Nikogo dziś nie zaskoczysz dużym telewizorem, ale nie zawsze go potrzebujesz. Co więcej, czasami po prostu przeszkadza, na przykład, nie pasuje do wnętrza, zajmuje dużo miejsca. Albo – jeśli masz małe dziecko i chcesz chronić jego wzrok przed szkodliwym działaniem ekranu (dorosłym tez się przyda takie “oszczędzanie”, bo w ciągu dnia spędzamy dużo czasu za monitorami i ze smartfonami). Ale jak bez telewizora obejrzeć film na Netflixie? Nowoczesny projektor z wysokiej jakości obiektywem i emiterem jest w stanie stworzyć projekcję o jasnym kontraście, która nie będzie gorsza od obrazu na ekranie telewizora, a także zapewni kilka dodatkowych korzyści. Dzisiaj to sprawdzimy, testując przenośny projektor z wyższej polki cenowej – Samsung The Freestyle (SP-LSP3BL).
Specyfikacje Samsung The Freestyle i cena
- Technologia wyświetlania: DLP
- Rozdzielczość natywna” 1920 x 1080 (FHD)
- Jasność: 550 lm
- Kontrast: 100 000:1
- Wielkość rzutowanego obrazu: 30″ – 100″
- Żywotność lampy: 20 000 h (tryb normalny)
- Złącza: Mini HDMI – 1 szt., USB typ C – 1 szt.
- Łączność bezprzewodowa: Tak
- Głośniki: Tak
- Pobór mocy podczas pracy: 50 W
- Pobór mocy podczas spoczynku: 0.5 W
- Gabaryty: 173 x 104 x 95 mm
- Waga: 0,8 kg
- Dekodowanie wideo: HDR10
- Łączność bezprzewodowa: Bluetooth, WiFi
- Dodatkowo: Głośniki 360°, Samsung Smart TV, Samsung Smart Things
- Głośnik: 5 W
- W pudełku: pilot, instrukcja obsługi, kabel USB-C
- Cena: 3000 zł oficjalnie, od 2200 w sklepach internetowych
Czytaj także: Recenzja Sony Xperia 5 IV: kieszonkowy flagowiec do fotografii
Design i ergonomia Samsung The Freestyle
W zestawie znajdziesz głośnik, kabel zasilający USB Type-C, mocny 50W zasilacz oraz wygodny pilot do sterowania gadżetem. Warto zaznaczyć, że funkcje pilota zduplikują się w aplikacji na smartfonie, dlatego użytkownik nie będzie zależny od jednego urządzenia.
Także w komplecie musi znajdować się pokrywka na obiektyw, ale testowe urządzenie jej nie miało. Ta pokrywa rozprasza światło, więc pozwala zrobić z rzutnika bardzo drogą lampę :-).
Dodatkowo można dokupić silikonową osłonę chroniącą głośnik przed nagłymi upadkami i zadrapaniami.
Jest także dodatkowy słoik-etui z ochroną IP55 dla wygodnego zabrania gadżetu ze sobą wszędzie.
Samsung The Freestyle wygląda atrakcyjnie – to taki stylowy “walec” na obrotowej podstawce z aluminium. Mocuje się do podstawki po bokach, co pozwala na obrót o 180 stopni i bezproblemowe znalezienie zarówno pożądanego kąta nachylenia, jak i obiektu do transmisji treści. Podstawka jest stabilna.
Z boku znajdują się dwa złącza – microHDMI i złącze typu C do zasilania projektora, a także przełącznik do wyłączania mikrofonu asystenta głosowego. I tutaj muszę zwrócić uwagę na przemyślane rozwiązanie konstrukcyjne – kabel zasilający z kompletu z jednej strony ma prostą wtyczkę (do zasilaczu), a z drugiej w kształcie litery L, dzięki czemu kabel ciasno przylega do obudowy. Ponadto, wygodnie jest bezpiecznie zamocować kabel za pomocą specjalnego kompletnego mocowania. Prosto, stylowo i praktycznie – to co lubię najbardziej!
Na spodzie urządzenia znajdziemy przede wszystkim maskownicę głośnika, złącze zasilania (pod pokrywką) na wypadek podpięcia adaptera, umożliwiającego montaż projektora w gnieździe żarówki (jest i coś takiego!) oraz otwory dla mocowania rzutnika na ścianie.
Producent pozycjonuje projektor jako przenośny, ale niestety nie mogę Samsung Freestyle nazwać w 100 procentach mobilnym gadżetem. Tak, można go przenosić w obrębie biura czy wozić go w plecaku w samochodzie. Ale raczej nie jest to lekki i poręczny wariant, z którym możesz wszędzie być. 800 gramów to jednak nie mało. Spotkałam się z dużo lżejszymi i bardziej kompaktowymi modelami, które bardziej pasowały do formatu “ready to go”.
Oczywiście część wagi pochodziła z bardzo mocnego i złożonego sprzętu, który pokazuje, że model należy do klasy premium w 2023 r. Dodatkowo brak przewodów do podłączania urządzeń, a także kompaktowe gabaryty projektora – naprawdę czynią z niego jednego z najbardziej mobilnych przedstawicieli w swojej klasie, którego z łatwością można przenosić z jednego pomieszczenia do drugiego, zabierać z domu do pracy, na spotkanie biznesowe w celu przeprowadzenia prezentacji. A latem – na przykład na działkę, do domku w górach i tak dalej, to znaczy wszędzie, dokąd nie ma sensu zabierać ze sobą telewizor.
Dlatego powinieneś po prostu zwrócić uwagę na to, co osobiście dla Ciebie oznacza “mobilność”.
Jedną z istotnych zalet tego, że Samsung The Freestyle ma cylindryczny kształt, jest głośnik dookólny o mocy 5 W, który tworzy prawdziwie przestrzenny dźwięk. Chociaż będę szczera – dziwnie było widzieć obraz przed sobą i słyszeć dźwięk z tyłu, ale to kwestia przyzwyczajenia – w ciągu zaledwie kilku dni nie wydawało mi się to już dziwne.
W ustawieniach jest korektor dźwięku, mamy także obsługę Dolby Atmos. Można także podłączyć do projektora glistnik Bluetooth.
Korpus urządzenia jest dobrze zbudowany, to wysokiej jakości plastyk, przyjemny w dotyku. “Stojak” aluminiowy.
Czytaj także: Życie z iPhone 14 Pro Max: Czy jest tak doskonały, jak się powszechnie uważa?
„Ekran” Samsung The Freestyle
Ponieważ mówimy o projektorze, a nie telewizorze, nie ma tu jednej wyraźnej przekątnej, ale są granice, w których ekran przekazuje obraz tak wyraźnie i poprawnie, jak to możliwe. W naszym przypadku, projektor można ustawić najbliżej ściany w odległości 0,8 metra, aby uzyskać alternatywę dla klasycznego 30-calowego monitora. Jeśli podwoisz odległość – otrzymasz odpowiednik 65-calowego ekranu. Maksymalna odległość, na jaką możesz przesunąć projektor, to 2,7 metra, co daje 100 cali przekątnej wyświetlanego obrazu.
Brzmi naprawdę fantastycznie, a jeśli teraz tak myślisz – gdzie znajdę prawie 3 metry pustej przestrzeni w moim domu, a do tego jeszcze białą ścianę… pamiętaj o suficie. Tak samo jest w przypadku spełnienia dziecięcych marzeń i zamienienia całego sufitu swojego pokoju w ryczący ocean, zaczarowaną dżunglę lub upiorne przestrzenie kosmiczne.
Przyznam szczerze, że oglądanie mojego ulubionego serialu na leżąco sprawiało mi dużo przyjemności. Można się w ten sposób całkowicie zrelaksować, jedyne, że szanse na zaśnięcie podczas oglądania rosną ze względu na i tak już zbyt wygodną i komfortową pozycję ciała.
Jeśli chodzi o jakość obrazu, mogę śmiało powiedzieć, że jest to najlepszy projektor, jaki kiedykolwiek testowałam. Obraz jest wyraźny, kontrastowy, nasycony, nawet w ciągu dnia w pokoju z zaciągniętymi zasłonami. Ale wieczorem przy wyłączonym oświetleniu dzieją się prawdziwe cuda. Czasami nawet zapominałam, że patrzę na projekcję, a nie na zwykły ekran, ponieważ obraz był bardzo wysokiej jakości.
W ustawieniach można zmieniać opcje wyświetlania obrazu, ale dla mnie i domyślnie wszystko wyglądało super.
Powinnam również wspomnieć o kilku przydatnych funkcjach automatycznej regulacji, które sprawiają, że korzystanie z tego projektora jest proste i wygodne nawet dla amatora. Autokorekta efektu trapezu, jak można wywnioskować z samej nazwy technologii, pozwala na uniknięcie zniekształceń, które pojawiają się podczas nierównomiernego projekcji obrazu na powierzchni. Oznacza to, że bez względu na to, jak zainstalujesz projektor, zawsze otrzymasz klasyczny równoległościan, tak jakbyś widział przed sobą zwykły telewizor.
Funkcja ta jest wspomagana przez automatyczne poziomowanie obrazu, które niweluje wszelkie nierówności powierzchni, na której stoi urządzenie. Jest to bardzo przydatne, jeśli zdecydujesz się na użycie projektora np. w łóżku – tam na pewno nie uzyskasz prostej powierzchni.
Chcę zauważyć, że Freestyle automatycznie zmienia ostrość obrazu w ciągu kilku sekund. Ale jest to dość głośny proces, który może być trochę denerwujący. Dobrze, że nie zdarza się to często, pod warunkiem, że projektor będzie stał stabilnie na poziomej powierzchni.
Co robić, jeśli nie masz białej ściany dla wyświetlania obrazu? Nie będzie to przeszkodą w oglądaniu, ponieważ Freestyle można skalibrować, aby poprawić jakość treści. Oczywiście czerwona ściana nie najlepsza opcja, ale przy bladych pastelowych kolorach ścian, kalibracja pomoże zbliżyć odcienie do naturalnych.
Chyba najciekawszą dla mnie funkcją projektora był tryb Ambient. Przyda się, gdy zechcesz stworzyć w pomieszczeniu wyjątkową atmosferę. Może to być kameralne nagranie ognia w kominku lub sylwestrowych girland, widok z okna na wschód słońca lub góry, neon na imprezę. A wszystko to za pomocą kilku kliknięć, bez konieczności wyszukiwania materiałów tematycznych w Internecie.
Czytaj także: Recenzja Sennheiser MOMENTUM 4 Wireless: Te słuchawki sprawiły, że zmieniłem swoje upodobania
Podłączenie i sterowanie Samsung The Freestyle
Miło, że producent zadbał o niezwykle szerokie możliwości podłączenia do projektora. Oczywiście aspekty transmisji treści ze smartfonów wydają mi się najważniejsze, ale tutaj nawet z telewizora będzie można podzielić się ciekawym wideo. Oczywiście jest tez Wi-Fi dla podłączenia prosto do internetu (jak Smart TV).
Dobrze, że Samsung nie skupił się wyłącznie na obsłudze swoich smartfonów, zapewniając możliwość sterowania projektorem za pomocą aplikacji SmartThings. Co więcej, przewidziano tutaj nawet streaming za pomocą Air Play 2 ze smartfonów Apple. Moim zdaniem, to dobre rozwiązanie.
Transmisja danych ze smartfona jest maksymalnie prosta i wygodna. Możesz podłączyć urządzenie przez Bluetooth, a następnie po prostu zbliżyć się do projektora – i to wszystko, model zaproponuje Ci rozpoczęcie strumieniowego przesyłania treści.
Czytaj także: Recenzja Huawei P60 Pro: Znowu najlepszy foto smartfon
Czy Samsung The Freestyle jest naprawdę mobilny? Trochę o zasilaniu
Jednym z głównych problemów tego rzutnika jest to, że nie jest aż tak przenośny. Nie do końca odpowiada mojemu wyobrażeniu o mobilnym urządzeniu, bo musi być stale podłączone do źródła zasilania. Gadżet bez wbudowanej baterii nie może być tak naprawdę uważany za portatywny. Ale mamy to, co mamy.
Zaznaczam, że w razie potrzeby istnieje możliwość podłączenia The Freestyle do zewnętrznego akumulatora za pomocą kabla USB-C. Nie każdy powerbank będzie pasował – musi być zgodny ze standardem USB-PD, o mocy 50 W i napięciu wyjściowym 20 V lub wyższym. Niestety nie miałam tak mocnego akumulatora do testów. I wydaje mi się, że wielu innych użytkowników może napotkać taki problem. Co więcej, nawet inny (słabszy) adapter sieciowy, niż z kompletu, nie mogł pomóc w uruchomieniu projektora, więc warto mieć go za sobą.
Istnieje również możliwość dokupienia akcesorium Battery Base – z baterią 32 mAh, która wystarczy na kilka godzin pracy. Ale to rozwiązanie nie jest idealne, bo ten “powerbank” kosztuje 800 zł oraz czyni i tak nie lekki projektor jeszcze cięższym i nieporęcznym.
Doświadczenia z uzytkowania
Freestyle działa na systemie operacyjnym Tizen firmy Samsung, tym samym oprogramowaniu, które można znaleźć w telewizorach QLED i OLED marki. Są w tym plusy i minusy. Jedną z korzyści jest dostępność usług przesyłania strumieniowego, z aplikacjami takimi jak Netflix, Disney+, YouTube i innymi preinstalowanymi i gotowymi do użycia w dowolnym momencie. Możesz także przesyłać treści z urządzenia z systemem Android lub iOS za pośrednictwem Samsung SmartThings i AirPlay 2. Ogólnie rzecz biorąc, Tizen jest łatwy w nawigacji, ma przyjazny interfejs użytkownika. Jest nawet asystent głosowy.
Ale Freestyle nie zawsze nadąża za Tizenem. Czas od czasu dodatkową sekundę lub dwie, aby zareagować na naciśnięcia przycisków. Ale najczęściej natykałam się na ten problem w zaawansowanych ustawieniach. Jeśli mówimy o przewijania menu, kanałów i używanie aplikacji, to nie ma problemów, wszystko śmiga.
Inny problem – w nowej wersji Tizen nie można używać menu, zachowując to, co oglądasz w tle. Więc gdy trzeba zmienić ustawienia obrazu, musimy zamknąć wideo, otworzyć ustawienia, dokonać zmiany, a następnie ponownie uruchomić aplikację wideo. Ale nie spodziewam się, że będzie to problem dla większości konsumentów. Chociaż w takiej cenie trudno nie czepiać się do drobiazgów.
Da się przyjemnie grać używając The Freestyle, chociaż niektóre opóźnienia jednak są zauważalnie, więc to raczej nie opcja dla wielbicieli shooterów.
Podczas odtwarzania rzutnik trochę szumi wentylatorami i zauważalnie się nagrzewa. Zwykle ten hałas nie przeszkadza w przyjemnym oglądaniu, widziałam bardzie głośne rzutniki. Nagrzewanie obudowy podczas pracy to tez normalny proces, nic nadzwyczajnego.
Czytaj także: Recenzja Acer Swift Edge: nawet za bardzo zgrabny 16-calowy laptop
Podsumowanie
Mam mieszane uczucia na temat mobilnego rzutnika Samsung The Freestyle. Z jednej strony, oferuje niemal najlepszą jakość obrazu wśród przedstawicieli swojej klasy. Ale wysoka cena, brak wbudowanej baterii i głośna praca autofokusa stwarzają pewne przeszkody w nazywaniu tego projektora najlepszym pod każdym względem. Mamy zatem nadzieję, że Samsung w niedalekiej przyszłości poprawi słabe punkty tego modelu, choć nawet przy obecnych “niuansach” z pewnością zajmie on godne miejsce wśród luksusowych projektorów.
Gdzie kupić projektor Samsung The Freestyle
Czytaj także: