Składanych telefonów jest coraz więcej. Nie tak dawno poznaliśmy udany tegoroczny Samsung Galaxy Z Flip5 oraz dość przystępną Motorolę RAZR 40. Ciekawą nowość niedawno miał OnePlus, chodzi o dużego składka typu “fold” – OnePlus Open. Z kolei braterski brand OnePlus – OPPO – kilka dni temu pokazał swojego składaka “z klapką” (tzn. w formacie “flip”) – Find N3 Flip. Udało się nam go bliżej poznać na prezentacji w Warszawie. Pokażemy zdjęcia i opowiemy o wrażeniach!
Tak w ogóle w Singapurze zostały zaprezentowane dwa telefony składane – Find N3 i bardzie kompaktowy Find N3 Flip. Ta para ma na celu stawienie czoła Samsungu z jego Z Flip5 i Z Fold5 w segmencie high-end. Ale polski OPPO pokazał nam tylko wersje Flip. Co więcej – w naszym kraju Find N3 i Find N3 Flip nie będą sprzedawane oficjalnie. A trochę szkoda. Dlaczego nie będą?
A dlatego, że znaczna część składanych smartfonów OPPO jest sprzedawana w Chinach. W “ojczystym” kraju OPPO posiada 20% udziału w rynku składanych urządzeń, a w kategorii składanych telefonów typu “flip” udział ten wynosi 31%. Niestety, wyniki sprzedaży w Europie, Ameryce Północnej i Azji Pacyficznej razem wzięte nie dorównują tym w Chinach. Wiec nie ma sensu angażować się w intensywną kampanię marketingową i wprowadzać smartfon na rynek globalny, szczególnie kiedy on nie różni się od poprzednika aż za bardzo. Cóż, poznamy tę niedostępna nowość bliżej.
Czytaj także: Recenzja OPPO Reno10 Pro 5G: Pięknie, tylko za drogo
Find N3 Flip zachował tę samą sylwetkę co wcześniejszy telefon OPPO Find N2 Flip. Ma duży, łatwo czytelny ekran na zewnętrznej części (3,26″, AMOLED, 720×382). Co prawda, trochę mniejszy niż w poprzedniku, bo blok z aparatami stał się większy.
Ale teraz ten zewnętrzny wyświetlacz jest bardziej przydatny, można na nim używać takie apki jak Gmail, YouTube Music, Netflix, GMaps, WhatsApp, WeChat, Telegram, kalendarz, kalkulator (ponad 80 różnych aplikacji – ale lista jest ograniczona, nie można dodać do tej dowolnej apki, jak w Motorola).
Możesz dodać zabawne i kolorowe motywy i ikony, aby nadać telefonowi bardziej ekscytujący wygląd. Są dostępne, na przykład, nawet animowane zwierzęta 3D.
Ekranu zewnętrznego można też używać do robienia zdjęć za pomocą jakościowego 50 MP aparatu. Jest też 32 MP sensor, wbudowany w zewnętrzny ekran, ale mniej zdolny.
Grubość złożonego Find N3 Flip wynosi tylko 1,6 cm, po rozłożeniu – tylko 5,8 mm, czyli telefon jest niewiarygodnie cienki.
Miłą niespodzianką jest suwak trybu powiadomień (Alert Slider), przypominający ten z telefonów OnePlus. Dzięki temu drobiazgowi można szybko przełączyć się w tryb cichy.
Nie podobało nam się, że przyciski zasilania i głośności są bardzo blisko siebie. Podczas korzystania z przycisku zasilania do odblokowywania urządzenia przypadkowo naciska się przycisk głośności.
A co z ekranem składanym? Czy wytrzyma intensywne użytkowanie? Zawias OPPO Flexion trzeciej generacji jest o 25% silniejszy i gwarantuje przynajmniej 600 000 składań bez problemu, co przekłada się na lata (nawet do dziesięciu!).
Dobrą wiadomością jest, że nie widać zbytnio zagięcia na ekranie oraz gdy przesuwasz po nim palcem. Można zobaczyć zagięcie tylko pod kątem w specjalnym oświetleniu. To plus, bo o Samsungach tego nie można powiedzieć.
Kolejny plus – brak szczeliny w zamkniętym położeniu. To poprawa względem poprzednika.
Niestety ochrony przed wodą nie ma, tylko przed przypadkowymi kroplami – IPx4. Tutaj akurat Samsungi Flip i Fold mają przewagę.
Smartfon ma aluminiową ramę, plastykowy przedni panel (przedni – kiedy zamknięty) oraz szklany tylny (Gorilla Glass 5).
Czytaj także: Recenzja i test OPPO Reno 8T: Budżetowiec z mikroskopem
W porównaniu do poprzedniego modelu pojawił się dodatkowy teleobiektyw 32 MP z możliwością optycznego zbliżenia 2x. Jest tu też 48 MP aparat ultraszerokokątny, przydatny do zdjęć krajobrazowych, grupowych i wnętrz. Razem z 50 MP modułem głównym mamy trzy obiektywy, co jest nowością dla składaków. W dodatku OPPO skorzystało ze swoich powiązań z Hasselbladem, aby dostroić sensory pod względem kolorów. Sądząc po pierwszym szczegółowym recenzjom tego modelu z innych krajów, ogólnie zdkepcja z OPPO Find N3 Flip są godne flagowców.
Główny wyświetlacz to LTPO AMOLED (6,8 cala, Full HD+ 2520×1080) o odświeżaniu 120 Hz, co daje płynne działanie podczas przeglądania aplikacji i jednocześnie oszczędza baterię poprzez przełączanie się między trybem 1 Hz a 120 Hz w zależności od tego, co jest na ekranie.
Jakość ekranu jest dosyć dobra, a jasność wynosząca 1600 nitów pozwala na wygodne oglądanie treści nawet przy silnym świetle słonecznym. Jedyny mankament to trochę szerokie ramki i w ogóle się wydaje, ze w porównaniu do poprzednika ekran ten się nie zmienił w ogóle.
Czytaj także: Recenzja słuchawek OPPO Enco X2: Czy dźwięk jest najważniejszy?
Jeśli chodzi o sprzęt, Find N3 Flip posiada 12 GB RAM-u, co dobrze, ale procesor MediaTek Dimensity 9200 (4 nm) trochę rozczarowuje, mógłby być bardziej zaawansowanym. Chociaż i tak praktycznie nie zauważyliśmy opóźnień w działaniu telefonu podczas krótkiego testu, nie występowały też problemy z przegrzewaniem.
Pojemność dysku na pliki wynosi 256 GB w wersji bazowej, co tez nie jest dużo. Można dopłacić za 512 GB wersje, ale to będzie kosztowało około 150 USD + ona dostępna nie wo wszystkich krajach. Typ pamięci to UFS 4.0 – jest szybsza, niż w poprzedniku Find N2 Flip.
Bateria nowego flipa – 4300 mAh, czyli nie rekord, ale normalna wartość dla “składaków”. Według pierwszych testów, pozwala ona średnio na 6-7 godzin SoT (czasu na ekranie). Znowu nie za dużo, ale taki jest “urok” nowoczesnych “klapek”. OPPO Find N3 Flip wspiera ładowanie VOOC 44W, które umożliwia naładowanie od 0 do 50 procent w około 22 minut. Ładowania bezprzewodowego nadal nie ma (Samsungi go już obsługują).
Find N3 Flip jest wyposażony w standard eSIM i oferuje slot na dwie karty SIM, jednak nie ma możliwości rozszerzenia pamięci. Telefon ma port USB-C 2.0 (mógłby być nowszy) oraz głośniki stereo i czytnik linii papilarnych umieszczony z boku.
Czytaj także: Test Samsung Galaxy Z Fold5: Odświeżony flagowy składak
Smartfon działa na bazie Android 13 ze znanej użytkownikom OPPO nakładka Color OS. Jest przyjemna, wygodna, zawiera multum funkcji. W nowej wersji mamy więcej opcji dla personalizacji dodatkowego ekranu.
Już mówiliśmy o animowanych pupilach, dodatkowo, możemy skorzystać z wygaszacza ekranu w postaci widżetu pogody, który wyświetla zmieniające się animacje zależne od warunków atmosferycznych. Istnieje także edytor GIF-ów, które później mogą być odtwarzane na małym ekranie. Te nowe funkcje mają być dostępne również na OPPO Find N2 Flip.
Oppo Find N3 Flip ma zapewnioną aktualizację przynajmniej do Androida 17 oraz obietnicę wsparcia poprawek związanych z bezpieczeństwem do roku 2028.
Find N3 Flip dostępny w kolorach złotym, różowym i czarnym. I jak już mówiono – dostępny, ale nie w Polsce, u nas nowości nie będzie (powody opisane we wstępie). Co do ceny – w różnych krajach średnio wynosi od 1100 do 1450 USD (~4800-6100 zł). Już podejrzewamy, że dużo osób powie, że to sporo za telefon marki OPPO – i słusznie. W dodatku wielu smartfonów z Chin, pomimo atrakcyjnej ceny na tamtejszym rynku, po doliczeniu kosztów importu, podatków i działań związanych z marketingiem, nie jest już tak korzystnie wycenianych na europejskich półkach. Składaki bardziej znanych marek Samsung czy Moto nie sprzedają się zbyt feerycznie, co tu mówić o OPPO, szczególnie jeśli cena nowinek będzie wynosiła 5-6 tys. złotych.
Naszym zdaniem jednak OPPO Find N3 Flip to przyzwoita aktualizacja w porównaniu z Find N2 Flip i wartościowy dodatek do oferty składanych telefonów na rynku. Smartfon jest wygodny w obsłudze, aparaty są dobre, wyróżnia go szybkie ładowanie baterii, a ekran na zewnętrznej części dość duży i jakościowy.
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie
Co do poprzednika OPPO Find N2 Flip – jest jak najbardziej dostępny w Polsce w cenie ok. 4000 zł, nie jest znacznie słabszy od wersji N3, więc polecamy go rozważyć, jeśli jesteście zainteresowani formatem nowoczesnych “klapek”.
Czytaj także:
Leave a Reply