Stylowy nowoczesny design, wystarczająca moc i płynna praca, ciekawy zestaw aparatów i obsługa szybkiego ładowania. Chodzi o OPPO Reno5 Lite.
OPPO szybko podbija polski rynek mobilny. Kilka lat temu słyszeliśmy, że gdzieś w Chinach jest taka firma OPPO, która produkuje dobre smartfony. Ale tylko o nich słyszeliśmy i nie wiedzieliśmy nic konkretnego.
Sytuacja zmieniła się prawie dwa lata temu, kiedy OPPO ostatecznie zdecydowało się wejść na polski rynek. Tak, pierwsze smartfony były swego rodzaju pierwszą próbą, chęcią przetestowania, funkcjonowania naszego rynku smartfonów. Użytkownicy zastanawiali się też, co to za chińska „bestia”? Zwłaszcza, że smartfony firmy były w większości bardzo interesujące nie tylko pod względem parametrów technicznych i funkcjonalności, ale także atrakcyjnego designu. I każdego dnia armia fanów firmy rosła i stawała się coraz bardziej lojalna.
Niedawno firma OPPO przedstawiła swój nowy produkt – Reno5 Lite, który, krótko mówiąc, pojawił się już na półkach poskich sklepów. Już podczas prezentacji byłem zachwycony konstrukcją smartfona, a zwłaszcza kolorystyką. Wszystko wyglądało fantastycznie i niesamowicie. Koncepcja Flowing Light Design stwarza taką głębię odcieni, że na pierwszy rzut oka może być postrzegana jako jeden kolor.
Przeczytaj też: Debiut serii OPPO Reno 5 w Polsce – znamy ceny czy specyfikacje będą tak samo dobre?
Dziś spieszę podzielić się z Wami wrażeniami z użytkowania OPPO Reno5 Lite. Najpierw jednak proponuję zapoznać się z charakterystyką techniczną smartfona.
Wewnątrz jest sam smartfon, a także zasilacz z kablem, silikonowe etui, przewodowe słuchawki z mikrofonem i odpowiednia dokumentacja z gwarancją i instrukcją. Wystarczające wyposażenie dla nowoczesnego smartfona ze średniej półki.
Smartfon zachwyca designem i kolorystyką dosłownie od pierwszego wejrzenia. Ponadto OPPO Reno5 Lite trafił do mnie w niesamowitym fioletowym kolorze. Kolor, kolor, kolor … Po prostu nie da się tego wyrazić słowami.
To tak, jakbym widział smartfony z gradientem, ale oto taka gra kolorów i odcieni, że wszystko wygląda po prostu fantastycznie. Cienki i lekki korpus urządzenia potęguje efekt. Smartfon jest tak kompaktowy, że niezwykle wygodnie leży w dłoni, wydaje się mniejszy w poró naniu z nowoczesnymi smartfonami. OPPO udało się stworzyć postępowe urządzenie mobilne, które spełnia wszystkie współczesne standardy. I nie tylko postępowe, ale także przystępne – od 1599 zł.
Przeczytaj też: Recenzja smartfona OPPO A53: wytrzymały i pełny kompromisów
Nie będę ukrywał faktu, że ten smartfon po prostu mi się podoba, zwłaszcza kolorystyka jego tylnego panelu. Choć na pierwszy rzut oka sprzęt wygląda podobnie do konkurentów, tutaj wszystko wydaje się bardziej subtelne, lekkie, wyrafinowane. Korpus wykonany jest z materiału, który delikatnie współgra z kolorami, tworząc tym samym ciekawy efekt wizualny.
Etui nadal zbiera odciski palców, ale można je łatwo usunąć, dodatkowo można założyć kompletny etui. Poza tym nie zauważyłem, że obudowa jest jakoś wyjątkowo podatna na zarysowania, choć jest to tylko plastik. Lekko zakrzywiona błyszcząca rama imitująca polerowane aluminium, również wygląda bardzo solidnie.
Przypomnę, że OPPO Reno5 Lite jest w pełni zgodny z koncepcją designu zwaną Flowing Light. Moje urządzenie, jak powiedziałem, miało fantastyczny fioletowy kolor, a jeśli trzymasz je pod pewnymi kątami, możesz zobaczyć cienką zieleń, jak zorza polarna, która przesiąka przez fiolet i podkreśla ekskluzywny wygląd urządzenia.
Możesz także otrzymać urządzenie w kolorze czarnym.
Smartfon jest dość lekki i kompaktowy. Pomimo dużego wyświetlacza nie wydaje się ciężki w dłoni. Smartfon waży 172 g i ma zaledwie 7,8 mm grubości. Fakt, że obudowa smartfona jest cienka i lekka będzie odczuwalna już po wzięciu go w dłonie, więc będziesz chciał go trzymać w ciągu dnia i korzystać z telefonu za każdym razem, gdy wyjmiesz go z kieszeni.
W lewym górnym rogu prostokąt z czterema kamerami i wymowną sztuczną inteligencją, a po prawej podłużny pasek LED. Tak, wyspa aparatu wystaje nieco ponad korpus, ale nie za bardzo, więc każdy przypadek, nawet ten dołączony, prawie to eliminuje. Poniżej znajduje się logo OPPO i tyle. Wszystko inne to niesamowity kolor i jego odcienie.
Z przodu umieszczono 6,43-calowy ekran, który dzięki cienkiej ramce dookoła zajmuje niemal cały panel. Bardziej szczegółowo opowiem o wyświetlaczu później. W lewym rogu w specjalnym otworze umieszczono przedni aparat smartfona. Ta decyzja nie jest już dla większości z nas zaskakująca. Niektórym się to podoba, a niektórzy odrzucają tę opcję. Ile osób, tyle opinii.
Rozmieszczenie przycisków sterujących, portów i złączy prawie nie różni się od tego, co widzieliśmy w poprzednim Reno4 Lite. Przycisk zasilania po prawej stronie znajduje się na wygodnej wysokości i jest dość wrażliwy na nacisk.
Po lewj stronie znajdują się dwa przyciski głośności. Są rozdzielone, bardzo zgrabne i działają poprawnie po naciśnięciu. Nad nimi programiści umieścili tacę na dwie karty SIM i kartę pamięci. Tak, OPPO pozwaliło nie tylko na użycie dwóch siódemek, ale także na rozszerzenie pamięci twojego urządzenia.
Na górnej krawędzi jest tylko mikrofon. Dla wielu producentów stało się to powszechne.
Poniżej znajdziemy mini-złącze 3,5 mm do słuchawek przewodowych, port USB Type-C, którym można naładować smartfon lub podłączyć go do komputera PC lub laptopa, mikrofon i głośnik. Czy zauważyłeś również, że nie ma skanera linii papilarnych? Tyle, że podobnie jak poprzednik jest on wygodnie umieszczony pod ekranem.
OPPO zdecydowało, że wyświetlacz, który był w OPPO Reno4 Lite wystarczy na zaktualizowane urządzenie mobilne. Może co do czegoś mają rację. Przetestowałem poprzednika i bardzo podobała mi się praca i ustawienia ekranu.
Przy domyślnym ustawieniu odchylenie koloru Delta E w kierunku szarości sięga 18,9, czyli całkiem sporo. W przypadku kolorów podstawowych (RGBCMY) odchylenie nie przekracza 9,3, co jest uważane za normalny wynik w ekranach telefonów. Średnia wartość skali to 2,43.
Płaski ekran OPPO Reno5 Lite chroni szkło Corning Gorilla Glass 3, co może spodobać się niektórym użytkownikom. Należy zauważyć, że fabryka już wkleiła folię ochronną.
W rezutacie mamy bogatą kolorystykę, kąty widzenia są bardzo szerokie, czerń jest prawie idealny dzięki AMOLED-owi. Możemy również włączyć filtr światła niebieskiego w ustawieniach i ustawić odpowiednią dla nas temperaturę barwową, a także aktywować tryb ciemny dla menu. Matryca charakteryzuje się szerokimi kątami i wysoką jasnością, dzięki czemu wyświetlane materiały świetnie prezentują się w każdych warunkach. Przy okazji chciałbym też pochwalić czujnik światła, który bardzo dobrze dostosowuje jasność ekranu do otoczenia.
Ale nowe urządzenie nadal ma dużą wadę. Mowa o częstotliwości odświeżania ekranu 60 Hz. Tak, dobrze przeczytałeś, dokładnie 60 Hz. Znowu producent nie chciał podnosić częstotliwości do co najmniej 90 Hz, co od dawna mają konkurenci.
Jeśli chodzi o dane biometryczne, OPPO oferuje kilka sposobów odblokowania ekranu. Najciekawszym z nich jest oczywiście skaner linii papilarnych, który jest ponownie zintegrowany z ekranem. Dlaczego znowu? To samo rozwiązanie widzieliśmy w Reno4 Lite.
Jest też funkcja odblokowania za pomocą twarzy – w tym przypadku też nie miałem żadnych skarg, odblokowanie działa nawet w całkowitej ciemności. Generalnie starałem się używać obu metod jednocześnie, co dodawało komfortu podczas stosowania.
Przeczytaj też: Recenzja OPPO Watch – pierwszy udany zegarek z WearOS
Smartfony w tym przedziale cenowym mają jeden wspólny problem – dźwięk. Zwykle, gdy specyfikacja zawiera informacje o pojedyńczym głośniku, możemy spodziewać się tylko przeciętnego dźwięku. A co z tym w OPPO Reno5 Lite? Smartfon obsługuje kodeki do wysokiej jakości transmisji danych, a mianowicie LDAC i aptx HD. Nie ma dźwięku stereo, jak w smartfonach z serii A. Chociaż pojedyńczy(niekiedy najważniejszy) głośnik, brzmi dość solidnie, nie warto jednak roypatrywać go jako samodzielnego narzędzia do odsłuchu treści audio. Ale najważniejsze jest to, że dźwięk, który się z niego wydobywa, nawet przy maksymalnej głośności, nie ma zniekształceń, ani szumów. Nie będziesz mógł właczyć muzykę na imprezie z tego smartfona, ale jest idealny do słuchania na YouTube lub podcastów.
Na szczęście OPPO Reno5 Lite wyposażono w klasyczne wejście dla słuchawek przewodowych. Brzmi tutaj znacznie lepiej, nawet jeśli korzystasz z dołączonych słuchawek.
Jeśli porównać zestaw aparatów z zeszłorocznym Reno4 Lite, wydaje się, że nic się nie zmieniło, ale tak nie jest. Znowu mamy zestaw czterech kamer, które są umieszczone w prostokącie z tyłu. Tak jak poprzednio mamy główny 48-megapikselowy obiektyw Samsung GM1ST, 1/2″, f/1,7, 0,8 μm, 6P, który uzupełnia 8-megapikselowy szerokokątny Hynix Hi846, 1/4″, 1,12 μm, f/2,2, 5P, 2-megapikselowy, GalaxyCore GC02M1B, 1/5″, 1,75 μm, f/2.4, 3P i 2-megapikselowy aparat makro f/2.4, FOV 89°, 3P.
Tak, teraz jeden z obiektywów mono został zastąpiony kamerą makro. To naprawdę się opłaciło. Przedni aparat jest teraz sam przy 16 MP, IMX 471, 1/3″, 1,0 μm, f/2,4,5P, czyli zniknął 2-megapikselowy czujnik głębi. Największą cechą telefonu są możliwości nagrywania wideo. Może nagrywać filmy 4K i 1080P z szybkością 30 klatek na sekundę. Ponadto 1080P ma również funkcję slow motion. Smartfon obsługuje również różne tryby, w tym kolorowe portrety wideo AI, wideo z podwójnym widokiem i dynamiczny bokeh.
Bez włączonej funkcji sztucznej inteligencji kolory są naturalne, bez zbędnej poprawy. Byłem mile zaskoczony jakością zdjęć wykonanych po zmroku. Nawet w trybie automatycznym udało mi się uzyskać akceptowalny wynik. W przypadku scen całkowicie zaciemnionych bardzo pomaga tryb nocny. Pamiętaj jednak, że najlepsze efekty uzyskamy fotografując statyczne obiekty.
Używając aparatu szerokokątnego, otrzymujemy też całkiem niezłe zdjęcia. Chociaż możesz zauważyć niewielki spadek jakości, dotyczy to zwłaszcza szczegółów przechwyconej klatki i nieznacznie zmienionych kolorów. W dobrych warunkach oświetleniowych uzyskuje się obraz z przyzwoitym kontrastem, dobrą szczegółowością i odpowiednim zakresem dynamicznym.
Nawet z nadejściem ciemności obiektywu można używać, ale wtedy należy być przygotowanym, że niektóre szczegóły, zwłaszcza na krawędziach, nie będą zbyt wyraźne. Chciałbym jednak zaznaczyć, że ogólne wrażenie (jak na obiektyw tego typu) jest absolutnie pozytywne.W każdym razie smartfona nie widziałem, gdyby szeroka siatka pasowała jakością do głównej matrycy.
ZOBACZ ORYGINALNE ZDJĘCIA I FILMIKI W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI
Jakość obrazu z makromodułu jest dość przeciętna. Chociaż czasami można zrobić całkiem przyzwoite zdjęcia makro. Zaopatrz się w cierpliwość i wszystko wyjdzie.
Brak czujnika głębi nie wpłynął w żaden sposób na aparat do selfie. Na przednim panelu w otworze w lewym górnym rogu znajduje się teraz tylko 32-megapikselowy obiektyw o przysłonie f/2.4. Zdjęcia zrobione aparatem do selfie na pewno Cię zadowolą.
Przede wszystkim charakteryzują się dużą szczegółowością oraz odwzorowaniem kolorów na dobrym poziomie. Oczywiście dostępny jest również tryb portretowy, który pozwala uzyskać ładny efekt rozmytego tła. Kilka słów o trybie nocnym. Tak, jest tu wyróżniony, ale w całkowitej ciemności czasami nie oświetla zbyt dobrze przedmiotów. Wciąż daleko mu do uznanych faworytów Huawei Mate 40 Pro czy Google Pixel 5, ale też coś potrafi. Fotografowanie w nocy może być bardzo przyjemne, ale tutaj raczej wszystko będzie zależało od twoich umiejętności fotograficznych, uchwycenia chwili.
Największą zaletą telefonu są możliwości nagrywania wideo. Może nagrywać wideo w trybie 4K i Full HD z prędkością 30 klatek na sekundę. Dodatkowo w trybie Full HD można również skorzystać z funkcji slow motion.
Możesz nagrać wideo z rozmytym lub czarno-białym tłem. Ale najciekawszy jest tryb podwójnego wideo, dzięki któremu można nagrywać jednocześnie z przedniej i tylnej kamery.
Jakość filmów jest naprawdę bardzo dobra. Ten film można wstawić na portały społecznościowe i nie przyjmować się o ilość lajków, bo na pewno ich nie zabraknie.
Ogólnie OPPO wykonało bardzo dobrą robotę nie tylko z jakością wbudowanych kamer, ale także z oprogramowaniem. Może to ColorOS 11 spowodował takie zmiany?
Podobnie jak w poprzedniku, Reno4 Lite, nowość ponownie zainstalowała stary zestaw 8-rdzeniowego procesora MediaTek Helio P95, opracowanego w technologii procesowej 12 nm, oraz grafikę IMG PowerVR GM9446. Dlaczego producenci nie zainstalowali MediaTek Dimensity? Smartfon nie obsługuje 5G, więc te SoC byłyby tutaj nieodpowiednie.
Oczywiście warto zaznaczyć, że procesor Helio P95 ma technologię HyperEngine, która odpowiada za inteligentne zarządzanie zasobami technicznymi. Teoretycznie powinno to prowadzić do lepszej realizacji szczególnie złożonych zadań. Układ graficzny również otrzymał zastrzyk zwiększający wydajność.
W praktyce to wszystko również wygląda bardzo dobrze. Smartfon jest dość skuteczny. Nie zauważyłem opóźnień w pracy podczas codziennych zadań. Dużo pamięci RAM spełnia swoje zadanie. Pozwala to na pobranie wielu programów, które są następnie przechowywane w pamięci przez długi czas bez konieczności ponownego włączania.
Jeśli chodzi o gameplay, tutaj też nie ma problemów. Większość nowoczesnych gier mobilnych pozwala grać na prawie maksymalnych ustawieniach. Tak, niektóre z nich mogą nieco rozgrzać smartfon, ale nie za bardzo. Zwłaszcza, że możesz skorzystać z potrybu gry, w którym wszystkie możliwości smartfona zostaną skierowane na grę.
Jeśli chodzi o połączenie, otrzymujemy standardowy zestaw składający się z Bluetooth 5.1, dwuzakresowego Wi-Fi v802.11 a/b/g/n/ac oraz NFC do płatności zbliżeniowych. Jako recenzent powinienem zwrócić uwagę na brak wsparcia dla nowej generacji komunikacji 5G.
Po wyjęciu z pudełka nowość działa na najnowszej wersji Androida 11 z dodatkiem powłoki ColorOS 11. To niesamowite, biorąc pod uwagę, że nie mamy do czynienia z segmentem flagowym, a z „średniakiem”, ale on już otrzymał najnowocześniejsze firmware.
Ci, którzy kiedyś trzymali w rękach smartfony OPPO, zapewne pamiętają, że najnowszą wersją własnej powłoki był ColorOS 7.2, a potem od razu przeskoczyli na ColorOS 11. Najprawdopodobniej wynika to z chęci dopasowania nazwy do Androida 11.
Przeczytaj też: Recenzja OPPO Reno4 Lite: piękny design, dobre aparaty, dostateczna wydajność
W dzisiejszym świecie smartfonów z potężnymi bateriami o pojemności 4310 mAh chyba na nikim nie zrobi wrażenia. Pamiętaj jednak, że mamy do czynienia z bardzo lekkim smartfonem. Ponadto OPPO Reno5 Lite obsługuje szybkie ładowanie dzięki technologii VOOC Flash Charge 4.0.
W zestawie mamy 30-watowy adapter, więc pełne naładowanie smartfona od 0% do 100% zajęło mi 58 minut.
Pojęmność ładowania baterii | Czas pracy, min |
---|---|
10% █ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ | 7 |
20% █ █ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ | 16 |
30% █ █ █ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ | 23 |
40% █ █ █ █ ░ ░ ░ ░ ░ ░ | 29 |
50% █ █ █ █ █ ░ ░ ░ ░ ░ | 34 |
60% █ █ █ █ █ █ ░ ░ ░ ░ | 39 |
70% █ █ █ █ █ █ █ ░ ░ ░ | 45 |
80% █ █ █ █ █ █ █ █ ░ ░ | 50 |
90% █ █ █ █ █ █ █ █ █ ░ | 54 |
100% █ █ █ █ █ █ █ █ █ █ | 58 |
Jeśli chodzi o czas pracy baterii, zapewniam – nie będziesz musiał codziennie ładować smartfon. U mnie działał prawie 1,5 dnia nawet przy dość intensywnym użytkowaniu. Chociaż być może ktoś będzie grał dość często, to za 6-7 godzin smartfon będzie musiał zostać naładowany, co też całkiem nieźle jak na nowoczesne urządzenie.
Ostatnio właśnie zadaję sobie to pytanie, testując smartfony ze średniej półki.„Średnia” klasa urządzeń mobilnych zmieniła się jakościowo, konkurencja jest tutaj duża. Ile warte są smartfony Redmi i Realme? Ale OPPO prawie nic nie zmieniło w porównaniu z zeszłorocznym Reno4 Lite i miało do tego prawo. Nie ma wielu zmian, ale są one dość wysokiej jakości, mające na celu wyeliminowanie niedociągnięć poprzednika. Tak, ktoś zarzuci chińskiemu producentowi, że znowu nie ma zwiększonej częstotliwości aktualizacji wyświetlacza, ale jest już bardzo wysokiej jakości i płynnego działania. Niektórzy będą narzekać, że nie zainstalowali nowego MediaTek Dimensity lub coś z Qualcomm Snapdragon, ale Helio P95 też radzi sobie świetnie z zadaniami. Po co zmieniać coś, co działa dobrze? Ponadto Snapdragon jest teraz niedostępny.
OPPO Reno5 Lite to bardzo dobry telefon. Testowany model pozytywnie mnie zaskoczył. Nowość od OPPO ma wspaniały ekran oraz niezwykle lekką i wygodną obudowę. Na jakość zdjęć na pewno nie będzie można narzekać, a także płynność działania dzięki ColorOS 11. Nie mówię o wsparciu dla szybkiego ładowania, jest naprawdę fajne. A kolory korpusu są, jak już mówiłem, są świetne.
Przeczytaj też:
Leave a Reply