Na “Olimpie” jest mało wartościowych monitorów do gier. Co więcej, każdy producent chce dodać coś swojego – niektórzy robią panele o różnej krzywiźnie, inni implementują częstotliwość odświeżania do 500 Hz. A niektórzy – jak Samsung – po prostu robią każdy element dobrze. I tym zaskakują recenzentów. Tak naprawdę zakrzywiony 49-calowy tytanowy Samsung Odyssey G9 już od dawna zajął swoją niszę na Olimpie urządzeń gamingowych. Ale… dzisiaj nie mówimy o nim, a o skromniejszym modelu. Ponieważ w przeciwieństwie do G9 jest tańszy – a jednocześnie ma solidne zalety. Zapoznajmy się z Samsung Odyssey G7 G70B.
Po pierwsze, warto zrozumieć, że Samsung ma ogromną liczbę urządzeń G7. 28 cali, 32 czy 43? Częstotliwość odświeżania – 144 czy 240 Hz? Nawet panel może być IPS, VA lub nawet Mini LED. Najnowszy model nazywa się Odyssey Neo, ale to wciąż G7. W związku z tym cena również jest różna.
Dlatego, aby się nie pomylić, dokładna nazwa modelu testowego brzmi – LS28BG700EPXEN, jest to 28-calowa bestia z 4K 144 Hz. Zasadniczo wszystkie Samsung Odyssey mają doskonałe parametry techniczne. Notabene koszt nowinki zaczyna się od 2170 złotych. Nie jest za dużo, ale też nie budżetowo.
Czytaj także: Recenzja monitora ASUS VY279HGE: Z myślą o zdrowiu oczu
Komplet jest bogaty w dodatki. Mamy kabel DisplayPort, kabel USB Type-A 5 Gb, dokumentację, kabel zasilający, a także pilota.
W odróżnieniu od monitorów innych producentów, pilot nie posiada kabla, jest bezprzewodowy. I to bardzo przydatna rzecz dla monitora, wspomnę o tym poniżej.
Wizualnie Samsung Odyssey G7 G70B jest nietypowy, z daleka można go pomylić z tradycyjnym monitorem do pracy, gdyby nie ozdobne plastikowe elementy na dole przedniego panelu – zastosowano podświetlenie RGB. Takie podświetlenie znajdziemy także z tyłu obudowy w okolicach mocowania nogi.
Obecna jest obsługa VESA i śruby 100×100, M4, które są ukryte pod plastikowym pierścieniem.
Na wyświetlaczu znajduje się folia ochronna, której nie da się usunąć. Jeśli ją odkleisz – pożegnasz się z gwarancją. Taka zasada obowiązuje i w składanych smartfonach Galaxy Fold i Flip, ale nie wiem, dlaczego ta folia jest obecna na monitorze, który nawet nie zmienia swojego położenia. Ale po prostu nie usuwaj tę folię, dobrze?
Uchwyt posiada otwór do prowadzenia kabli i pozwala na zmianę położenia monitora o 15° lewo-prawo, pochylenie go do przodu o 15° i do tyłu o 9°, a także obrót panelu o 90° w pionie, podnoszenie monitora wynosi 120 mm ± 5. Samsung Odyssey G7 G70B waży 7 kg z podstawką i nieco ponad 5 kg bez niej.
Urządzenia peryferyjne znajdują się na dole tylnej części obudowy. Zawiera dwa złącza HDMI 2.1, DisplayPort 1.4, dwa 5Gigabit USB Type-A, jedno 5Gigabit USB Type-B, minijack, opatentowane złącze zasilania DC (chociaż wolałbym C13) i złącze RJ-45.
W przypadku korzystania z typu B, inne złącza USB mogą być używane jako wejścia koncentratora.
Czytaj także: Recenzja chłodzenia wodnego ASUS TUF GAMING LC II 360 ARGB
28-calowy panel IPS ma rozdzielczość 4K i proporcje 16:9. Obecna również sprzętowa obsługa NVIDIA G-Sync i FreeSync Premium, deklarowana jasność to 300 cd/m2, minimalna – 250 cd/m2, kontrast statyczny wynosi 1000:1.
Jednocześnie Samsung twierdzi, że obsługuje HDR400 i HDR10+, a z góry mówię, że jeśli zależy wam na wysokiej jakości, doskonale działającym HDR, to tutaj tak nie będzie. Dodam, że moje skargi dotyczą głównie standardów HDR, a nie Samsunga.
Ale nie ma żadnych uwag jeśli chodzi o kąty widzenia, mamy tutaj aż 178 stopni i dobre odwzorowanie kolorów, ponieważ pokrycie DCI-P3 wynosi 90%. Czas reakcji – 1 ms. Na obudowie znajdują się głośniki, a dźwięk jest lepszy niż myślałem.
Czytaj także: Test gamingowego laptopa MSI Raider GE78HX 13VI: M-m-monster kill!
Samsung Odyssey G7 G70B ma ogromną zaletę: monitor obsługuje WSZYSTKIE znane mi możliwości Samsung Smart TV i może służyć zarówno jako telewizor, jak i monitor – i to niemal jednocześnie!
Obsługuje Wi-Fi 5, Bluetooth 5.2, monitor ma wbudowany system Samsung Tizen – którym sterujemy albo za pomocą pilota, lub z panelu przedniego. System operacyjny, szczerze mówiąc, jest mniej wygodny niż Android TV, ale i tak dodaje do monitora NIESAMOWITĄ liczbę funkcji, jakich nie widziałem w żadnym innym modelu.
Wszystko jest tak fajne, że nie potrzebujesz nawet komputera ani konsoli, aby korzystać z Samsung Odyssey G7 G70B. Jest wsparcie dla powielania obrazów ze smartfona, jest wsparcie dla Samsung DeX, Microsoft 365 i Google Duo – choć to drugie jest dziwnym dodatkiem, bo nie ma kamerki internetowej.
Dzięki Gaming Hub, możesz przesyłać strumieniowo gry za pośrednictwem GeForce Now lub Xbox Cloud Gaming. Właściwie monitor ma w tym celu możliwość podłączenia się przewodowo przez Internet, choć nie jest na gigabitowym poziomie. Ale: gigabit nie jest potrzebny, stabilność sygnału jest ważniejsza.
Monitor przełącza się pomiędzy źródłami sygnału błyskawicznie, bez opóźnień, co uważam za plus.
Czytaj także: Recenzja tabletu Samsung Galaxy Tab S9+: Czy on wart tych 5 tysięcy?
Mówiłem o HDR – nie jest idealnie (i nie jest to wina Samsunga). Chciałbym zobaczyć standardowe gniazdo zasilania, a nie zastrzeżone. Szkoda, że w zestawie nie ma certyfikowanego kabla HDMI 2.1. Zgodziłbym się nawet na wymianę na dołączony do zestawu DisplayPort, bo dla uniwersalnego monitora HDMI to nie tylko priorytet – jest nawet koniecznością. Jednak znalezienie taniego i dobrej jakości złącza HDMI 2.1 jest problematyczne – a niejakościowe złącze na pewno spowoduje różnego rodzaju problemy podczas pracy.
Aby używać monitora z portem DisplayPort 1.4 w trybie maksymalnie 4K 144 Hz, należy włączyć kompresję strumienia wyświetlacza (DSC). Jeśli masz kartę graficzną z DisplayPort 1.4, ale bez DSC, to poziom częstotliwości będzie się wahał od 60 do 120 Hz, ale nie będzie maksymalny – 144. A jeśli nie masz możliwości podłączenia 4K 144 Hz przez HDMI 2.1, spróbuj uruchomić monitor ponownie. Inną opcją jest podłączenie DisplayPort, a następnie powrót do HDMI. I właśnie to rozwiązało mój problem.
TizenOS dla wielu osób będzie wydawał się nowy i znajomy. Na przykład, długo szukałem w ustawieniach trybu oszczędzania energii, aby go wyłączyć. Jest to konieczne, bo w przeciwnym razie monitor „budzi się” z ogromnym opóźnieniem.
No cóż, miejscami denerwuje też fakt, że to w połowie Smart TV, w połowie monitor. Na przykład nie można wyłączyć automatycznego łączenia z urządzeniami iOS. Zatem jeśli w strefie komunikacji z monitorem znajdzie się sąsiad z iPhonem, urządzenie za każdym razem będzie pytać o połączenie.
Panel gry, który również jest tutaj obecny, pojawia się za każdym razem, gdy uruchamiasz grę. I nie da się tego wyłączyć, chociaż nie widzę w tym panelu żadnej korzyści. Sterowanie przyciskami jest niewygodne, gdyż znajdują się tam inne elementy, które utrudniają znalezienie potrzebnych klawiszy. Ale pilot jest absolutnie przydatny.
Pomimo obecnych niedociągnięć, jest to jeden z najlepszych monitorów na rynku. Może nie jest idealny, bardzo dobry. Samsung Odyssey G7 G70B można używać jako telewizora, monitora do gier, do grania w gry na konsolach i komputerach PC. Tizen to może nie najlepiej przemyślany, ale potężny soft. A właściwości, które ten system oferuje, są po prostu wspaniałe. Dodatkowo, monitor ma uzasadnioną cenę, polecam!
Przeczytaj także:
Leave a Reply