Samsung Galaxy Z Flip5 to najnowszy “składak z klapką” koreańskiej firmy. Jego głównymi zaletami są duży wyświetlacz zewnętrzny i ulepszony zawias bez szczelin. Czy to wystarczy, aby zasłużyć na miano “TOP modelu”?
Samsung jest obecnie innowatorem w dziedzinie nowej generacji składanych smartfonów. Galaxy Z Flip5 to kieszonkowa “klapka”, będąca swoistym powrotem do przeszłości, a dokładniej – do czasów, gdy telefony z klapką były popularne. Ale ta klapka kosztuje sporo i ma flagowe cechy – i tego właśnie oczekują od niej wymagający użytkownicy.
Nowy produkt Samsunga wyposażony jest w nowoczesny procesor Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2, ma dwa wyświetlacze Super AMOLED (zewnętrzny stał się jeszcze większy), doskonały zestaw aparatów, baterię Li-Ion o pojemności 3700 mAh z ładowaniem 25 W, ładowanie bezprzewodowe 15 W (w tym zwrotne 4,5 W). Nowy produkt otrzymał wsparcie 5G, Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.3, NFC. Wszystko to działa na systemie Android 13 z wygodną powłoką One UI 5.1. Smartfon posiada także ochronę przed wodą IPX8.
Oczywiście składany flagowiec nie będzie tani. Samsunga Galaxy Z Flip5 w konfiguracji 8/256 GB można kupić w cenie od 3900 zł (oficjalnie – 5600), a za wariant 8/512 GB trzeba zapłacić od 4000 zł (oficjalna cena wynosi 6000 zł, duże różnice, ale z Samsungiem tak zawsze).
Smartfon dostępny jest w czterech kolorach: miętowym, grafitowym, kremowym i lawendowym. Moja wersja testowa jest miętowa w konfiguracji 8/256 GB.
Przeczytaj także: Recenzja i test Motorola razr 40: Co potrafi najtańszy składak?
Na pierwszy rzut oka Samsung Galaxy Z Flip5 wygląda bardzo podobnie do swojego poprzednika, Flip4. Posiada szklano-metalową obudowę z błyszczącym wykończeniem.
W większości sklepów dostępne już wspomniane kremowy, lawendowy, grafitowy i miętowy kolory, natomiast szary, niebieski, zielony i żółty można zamówić wyłącznie na stronie producenta.
Telefon posiada czarną lub srebrną aluminiową ramkę – w zależności od koloru tylnego panelu.
Płaskie ramki wykonane są z aluminium i mają bardzo ładny połysk. Jednak “uwielbiają” zbierać odciski palców. To samo dotyczy tylnego panelu, który (jak i dodatkowy ekran), otrzymał wytrzymałe szkło ochronne Gorilla Glass Victus 2.
Wymiary smartfona to 85,1×71,9×15,1 mm (zamknięty) / 165,1×71,9×6,9 mm (otwarty), po otwarciu wygląda jak zwykły smartfon. Porównałem go z moim Huawei Mate 40 Pro. Nieco węższy, ale dużej różnicy nie ma.
W złożonym formacie telefon wygląda magicznie. Jest o 2 mm cieńszy od Galaxy Flip4, wygląda elegancko.
Samsung Galaxy Flip 5 waży zaledwie 187 g i wygodnie mieści się w dłoni.
Obudowa przeszła lekki lifting – mamy duży ekran zewnętrzny, błyszczące wykończenie po bokach, tylny panel z błyszczącego szkła. Galaxy Flip4 miał matowe wykończenie.
Przeczytaj także: Test Samsung Galaxy Z Fold5: Odświeżony flagowy składak
Nowy zawias gwarantuje większą niezawodność, ale przede wszystkim, pozwala na idealnie płynne zamykanie smartfona, bez szczeliny, minimalizując wnikanie kurzu. Wcześniej, na ekranie zbierało się mnóstwo brudu i według mnie, wyglądało ta “dziura” po prostu źle – jakby smartfon był nieprzemyślany i niedokończony.
Zawias jest trwały i działa płynnie, nie wydaje żadnych podejrzanych dźwięków.
Zaznaczam, że model ciężko otworzyć jedną ręką. Ja sobie z tym radziłem, wkładając kciuk między dwiema połówkami, a następnie na siłę podnosząc pokrywę (zawias stawiał przy tym opór). Trzeba jednak zachować ostrożność – ryzykujesz przycisnąć paznokciem wewnętrzny wyświetlacza i go porysować. Oraz musisz mocno trzymać Flipa, w przeciwnym razie istnieje ryzyko, że wyleci Ci z ręki.
Oczywiście nasuwa się pytanie dotyczące trwałości zawiasu. W sieci pojawiły się już testy, z których wynika, że Galaxy Z Flip5 wytrzymuje kilkaset tysięcy cykli składania i rozkładania. Dlatego nie należy się martwić.
Teraz o tym, co interesuje wielu zwolenników i przeciwników składanych smartfonów. Producent twierdzi, że linia składania na środku wewnętrznego wyświetlacza została “złagodzona”, jednak nie zauważyłem znaczącej poprawy. Zgięcie nadal jest wyraźne.
Ale technologicznie zawias przeszedł “upgrade”, i to dobra wiadomość. Konstrukcja jest mocna, klapka utrzymuje się stabilnie w niemal każdej pozycji.
Przy pełnym otwarciu, obie połówki tworzą nie pełny kąt 180°, a 179°, jest to prawie niewidoczne dla oka, ale warto o tym wiedzieć.
Samsung Galaxy Z Flip 5 jest chroniony zgodnie ze standardem IPX8. Oznacza to, że wytrzyma do 30 minut w słodkiej wodzie o głębokości do 1,5 m.
Flip5 jest wrażliwy na kurz, jak wszystkie składane smartfony. Podczas składania należy zwrócić uwagę, aby na wewnętrznym ekranie nie pozostały żadne cząsteczki, które mogłyby potencjalnie pozostawić ślady lub nawet uszkodzić panel: zachowaj szczególną ostrożność będąc na plaży.
Kiedy korzystałem z Flipa, przed zamknięciem po prostu dmuchałem w ekran.
Na dole umieszczono mikrofon, port USB Type-C i głośnik. Drugi głośnik znajduje się nad ekranem, dzięki czemu otrzymujemy przyjemny dźwięk stereo, ale niezbyt głośny.
Po lewej stronie mamy slot na jedną kartę nanoSIM, więc jeśli potrzebujesz drugiej, możesz skorzystać z eSIM.
Po prawej stronie – długi przycisk do regulacji głośności, pod nim – przycisk zasilania ze skanerem linii papilarnych. Skaner ten działa niezawodnie i szybko.
Warto dodać, że rozmowy można odbierać także, kiedy telefon jest zamknięty – gadżet przełącza się w tryb głośnomówiący.
Przeczytaj także: Najlepszy! Recenzja smartfona Samsung Galaxy S23 Ultra
“Dużą zmianą w porównaniu do Flip4 jest powiększenie zewnętrznego ekranu, który jest teraz nie tylko panelem do sprawdzania czasu i powiadomień, ale pełnoprawnym wyświetlaczem, na którym można nawet uruchamiać aplikacje”. Tak mówią twórcy koreańskiej firmy, ale jak jest naprawdę?
Zapoznajmy się bliżej z zewnętrznym eranem Samsunga Galaxy Flip 5, ale najpierw pogadajmy o jego parametrach. To 3,4-calowy ekran Super AMOLED Flex Window o rozdzielczości 720×748 i zagęszczeniu pikseli 306 ppi, który chroni szkło Gorilla Glass Victus 2. Zabrakło technologii LTPO, która pozwalałaby na zmianę częstotliwości odświeżania w zależności od potrzeb użytkownika w celu oszczędzania baterii. No więc częstotliwość standardowa – 60 Hz. Wyższa rozdzielczość też by się przydała, ale nie będę się czepiać, bo ekran ma dużo zalet.
Na nowym zewnętrznym ekranie możesz uruchomić widżety – sterowanie muzyką, kalendarz, pogodę, połączenia, kontakty, alarmy, stoper, minutnik, dyktafon czy dane z Samsung Health. Oraz aplikacje, które można dodać w ustawieniach. W tej chwili są to Mapy Google, YouTube, Wiadomości oraz Netflix. Z czasem będzie tego więcej.
Jeżeli chcesz mieć możliwość posiadania dowolnej aplikacji na ekranie zewnętrznym to warto zainstalować Good Lock ze sklepu Galaxy Store. Dzięki Good Lock, na różne sposoby spersonalizujesz interfejs smartfona.
Duży ekran zewnętrzny pozwala rzadziej otwierać składany telefon. Na przykład nie musisz tego robić, aby przeczytać powiadomienia. Na wiadomości możesz także odpowiadać za pomocą klawiatury (niezbyt wygodne w przypadku długich tekstów). Da się także sprawdzić godzinę, pogodę lub wykonywać/odbierać połączenia (w trybie głośnomówiącym lub używając słuchawek).
Miłośnicy selfie będą zachwyceni możliwością wykorzystania małego wyświetlacza do robienia sobie selfie. Co więcej, kadry przy tym robione są głównym aparatem, więc jakość jest dobra. Dodatkowo, Flip 5 złożony do połowy, może pełnić funkcję statywu.
Tutaj nie zaszły żadne zmiany – zastosowano 6,7-calową składaną matrycę Dynamic AMOLED 2X o rozdzielczości Full HD+ o adaptacyjnym odświeżaniu od 60 do 120 Hz. Niestety tutaj też brakuje LTPO i częstotliwości dynamicznej, którą oferuje na przykład S23 Ultra. Do wyboru masz więc tylko 60 Hz i 120 Hz lub automatyczną opcję. Always-on również bezproblemowo działa na “elastycznym wyświetlaczu”, ale nie ma w niej tu dużego sensu.
Maksymalna jasność wyświetlacza wynosi 1750 nitów, co zapewnia dobrą widoczność nawet w bezpośrednim świetle słonecznym. Ekran ma wydłużony format 22:9, dzięki czemu, wygodnie trzyma się go w dłoni.
Zgięcie jest zauważalne – już o tym pisałem. Na ile będzie widoczne – zależy od treści na ekranie lub kąta padania światła. Kiedy przesuwasz palcem po wyświetlaczu, na pewno poczujesz tę linię, dzielącą ekrany. Czy jest coś, co można tutaj poprawić? Być może tak. Czy jest aż tak złe? Nie przesadzajmy.
Rzeczą, która bardziej mnie irytuje, jest fabrycznie zainstalowana na ekranie folia, której użytkownik nie może oderwać. A właściwie to nawet nie jest folia, ale ultracienkie elastyczne szkło (UTG), które robi ekran odporniejszym na zarysowania. Powłoka nie posiada dobrej warstwy oleofobowej – a więc automatycznie telefon zawsze jest pokryty odciskami palców.
Poza tym, cząstki brudu i kurzu gromadzą się na obwodzie “folii” oraz w okrągłym wycięciu na przedni aparat. Dlatego bardzo ważne jest, aby odpowiednio dbać o ekran wewnętrzny. Nie należy go narażać na działanie drobnostek, które mogłyby mu zaszkodzić. Zarówno ekran, jak i jego powłoka ochronna są stosunkowo cienkie i miękkie.
Ale porozmawiajmy o dobrych rzeczach. Obsługiwany jest tryb Flex, który po otwarciu smartfona do połowy, pozwala podzielić aplikację na dwie części, żeby sterujące elementy były wyświetlane na dole ekranu. Czy ma to jakąś praktyczną korzyść dla użytkownika Flip? Moim zdaniem, nie (z wyjątkiem aparatu). Myślę, że ta funkcja sprawdzi się lepiej w wersji Fold.
Jakość wyświetlacza Galaxy Flip5 jest doskonała. Kolory są jasne i dokładne, kontrast jest wysoki, a kąty widzenia szerokie.
Zastosowany chipset – bardzo udany Snapdragon 8 Gen2 dla Galaxy, ten sam, który znajdziemy we flagowych Galaxy S23. Procesor jest wspierany przez 8 GB szybkiej pamięci RAM LPDRR5X. Podstawowa wersja otrzymała 256 GB pamięci UFS 4.0 (nie ma możliwości rozbudowy za pomocą karty microSD), z czego system zajmuje 38 GB. Bardziej wymagający użytkownik może wybrać droższą opcję 512 GB.
Smartfon działa bardzo szybko! Jednak Flip 4 był również szybki, urządzenia pod tym względem zauważalnie się nie różnią.
Tutaj są syntetyczne wyniki testów porównawczych dla tych, którzy lubią liczby:
Nowy chipset nie przegrzewa się, ale składana konstrukcja negatywnie wpływa na chłodzenie. Ciepło powstające podczas obciążenia jest słabo rozpraszane, a w górna połowa niekiedy była gorąca. Jest to jednak zauważalne podczas testów obciążeniowych lub długich serii gier 3D. Podczas normalnego użytkowania, takiego problemu nie ma.
Przeczytaj także: Test Samsung Galaxy S23: fajny kompaktowy flagowiec
Od razu o ważnym: Samsung gwarantuje cztery aktualizacje systemu i pięć lat zabezpieczeń. Model trafił do sprzedaży z Androidem 13, co oznacza, że otrzyma nawet Androida 17!
Samsung Galaxy Z Flip5 działa na systemie Android 13 z powłoką One UI 5.1.1. Moim zdaniem, to najlepsza powłoka na rynku – piękna, wygodna, szybka, z mnóstwem ustawień, z których wiele można zastosować także na ekranie zewnętrznym. Dostępny jest również pasek boczny z narzędziami, podzielonym ekranem i pływającymi aplikacjami.
Czy Flip 5 obsługuje tryb DeX? Rozczaruję Cię, nie będziesz mógł używać telefonu jako PC, mimo że ma ten sam sprzęt, co seria S23.
Liczby megapikseli nie zachwycają. W 2023 roku w topowym składanym telefonie znalazł się duet 12-megapikselowych aparatów: główny z IOS i przysłoną f/1.8 oraz szerokokątny z kątem widzenia 123° i przysłoną f/2.2. Aparat do selfie ma rozdzielczość 10 megapikseli. Brakuje natomiast teleobiektywu. Ale liczby nie są najważniejsze.
Aparaty są niezłe, ale nie wyróżniają się niczym na tle innych flagowych smartfonów. To jedno z moich największych rozczarowań od Galaxy Z Flip5. Chciałem czegoś wybitnego, imponującego, ale mamy to, co mamy. Oto kilka przykładów, dalej opowiem o każdym modułu szczegółowo.
Główny moduł dobrze się sprawdza w różnych warunkach oświetleniowych, a zdjęcia są bardzo szczegółowe i kontrastowe.
Nie jest to najlepszy wynik wśród smartfonów, ale jest na tyle dobry, że spełnia warunek: „wyjmuję smartfon z kieszeni, żeby zrobić dobre zdjęcie – i mi się to udaje”.
Nie ma teleobiektywu, więc możemy polegać jedynie na zoomie cyfrowym. W dobrym świetle zoom 2x, a nawet 4x wygląda dobrze, problemy można dostrzec przy większym powiększeniu lub przy gorszym oświetleniu.
Kolory są dobrze oddane, jasność na przyzwoitym poziomie, nie ma zniekształceń w rogach kadru.
Ze specjalnego trybu nocnego warto korzystać tam, gdzie jest bardzo mało światła, w pozostałych przypadkach, tryb automatyczny będzie wystarczający. Jakość zdjęć znowu ok – może nie flagowa, ale bardzo dobra.
Jakość jest do zaakceptowania, nawet przy słabym oświetleniu. Chociaż nadal radziłbym używać głównego modułu za pomocą zewnętrznego ekranu.
Zauważam tutaj od razu, że:
Domyślnie nowy składak Samsunga tworzy pliki wideo MP4 w kodeku H.264 AAC, ale w ustawieniach można przełączyć się na format HEVC. Oprócz zwykłego wideo, dostępny jest tryb slow motion, zdjęć poklatkowych, tryb portretowy, tryb reżyserski (jednoczesne fotografowanie tylnym i przednim aparatem) czy popularny Single Take – automatyczne łączenie zdjęć w różnych trybach i wideo.
Nie mam zastrzeżeń do wideo. Dobra ostrość, szczegółowość, jasność, efektywna stabilizacja, nawet w ciemności. Tylko przełączanie między obiektywami może być problematyczne, bo obraz chwilowo się zatrzymuje.
WSZYSTKIE ZDJĘCIA I FILMY Z GALAXY Z FLIP5 Z ORYGINALEJ ROZDZIELCZOŚCI – TUTAJ
Bateria Galaxy Flip 5 ma pojemność 3700 mAh – więc nie nastąpiły żadne rewolucje w porównaniu do ubiegłorocznego modelu. Niestety istnieją ograniczenia ze względu na składaną konstrukcję. W czasie testu ładowałem Flip 5 raz dziennie przy normalnym użytkowaniu. Nowy chipset Gen 2 robi swoje, więc nie mogę powiedzieć, że pomimo słabej baterii, telefon zbyt szybko się rozładowuje.
Jeśli jednak korzystasz z Flip 5 intensywnie (GPS, ciężkie gry, dużo zdjęć i wideo), to będziesz musiał ładować urządzenie nawet dwa razy dziennie. Model wydaje średnio 4-5 godzin SoT.
Galaxy Z Flip5 to kolejny smartfon Samsunga, który (podobnie jak S23) cierpi na brak szybkiego ładowania. 25 W wcale nie jest szybkie jak na dzisiejsze standardy. Nawet nie liczymy na 100 W i więcej. 45W, które Samsung wykorzystuje w Galaxy S23 Plus / Ultra, w zupełności by wystarczyło i wtedy by nikt nie narzekał. Byłoby to roznieś właściwe w przypadku akumulatora, który wymaga częstszego ładowania.
Galaxy Z Flip5 obsługuje także ładowanie bezprzewodowe (15 W), w tym zwrotne (4,5 W).
Przeczytaj także: Recenzja Samsung Galaxy S23+. Plusik za wielkość i baterię
To pytanie zadaję sobie od czasu pierwszego spotkania z Flipiem i nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Tak, to fajny, nowoczesny smartfon z klapką. Wygląda atrakcyjnie i po złożeniu zajmuje niewiele miejsca. Ale osobiście jestem z ekipy „Fold” – te większe składaki pełnią jednocześnie funkcję smartfona i tabletu. I szczerze mówiąc, miałem dość składania i rozkładania Galaxy Flip 5 podczas testu.
Flip5 sam w sobie nie jest rewolucją, raczej ewolucją. Nowy produkt charakteryzuje się przyjemnym wyglądem, trwałą konstrukcją i wodoodpornością IPx8. Nie da się zaprzeczyć, że to efektowny smartfon, który wyróżnia jego właściciela z tłumu.
Zewnętrzny ekran to duży krok do przodu, tym bardziej, że w Galaxy Z Flip5 poszerzyła się jego funkcjonalność. Teraz to nie tylko “okienko” z zegarem, ale pełnoprawny wyświetlacz, na którym można uruchamiać widżety i aplikacje. Zakładam, że w kolejnej generacji, przekątna ekranu zewnętrznego wzrośnie jeszcze bardziej, ale jednocześnie chciałbym, żeby miał on wyższą rozdzielczość i adaptacyjną częstotliwość odświeżania. Jeśli chodzi o ekran wewnętrzny, wszystko jest w porządku, choć niektórym może przeszkadzać widoczne i wyczuwalne zagięcie na wyświetlaczu.
Pod względem wydajności, Galaxy Z Flip 5 to prawdziwy flagowiec. Powłoka OneUI jest piękna, zwinna i wygodna. W dodatku Samsung gwarantuje 4 aktualizacje systemu i 5 lat aktualizacji zabezpieczeń, więc śmiało można powiedzieć, że jest to smartfon, który długo Ci posłuży.
Ale składany format ma negatywny wpływ na pojemność baterii, więc ona szybko się rozładowuje. Aktywnemu użytkownikowi może nie wystarczyć do wieczora, co w połączeniu z wolnym ładowaniem 25 W – problem.
Galaxy Z Flip5 robi świetne zdjęcia i filmy, ale nie mogę postawić go na równi z tegorocznymi flagowcami – nie ma teleobiektywu, zoom jest słaby, ogólne jakość bez efektu “wow”. Niezbyt wygodne jest także otwieranie telefonu za każdym razem, gdy chcemy zrobić szybkie zdjęcie.
Flip5 to ciekawa propozycja dla fanów kompaktowych smartfonów i dla tych, którzy chcą nadążać za innowacjami. Ale na pewno nie dla każdego, kompromisów jest za dużo, a cena wcale nie jest niska.
Również interesujące:
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie
Autor polskiej wersji artykułu – Julia Pakhomenko
Leave a Reply