszy za pośrednictwem aplikacji MSI Center.
Klawisze to nie PBT, ale plastyk ABS, doskonałej jakości, niskie, które pozwoliły mi pisać na MSI Vigor GK50 TKL tak szybko, jak na mojej klawiaturze nożycowej. Ale jest jeden niuans.
I ten niuans nazywa się “przełączniki Kailh White”. Na same przełączniki nie ma żadnych skarg, mają doskonałą wytrzymałość, 50 milionów kliknięć. I generalnie są dźwięczne, elastyczne! I to jest problem. Dźwięk kliknięcia jest zbyt głośny w moim mieszkaniu.
I kolejny drobiazg – nasadki są niekompatybilne z Cherry, mocowanie jest inne.
Nie mówię, że głośne klawisze są złe. Ale jeśli nie mieszkasz sam, to twoja praca może przeszkadzać współlokatorom. I nie jestem gotów to zaakceptować, chociaż pisanie na MSI Vigor GK50 TKL to prawdziwe szczęście dla palców…
Podsumowanie
MSI udało się stworzyć jedną z najlepszych klawiatur, którą kiedykolwiek miałem. Jest to model mechaniczny z niskimi klawiszami – bardzo wygodny i rzadki design.
Szkoda jednak, że posiadanie MSI Vigor GK50 TKL jest dla mnie niemożliwe tylko przez głośność samych nasadek. Ale myślę, że inni użytkownicy będą jak najbardziej zadowoleni.
W komentarzach nie zapomnij napisać o tym, czy “głośność” przycisków jest dla Ciebie ważna i co myślisz o różnych modelach klawiatur!
Przeczytaj także: