Categories: Smartfony

Recenzja Huawei nova Y70 – godny średniak z 6000 mAh

Pomimo poważnych problemów związanych z nieporozumieniami z rządem USA i niemożnością korzystania z systemu operacyjnego Android, Huawei nie poddaje się i kontynuuje produkcję smartfonów. I nie próbuje już nawet polegać na Google – ma własny system operacyjny, swój ekosystem i również analogiczne oprogramowanie. Jakiś czas temu zapoznaliśmy się z odnoszącym pewne sukcesy nova 9, a także super-flagowcem Huawei P50 Pro. Czas na nowość – Nova Y70. Co jest dobrego w tym modelu, czy są jakieś wady, czy warto wybrać Huawei, jeśli szukasz niezawodnego niedrogiego smartfona?

Dane techniczne Huawei nova Y70

  • Ekran: IPS, 6,75 cala, rozdzielczość 1600×720, odświeżanie 60 Hz
  • Procesor: HiSilicon Kirin 710A (do 2 GHz)
  • Karta graficzna: Mali-G51
  • Pamięć: 4 GB RAM, 128 GB ROM, gniazdo microSD do 512 GB
  • Bateria: 6000 mAh, 22,5 W Huawei SuperCharge
  • Aparat główny: aparat główny 48 MP f/1,8, ultraszerokokątny 5 MP f/2,2, czujnik głębi 2 MP f/2,4
  • Przedni aparat: 8 MP (f/2,0)
  • Komunikacja: Dual SIM, LTE, Wi-Fi b/g/n (2,4 GHz), Bluetooth 5.1, USB-C 2.0, NFC
  • Nawigacja: GPS, GLONASS, Galileo, Beidou, QZSS, czujnik magnetyczny (kompas)
  • System operacyjny: Android 11 z powłoką EMUI 12
  • Kolory: niebieski, biały, czarny
  • Wymiary i waga: 168,3×77,7×8,98 mm, 199 g.
  • Dodatkowo: czytnik linii papilarnych “wmontowany” w przycisk zasilania, Face ID, radio FM, gniazdo 3,5 mm
  • Cena: 800-900 zł.

Czytaj także: Recenzja Huawei nova 9: ​​smartfon, który mógłby stać się bestsellerem…

Pozycjonowanie i cena

Tutaj od razu zauważę, że na internecie można znaleźć modele Nova Y70 i Nova Y70 Plus, ale na rynku europejskim dostępna jest tylko pierwsza wersja. Cóż, w rzeczywistości są to identyczne urządzenia.

W linii znajdziemy też starszy model Huawei Nova Y90, który otrzymał szybsze ładowanie (ale mniej pojemną baterię 5000 mAh), bardziej zaawansowane aparaty, mocniejszy procesor, więcej pamięci RAM i aparaty o wyższej rozdzielczości. Ale kosztuje więcej, i to jest oczywiste.

Huawei nova Y70 kosztuje od 850 zł, czyli wcale nie tak dużo. Zobaczmy, czym może nas zaciekawić i czy jest wart naszej uwagi.

Czytaj także: Recenzja Huawei P50 Pro: zaawansowany super flagowiec. Czy istnieje życie bez Google?

Komplet

W opakowaniu z telefonem znajduje się zasilacz, kabel, dokumentacja, klips do gniazda SIM oraz silikonowe etui.

Etui dobrej jakości, chroni ekran i kamerę, ponieważ unosi się nieco nad nimi.

Na wyświetlacz Nova Y70 naklejona jest folia ochronna, więc można ją również uznać za element zestawu. Folia czepia się do palca i trochę utrudnia wykonywanie gestów z krawędzi ekranu, ale w zasadzie nie stanowi to problemu, jeśli używać etui.

Design Huawei nova Y70

Przed nami duże urządzenie, trzeba o tym pamiętać. Ekran o przekątnej 6,75 cala – to sporo. Poza tym, telefon nie można nazwać cienkim – 9 mm, ale bateria 6000 mAh musiała gdzieś się zmieścić. Osobiście jestem przyzwyczajona do dużych telefonów i uwielbiam duże ekrany, ale nie każdemu spodobają się takie wymiary.

Ramki są stosunkowo cienkie, z wyjątkiem “podbródka”. Wycięcie na przednią kamerę w postaci „kropli” to już nieco przestarzałe rozwiązanie, ale mamy przed sobą niedrogi model, więc wybaczmy mu to.

Lustrzany tylny panel można pomylić ze szkłem, ale w dotyku jest plastikowy, metal jest rzadkością w segmencie “średniaków”.

Dodam jeszcze, że plastik jest strasznie błyszczący, zbierają się na nim wszelkie możliwe ślady eksploatacji. Jednak jest plus – nie ślizga się w dłoni. Z drugiej strony, istnieje duże prawdopodobieństwo, że użytkownik będzie korzystał z etui, dzięki czemu odciski palców nie są już widoczne i problem można uznać za rozwiązany.

Oprócz niebieskiego są dostępne biały i czarny Y70, ale wygląda na to ze każda wersja kolorystyczna jest magnesem dla odcisków palców.

Blok aparatu wygląda na masywny (moim zdaniem nawet za bardzo), unosi się zauważalnie ponad obudowę i składa się z trzech modułów tej samej wielkości.

Ramki boczne smartfona są matowe, w kolorze obudowy. Na górze nie ma nic poza mikrofonem, na dole minijack 3,5 mm, kolejny mikrofon, port ładowania, otwory na głośniki.

Po lewej stronie znajduje się tylko slot na dwie karty SIM i kartę pamięci (razem, czyli do wyboru – albo druga karta SIM, albo rozszerzenie pamięci).

Po prawej widać podwójny przycisk głośności umieszczony na wygodnej wysokości, a także przycisk zasilania z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych.

Przycisk ma wyraźny skok, a odciski palców są odczytywane natychmiastowo i bezbłędnie, nawet jeśli palce są trochę wilgotne.

Czytaj także: Recenzja słuchawek HUAWEI FreeBuds Pro 2: miłość od pierwszego dotyku

Ekran

Być może najsłabszy punkt Nova Y70, bo nie ma tu absolutnie nic szczególnego – minimalna rozdzielczość ekranu (1600×720, HD), najbardziej standardowa częstotliwość odświeżania 60 Hz. Konkurenci za te pieniądze mają zarówno 90-120 Hz, jak i Full HD. Dlatego na wyświetlaczu Huawei widocznie zaoszczędził.

W takim razie, można nie brać pod uwagę Nova Y70 ze względu na wyświetlacz? Zupełnie nie. Do niedawna nawet flagowce nie miały zwiększonej częstotliwości odświeżania. Tak, te parametry dają wizualną płynność całemu procesowi pracy, ale niewymagająca osoba, która znajduje się w grupie docelowej tego modelu, najprawdopodobniej nie zauważy różnicy. To samo dotyczy ekranu HD – jako profesjonalista widzę, że czcionki i drobne szczegóły obrazu nie są idealnie ostre, ale dla przeciętnej osoby, która potrzebuje dobrego i niedrogiego smartfona, nie będzie to miało znaczenia, nawet jeśli ta osoba będzie miała przed sobą model z model ekranem Full HD dla porównania.

Matryca ekranu to IPS. Nie mam do niej żadnych uwag. Biorąc pod uwagę cenę mamy doskonałe odwzorowanie kolorów, kontrast, kąty widzenia. I nawet czytelność w jasnym świetle słonecznym jest całkiem do przyjęcia.

Dostępne są standardowe ustawienia wyświetlania — ciemny motyw, ochrona oczu (minimalne niebieskie światło), tryb kolorów i temperatura. Możesz także ustawić ukrywanie dla “kropli” przedniego aparatu, rozmiar czcionki, skalę elementów na ekranie. Nie zabrakło też ciekawego trybu e-booka, w którym wyświetlacz przełącza się w tryb monochromatyczny i dzięki temu oczy mniej się męczą.

Czytaj także: Recenzja smartwatcha Huawei Watch Fit 2: “boom” technologiczny i monitoring zdrowia

Sprzęt i wydajność Huawei nova Y70

Smartfon napędzany jest autorskim procesorem HiSilicon Kirin 710A firmy Huawei. Jest to 8-rdzeniowy chipset oparty na przestarzałej technologii procesowej 14 nm z rdzeniami Cortex-A73/A53 o maksymalnej częstotliwości do 2 GHz. Minimalna jest również ilość pamięci RAM – 4 GB. Ogólnie rzecz biorąc, nie można oczekiwać wydajności flagowca od Nova Y70. Jednak jako średniak jest całkiem dobry – podczas testu nie było żadnych skarg. Menu, wbudowane aplikacje, przeglądarka, komunikatory… I w innych podstawowych zadaniach smartfon działa dość szybko.

Jeśli chodzi o gry – nie mamy smartfona do gier, lecz średniaka. Jednak zwykłe gry casualowe, których jest dużo w AppGallery, działają bezproblemowo i bez opóźnień. I bardziej “żarłoczne” gry, takie jak PUBG lub Asphalt 9, również się odtwarzają i da się grać, choć nie z maksymalną grafiką.

Czytaj także: Recenzja głośnika Bluetooth Huawei Sound Joy — super mocny bas!

Transmisja danych

Nowość nie obsługuje 5G i każdy wie dlaczego – Huawei nie ma dostępu do tej technologii ze względu na sankcje. Jednak osobiście nie uważam tego za minus, prędkości 4G LTE są dziś wystarczające do każdego zadania. A 5G to przyszłość dla inteligentnego transportu, hologramów 3D itd. Jest też WiFi, Bluetooth 5.1, NFC. Jeśli chodzi o NFC, Google Pay nie jest dostępny w Nova Y70, więc telefonem można płacić jedynie instalując aplikacje obsługujące płatności zbliżeniowe. Na przykład Curve, Revolut, apki bankowe.

Istnieje również obsługa wszystkich obecnych systemów nawigacji satelitarnej, a także czujnik magnetyczny (kompas).

Czytaj także: Recenzja laptopa Huawei MateBook 14s — 90 Hz i wspaniały design

Aparaty

Zestaw przedstawia się następująco: moduł główny to 48 MP f/1.8, czujnik ultraszerokokątny to 5 MP f/2,2, pomocniczy czujnik głębokości to 2 MP f/2.4. Są niuanse, które mi się nie podobają w Huawei Nova Y70, ale aparatów zdecydowanie nie ma na tej liście.

Zdjęcia przy wystarczającym oświetleniu są soczyste, wyraźne. Czujnik głębokości też nie na próżno jest na swoim miejscu, zbliżenia z rozmytym tłem są doskonałej jakości.

Wszystkie zdjęcia z Huawei nova Y70 w pełnej rozdzielczości 

Jeśli nie ma wystarczającej ilości światła (na przykład wieczorem w mieszkaniu), kolory stają się wyblakłe, klarowność maleje, ale nie jest to tak krytyczne, biorąc pod uwagę koszt smartfona.

Do zdjęć w ciemności radzę zawsze korzystać z trybu nocnego. Zrobienie kadru zajmuje kilka sekund (dlatego ważne jest, aby telefon był jak najbardziej nieruchomy), ale będzie  w dobrej jakości i bez szumu cyfrowego. Bez trybu nocnego 90% zdjęć okazały się rozmazane. Kilka przykładów (tryb nocny po prawej, kadry w pełnej rozdzielczości pod linkiem):

Tryb nocny Huawei Y70 nawet pozwala widzieć w ciemności! Oto przykład:

I inne zdjęcia na Huawei Nova Y70 zrobione w trybie nocnym:

Aparat szerokokątny robi zdjęcia o gorszej jakości niż główny – ciemniejsze, mniej ostre. Jednak w każdym razie on się przyda, jeśli trzeba będzie zmieścić więcej w obiektywie więcej przestrzeni. Przykłady:

Selfie z przedniego aparatu 8 MP nie są najlepszej jakości, ale do rozmów wideo w zupełności wystarczy.

Jeśli chodzi o jakość wideo, obsługiwane jest 720p lub HD 1080p przy 30 lub 60 fps. Jakość jest przeciętna – naprawdę brakuje porządnej stabilizacji (przynajmniej elektronicznej), w ruchu bardzo trudno jest otrzymać dobry wynik, więc lepiej w taki sposób nie nagrywać. Przykład dostępny pod linkiem.

Nie będę szczegółowo opisywała aplikacji aparatu, tak jak zrobiłam to w recenzji P50 Pro, można ją oddzielnie przeczytać. Ogólnie interfejs jest prosty, są różne tryby, filtry.

Czytaj także: Recenzja inteligentnego zegarka Huawei Watch GT 3 Elegant z systemem HarmonyOS

Oprogramowanie Huawei nova Y70

Urządzenie działa na systemie Android 11 z powłoką EMUI 12. Tak, Huawei ma własny HarmonyOS, ale oparte na nim smartfony są dostępne tylko w Chinach, w Europie dostępne są tylko wersje z Androidem. Uwierz mi jednak (testowałam urządzenia na prawdziwym HarmonyOS), nie ma różnicy, przynajmniej wizualnie. Ogólnie rzecz biorąc, własny system operacyjny Huawei też opiera się na Androidzie.

Androida w EMUI trudno jednak rozpoznać. Inna logika (podobnie jak w iOS), animacje, czcionki. Pierwsze wrażenie, jak w przypadku wszystkich urządzeń Huawei, można opisać następująco: ”To bardzo piękne oprogramowanie!”. A do tego jest wyważone i “gładkie”, w czym też przypomina produkty Apple’a.

Obudowę i wbudowane aplikacje szczegółowo opisałam w recenzji tabletu Huawei MatePad 11. Jeśli chcecie poznać go na przykładzie smartfona, oto link do opisu oprogramowania w recenzji Huawei P50 Pro. Więc w tym teście nie będę się skupiała na oprogramowaniu szczegółowo. Jednak wszyscy czekają aż powiem coś na temat braku usług Google. Co o tym sądzę? Spokojnie można bez usług Google żyć, poważnie.

Huawei zrobił wszystko, aby brak GMS (Google Mobile Services) nie wydawał się problemem. Istnieje podobne oprogramowanie do wideo, muzyki, czytania, tworzenia kopii zapasowych w chmurze, nawigacji na mapach i tak dalej. Własny katalog oprogramowania AppGallery jest pełen aplikacji, w tym przydatnych w różnych krajach/regionach (banki, taksówki, dostawy). Aplikacje, który nie ma w katalogu Huawei, można zainstalować za pośrednictwem tej samej AppGallery, pobierając je jako .apk. Niektóre programy z AppGallery mogą być również uruchamiane jako aplikacje internetowe. W zasadzie nie ma na co narzekać.

Ale oczywiście ktoś nadal chce korzystać z usług Google. W porządku, nawet nie jest wymagany „root” (dostęp do systemu plików). Istnieją specjalne aplikacje (najbardziej popularna to Gspace), które imitują inny smartfon i pozwalają uruchomić zdecydowaną większość aplikacji Google – Gmail, YouTube (bez problemu z trybem Premium i pracą w tle), Mapy, Dysk, Zdjęcia, Arkusze i Dokumenty Google. To oczywiście nie jest to samo, ale w praktyce ta opcja niczym się nie różni od smartfona z usługami Google. Jedyna rzecz – Gspace zawiera reklamy, więc jeśli będziesz z niej stale korzystać, lepiej zapłacić. Nie będę wdawała się w szczegóły, nasz redaktor Vladislav Surkov dobrze napisał o korzystaniu z usług Google w smartfonach Huawei.

Czytaj także: Jak korzystać z usług Google na smartfonach i tabletach Huawei w 2022 roku?

W skrócie powiem o najważniejszym. Od czasu do czasu w sieci pojawiają się wskazówki, że na przykład teściowej lub dziecku należy dać laptopa z Linuksem, ustawić tam wszystko, zainstalować niezbędne oprogramowanie – i później nie będzie problemów z ponowną instalacją systemu czy wirusów. Najważniejsze, że działa, a to, co jest w środku, nie jest ważne dla nie bardzo doświadczonego użytkownika. To samo z Huawei. Niedrogi Nova Y70 można kupić dla krewnego (w wieku lub po prostu niezbyt zaznajomionego z technologiami mobilnymi), dziecka. Smartfon oferuje piękne, niezawodne i wygodne oprogramowanie, początkowo ma niezbędny minimum przydatnych apek, a dodatkowe programy i gry dla Android można łatwo zainstalować, nie ma tu ograniczeń.

Generalnie Huawei nie jest tak skomplikowany, jak może się wydawać. I aplikacje Google też da się uruchomić.

Dźwięk

Smartfon ma jeden głośnik, czyli mono. On oczywiście stara się jak najlepiej, daje czysty i głośny dźwięk, ale to nadal nie jest stereo, dźwięk jest dość ostry, „płaski”. Ale w słuchawkach jakość dźwięku jest już dobra. Co więcej, jest minijack, więc możesz użyć stare dobre przewodowe słuchawki.

Jeśli do Nova Y70 podłączone są słuchawki, w ustawieniach dźwięku można znaleźć efekty Huawei Histen z ustawieniami dźwięk „3D”, „autentyczny” lub „standardowy” (aby oszczędzać baterię).

Czytaj także: Recenzja i test monitora Huawei MateView: co kryje się za zewnętrznym pięknem?

Bateria

Dumą smartfona jest bateria o pojemności 6000 mAh. Z reguły najbardziej wydajni “średniacy” wyposażeni są w akumulatory o pojemności 5000 mAh, więc 6000 mAh daje jeszcze więcej możliwości. Model oferuje około 11 godzin pracy ekranu przy niemal maksymalnej jasności – to robi wrażenie.

Jeśli weźmiemy pod uwagę nie najmocniejszą platformę sprzętową i ekran o niskiej rozdzielczości, łatwo zgadnąć, że urządzenie jest bardzo „przetrwałe”. Trzy dni niezbyt aktywnego obciążenia są zagwarantowane. Dwa dni średniego obciążenia – całkiem możliwy wynik. I nawet mi, bardzo aktywnemu użytkownikowi, się nie udało rozładować urządzenie do wieczora, zawsze zostawało prawie 50%.

Obsługiwane jest szybkie ładowanie, choć nie tak szybkie jak na dzisiejsze standardy – 22,5 wata. Pełne naładowanie baterii o pojemności 6000 mAh zajmuje nieco ponad dwie godziny. 50% jest zapewnione w około godzinę. Nie uważam, że jest to minus, ponieważ urządzenie długo pracuje na jednym ładowaniu.

Czytaj także: Recenzja Huawei MateStation S: kompaktowy komputer do domu i biura

Huawei nova Y70: Podsumowanie

Czy więc warto kupić średniaka od Huawei w obliczu Nova Y70 w 2022 roku? Dlaczego nie, odpowiadam. Jeśli podoba Ci się design i pasuje cena. Tak, to urządzenie z Androidem jest pozbawione usług Google, ale Huawei stworzył, można powiedzieć, własny system operacyjny z podobnym oprogramowaniem i usługami. Ponadto dowolną aplikację na Androida można łatwo zainstalować za pomocą kilku kliknięć, a w razie potrzeby da się również korzystać z samych usług Google, istnieją na to całkowicie proste i legalne rozwiązania. Możesz także płacić przez NFC korzystając z kompatybilnych aplikacji. Jednocześnie sama powłoka EMUI Huawei jest naprawdę warta uwagi – piękna, płynna, wygodna, podobna do iOS firmy Apple.

Wśród głównych zalet Huawei Nova Y70 są przyzwoite aparaty, bardzo wytrzymała bateria 6000 mAh, odpowiednia wydajność i szybki czytnik linii papilarnych w bocznym przycisku. Minusy – niewysoka rozdzielczość ekranu, głośnik mono.

Myślę, że z czasem cena Nova Y70 nieco spadnie i model stanie się szczególnie atrakcyjną ofertą w kategorii cenowej „poniżej $200”.

No jak, co sądzisz o nowym produkcie od Huawei?

Gdzie kupić Huawei nova Y70

Czytaj także:

Autor polskiej wersji artykułu – Julia Pakhomenko

Śledź nas na TwitterzeFacebooku i Instagramie.

Share
Olga Akukin

Dziennikarka w dziedzinie IT c ponad 15-letnim doświadczeniem. Uwielbiam nowe smartfony, tablety i urządzenia typu wearables. Przeprowadzam bardzo szczegółowe testy, piszę recenzje i artykuły.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked*