Wielu producentów laptopów z dumą nazywa swoje modele „rywalami Macbooków”, mając nadzieję, że to ich gadżety mogą zastąpić ulubione „jabłka” wszystkich fotografów, projektantów, blogerów i innych influencerów. Ale bądźmy szczerzy – nie każdemu się to udaje. Dziś sprawdzamy, co Huawei MateBook X Pro ma do zaoferowania swoim użytkownikom – i czy naprawdę bohater naszej recenzji jest w stanie zamienić produkt od “wielkiej” Apple?
Dane techniczne Huawei MateBook X Pro
- Procesor: Intel Core i7-1260P 11. generacji, 2,1 GHz (do 4,7 GHz Boost), 12 rdzeni / 16 wątków, 10 nm, 18 MB Intel Smart Cache
- RAM: 16 GB LPDDR5, 5186 MHz
- Karta graficzna: wbudowana Intel Iris Xe, 1400 MHz
- Dysk: 512 GB / 1 TB SSD M.2 NVMe
- Ekran: 14,2”, 3:2, LTPS, 3120×2080 pikseli, 500 nitów, 90 Hz, błyszczący, wielodotykowy 10
- Akumulator: Li-pol, 60 Wh, 4 sekcje
- Wymiary: 310,0×221,0×15,5 mm
- Waga: 1,38 kg
- Materiał obudowy: anodowane aluminium
- System operacyjny: Windows 11 Home
- Klawiatura: membranowa, podświetlana
- Touchpad: matowy, gładki, obsługuje gesty i wielodotykowość
- Transfer danych: Wi-Fi 6 802.11 a/b/g/n/ac/ax (Intel AX201), Bluetooth 5.1
- Złącza: 2×Thunderbolt 4; 2×USB typu C; 1×mini jack 3,5 mm
- Dodatkowo: kamerka internetowa 720p, 6 głośników, 4 mikrofony, dźwięk Huawei, menedżer PC Huawei.
Czytaj też: Recenzja laptopa Huawei MateBook 14s — 90 Hz i wspaniały design
Komplet i cena
Jeśli teatr się zaczyna od wieszaka, to opinia o produkcie kształtuje się na podstawie jego opakowania. I tutaj producenci Huawei przekroczyli wszelkie oczekiwania. Użytkownik Huawei MateBook X Pro otrzymuje szykowny komplet, który wydaje się być przemyślany w najmniejszym szczegółach. A kiedy wyjmiesz laptopa, wyrafinowana konstrukcja zapiera dech w piersiach. W stylowym pudełku w osobnych sekcjach oprócz samego MateBooka X Pro znajdziemy kabel z dwoma złączami USB-C na końcach oraz zasilacz 90W.
Cena modelu – od 8499 zł. Nie tanio, ale premium produkt jest wart swojej ceny. Podobne Macbooki i tak są nieco droższe.
Design MateBook X Pro
Podobało mi się absolutnie wszystko w wyglądzie tego laptopa, ale zaczniemy od początku. Po pierwsze, styl. Nasza wersja ma niebieski matowy metal w swojej pokrzywie (a dokładnie — stop magnezu). Jak tylko na nią popatrzysz, chce się dotknąć tego cudu techniki. W dotyku jest to sama przyjemność – twórcom udało się stworzyć metal, który wygląda jak soft-touch. Mogę porównać to uczucie z tym, jakbym dotykała aksamitnej powierzchni, ale po kilku sekundach już czujesz chłód metalu. Mózg początkowo nie chce w to uwierzyć, w wyniku czego ciągle powtarzasz tę czynność – dotykasz laptopa. Niewątpliwym plusem matowej powierzchni jest to, że praktycznie nie widać na niej ślady użytkowania.
Istnieje modyfikacja w szarej obudowie ze “zwykłego” aluminium. Kosztuje o 1000-1500 zł mniej. I nie ma różnic, poza materiałem obudowy i specjalną powłoką antyodblaskową wyświetlacza w droższej wersji. Jednak wydaje mi się, że estetyczna przyjemność korzystania z topowego modelu kosztuje swoich pieniędzy.
Wróćmy jednak do Huawei MateBook X Pro. Gadżet pewnie stoi na czterech zaokrąglonych nogach. Nie odgrywają ona głównej roli podczas chłodzenia, bo otwory wentylacyjne znajdują się z tyłu laptopa, ale nóżki na pewno nie są zbędne.
Pokrywa otwiera łatwo się otwiera, a laptopa można otworzyć jedną ręką. Podobało mi się rozwiązanie konstrukcyjne zawiasu – wygląda jednolicie w strukturze, a brak szczelin podczas otwierania daje pewność co do wytrzymałości konstrukcji. Tak, musimy oddać hołd projektantom tego laptopa – swoim wyglądem sprawia wrażenie niezwykle wytrzymałego gadżetu.
Ponieważ wyświetlacz to jedna z głównych zalet, przyjrzyjmy się mu więc jeszcze raz. Ramki górne i boczne mają tylko 5 mm grubości, a dolne ramki – 12 mm. Dzięki temu ekran wydaje się niemal bezramkowy. Wyświetlacz zajmuje 92,5% powierzchni ekranu MateBooka X Pro.
Wszystkie główne porty są kompaktowo umieszczone po lewej i prawej stronie. Z przodu widać otwory na mikrofony, o których bardziej szczegółowo opowiem później.
Laptop ma 31 cm szerokości, 22 cm długości i tylko 15 mm grubości. MateBook X Pro waży 1,38 kg, więc oprócz nagrody za wygląd, daję ode mnie osobisty medal za kompaktowość.
Klawiatura i touchpad
Pomimo swojej kompaktowości Huawei MateBook X Pro otrzymał fajną klawiaturę. Jest to typ wyspowy, klawisze są duże, więc nawet przy szybkim pisaniu nie było literówek. Krótki przycisk “Shift” i przez to kompletna bezradność w korzystaniu z klawiszy skrótu to mój osobisty problem, który prześladuje mnie z każdym modelem laptopa. Reszta klawiatury jest mega wygodna.
Podobał mi się miękki i niezbyt głęboki skok klawiszy, dzięki któremu pisanie jest przyjemne i szybkie. Biorąc pod uwagę ogólną ciszę urządzenia, mogę nazwać go jednym z najcichszych laptopów, z jakimi miałam do czynienia.
Klawiatura posiada białe podświetlenie z dwoma poziomami. Choć jasność nie bije rekordów, na laptopie będzie można bez problemu pracować w nocy.
Touchpad Huawei MateBook X Pro jest duży, gładki i przyjemny w dotyku. Został umieszczony dokładnie pośrodku. Przednia krawędź jest końcem laptopa, tworząc w ten sposób iluzję nieskończonej powierzchni.
Klawisze na touchpadzie, tak samo jak w MacBooku nie są oddzielone, jeśli chcesz nacisnąć którąś z nich – naciska się cały touchpad. Naciśnięcie jest wyraźne, krótkie, z niezbyt głośnym kliknięciem. Czułość jest wysoka. Touchpad świetnie rozpoznaje gesty, można je włączyć w aplikacji Huawei Free touch.
Wśród przydatnych funkcji widziałam możliwość zrobienia zrzutu ekranu, rozpoczęcia nagrywania ekranu, regulacji jasności i głośności dźwięku, uruchomienia szybkiego wideo, a także wywołania panelu powiadomień. Zaskoczyła mnie np. możliwość zminimalizowania okna poprzez dotknięcie lewego górnego rogu touchpada i zamknięcie okna stuknięciem w prawym górnym rogu. Ale wygodne!
Szczerze mówiąc, najbardziej zaimponowało mi nawet nie tyle to, że te funkcje są, ale sposób, w jaki działają. Gdy przesuwasz palcem, aby dostosować głośność lub jasność, czujesz dotykową informację zwrotną, tak jakbyś obracał normalnym kołem.
Nad klawiaturą znajduje się czytnik linii papilarnych w okrągłym włączniku. Skaner odcisków palców działa bezproblemowo i szybko.
Czytaj też: Recenzja słuchawek HUAWEI FreeBuds Pro 2: miłość od pierwszego dotyku
Złącza MateBook X Pro
Tutaj wszystko jest standardowe – kilka USB Type-C, mini-jack. Aby być precyzyjną, po lewej stronie w pobliżu wyjścia słuchawkowego znajdują się dwa porty Type-C z obsługą Thunderbolt 4, które umożliwiają szybkie ładowanie, szybką transmisję danych i podłączanie urządzeń zewnętrznych. Po prawej stronie znajdują się dwa zwykłe porty Type-C. Huawei MateBook X Pro jest również ładowany przez Type-C – nie musisz nosić ze sobą dodatkowych kabli.
Dołączony kabel OTG nieznacznie rozszerza możliwości podłączenia innych urządzeń. I rozumiałam to, że nie można zmieścić pełnoprawny USB typu A w tak cienkiej obudowie. Ale tutaj zdecydowanie można było dodać czytnik kart, biorąc pod uwagę, że to urządzenie może stać się przenośnym studiem dla fotografa lub kamerzysty.
Ekran
Po tym, jak “przyzwyczaiłam się” do wyglądu laptopa, kolejną rzeczą, którą się zachwycałam – to wyświetlacz Huawei Matebook X Pro. Pomimo tego, że jest to model kompaktowy o przekątnej 14,2 cala, zainstalowano matrycę o rozdzielczości 3,1K (3120×2080). Z jednej strony może to wydawać się zbędne przy takiej przekątnej, z drugiej strony na pewno ten element będzie pomocny dla projektantów pracujących z obrazami o wysokiej rozdzielczości.
Sama matryca jest po prostu fantastyczna. Kolory są jasne, nasycone – matryca jest w stanie wyświetlić ponad 1 milion kolorów, zachowując je przy tym jak najbardziej zbliżone do naturalnych. Imponujące jest to, że odchylenie w dokładności kolorów ΔE wynosi tylko 1, przekraczając nawet niektóre profesjonalne monitory. Dlatego model ten stanie się pełnoprawnym profesjonalnym narzędziem dla wszystkich, których praca jest w jakiś sposób związana z tworzeniem i przetwarzaniem treści wizualnych.
Dzięki wysokiej jasności 500 nitów i współczynnikowi kontrastu 1500:1 możesz wygodnie korzystać z laptopa nawet na zewnątrz w słoneczny dzień. Nie zapominamy, że jest też o obsługa Display HDR 400, która sprawia, że obraz jest jeszcze bardziej kontrastowy.
Mimo tego, że ekran jest naprawdę super, częstotliwość odświeżania nie jest tu maksymalna – 90 Hz. I to chyba jedyne „słabe” miejsce na ekranie. Biorąc pod uwagę doświadczenie korzystania ze smartfonów z częstotliwością 120-144 Hz, oczekujesz równie płynnego ekranu od laptopa premium. Ale oczywiście interfejsu wystarczy 90 Hz. Jest też technologia tłumienia migotania. I jasne jest, dlaczego producent nie dążył do wyższego wskaźnika “Hz” – nie wpłynęłoby to znacząco na jakość pracy, ale zwiększyłoby obciążenie procesora.
Dzięki efektywnemu wykorzystaniu powierzchni użytkowej przedniego panelu Huawei MateBook X Pro kompaktowość nie obniżyła jego użyteczności. Uważa się, że proporcje 3:2 są bardziej odpowiednie do pracy, ponieważ umożliwiają bardziej efektywne zorganizowanie miejsca pracy i jednoczesne wyświetlanie bardziej przydatnych informacji.
Oprócz doskonałej matrycy laptop otrzymał również funkcjonalne oprogramowanie, które sprawia, że korzystanie z niego jest jeszcze wygodniejsze. Laptop może więc dynamicznie dostosowywać jasność i temperaturę barwową w zależności od otoczenia, a także posiada certyfikaty TÜV Rheinland potwierdzające technologię eliminującą migotanie i redukującą efekty niebieskiego światła.
Czytaj też: Recenzja i test monitora Huawei MateView: co kryje się za zewnętrznym pięknem?
Aby całkowicie zakochać się w wyświetlaczu Huawei MateBook X Pro, producent postanowił, że wyświetlacz będzie dotykowy. Zwykle uważam to za nieco zbędne w laptopie, ale tu obecność ekranu dotykowego jest uzasadniona, ponieważ ze względu na wysoką rozdzielczość elementy interfejsu okazują się małe, niełatwo w nie trafić touchpadem od razu, a noszenie myszy czasami jest niewygodne. Tylko naciśnij żądany przycisk na ekranie – i gotowe. Zwłaszcza, że Windows 11 i ekran dotykowy są stworzone dla siebie.
Również ekran dotykowy przydaje się w “Premierze” lub “Photoshopie”, kompensując niewielką przekątną ekranu wygodą interakcji z interfejsem. Jednym słowem, gdziekolwiek spojrzysz – solidne plusy. Jest tylko jeden minus – dotykowy ekran podnosi cenę urządzenia.
Sprzęt MateBook X Pro
Procesor i układ graficzny
W Huawei MateBook X Pro jest zainstalowany najlepszy na dzień dzisiejszy procesor mobilny Intel i7-1260P. Oferuje 12 rdzeni big.LITTLE – 4 rdzenie wydajnościowe i 8 rdzeni energooszczędnych. Jednocześnie 12 rdzeni za pomocą hiperwątkowości jest przekształcanych w 16 wątków w celu jednoczesnego przetwarzania większej ilości danych.
Procesor działa z częstotliwością bazową 2,1 GHz i trybem turbo 4,7 GHz. Posiada 18 MB pamięci Intel Smart, która pomaga rdzeniom dynamicznie łączyć pamięć podręczną. Maksymalna częstotliwość układu graficznego Intel Iris Xe to 1400 MHz.
RAM
Zainstalowany w Huawei MateBook X Pro procesor obsługuje do 64 GB pamięci RAM LPDDR5 5200, choć w naszym przypadku zainstalowane jest 16 GB. To wystarczy do renderowania modeli 3D lub wideo 4K i jednoczesnego uruchamiania kilku wymagających aplikacji.
Dysk
Laptop jest wyposażony w dysk SSD NVMe o pojemności 1 TB. To dokładnie taka ilość, która może się przydać podczas używania urządzenia jako “stacji roboczej” do zadań graficznych. Wystarczająco dużo miejsca do przechowywania bieżących projektów, na wszystko inne – są dyski zewnętrzne lub usługi w chmurze. Dysk ma dużą szybkością odczytu i zapisu.
Czytaj także: Recenzja Huawei nova Y70 – godny średniak z 6000 mAh
Sieci bezprzewodowe
Huawei MateBook X Pro wykorzystuje układ Intel AX201 z obsługą nowego standardu Wi-Fi 6 (MIMO 2×2 do 2400 Mb/s) oraz Bluetooth 5.1.
Szybkość i wydajność
Po pierwsze mamy centrum multimedialne, a po drugie potężne narzędzie pracy dla “twórców treści graficznych”. Następnie można powiedzieć, że laptop po prostu będzie odpowiedni dla tej grupy osób, co chcą mieć tak stylowego przenośnego laptopa. A gdzieś na samym końcu listy znajduje się para graczy, którzy z jakiegoś powodu przy mniej więcej podobnym budżecie zwrócili uwagę nie na urządzenie wzmocnione potężnym chłodzeniem i dyskretną kartą graficzną, ale na naszego dzisiejszego bohatera recenzji. Tak więc, szczerze mówiąc, możesz tutaj uruchamiać gry, ale ja to robiłam z tego względu, że musiałam sprawdzić wydajność.
Jeśli chodzi o moc laptopa, chcę wspomnieć o jednym niuansie. Huawei Matebook X Pro ma certyfikat Intel Evo, co oznacza, że spełnia wysokie wewnętrzne standardy wydajności firmy Intel. Implikują one szereg parametrów, na przykład szybkie wybudzanie systemu ze stanu hibernacji, ponad 10 godzin pracy bez ładowania, obecność Wi-Fi 6, Thunderbolt 4 i ładowanie przez USB typu C i td. Takie parametry pokazują, jak przygotowany jest ultrabook do realnych codziennych zadań i jaką wydajność podczas pracy może zapewnić swoim właścicielom.
System chłodzenia
System chłodzenia został tu dokładnie przemyślany, bo laptop jest cienki, procesor mocny, a obciążenia mają mimo wszystko są duże.
Huawei MateBook X Pro otrzymał układ chłodzenia Shark Fin z dwoma wentylatorami i radiatorami do pasywnego chłodzenia, a także inteligentny system kontroli temperatury urządzenia.
Z moich obserwacji wynika, że w normalnej pracy bez dużych obciążeń – przeglądarka, muzyka w tle, komunikatory, filmy na Youtube – nic nie może “zmusić” urządzenie do głośnej pracy. Kiedy obciążasz go poważniejszymi zadaniami, na przykład Adobe Premier Pro, laptop staje się zauważalnie cieplejszy, włączają się wentylatory. Jednak, jak na ultrabooka, układ chłodzenia jest znakomity.
Czytaj także: Recenzja smartwatcha Huawei Watch Fit 2: “boom” technologiczny i monitoring zdrowia
Bateria i czas pracy
Biorąc pod uwagę żarłoczny procesor i ekran, wyniki są niejednoznaczne. Z jednej strony model posiada mocny akumulator litowo-polimerowy (o pojemności 60 Wh), ale zużycie jest też ponadprzeciętne.
MateBook X z przy większej niż średni wskaźnik jasności ekranu w trybie off-charge był w stanie pracować około 5 godzin pracy biurowej czy surfowania po Internecie. Jeśli lekko obniżysz jasność – otrzymasz około 6 godzin. Oglądanie filmów w maksymalnej rozdzielczości przy średniej głośności przy użyciu Wi-Fi bez ładowania zajmie około 6-7 godzin. Jeśli grasz w wymagającą grę, baterii wystarczy na około 2 godziny, ale pytanie – po co męczyć nie gamingowy laptop podobnymi rzeczami?
Laptop jest dostarczany z zasilaczem 90W. Swoim kompaktowym wyglądem daje dobre wyniki pod względem szybkości ładowania – w 15 minut z włączonym ekranem laptop zyskał 20% naładowania, w godzinę udało się osiągnąć około 70%. Ładowanie MateBook X Pro do 100% zajmuje półtorej godziny.
Oprogramowanie, dźwięk i kamera
Huawei MateBook X Pro działa na najnowszym systemie Windows 11. Dodane jest autorskie oprogramowanie Huawei.
Za dźwięk odpowiada Huawei Sound. Przede wszystkim jest to inteligentny korektor, który posiada gotowe ustawienia dla różnych scenariuszy użytkowania – dla wbudowanych głośników i dla podłączonych słuchawek przewodowych.
Dźwięk jest naprawdę dobry i wysokiej jakości, bas jest wyraźnie słyszalny, a także słychać efekt stereo z głośników umieszczonych po bokach obudowy. Głośność jest dobra, więc fajnie jest oglądać film, w dodatku z takim ekranem.
Ale to nie wszystko – możesz także dostosować ustawienia mikrofonu w aplikacji. Co więcej, system dźwiękowy Huawei zawiera nie jeden, ale aż 4 mikrofony rejestrujące dźwięk przestrzenny. Istnieje zarówno ogólna redukcja szumów, jak i wzmocnienie głosu. Krótko mówiąc, kompletny pakiet technologii ułatwiających komunikację.
A skoro już mowa o konferencjach, zwrócę uwagę na dobrą jakość kamerki Huawei MateBook X Pro. Pomimo skromnej rozdzielczości 720p obraz był wyraźny i płynny. Można wykorzystać ją dla rozpoznawania twarzy.
Drugą aplikacją, o której warto wspomnieć, jest Huawei Super Device. Umożliwia podłączenie do laptopa innych urządzeń – smartfona lub tabletu (oczywiście również Huawei). W takim przypadku podłączone urządzenie przejmuje jednocześnie kilka funkcji.
Po pierwsze służy jako dodatkowy ekran, powiększając powierzchnię użytkową do pracy. Po drugie, umożliwia łatwe przesyłanie plików między urządzeniami. A wszystko to bez konieczności podłączania urządzenia przewodem, co samo w sobie i pod względem dostępnych portów jest bardzo wygodne. AI Search umożliwia natychmiastowe wyszukiwanie potrzebnych plików w Internecie, na laptopie i podłączonych urządzeniach.
Czytaj także: Recenzja głośnika Bluetooth Huawei Sound Joy — super mocny bas!
Podsumowanie
Huawei MateBook X Pro to laptop, który przekonał mnie, że istnieje alternatywa MacBooka, jeśli jesteś projektantem / fotografem. To potężna maszyna robocza w superkompaktowej obudowie, z oszałamiającym ekranem i niesamowitymi możliwościami oprogramowania. Minusy są drobne – ograniczenia portów i nie najdłuższy czas pracy, ale to są częste problemy urządzeń typu ultrabook.
W rzeczywistości tylko dwie rzeczy mogą powstrzymać Cię przed zakupem – wysoka (ale uzasadniona) cena i fakt, że po prostu nie potrzebujesz tak potężnego urządzenia. Chociaż kto nie chcę jeździć Ferrari, nawet jeśli nie bierze udziału w wyścigach?
Gdzie mogę kupić Huawei Matebook X Pro 2022
- Sklep Huawei
- Ceneo: szary, niebieski
- OleOle: szary, niebieski
Czytaj też:
- Recenzja i test Huawei Watch GT 3 Elite: sportowa elegancja
- Recenzja Huawei FreeBuds Lipstick: nie tylko piękne opakowanie
- Recenzja ASUS ProArt Studiobook 16 OLED: Mały szczegół, który zmienia wszystko
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie.