Urządzenia Samsung oznaczone jako Fan Edition lub w skrócie FE to niemal flagowce z pewnymi uproszczeniami, ale też w bardziej przystępnych cenach. Na przykład, smartfon Samsung Galaxy S20 FE okazał się naprawdę przebojem. Dlatego wypuszczając udany tablet Galaxy Tab 7 Plus, producent postanowił zadowolić użytkowników nieco zmienioną wersją tego urządzenia – Samsung Galaxy S7 FE. Czy warto jest go kupić?
Muszę od razu zaznaczyć, że od Galaxy Tab S7 FE oczekiwałem wiele. Tablet, który jest pozycjonowany jako niemal flagowiec, nie powinien moim zdaniem, być pozbawiony niektórych elementów. O wszystkim po kolei.
Główne różnice w stosunku do Galaxy Tab 7 Plus- to nieco słabszy procesor i gorszej jakości wyświetlacz (TFT zamiast Super AMOLED).
Urządzenie wyposażono w kompromisowy ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 750G, ale największym rozczarowaniem dla mnie, jest ilość pamięci RAM. To tylko 4 GB, co w naszych czasach nie wystarcza do normalnego użytkowania. Wpływa to na wydajność urządzenia. A 64 GB pamięci stałej to też niewiele. Do testów miałem wersję Wi-Fi, ale w sprzedaży jest też opcja z obsługą 5G.
Za wersję z 5G w konfiguracji 4/64 GB trzeba będzie zapłacić ok. 2600 zł, ale wersja Wi-Fi w tej samej konfiguracji będzie kosztować od 2300 zł. Można też kupić wariant z 6/128 GB, wersja z 5G kosztuje ok. 2900 zł, zwykła wersja z Wi-Fi – ok. 2800 zł.
Płaskie krawędzie, zaokrąglone boki, dobra konstrukcja, 12,4-calowy ekran. Mamy do czynienia z całkowicie metalowym tabletem z cienkimi ramkami i bardzo małą grubością – tylko 6,3 milimetra. Ciekawie prezentuje się niebiesko-srebrna metalowa obudowa. Początkowo, rozmiar utrudnia bezpieczne trzymanie urządzenia w rękach, zwłaszcza że tylna część tabletu jest śliska. A jednak, po krótkim czasie, przyzwyczaisz się do wielkości gadżeta.
Godny pochwały jest układ przycisków. To oczywiście klawisz odblokowujący i przycisk regulacji głośności. Nieco niżej, znajduje się gniazdo na kartę SIM lub kartę pamięci microSD. Trzymając tablet poziomo, przyciski na górze są dostępne. Jeśli używasz tabletu w pozycji pionowej, przyciski są również łatwe w użyciu.
Niestety, żaden z wymienionych przycisków nie ma wbudowanego skanera linii papilarnych i nie znajdziesz go nigdzie indziej. Zamiast skanera linii papilarnych przedni aparat wykorzystuje rozpoznawanie twarzy do odblokowania urządzenia.
Z tyłu tabletu znajduje się magnetyczny system do przechowywania rysika S Pen. Aby poprawnie go zainstalować, musisz skierować jego końcówkę do modułu fotograficznego. Gdy tablet leży poziomo, rysik „przykleja się” do tylnej części tabletu, i może służyć jako niewielka podpora do odchylania ekranu do góry. Można go również przymocować do bocznych części, ale znalezienie odpowiedniego miejsca zajmuje trochę czasu.
Nie do końca rozumiem tę dziwną opcję mocowania rysika, ponieważ akcesorium może w każdej chwili odpaść po włożeniu urządzenia do torby. Moim zdaniem, prawdziwe fizyczne wgłębienie na rysik w korpusie to o wiele bardziej praktyczne rozwiązanie, nawet jeśli przy tym, tablet zwiększy się o kilka milimetrów. Ale w końcu uratował mnie markowy etui, w którym na górze znajduje się specjalne miejsce na rysik.
Moduł kamery z tyłu nie odstaje zbytnio od obudowy. Pokrowiec sprawi, że będzie prawie niewidoczny.
Na dole znajduje się port USB Type-C do ładowania. Obok jest maskownica głośnika AKG.
Kolejna taka “kratka” znajduje się na górnej krawędzi, gdzie oprócz niej jest umiejscowiony również czujniki zbliżeniowe i świetlne.
Po lewej stronie widać złącze, które służy do podłączenia zasilania i klawiatury.
Urządzenie waży tylko nieco ponad 600 g, co pozwala na noszenie go w plecaku lub torbie. Ale etui dodaje tabletowi dodatkową wagę, więc bądźcie przygotowani na to, że Samsung Galaxy Tab S7 FE to duży i niezbyt lekki tablet.
Czytaj też: Recenzja inteligentnego zegarka Samsung Galaxy Watch4 Classic: klasyka gatunku
W przeciwieństwie do topowych modeli z serii Galaxy Tab S7, tym razem mamy do czynienia z panelem IPS, który ma „tylko” 60 Hz. Jednak, wbrew początkowym obawom, wyświetlacz Samsunga Galaxy Tab S7 FE mnie zaskoczył i pocieszył.
Przy przekątnej 12,4 cala ma doskonałą rozdzielczość 2560×1600 pikseli. Jeśli nie porównywać bezpośrednio wyświetlacza Samsung Galaxy Tab S7 FE z wyższej klasy wyświetlaczami AMOLED, będziesz z niego zadowolony. Oddanie kolorów jest doskonałe.
Jedną z jego mocnych stron jest również dobre pokrycie przestrzeni kolorów sRGB, do 136%.
Zwrócę uwagę na to, że panel IPS jest trochę niebieskawy, ale nie krytycznie. Maksymalna jasność 470 cd/m² to średnia dla ekranów LCD. W większości sytuacji ekran będzie czytelny, a problemem będzie tylko bezpośrednie jasne światło słoneczne.
Jak zwykle dostępne będą dwa tryby wyświetlania: nasycony i naturalny. Matryca tabletu jest dobrze skalibrowana.
Ale częstotliwość odświeżania 120 Hz, która była we flagowym tablecie, została zastąpiona „zwykłym” wskaźnikiem 60 Hz. Nie oczekuj więc idealnej płynności podczas przeglądania sieci lub mediów społecznościowych. Będzie to szczególnie widoczne w grach.
Czytaj też: Recenzja Xiaomi Pad 5: po prostu świetny tablet
Samsung Galaxy Tab S7 FE ma tylko dwa głośniki w porównaniu z czterema w starszym modelu. Głośniki stereo pozostają kompatybilne z Dolby Atmos i, według Samsunga, pozwalają cieszyć się z różnego rodzaju dźwięków.
Moim zdaniem, Dolby Atmos pozostaje przede wszystkim argumentem marketingowym. Algorytmy robią wszystko, co w ich mocy, ale mamy dobre stereo, a nie 360°. Gorąco polecam wyłączenie tej opcji, jeśli Twój film lub muzyka nie jest zgodna z tą technologią.
Samsung Galaxy Tab S7 FE zapewnia potężny dźwięk, ale brakuje mu basu. Tablet może na kilka minut zamienić się w dodatkowy głośnik, ale nie trzeba czekać na coś więcej.
Samsung nie uznał za stosowne połączenie gniazda 3,5 mm dla słuchawek przewodowych, więc musisz użyć słuchawek USB Type-C lub bezprzewodowych.
Czytaj też: Recenzja i test tabletu Huawei MatePad 11 opartego na nowym HarmonyOS
Aby urządzenie było tańsze, producent w Samsungu Galaxy Tab S7 FE zamienił wysokowydajny Qualcomm Snapdragon 865+ z Tab S7+ na znacznie skromniejszy Snapdragon 750G.
To ośmiordzeniowy procesor firmy Qualcomm z rdzeniami przetwarzającymi Kryo 570 do 2,2 GHz, uzupełniony o rdzeń graficzny Adreno 619, a także 4 lub 6 GB LPDDR4X 2133 MHz RAM i 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej.
Bez wątpienia 4 GB to za mało dla nowoczesnego urządzenia z Androidem. Często widziałam spowolnienia i musiałam czyścić pamięć RAM.
Potwierdzają to różne testy. Samsung Galaxy Tab S7 FE uzyskał 635 punktów za jednordzeniowy i 1637 punktów za wielordzeniowy, co umiejscawia go poniżej przeciętnego tabletu z Androidem.
Mimo że Samsung Galaxy Tab S7 FE nie jest najpotężniejszym urządzeniem, bez problemu uruchamia popularne aplikacje, takie jak komunikatory, sieci społecznościowe i oczywiście przeglądarkę internetową. Z łatwością radzi sobie z prostymi zadaniami, pisaniem tekstu lub prezentacjami.
Mam na tablecie gry Geishin Impact lub PUBG Mobile. Aby uzyskać wystarczającą płynność, musiałem ograniczyć ustawienia graficzne do minimum.
Galaxy Tab S7 FE obsługuje moduły Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0, a także systemy A-GPS, GLONASS, BDS i GALILEO.
Masz również możliwość wybrania opcji z obsługą LTE, w takim przypadku gniazdo nanoSIM umożliwi korzystanie z mobilnego Internetu. Z drugiej strony, Wi-Fi 5 trochę mnie rozczarowało, podczas gdy wielu producentów już przeszło na Wi-Fi 6 dla swoich modeli o podobnej cenie.
Samsung Galaxy Tab S7 FE współpracuje z systemem Android 11 i zastrzeżoną przez producenta powłoką One UI, która jest obecnie w wersji 3.1.
Ci, którzy korzystali już z urządzeń Samsunga, znajdą tu znajomy interfejs, który praktycznie pozostaje bez zmian z roku na rok i nie różni się zasadniczo od tego, co jest w telefonach Samsunga.
Optymalizacja jest świetna, powłoka pracuje szybko.
Czytaj też: Recenzja Logitech K780 Multi-Device — elegancka klawiatura do bardzo wąskiego zastosowania
Duży wyświetlacz Galaxy Tab S7 FE ułatwia również korzystanie z trybu DeX. Jednak uruchomienie trwa około 10 sekund. W trybie DeX tablet staje się urządzeniem stacjonarnym, gdzie można wygodniej pracować z wieloma kartami, zobaczyć skróty na pulpicie, a na dole ekranu pojawi się klasyczny panel.
Jednak, ograniczona pamięć RAM utrudnia pracę z wieloma kartami.
Samsung Galaxy Tab S7 FE jest wyposażony w rysik S Pen, więc nie musisz kupować dodatkowego. Na pierwszy rzut oka jest identyczny z rysikiem w starszych modelach. I oczywiście, ponieważ wszystkie rysiki S Pen są wymienne, możesz używać rysika do S7 FE z S7 Plus i na odwrót.
Ale różnica jest. Rysiki do S7 i S7 Plus mają wbudowaną baterię, która nie wymaga ładowania do pisania i rysowania, ale jest potrzebna do korzystania z gestów Bluetooth (sterowanie kamerą, sterowanie prezentacją). S Pen, który jest używany w S7 FE, nie ma wbudowanej baterii, szkoda.
Nadal uważam, że aplikacja Samsung Notes jest jedną z najlepszych dostępnych aplikacji do robienia notatek, idealną do pisania odręcznego lub rysowania za pomocą rysika S Pen. Rysik jest bardzo dokładny i działa świetnie.
Obsługiwane są również specjalne gesty. Z ich pomocą szybko stworzysz nową notatkę, zrobisz zrzut ekranu i odreagujesz dokument, skorzystasz z funkcji tłumaczenia i tak dalej.
Samsung Galaxy Tab S7 FE z matrycą 8 MP z tyłu nie obiecuje oszałamiających obrazów. Ale tablet nie ma takiego celu. Powinien być w stanie zrobić zdjęcie, gdy nie ma pod ręką odpowiednich do tego gadżetów. A więc, producent Samsung podszedł do tego aspektu technicznego z niewielkim entuzjazmem.
W dobrym świetle zdjęcia nie są złe. Przy słabej (nawet domowej) jakości jakość wyraźnie spada.
Możesz nagrywać filmy w rozdzielczości Full HD z prędkością 30 klatek na sekundę. Wynik jest słaby.
Przedni aparat wyposażony jest w 5-megapikselowy sensor, który posłuży niemal wyłącznie do wideorozmów. Aparat robi swoje, ale nie więcej.
Czytaj także: Recenzja Lenovo Legion 5 Pro: potężny duet AMD i NVIDIA
Samsung Galaxy Tab S7 FE ma tę samą baterię 10 090 mAh, co S7 Plus. To dobrze, ale nie wspaniale. Jednak żywotność baterii zależy oczywiście od tego, w jaki sposób korzystamy z tabletu.
12 godzin użytkowania to zwykle cel nieosiągalny, ale jedno ładowanie wystarczy, aby tablet działał przez 8 godzin dziennie. Dla wielu bardziej typowym rozwiązaniem będzie od czasu do czasu używanie tak dużego tabletu w domu do oglądania filmów lub czytania przez Wi-Fi. W takim przypadku tablet może wytrzymać kilka dni bez ładowania.
Do ładowania Samsung dostarcza w zestawie tylko prosty zasilacz 15 W, podczas gdy jego urządzenie jest kompatybilne z ładowaniem 45 W. Jest to frustrujące, ponieważ wydłuża czas ładowania do ponad 3 godzin.
Tablet pozostawił po sobie niejednoznaczne wrażenie. Czytałem wiele komentarzy w Internecie, które mówiły, że ten tablet jest niepotrzebny lub bezużyteczny, ponieważ jest wolniejszy niż S7, chociaż oba kosztują teraz mniej więcej tyle samo. I to jest słuszne. Jeśli potrzebujesz większej mocy, czytnika linii papilarnych, czterech głośników i wyświetlacza 120 Hz, to Galaxy Tab S7 jest znacznie lepszym wyborem.
Samsung Galaxy Tab S7 FE będzie dla Ciebie odpowiedni tylko wtedy, gdy chcesz mieć duży ekran i nie potrzebujesz modeli premium, takich jak S7 Plus lub 12,9-calowy iPad Pro (kosztują dużo więcej). Nie za wysoki koszt – to chyba główna zaleta Galaxy Tab S7 FE. Przy tym, tablet oferuje duży wyświetlacz o przekątnej 12,4 cala. Chociaż cena jest nadal wygórowana.
Czytaj także:
Autor polskiej wersji artykułu – Julia Pakhomenko
Leave a Reply