W połowie września seria C smartfonów realme została uzupełniona o kolejny model – realme C25Y. Głównymi atutami budżetowego urządzenia są takie elementy, jak: bateria o pojemności 5000 mAh, 50-megapikselowy moduł głównego aparatu, pełne gniazdo na dwie karty SIM i microSD oraz, jak zwykle, niewygórowana cena. A więc, czym realme C25Y może zaciekawić użytkowników i dla kogo jest przeznaczony ten telefon?
Przeczytaj też:
realme C25Y kosztuje 699 zł za wersję 4/128GB. Opcja 4/64 GB nie jest dostępna w Polsce.
Opakowanie C25Y jest utrzymane w firmowym kolorze realme. Wewnątrz znajduje się sam smartfon, kabel ładujący (USB-A – microUSB) i ładowarka 18 W, a także klips do gniazda SIM. Smartfon nie ma w komplecie ochronnego etui, ale producenci nie zapomnieli o folii na ekranie.
Przeczytaj też: TOP 10 niedrogich smartfonów od 299 do 700 zł, jesień 2021
Korpus, wykonany jest z teksturowanego matowego plastiku, ozdobiony pionowymi paskami. Realme w swoim designie często wykorzystuje geometryczne elementy.
Kolory С25Y to – ciemnoszary i szaroniebieski (nasza wersja).
Kamery połączyły się w kwadratowy blok. Znajdują się tu trzy moduły kamer, a czwarte okienko zajmuje lampa błyskowa. Skaner linii papilarnych jest nieco niżej, po środku. W prawym dolnym rogu widać otwór dla głośnika.
Ekran zajmuje prawie 89% powierzchni panelu przedniego. Ramki są małe, ale nierówne – „podbródek” widoczny bardziej, niż pozostałe elementy konstrukcyjne.
Jeśli mówimy o designie, to ogólnie realme C25Y wygląda jak przeciętny smartfon w przystępnej cenie – prosty, dyskretny i bez dodatków. Ale pomimo tego, że mamy do recenzji urządzenie budżetowe, i w materiałach dominującym elementem jest plastik, którego jakość jest doskonała, gadżet ma idealna konstrukcję.
Górna część jest pusta, a na dole znajduje się złącze ładowania (niestety microUSB), gniazdo audio 3,5 mm i para otworów na mikrofon.
Po lewej stronie ekranu jest potrójne gniazdo na parę kart SIM i microSD. Po prawej widać przyciski – zasilania i głośności.
Przy wymiarach 164,5×76,0×9,1 mm realme C25Y trudno nazwać miniaturowym smartfonem i nie jest on przystosowany do obsługi jedną ręką. Ale dzięki lekko spłaszczonym bokom i chropowatej teksturze obudowy, urządzenie dobrze leży w dłoni. Kluczowe elementy sterujące, w tym skaner linii papilarnych i klawisz zasilania, są umiejscowione w odpowiednich miejscach.
Przeczytaj też: Recenzja Realme Watch S Pro: wodoodporność, GPS i AMOLED – czy to wystarczy?
Matryca – 6,5-calowy IPS o rozdzielczości 1600×720. Ekran ma przyjemne, naturalne odwzorowanie kolorów, miękki kontrast i, jeśli nie rekordowy, to wystarczający zapas jasności, co zapewnia dobrą czytelność na ulicy. Z nieprzyjemnych niuansów – zastosowane są nie największe kąty widzenia (kiedy smartfon jest w innym położeniu niż zwykle, odwzorowanie kolorów jest zniekształcone).
Przechodząc do menu ustawień wyświetlacza, widzimy dość standardowy zestaw funkcji. Tutaj możesz przełączyć się na ciemny motyw lub przejść do trybu czytania, zmienić tapetę i wygasić ekran, i oczywiście spersonalizować odwzorowanie kolorów. Dostępne są trzy tryby wyświetlania kolorów: Auto, Wysoki kontrast i Standard. W pierwszym trybie dostępna jest również kontrola temperatury, zarówno ręcznie, jak i za pomocą wstępnie ustawionych ustawień.
Sercem realme C25Y jest procesor Unisoc T618. Wykonany jest w oparciu o technologię procesu 12 nm i składa się z ośmiu rdzeni, w tym dwóch Cortex-A75 o częstotliwości 2,0 GHz i sześciu Cortex-A55 o tej samej częstotliwości 2,0 GHz. Karta graficzna to Mali-G52. Pamięć stałą można rozszerzyć o microSD do 256 GB. A co najważniejsze, nie trzeba rezygnować z karty SIM – slot jest potrójny.
Jeśli mówimy o wydajności, to oczywiście nie należy oczekiwać cudów od realme C25Y. Unisoc T618 jest bardziej skoncentrowany na wydajności energetycznej niż na poważnym wyniku reprezentacji mocy. Ale do codziennej pracy, która obejmuje surfowanie po Internecie, komunikatory internetowe, oglądanie filmów, sieci społecznościowych, pracę z aplikacjami itp., jego wydajność jest wystarczająca. Możesz też grać w ulubione gry, tylko przy minimalnych ustawieniach graficznych.
Z komunikacji bezprzewodowej mamy do dyspozycji Wi-Fi, Bluetooth 5.0 oraz szereg usług geolokalizacyjnych – GPS, A-GPS, GLONASS i Galileo. Ale w smartfonie nie ma NFC, co w rzeczywistości jest zaskakujące. Nie jest jasne, dlaczego producenci zdecydowali się zaoszczędzić na takim ważnym elemencie, jak płatność zbliżeniowa, na którą, w obecnych warunkach epidemiologicznych, jest duże zapotrzebowanie.
System operacyjny realme C25Y – Android 11 z powłoką realme UI R Edition. Czyli, powłoka jest nieskomplikowana. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, ani designem, ani żadnymi unikalnymi cechami technicznymi, ale jest wygodna w użyciu. Czego jeszcze potrzebujemy od podstawowego smartfona?
Przeczytaj też: Recenzja i porównanie realme 8 i Redmi Note 10S: którego “średniaka” wybrać?
Gadżet został wyposażony w skaner twarzy oraz skaner linii papilarnych. Czytnik linii papilarnych, który znajduje się na z “tyłu”, działa świetnie – tak szybko, jak się tylko da.
Skaner twarzy dobrze sobie radzi i jest szybki przy wystarczającym oświetleniu. W słabym świetle skaner też spełnia swoją funkcję, ale nie od razu. Nie działa w ciemności.
Główny aparat składa się z trzech modułów: 2-megapikselowego aparatu makro (f/2,4), 2-megapikselowego czujnika czarno-białego (f/2,4) oraz 50-megapikselowego czujnika głównego z przysłoną f/1,8. Oczywiście aparaty z dziesiątkami megapikseli nie są już rzadkością w segmencie budżetowym, ale nadal nie można powiedzieć, że jest to zjawisko powszechne.
W przypadku zdjęć dziennych wszystko jest przyzwoite — niezły poziom, nawet jeśli jest to zasługa odwzorowania kolorów AI, miękkiego kontrastu, dobrej szczegółowości i przejrzystości. Otóż przy fotografowaniu nocą nie trzeba czekać na magię – jest minimum ostrości i kontrastu, niektóre elementy są rozmyte.
Tryb nocny dobrze radzi sobie z ostrością i kontrastem, ale oczywiście daleko mu do wysokiej jakości zdjęcia nocnego. Choć na ekranie smartfona kadr wieczorem (zarówno w trybie nocnym, jak i normalnym) prezentuje się bardzo dobrze. Proponuję porównać nocne zdjęcia. Tryb nocny jest po prawej stronie.
I jeszcze kilka zdjęć, które były zrobione przez główny moduł w zwykłym trybie fotografowania.
Przykładowe zdjęcia modułu głównego w pełnej rozdzielczości
Główny czujnik może nagrywać filmy w rozdzielczości 1080p. W przypadku nagrywania wideo aplikacja aparatu ma standardowy tryb wideo i poklatkowy. W przypadku zdjęć dostępne są tryby Auto, Portrait, Panorama, Manual, Burst, 50 MP, Macro, Night Pro oraz zdjęcia z filtrami.
Nie można powiedzieć nic dobrego na temat 2-megapikselowego modułu makro. Szczegółowość i klarowność są kiepskie, ponieważ nie przy takich parametrach technicznych, nawet jeśli się postarasz, nie zrobisz przyzwoitych zdjęć. Ogólnie rzecz biorąc, istnieje kamera makro, ale raczej jej nie użyjesz.
Przykładowe zdjęcia modułu makro w pełnej rozdzielczości
Przedni aparat ma 8 megapikseli z przysłoną f/2.0 i jego możliwości są ograniczne. Powiedziałabym, że ten aparat przyda się do rozmów wideo, ponieważ, aby zrobić nim dobre selfie, trzeba naprawdę się postarać.
Przeczytaj też:
W realme C25Y jest tylko jeden głośnik i znajduje się on z tyłu obudowy. Brzmi banalnie, ale głośno. Do słuchania muzyki głośnik jest oczywiście słaby, zdecydowanie lepiej korzystać ze słuchawek. A dzięki temu, że nadal jest gniazdo 3,5 mm, możesz użyć przewodowego zestawu słuchawkowego.
Bateria ma 5000 mAh, jest wsparcie dla szybkiego ładowania – 18 W. Ten proces odbywa mie bardzo szybko: ładowanie realme C25Y zajmuje 2 godziny. Ale często ładowałam smartfon gdzieś od 20-25%, więc trwało to średnio 1 godzinę i 40 minut.
Smartfon bez problemu wytrzymuje 2 dni na jednym ładowaniu. W ustawieniach znajduje się szereg narzędzi, które pomogą zoptymalizować zużycie baterii – zarządzanie autostartem i trybem gotowości dla każdej aplikacji z osobna, przełączanie w tryb ekonomiczny zgodnie z harmonogramem itp.
Przeczytaj też:
Zacznijmy od przyjemnego. Realme C25Y jest zdecydowanie godny pochwały za długi czas pracy i elastyczne ustawienia zużycia energii, ładny design, potrójne gniazdo SIM+microSD i przyjazny interfejs. Wyświetlacz generalnie też jest dobry, ale przydałoby się więcej gęstości pikseli i szerszych kątów widzenia.
Mimo tego, że główny moduł aparatu ma już solidne 50 megapikseli, jakość zdjęć jest daleka od ideału (szczególnie w ciemności), przedni aparat też słaby, brak NFC, archaiczne microUSB do ładowania. Ale przed nami wciąż jest smartfon klasy podstawowej. Realme C25Y zaspokoi potrzeby niewymagającego użytkownika, szukającego urządzenia z przyzwoitą żywotnością baterii.
Leave a Reply