Tydzień temu w Chinach odbyła się prezentacja najbardziej zaawansowanego smartwatcha Huawei – Watch Ultimate. To drogi i naprawdę wyjątkowy model, który wyróżnia się na tle pozostałych zegarków tej marki i jest bezpośrednim konkurentem dla Apple Watch Ultra. Z nowością zapoznaliśmy się jeszcze przed jej premierą, więc dzielimy się wrażeniami!
Co ciekawego w Huawei Watch Ultimate, cena
Trzeba powiedzieć, że mamy przed sobą prawdziwy przebój technologiczny. Nic dziwnego, że firma nazywa nowy gadżet „Smartwatch Ultraflagship”. W ciągu ostatnich 2-3 lat, zegarki Huawei niewiele się zmieniały, szczególnie ze względu na soft. Firma wypuszczała modele, które się różnią designem, czas od czasu pojawiały się nowe funkcje (EKG, pomiar ciśnienia za pomocą mankietu). Były także dziwne nowinki (zegarek z wymienną obudową lub ze wbudowanymi słuchawkami…). Watch Ultimate to duża aktualizacja zarówno na poziomie oprogramowania, jak i funkcji.
Krótko mówiąc, model Ultimate ma najbardziej zaawansowany ekran w linii, najmocniejszą baterię i innowacyjną obudowę z „płynnego metalu”. Zegarek może wytrzymać nurkowanie do głębokości 110 metrów, co przyda się osobom, zajmujących się divingiem. Zegarek ma nowe do nurkowania, a także nowy tryb ekspedycji dla miłośników długich i aktywnych wędrówek.
Model jest dostępny w dwóch wersjach – czarnej z polimerowym paskiem oraz srebrno-niebieskiej z tytanowym paskiem. Różnicy między nimi nie ma, ale ta druga opcja jest znacznie droższa, najwyraźniej o cenie w tym przypadku decyduje pasek.
Na prezentacji Huawei porównał nowy produkt z modelem Watch GT 3 poprzedniej generacji, jak widać absolutnie wszystko jest lepsze (ekran, materiały, funkcje…), tylko czas pracy urządzenia pozostał ten sam (ale doskonały). Nawet mechanizm wibracji stał się przyjemniejszy i bardziej namacalny.
Jeśli chodzi o ceny, to po prostu zwalają z nóg… Na prezentacji, na której pokazano zegarek, przedstawiciele Huawei zauważyli, że drogie zegarki Watch 3 i Watch GT 3 sprzedają się bardzo dobrze. Więc dlaczego nie zrobić jeszcze droższego modelu? Znajdą się tacy, którzy za niego zapłacą. W końcu ktoś kupuje Apple Watch Ultra, cena jest podobna.
W Polsce model Expedition Black (czarny) kosztuje 3299 zł, a Voyage Blue (niebieski z tytanowym paskiem) 4199 zł. Zdecydowanie przed nami urządzenie nie dla każdego. Ktoś uważa, że 3 tysiące za smartfona to kosmiczne pieniądze, nie mówiąc już o zegarku…
Cóż, zapoznajmy się z imponującymi funkcjami nowego smartwatcha Huawei.
Czytaj także:
- Recenzja inteligentnego zegarka Huawei Watch GT 3 Elegant z systemem HarmonyOS
- Recenzja i test Huawei Watch GT 3 Elite: sportowa elegancja
Dane techniczne Huawei Watch Ultimate
Wymiary | 48.5 × 48.5 × 13 mm |
Ekran | LTPO AMOLED 1.5 cala, 466 x 466 pikseli (311 ppi) |
Waga (bez paska) | Ok. 76 g |
Budowa |
|
Wodoszczelność | 10 ATM (do 110 m głębokości), spełnia standardy ISO 22810:2010, EN 13319, IP68 |
Pasek |
|
Bateria | 530 mAh |
Maksymalny czas pracy |
|
Ładowanie | Bezprzewodowe |
Nawigacja | GPS L1 i L5 / GLONASS / BeiDou / Galileo E1 i E5a / QZSS L1 i L5 |
Głośnik i mikrofon | Tak, rozmowy przez Bluetooth |
Czujniki | Akcelerometr, żyroskop, magnetometr, optyczny czujnik tętna, barometr, сzujnik temperatury, czujnik głębokości |
Komunikacje |
|
System | Harmony OS 3 |
Kompatybilność | Android 6.0+, iOS 9.0+. W przypadku iOS nie ma opcji szybkich odpowiedzi w wiadomościach (SMS, WhatsApp, Telegram, Line, Instagram), sklepu z aplikacjami dla zegarka i asystenta głosowego |
Przyciski | Trzy fizyczne przyciski, obrotowa koronka |
Funkcje | sport: 20 profesjonalnych + 100 podstawowych trybów, monitorowanie tętna, naukowe śledzenie snu, monitorowanie stresu, SpO2 (poziomu tlenu we krwi), śledzenie cyklu menstruacyjnego, temperatury skóry, EKG |
Komplet
W pudełku znajdziemy sam zegarek, ładowarkę („tabletkę” z kablem USB-C) oraz dokumentację (krótka instrukcja, gwarancja).
Wersja Voyage ma w komplecie dwa paski – z tytanu i HNBR (kauczuk butadienowo-akrylowy). Bazowa wersja Expedition posiada tylko HNBR.
Ale jeśli ktoś preferuje czarny kolor obudowy, można kupić wersję Expedition z dodatkowym tytanowym paskiem w komplecie, ale ona dostępna tylko w sklepie Huawei. Ciekawe, że w cenie 3 699 zł, chociaż mamy ten sam zestaw co w przypadku Voyage’a (za 4 199 zł), tylko z czarną obudową zegarka.
Czytaj także: Recenzja HUAWEI Watch Buds. 2w1: smartwatch na zewnątrz i słuchawki w środku
Design i materiały Huawei Watch Ultimate
Huawei zrobił wszystko, aby nowe zegarki wyglądały drogo i elegancko oraz żeby były wykonane z najdroższych i najnowocześniejszych materiałów.
Istnieją dwie wersje Expedition (czarna obudowa) i Voyage (srebrna obudowa z niebieskim bezelem). Testujemy akurat drugą opcję.
Od razu powiem, że zegarki w niczym się nie różnią – ani pod względem materiałów, ani oprogramowania. Jedyna różnica tkwi w paskach – wersja Expedition ma główny pasek wykonany z HNBR (kauczuk butadienowo-akrylowy), podczas gdy droższy wariant Voyage ma wytrzymały pasek tytanowy + pasek HNBR w komplecie.
Każdy komplet ma przedłużoną część pasku z HNBR – dla zapięcia na kombinezon nurkowy.
Różnica w cenie pomiędzy bazowym Expedition i Voyage jest poważna (prawie tysiąc złotych), ale najwyraźniej tytanowa bransoleta jest tego warta.
Tytanowy pasek wygląda na drogi i prestiżowy, ale Huawei nie zaleca trenować i pływać w nim (nie “lubi” potu i wody). Pasek z uwodornionego kauczuku nitrylowego jest odporny na uderzenia i uszkodzenia, a także jest o 30% lżejszy i bardziej elastyczny niż podobne paski z fluoroelastomeru (najczęściej używany materiał do produkcji pasków).
Istnieje możliwość zmniejszenia i powiększenia rozmiaru tytanowej bransoletki poprzez wpięcie lub wypięcie poszczególnych ogniw.
Dodam, że paski mocowane są standardowo za pomocą „teleskopów”, ich szerokość to 22 mm. Więc możecie je zmieniać na dowolne.
Jeśli chodzi o sam materiał zegarka, Huawei Watch Ultimate ma obudowę z płynnego metalu (dobrze przeczytałeś, nazwa brzmi “liquid metal”). To określenie dziwi, rozumiem – wygląda na dość marketingowe, ale mówimy o amorficznym stopie na bazie cyrkonu. To nie pierwszy raz, kiedy ten materiał pojawia się na rynku. Bazują na nim najdroższe zegarki, a teraz zaawansowany smartwatch. Producent twierdzi, że „płynny metal” jest 4,5 razy mocniejszy od stali, 2,5 razy mocniejszy od tytanu, a także o 17,5% lżejszy od stali.
Zegarek przeszedł wiele testów przed wejściem na rynek. Na przykład w celu sprawdzenia odporności na korozję, Huawei Watch Ultimate był testowany przez 30 dni w zamkniętym środowisku. Narażano model na działanie wysokiej wilgotności, wody morskiej, różnych kwasów i zasad. Rezultat: brak korozji!
Odporne na zarysowania szafirowe szkło, które chroni wyświetlacz, ma wysokość 2,35 mm, dzięki czemu jest wyjątkowo trwałe.
Krawędź ekranu (bezel) jest wykonana z ceramicznego materiału, przy czym nie zwykłego, Huawei nazywa go ceramiką z nanocząstkami. Materiał nie boi się zarysowań.
Ogólnie rzecz biorąc, producent zrobił wszystko, aby ten drogi produkt, nawet przy najbardziej ekstremalnym użytkowaniu, zachował swój „reprezentacyjny wygląd”. Nie przeprowadzaliśmy crash-testów, ale w ciągu miesiąca użytkowania w ramach napisania recenzji na obudowie Watch Ultimate nie pojawiła się ani jedna rysa.
Czytaj także: Recenzja Huawei Watch 3 Pro: smartwatch premium oparty na HarmonyOS
Wodoodporność Huawei Watch Ultimate
Obudowa Huawei Watch Ultimate ma 16 wodoodpornych struktur (tak twierdzi producent, cokolwiek to znaczy), co pozwala gadżetowi wytrzymać ekstremalne ciśnienie na głębokości do 110 metrów.
Urządzenie spełnia normę wodoodporności ISO 22810 i zostało przetestowane zgodnie z normą EN13319 (specyficzną dla sprzętu do nurkowania). Apple Watch Ultra też spełnia normę ISO 22810, ale jest przystosowany tylko dla rekreacyjnego nurkowania (tzn. do 40 m), wtedy jak urządzenie Huawei oferuje możliwości dla technicznego divingu i zaawansowanych nurków.
Najwyższy standard szczelności wspierany jest przez oprogramowanie – jest specjalny tryb nurkowania, który dba o dobre samopoczucie osoby nurkującej, prowadzi statystyki i wydaje zalecenia. Mamy więc nie tylko smartwatcha, ale także pełnoprawny komputer nurkowy.
Ergonomia
Zegarek jest duży (wielkość obudowy 48,5 mm, grubość 13 mm), jednak utrzymany w stylu zwykłych zegarków z luksusowej półki – one akurat takie są.
Solidny, wykonany z drogich materiałów, odpowiedni na męską rękę. Na kobiecej ręce model wygląda zupełnie nie na miejscu, nawet nie widziałam kobiet w reklamach.
Jednak prawie tak samo duży (ze względu na wbudowane słuchawki) model Huawei Watch Buds wyglądał w porządku nawet na kobiecej ręce (tu nasz test), więc jeśli jakaś pani wybierze Ultimate i uczyni z niego element swojego stylu, to czemu nie.
Na męskiej ręce Watch Ultimate wygląda naprawdę dobrze. Choć zegarek jest gruby, a nawet ciężki (65 g bez paska, a w przypadku paska tytanowego wersja Voyage jest znacznie cięższa), to bezel wizualnie czyni go masywniejszym.
Czytaj także: Recenzja tabletu Huawei MatePad SE – fajny, tani i tylko z jedną wadą
Układ elementów
W przeciwieństwie do poprzednich topowych smartwatchów Huawei, nowość otrzymała nie dwa, a trzy przyciski na obudowie. Właściwie, jak Apple Watch Ultra.
Po pierwsze, jest obrotowa koronka, która pozwala na włączanie/wyłączanie zegarka długim naciśnięciem, przewijanie menu, a także wywołanie i powiększenie siatki z aplikacjami (wszystko działa jak w Apple Watch, jest przyjemna taktylna informacja zwrotna podczas obracania). Koronka pełni także funkcję szybkiego powrotu do ekranu głównego.
Po drugie, jest przycisk funkcyjny, który domyślnie wywołuje menu treningowe, ale można go ponownie skonfigurować. A długie naciśnięcie przycisku „budzi” asystenta głosowego. Co prawda, działa ten elektroniczny pomocnik tylko w parze ze smartfonami Huawei na bazie HarmonyOS.
A trzeci, nowy przycisk „Ultimate Mode” umożliwia uruchamianie nowych trybów nurkowania lub ekspedycji. Znajduje się w lewym górnym rogu zegarka. Obok tego przycisku są także otwory na głośnik i sensory.
Trzy przyciski pomagają podczas pływania i nurkowania, kiedy dotyk ekranu zostaje zablokowany, a sterowania odbywa się przez przyciski.
Z tyłu są standardowe czujniki TruSeen chronione szafirowym szkłem – do śledzenia tętna, poziomu tlenu we krwi, stresu, jakości snu. Na krawędzi tylnego panelu są także mikrofony.
Czytaj także: Recenzja słuchawek HUAWEI FreeBuds Pro 2: miłość od pierwszego dotyku
Ekran
Huawei Watch Ultimate ma największy ze wszystkich smartwatchy tej marki energooszczędny wyświetlacz 1,5-calowy wyświetlacz LTPO AMOLED obsługujący częstotliwości odświeżania od 1 Hz do 60 Hz. Ekran ma szczytową jasność do 1000 nitów, dzięki czemu pozostaje czytelny nawet w słoneczny dzień. Jednocześnie wyświetlacz nie razi użytkownika w ciemności, automatyczna regulacja jasności działa idealnie.
Ekran jest doskonałej jakości, z dobrymi kątami widzenia, perfekcyjnym odwzorowaniem kolorów, idealnie gładkim i wyraźnym obrazem – pozazdroszczą mu nawet niektóre smartfony. Jest bardzo czytelny nawet pod wodą.
Ponadto z dużego ekranu wygodnie jest odczytywać informacje, nawet patrząc na niego z większej odległości.
Podobnie jak inne zegarki Huawei, istnieje tryb AoD, podczas gdy tarcze zegarka mają specjalne wersje przystosowane do wyświetlania na zawsze włączonym ekranie.
Dzięki temu, że minimalne odświeżanie ekranu wynosi 1 Hz, Huawei Watch Ultimate pozwala na oszczędności energii przy utrzymywaniu włączonego ekranu.
Czytaj także: Recenzja smartwatcha Huawei Watch Fit 2: “boom” technologiczny i monitoring zdrowia
Sprzęt i wydajność Huawei Watch Ultimate
Huawei nie podaje danych na temat procesora i ilości RAM-u w swoich „mądrych” zegarkach, najwyraźniej nie uważa tę informację za istotną, poza tym, nic tam prawdopodobnie się nie zmienia. A tak ogólnie – smartwatch działa szybko, płynnie, nic się nie zaczyna.
Huawei Watch Buds posiada pamięć wbudowaną. Niestety niewiadomo ile, producent nie podaje dane, w samym zegarku tez nie znalazłam. Ale myślę, że 4 GB jak w modelu Watch 3 Pro. Możesz zapisać na smartwatch swoje ulubione utwory muzyczne za pomocą aplikacji towarzyszącej i np. pobiegać sobie bez smartfona, tylko w słuchawkach. Szkoda tylko, że nie ma integracji z serwisami streamingowymi.
Wersji smartwatcha z eSIM (obsługą sieci mobilnej) nie ma. I to dziwne, ponieważ mamy model topowej klasy. Możliwe, że informacja dot. wersji z eSIM pojawi się później.
Wersja Bluetooth to 5.2. Jest też NFC, ale bezużyteczne – zegarki Huawei niestety nie nadają się do płatności zbliżeniowych.
Smartwatch posiada mikrofon i głośnik, co oznacza, że może służyć jako zestaw głośnomówiący. Jest to wygodne, jeśli telefonu nie ma prosto pod ręką, na przykład podczas jazdy na rowerze albo kiedy po prostu nie chce się go szukać w mieszkaniu. Próbowałam – jakość super, wszystkich uczestników rozmowy dobrze słychać. Kontakty i lista połączeń są dostępne bezpośrednio z zegarka.
Aplikacja Huawei Zdrowie
Smartwatch można podłączyć za pomocą aplikacji Huawei Health (Huawei Zdrowie). W tej aplikacji możesz zaktualizować urządzenie, zainstalować dodatkowe oprogramowanie, zmienić tarcze, aktywować śledzenie snu, włączyć ciągłe monitorowanie tętna/SpO2, ustawić alarm lub włączyć powiadomienia dla poszczególnych programów, skonfigurować szybkie odpowiedzi itd. Ale aplikacja ma na celu przede wszystkim śledzenie aktywności fizycznej.
Ważny moment: pobieraj aplikację ze strony Huawei, ponieważ wersja w Google Play jest nieaktualna. W tym celu można również zeskanować kod QR z pudełka lub z ekranu samego zegarka przy jego pierwszym uruchomieniu.
Smartwatch współpracuje zarówno z Androidem, jak i iOS, ale w przypadku iPhone’ów funkcjonalność będzie nieco “okrojona” – nie możesz w ogóle odpowiadać na wiadomości, instalować oprogramowania na zegarku oraz korzystać z asystenta głosowego. Jednak mocno wątpię, aby ktoś z iPhone’em wybrał najdroższy Huawei zamiast Apple Watch.
Czytaj także: Recenzja słuchawek Huawei FreeBuds 5i: arcydzieło za 400 zł
Oprogramowanie
Nowość działa w oparciu o system operacyjny z wersji Huawei HarmonyOS 3. Pod tym względem nic się nie zmieniło z czasów Watch 3 czy Watch GT 3. Nie będę szczegółowo opisywała interfejsu, ustawień i funkcji, ostatnio robiłam to w recenzji Huawei Watch GT 3 SE.
Warto tutaj powiedzieć tylko, że Huawei ma znakomity system operacyjny – płynnie działający, z wygodnym i pięknym interfejsem oraz sporymi możliwościami.
Wśród wad można wymienić zbyt skromny wybór oprogramowania trzecich firm (wszystko na screenach), ale nie jest to krytyczne dla wszystkich, ponieważ wiele wstępnie zainstalowanych funkcji to wystarczająco.
Wśród nowości – możliwość odpowiadać (za pomocą gotowych szablonów czy emotikon) nie tylko na SMSy, ale także na wiadomości z WhatsApp, Telegram, Line i Instagram. Niestety nie ma na tej liście FB Messengera, ale możliwe, ze wkrótce się pojawi.
Jednak odpowiadać nadal mocne tylko wcześniej zapisanymi gotowymi wyrazami lub emotikonami, nie ma klawiatury, aby coś napisać czy możliwości głosowego wprowadzania tekstu. Także nadal nie widać zdjęć w podglądzie wiadomości czy chociażby emoji.
Dodam, że pojawiły się również powiadomienia o przychodzących połączeniach aplikacjach WhatsApp, Telegram, Line i Instagram. Tego wcześniej brakowało, i mamy nadzieję, że lista zostanie poszerzona.
Tarcz zegarka jest dużo, pojawiły się nowe wraz z modelem Ultimate, a w aplikacji można znaleźć opcje na każdy gust, nawet te płatne.
Czytaj także: Test Huawei Watch GT 3 SE — smartwatch ze wspaniałym ekranem. Nie tylko dla sumoistów :-)
Własne doświadczenia z wykorzystania i funkcje
W sumie, wszystko jest mniej więcej takie samo, jak w innych modelach serii Huawei Watch 3 i GT 3/GT 3 Pro. Istnieje ponad 100 trybów treningowych, wśród których – 20 profesjonalnych. To prawda, że w większości trybów mierzone są tylko podstawowe wskaźniki – tętno, kadencja oraz lokalizacja na mapie.
Mamy tu też apkę Healthy Living – to osobisty asystent, który regularnie przypomina o zdrowych nawykach i przydatnych czynnościach – piciu wody, przyjmowaniu leków, ćwiczeniach.
Istnieje możliwość tworzenia planów treningowych, jest wirtualny trener do biegania (pomoże nawet przygotować się do maratonu), opcje ustawiania celów, automatycznego rozpoznawania aktywności i tak dalej. Podczas treningu dostępnych jest wiele przydatnych informacji, a następnie można spojrzeć na statystyki i je przeanalizować.
Więcej o tym, jak zegarek śledzi aktywność sportową, przeczytacie w mojej recenzji Huawei Watch GT 3, nic znacząco się nie zmieniło od końca 2021 roku.
Dodam tylko, ża smartwatche Huawei pozwalają na przesyłanie danych treningowych do innych aplikacji, np. Strava.
Przejdźmy teraz do monitorowania stanu zdrowia. Ponownie wszystko jest takie samo, jak w przypadku GT 3 i GT 3 Pro (dokładniej opisałam tutaj). Istnieją zaawansowane czujniki TruSeen 5.0+, które śledzą twoje zdrowie – ciągłe monitorowanie tętna, saturacji (SpO2), poziomu stresu, a nawet oceny ryzyka miażdżycy. Ogólnie, wszystkie dane uzyskane za pomocą zegarka są dokładne i wiarygodne, ponieważ zastosowano najlepsze czujniki nowej generacji.
Jeśli zdecydujesz się spać w tak ciężkim i masywnym smartwatchu, to technologia Huawei TruSleep 3.0 jest do usług. Szczegółowo monitoruje jakości snu ze wskazówkami, jak ten sen poprawić lub ulepszyć, ukazuje na potencjalne problemy. Nowość – funkcja monitorowania krótkich drzemek, nawet w samolocie.
Zegarek pozwala też na rejestrację EKG – i to nie jest zabawka, nie raz zdarzało się, że na podstawie danych z zegarka, lekarzom udało wykryć problemy u pacjenta.
Jest też funkcja pomiaru temperatury skóry. Właśnie skóry, nie ciała, więc nie traktuj smartwatcha jako termometru, wskaźniki mogą się różnić w zależności od warunków zewnętrznych. Ale i tak zegarek jest w stanie poinformować użytkownika o nieoczekiwanym wzroście temperatury.
Nie ma funkcji pomiaru ciśnienia, nie było jej również w poprzednich zegarkach Huawei, bo mierzenie ciśnienia tylko na podstawie pulsu (jak to bywa w tanich zegarkach i bransoletkach fitness) to w zasadzie bezsensowna czynność. Dlatego dla tych, którzy potrzebują dokładnego pomiaru ciśnienia, a nie randomowych danych, producent wypuścił zegarek ze specjalnym mankietem – Huawei Watch D – już go testowaliśmy.
Czytaj także: Recenzja składanego smartfona Huawei Mate XS 2: dwa tygodnie z cudem techniki
Tryb ekspedycji
Nową i ciekawą funkcją Huawei Watch Ultimate jest tryb ekspedycji. Został on specjalnie zaprojektowany dla wielbicieli aktywnego wypoczynku, niezależnie od tego, czy chodzi o wędrówki po górach i lasach (w tym biegowe), ultramaratony czy wycieczki terenowe/pustynne. W tym trybie zegarek zmienia sposób wyświetlania informacji na ekranie, pokazując najbardziej ważne informacje, a także przełącza się na niskie zużycie baterii przy jednoczesnym zapewnieniu pracy modułu GPS.
W trybie ekspedycji Watch Ultimate dopasowuje się do waszych zadań i jest w stanie wytrzymać nawet do do 75 godzin na jednym ładowaniu przy zapisie GPS i monitorowaniu podstawowych funkcji życiowych.
Tryb wykorzystuje dwuzakresowy GPS i inne systemy nawigacyjne (w sumie mamy ich pięć) do określenia najdokładniejszej lokalizacji. Możesz oznaczać punkty orientacyjne, jeśli jesteś daleko od “cywilizacji”, gadżet pomoże Ci nawet znaleźć drogę powrotną w razie potrzeby.
Nowy GPS określa twoją pozycję szybciej, niż w innych zegarkach Huawei, nawet jeśli nie masz przy sobie smartfona. Chińska wersja Watch Ultimate oferuje komunikację satelitarną dla wysyłania sygnału alarmowego nawet bez sieci komórkowej (jak w przypadku Apple Watch Ultra), niestety nie ma tej opcji na innych rynkach.
Zegarek również jest w stanie stale monitorować poziom tlenu we krwi, gdy jesteś w górach.
Watch Ultimate jest gotowy do informowania podróżnika o przypływach i odpływach, wschodach i zachodach słońca, fazach księżyca, ciśnieniu atmosferycznym, wysokości, a także ostrzegać przed zmianą pogody. Z takim pomocnikiem przydatne informacje będą zawsze dostępne poszukiwaczowi przygód.
W trybie ekspedycyjnym, istnieje możliwość aktywacji trybu nocnego z pomarańczowym interfejsem (też jak w Apple Watch Ultra) – nie podrażnia oczu, a informacje z ekranu są łatwiejsze do odczytania w ciemności.
Dodam, że opisywałam ten tryb “teoretycznie”, bo w beta-wersji oprogramowania zegarka możliwości przeprowadzać ekspedycji nie było – testowaliśmy jeszcze nawet nie anonsowany gadżet! Poczekamy na aktualizacje i dodamy szczegółów.
Czytaj także: Recenzja inteligentnego zegarka Huawei Watch D z funkcją pomiaru ciśnienia
Nurkowanie
Jak już powiedzieliśmy, zegarek jest całkowicie wodoodporny do 10ATM, co oznacza, że bez problemu wytrzyma zanurzenie do 100 metrów. Podczas testów gadżet został opuszczony trochę głębiej – o 110 metrów i wytrzymał tam 24 godziny bez problemu.
Dzięki certyfikatom ISO 22810 i EN 13319 “ultymatywne” zegarki Huawei nadają się nie tylko do pływania w basenie i nurkowania rekreacyjnego, ale także do nurkowania technicznego (o bardziej wymagających wymaganiach).
Huawei Watch Ultimate w tym przypadku pełni rolę komputera nurkowego. Oferuje 4 tryby – nurkowanie rekreacyjne, nurkowanie techniczne, nurkowanie swobodne, nurkowanie głębokościowe (z akwalungiem).
Zegarek zarządza poziomami dekompresji za pomocą algorytmu Bühlmanna, stale monitoruje tętno i poziomy SpO2, wysyła użytkownikowi alerty dźwiękowe i wibracje, aby zapewnić mu bezpieczeństwo. Gadżet śledzi nie tylko czas zanurzenia, ale także aktualną głębokość, prędkość, temperaturę.
Podobnie jak w przypadku zwykłego treningu, możesz analizować swoje dane po sesji divingu, smartwatch “rysuje” krzywe zanurzania i wynurzania.
Spodobał mi też trening bezdechu, który przyda się nie tylko nurkom, ale także każdemu, kto chciałby potrenować wydolność płuc.
Przypomnę, że każdy komplet ma przedłużoną część pasku z HNBR – dla zapięcia na kombinezon nurkowy. I nawet przez kombinezon smartwatch dobrze robi niezbędne pomiary.
Napisałam o tym wszystkim znowu teoretycznie, bo nie miałam gdzie sprawdzić trybu nurkowania. Ta funkcja nie jest przydatna dla wszystkich posiadaczy Watch Ultimate. Ale całkiem możliwe, że ktoś kupi nowy model, bo sprawdza się on też jako komputer nurkowy.
Fajnie jest, że funkcje nurkowania są bezpośrednio dostępne z zegarku i nie trzeba płacić za osobna aplikację, jak w przypadku Apple Watch.
Czytaj także: Recenzja Huawei MateBook X Pro 2022: czy to w końcu rywal dla MacBooka?
Czas pracy Huawei Watch Ultimate
Duża obudowa pozwoliła na umieszczenie baterii o pojemności 530 mAh: według producenta, zegarek przy “normalnym użytkowaniu” wytrzymuje do dwóch tygodni bez ładowania. Jeśli jesteś bardzo aktywnym użytkownikiem, otrzymasz co najmniej 8 dni pracy zegarka.
Co oznacza „normalny i „aktywny” tryb wykorzystania? Firma wyjaśniła to na swojej stronie internetowej w części poświęconej danym technicznym Watch Ultimate. Krótko mówiąc, tryb normalny to mało połączeń, krótkie treningi z GPS, trochę muzyki przez Bluetooth, ciągły monitoring tętna i snu, powiadomienia. Tryb wykorzystania “pro” jest w prawie taki sam, ale więcej czasu poświęca się treningom z udziałem GPS i aktywnemu ekranowi.
Watch Ultimate posiada zaawansowany sposób zarządzania oszczędzaniem energii, który jest zależny od bieżącej aktywności. Więcej szczegółów na zdjęciu, krótko mówiąc: zegarek dostosowuje śledzenie twoich wskaźników i funkcji (nawet zasięgów GPS), abyś otrzymywał tylko potrzebne informacje, a zegarek działał jak najdłużej. Dzięki temu, urządzenie z łatwością poradzi sobie z maratonami i innymi ekstremalnymi aktywnościami (np. bieganiem czy jazdą na dystansie maksymalnie 168 km), będzie działało nawet do 75 godz.
Ile twój Watch Ultimate w praktyce? To zależy! Od tego, jak często trenujesz, z GPS’em czy nie, jak często odbierasz telefony z zegarka, ile otrzymujesz powiadomień, czy korzystasz z wbudowanych aplikacji i jak długo, i tak dalej.
W każdym razie, Huawei Watch Ultimate ma konkretną przewagę nad konkurentami, takimi jak Apple Watch Ultra i Google Pixel Watch. Ponieważ wcześniej wymienione modele ledwo wytrzymują 1,5-2 dni, a Huawei zapewni maksymalnie dwa tygodnie pracy! Nawet jeśli okażesz się mega-aktywnym użytkownikiem, smartwatch na pewno będzie działał dłużej niż dwa dni.
Podczas miesięcznego testu, trzykrotnie ładowałam zegarek. Używam go tak jak zwykle – często dostaję powiadomienia, odpowiadam na nie, czasem odbieram telefony w trybie głośnomówiącym, codziennie mam treningi – jednego dnia trening na siłowni, drugiego biegam z GPS’em. Jednego ładowania wystarcza mi na 12-14 dni.
Huawei Watch Ultimate obsługuje ładowanie bezprzewodowe. W zestawie jest magnetyczna “tabletka” dla ładowania. Musisz mieć własny adapter, np. z kompletu smartfona.
Nowy model ładuje się szybciej. Od zera do 25% – w zaledwie 10 minut. Od zera do 100% – w 60 minut.
Watch Ultimate w razie potrzeby można „zasilić” ze smartfona z obsługą zwrotnego ładowania bezprzewodowego.
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie.
Podsumowanie
Nowe, piękne i niezawodne, smartwatche Huawei wybiorą przede wszystkim poszukiwacze przygód, podróżnicy i osoby zainteresowane nurkowaniem. Przy tym na pewno dobrze zarabiające, bo zegarek kosztuje jak flagowy smartfon. Nacisk kładziony jest na zaawansowane nurkowanie techniczne, więc nurkowie powinni być szczególnie zadowoleni z tego urządzenia. Chociaż w ogóle nurków nie jest aż tak dużo (szczególne w Polsce), żeby smartach miał ogromny sukces tylko z powodu tej funkcji.
Zegarek może spodobać się ludziom biznesu, którzy nie są skłonni zamieniać sal konferencyjnych i pierwszej klasy w samolotach na las, namiot czy 100-metrową głębokość. Ale kupią model, bo to najdroższy zegarek w linii i najbardziej luksusowy – mówię tu przede wszystkim o wersji Voyage z tytanowym paskiem.
Huawei Watch Ultimate charakteryzuje się konstrukcją o wysokiej jakości i najnowszymi wytrzymałymi materiałami, doskonałym dużym wyświetlaczem, zaawansowanymi czujnikami śledzenia aktywności, inteligentnymi trybami treningowymi, dokładnym śledzeniem tętna i SpO2, pomiarem EKG i temperatury skóry, monitorowaniem snu, odbieraniem połączeń telefonicznych. Smartwatch wyświetla powiadomienia z aplikacji i pozwala odpowiadać na nie gotowymi tekstami lub emotikonami. Czas pracy jest zadowalający – o ładowaniu można zapomnieć przez co najmniej 7-8 dni (maksymalnie 3 tygodnie), więc nawet podczas szalonej aktywności z dala od cywilizacji nie będziesz się martwić o to, gdzie i jak naładować zegarek. Wędrowcy pokochają też nowy tryb ekspedycji, a fanom divingu spodobają się funkcje komputera nurkowego.
Oczywiście są też wady. Najważniejsza to brak możliwości wykorzystania NFC do płatności. Za takie pieniądze to porażką, ponieważ tę funkcję posiada nawet tani Mi Band. A oprogramowanie, choć piękne, płynne i przemyślane, wciąż bardziej przypomina zaawansowaną bransoletką fitness niż pełnoprawnego smartwatcha. Absurdalnie mała ilość aplikacji firm trzecich, nie ma możliwości odpowiedzi na powiadomienia z klawiatury lub przy użyciu głosu, nie ma podglądu zdjęć czy emotikon, i chociaż istnieją opcje “eksportu” informacji o treningach, są one ograniczone. A jeszcze wersji z eSIM z jakiegoś powodu (na razie?) nie ma.
Przy tem cena jest zbyt wysoka jak smartwatcha, nawet najbardziej zaawansowanego na rynku. Apple może sobie na to pozwolić – fani i tak kupią, Huawei – no… nie wiem… Popatrzymy na wyniki sprzedażowe.
Jeśli chodzi o konkurentów Watch Ultimate, w zasadzie ich nie ma. Dokładniej, jest Apple Watch Ultra, ale nie ma sensu ich bezpośrednio porównywać, ponieważ są przeznaczone wyłącznie dla iPhone. Cóż, Pixel Watch czy nawet Galaxy Watch 5 Pro to wciąż nie są konkurenci dla Watch Ultimate – design nie jest na tym poziomie (u Apple Watch zrzeszą też), funkcjonalność jest prostsza, a żywotność baterii krótsza. Chociaż oczywiście mają zalety, takie jak ogromny wybór oprogramowania firm trzecich i możliwość płacenia w sklepach.
Można tez wspomnieć o zegarkach Garmina, ale są raczej za bardzo “sportowe” z wyglądu, przy tym ich system operacyjny nie taki rozbudowany i wygodny. Ciekawym konkurentem może też być linia smartwatchy Huawei GT3 Pro. Oferują one ok. 80% tego, co ma Watch Ultimate, ale za połowę ceny i nawet mniej. Występują w dwóch różnych rozmiarach i materiałach do wyboru.
Co więc sądzisz o nowym „Smartwatch Ultraflagship” od Huawei? Koniecznie podziel się w komentarzach!
Gdzie kupić Huawei Watch Ultimate
Czytaj także:
- Recenzja budżetowego smartfona Realme C55: niezwykły we wszystkim
- Recenzja laptopa Realme Book Prime: Czy na pewno wart uwagi?
- Najlepszy! Recenzja smartfona Samsung Galaxy S23 Ultra
Urządzenie dla testu było wypożyczone przez firmę Huawei.