W naszym dzisiejszym, pełnym hałasów, dynamicznym świecie, korzystanie z bezprzewodowych słuchawek stało się nieodłącznym elementem codziennej rutyny. Jako użytkownicy, oczekujemy już nie tylko dobrej jakości dźwięku, ale także wygodnej konstrukcji słuchawek i przydatnych funkcji, dostosowanych do naszych potrzeb. Najnowsze Redmi Buds 5 z ANC w cenie od 150 zł z ANC, trybem “przezroczystym”, multipoint i 40 godz pracy z etui wyglądają na bardzo udaną opcję, sprawdzimy?
Redmi Buds 5 to budżetowe słuchawki bezprzewodowe. Cena oficjalna wynosi 169 zł, ale raczej da się znaleźć je za 150 zł w różnych sklepach internetowych i na Allegro. No więc konkurencyjna cena sprawia, że Buds 5 stają się dostępnym urządzeniem dla szerokiego grona użytkowników.
Do wyboru mamy 3 opcje kolorystyczne: białe, niebieskie, czarne. Do recenzji trafiła niebieska wersja. Fajnie, że mamy różne warianty, żeby dopasować akcesorium do naszego wyglądu i stylu.
Producent obiecuje aktywną redukcję szumów do 46 dB, trzy tryby niwelowania hałasów, 10 godzin działania (40 godz razem z etui), wygodną konfigurację poprzez aplikację, prace z dwoma urządzeniami jednocześnie i sprawną kontrolę dotykową. Słuchawki nawet rozpoznają włożenie i wyjęcie z uszu i pozwalają na automatyczne odbieranie połączeń telefonicznych, gdy słuchawki są umieszczone w uszach.
Sprawdźmy, jakich obietnic marka dotrzymała, a jakie funkcje nie zostały pomyślnie zaimplementowane z powodu niskiej ceny.
Czytaj także: Recenzja Haylou S35 ANC: Fajne słuchawki w mega niskiej cenie
W zestawie, oprócz samego urządzenia, znajduje się dedykowany kabel USB typu C. Mamy także nasadki o różnych rozmiarach. Co więcej, w zestawie znajdziesz dokumentację, która wyjaśnia proces parowania i niuanse związane ze sterowaniem słuchawkami. Jedynie, do czego miałam pretensję w komplecie, – to dużo woreczków foliowych (zarówno nasadki jak i same słuchawki są w nie zapakowane), przecież można było obejść bez nich.
Od pierwszego wejrzenia zauważyłam “taniość” słuchawek – i rzeczywiście nie można liczyć na nic oprócz zwykłego cienkiego plastiku w cenie ~150 złotych. Jednak opływowo-kwadratowa forma etui bardziej mi się podoba, niż konwencjonalne owalne rozwiązania, z którego korzystają wiele producentów w tej kategorii cenowej.
Na górze obudowy znajduje się duże logo fimy, z przodu na dole – wejście do ładowania, obok niego wskaźnik naładowania etui. Na prawym boku mamy też przycisk do resetowania ustawień oraz parowania urządzeń.
Po otwarciu etui widać indykator ładowania słuchawek (bardzo fajnie, że w Redmi pomyśleli o dwóch LED-wskaznikach) oraz same słuchawki, dobrze trzymające się, dzięki magnesom, i indykator ładowania w formie podłużnej linii. Warto zauważyć fajne polaczenie kolorów w wersji niebieskiej – w środku etui jest turkusowy.
Całość prezentuje się dobrze. Słuchawki mają ergonomiczny design, są lekkie (etui wraz ze słuchawkami waży 52,6) i łatwe w transporcie, zmieszczą się do kieszeni lub malej torebki.
Każda ze słuchawek posiada błyszczący element na nóżce – nietypowe rozwiązanie, fajnie, że w ten sposób producenci nieco “ożywili” design. Słuchawki są kompaktowe i lekkie, podczas noszenia bałam się, że wypadną mi z ucha, na tyle ich nie czułam przez niewielką wagę – ale nic takiego się nie wydarzyło, więc na spokojnie możesz w nich biegać, uprawiać sport lub po prostu siedzieć nieruchomo i pracować – nie wypadną.
W sekcji “komplet” pisałam o tym, że mamy do wyboru różne nasadki na słuchawki. Warto im się przyjrzeć i wypróbować – ponieważ po dłuższym noszeniu “natywnych” nasadek w rozmiarze M moje uszy bolały, ale z kolei kiedy zmieniłam na te mniejsze – S – i problem zniknął.
Słuchawki oferują też stopień ochrony przed zachlapaniem IP54 – wytrzymają pot lub deszcz, ale nie warto moczyć etui, on ochrony nie ma.
Czytaj także: Przyzwoity telefon za 650 zł?! Recenzja Xiaomi Redmi 12 – Zobaczymy, co potrafi!
Używałam słuchawek ze smartfonami na bazie Android, a także z iPhonie. Gdy otworzyłam etui w pobliżu smartfona z Android, słuchawki się automatycznie połączyły za pomocą funkcji Google Fast Pair i na ekranie telefonu pokazała się specjalna grafika.
Fast Pair odpowiada także za przydatne wyskakujące powiadomienia o stanie naładowania podczas otwarcia pokrzywy etui.
Jeśli Fast Pair z jakiegoś powodu nie zadziała lub nie chcesz “dostrajać” słuchawki (albo masz iPhone), po prostu włącz Bluetooth’a na telefonie, otwórz klapkę etui, znajdź nazwę urządzenia na liście i podłącz go — to tyle, można korzystać.
Jednak warto od razu zwrócić uwagę na aplikację, którą proponuje producent. Apka Xiaomi Earbuds stanowi doskonałe uzupełnienie do Redmi Buds 5, dostarczając użytkownikom dodatkowych funkcji i możliwości personalizacji.
W Xiaomi Earbuds można zmieniać ustawienia gestów, wzmacniać poszczególne częstotliwości (niskie lub wysokie albo poprawić głos), sprawdzić na ile dobrze słuchawki leżą w uchu, a także zobaczyć poziom naładowania zarówno etui jak i samych słuchawek. Co więcej, w tej aplikacji włączysz redukcję szumów i tryb kontaktu (tak zwana “przezroczystość”). Jeśli przypadkiem gdzieś zostawisz jedną słuchawkę, aplikacja pomoże Ci ją znaleźć.
ANC – nie jedna “flagowa” funkcja, którą oferują Redmi Buds 5. Model także ma “multipoint“, tzn. działa z dwoma urządzeniami jednocześnie i automatycznie przełączają się pomiędzy nimi. Aby użyć tej opcji, trzeba ją najpierw włączyć w aplikacji, bo nie jest ona domyślnie aktywna (“podwójne połączenie”).
Najpierw sparowałam słuchawki ze smartfonem i laptopem, a potem wszystko odbywało się automatycznie. Na przykład, jeśli w trakcie oglądania jakiegoś wideo na laptopie, przychodziło połączenie na smartfon, słuchawki przełączały się na smartfon. Kiedy po rozmowie znowu włączałam film – już słyszałam dźwięk z laptopa.
Redmi Buds 5 wyposażone są w sterowanie dotykowe, co oznacza, że użytkownicy mogą kontrolować różne funkcje poprzez delikatne dotknięcia na powierzchni słuchawek. Typowe funkcje obejmują zmianę utworów, regulację głośności, odbieranie i odrzucanie połączeń telefonicznych, a także aktywację asystenta głosowego.
Dwukrotnym dotknięciem odbierzesz połączenie, a także uaktywnisz pauzę/wznowisz odtwarzanie muzyki. Potrójne dotknięcie spowoduje odrzucenie połączenia lub przełączenie na następny utwór muzyczny.
Czytaj także: Recenzja słuchawek TWS realme Buds Air 5: Dobre ANC w dobrej cenie
Redmi Buds 5 w swojej cenie dostarczają doskonałą jakość dźwięku, co czyni słuchawki atrakcyjnym wyborem dla osób ceniących sobie wydajność dźwiękową w przystępnej cenie. To słuchawki z przetwornikami średnicą 12,4 m potrafią zadowolić nawet tych osób, które preferują bardziej głęboki i niejednolity dźwięk.
Słuchawki cechują się solidnym basem, co sprawia, że niskie tony są głębokie i intensywne. To istotne, zwłaszcza dla miłośników gatunków muzycznych, gdzie bas odgrywa kluczową rolę.
Zrozumieć, na co stać słuchawki, pomogła mi wyżej wspomniana aplikacja. To w niej bawiłam się z brzmieniem Redmi Buds 5. Włączałam wzmocnienia poszczególnych tonów – polecam niskie tony, wtedy dźwięk jest czysty, a zarazem dobrze zbalansowany, ponieważ wzmocnienie wysokich tonów powoduje trochę nieprzyjemny pisk.
Redmi Buds 5 oferują aktywną redukcję szumów, co pozwala na skupienie się na muzyce bez zakłóceń z otoczenia. Oczywiście jakość ANC nie dorównuje flagowym modelom, ale jeszcze niedawno tej funkcji w budżetowych słuchawkach nie było w ogóle! Dodatkowo, odpowiednio dopasowane wkładki douszne zapewniają skuteczną izolację, co poprawia jakość dźwięku.
Gdy ANC jest najsilniejsze, można poczuć, że uszy są jakby zatkanie. To może być nieprzyjemne dla kogoś, kto ma na to wrażliwość. Poziom “zrównoważony” jest znacznie lepszy i potrafi stłumić daleki hałas z miasta (np. samochody słyszane przez okno). Niski poziom jest mało efektywny i nie sprawdza się na ulicy. Może jednak zmniejszyć szumy biurowe – komputera lub klimatyzatora. Moim zdaniem ANC działa tutaj niezłe jak na tak tanie słuchawki.
Pamiętaj, że również możesz włączyć “tryb kontaktu”, w którym zewnętrzne dźwięki będą “podbity” – żeby z kimś porozmawiać, nie wyjmując słuchawek z uszu. “Tryb kontaktu” ma trzy tryby pracy. Normalny przepuszcza wszystkie dźwięki z otoczenia. Można też wzmocnić głos (tony średnie) albo poprawić dźwięki otoczenia (tony wysokie). Ostatnie się przydaje, gdy uprawiamy sport w mieście lub chodzimy po ulicach, bo możemy lepiej usłyszeć dzwonek roweru, klakson, szum silniku samochodowego. Innymi słowy: ta opcja zwiększa bezpieczeństwo. “Przezroczystość” działa dobrze, ale dźwięk dość sztuczny w porównaniu do droższych słuchawek.
Podczas rozmów problemów nie było. Porównałam jakość komunikacji słuchawek z moimi Huawei FreeBuds 4i – i o dziwo wygrał nasz bohater recenzji, mimo to, że Huawei są droższe. Zarówno głosówki, jak i rozmowy przez telefon były klarowniejsze, pozostałam słyszalna i mój głos był czystszy, nie występowały zakłócenia i prawie nie słychać było hałasu miasta.
Czytaj także: Recenzja flagowych słuchawek HUAWEI FreeBuds Pro 3: Jeszcze lepiej!
Producent obiecuje szacowane 40 godzin pracy z doładowaniami w etui. Od razu po otrzymaniu naładowałam słuchawki i używałam przez 2-3 godziny dziennie. Za tydzień się nie rozładowały! Słuchawki działają do 10 godzin na jednym ładowaniu. Szybkie ładowanie też obecne – 2 godziny pracy po 5 minutach.
Oczywiście z włączonym NFC czy trybem “przejrzystości”, czas pracy będzie krótszy ale nic krytycznego, z pewnością możesz liczyć na 8 godzin słuchania muzyki.
Podsumowując, Redmi Buds 5 to bezprzewodowe słuchawki, które imponują zarówno atrakcyjną ceną, jak i doskonałą jakością dźwięku. Ich nowoczesny design i ergonomiczna konstrukcja sprawiają, że są nie tylko stylowym, ale także wygodnym rozwiązaniem dla kupujących o różnych wymaganiach. Mamy dobrze działający tryb ANC, “przezroczystość” i możliwość pracy z dwoma urządzeniami jednocześnie, a także sporo innych przydatnych funkcji (dwa wskaźniki LED, funkcja auto pauzy, automatycznie odbieranie połączeń itd.).
Z minusów tylko dość sztuczny “tryb przejrzysty”, ale inne słuchawki za 150-170 zł w ogóle go nie mają – więc polecamy! Jeśli chcecie mieć mocniejszy ANC oraz zaawansowany model LDAC, można zwrócić uwagę na starszy model serii Redmi Buds 5 Pro.
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie
Czytaj także:
Leave a Reply