Systemy artylerii rakietowej M142 HIMARS i M270 są w stanie wysadzić wiele rzeczy, pod pewnymi warunkami, nawet most Krymski. Dzisiaj omówimy szczegółowo te WWR (wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe).
Czytaj też: Broń dla Ukrainy: Wszystko o polskich samobieżnych haubicach AHS Krab
M142 HIMARS i M270 MLRS się różnią, ale mają wiele wspólnego
Postanowiliśmy opisać te dwa typy wyrzutni rakiet w jednym artykule, ponieważ M142 HIMARS i M270 mają wiele podobieństw. Nie tylko dlatego, że w tym samym czasie ogłoszono ich dostawę do Ukrainy i nawet nie dlatego, że za ich produkcję odpowiada Lockheed Martin.
W rzeczywistości M142 HIMARS jest tańszą i lżejszą (~25 w porównaniu do ~16 ton) wersją M270 MLRS MLRS, która została opracowana pod koniec lat 70. ubiegłego wieku, a później została przekazana wojskom krajów NATO (Niemcy, Francja, Włochy, Wielka Brytania). Nawiasem mówiąc, około 850 takich instalacji jest nadal na uzbrojeniu armii amerykańskiej.
Czytaj też: Broń zwycięstwa: ATGM Javelin FGM-148 – bezlitosny dla czołgów
Obie wyrzutnie rakiet należą do określonego typu artylerii rakietowej, są to tak zwane samobieżne wyrzutnie rakietowe. Oznacza to, że z jednej strony mają zwiększoną mobilność, bo potrafią poruszać się „samodzielnie”, a z drugiej są w stanie jednocześnie atakować i uderzać na pozycje wroga niespotykaną dotąd liczbą pocisków, które nie tak łatwo jest zniwelować.
Załoga M142 HIMARS i M270 MLRS składa się z 3 osób (kierowca, operator i dowódca), które są niezawodnie chronione przez opancerzoną kabinę.
Główną różnicą między tymi dwoma systemami jest podwozie, na którym opiera się wyrzutnia, i zasięg pocisków, które mogą wystrzelić, ponieważ M270 ma dwa razy więcej pocisków niż M142 (12 pocisków w porównaniu z 6). Tak więc M142 to wysoce mobilny system rakietowy artylerii (stąd skrót HIMARS) zamontowany na podwoziu kołowym. A M270 to wielorakie wyrzutnie rakiet na bazie gąsienic.
Czytaj też: Broń dla Ukrainy: Granatniki Carl Gustaf
Pociski i wyrzutnie M142 HIMARS i M270 MLRS
Obie wyrzutnie mogą wystrzelić tylko 1 lub 2 pociski ATACMS, ale najczęściej używają pocisków “z rodziny” MXX. 227 mm, z możliwością jednoczesnego wystrzeliwania wielu pocisków. Mogą to być następujące rodzaje pocisków:
- Rakieta niekierowana M26 o zasięgu 32 km, z głowicą kasetową zawierającą 644 podpocisków M77 i wersją M26A1 o zwiększonym zasięgu (45 km) z podpociskami 518
- Inercyjny pocisk kierowany M30 z korekcją GPS, o zasięgu ponad 60 km i 404 podpociskami M85
- Kierowany pocisk rakietowy M31, będący wariantem M30 do rażenia celów na terenach miejskich i górskich o zasięgu około 70 km.
Te samobieżne konstrukcje artyleryjskie są również wyposażone w system rakietowy MGM-140 ATACMS (Army Tactical Missile System), który również został wyprodukowany przez Lockheed Martin, wykorzystujący pociski ATACMS opracowane w 1989 roku. Dlatego oba systemy mają niesamowitą wydajność i maksymalny zasięg, który wynosi do 300 lub 500 km. W praktyce oznacza to, że jeden (M142) lub dwa (M270) pociski ATACMS kal. 610 mm mogą zastąpić wiele pocisków kal. 227 mm.
Pocisk ATACMS waży 1674 kg (głowica waży 560 kg) i ma prawie 4 metry długości, przy maksymalnej prędkości Mach 3 (~1 km/s). Dzięki wbudowanemu systemowi nawigacji inercyjnej z obsługą GPS pociski te są w stanie trafiać w cele z dużą dokładnością. Co ciekawe, pocisk ten jest używany wyłącznie w pociskach M142 HIMARS i M270 MLRS. Ponadto pomimo tego, że rakieta “ma” już 26 lat, wciąż zaskakuje swoimi możliwościami.
Z pociskami 227 mm, w zależności od ich modyfikacji, systemy M270 MLRS i M142 HIMARS mogą trafić cele na odległość 32-70 km, a pociskiem dalekiego zasięgu GMLRS-ER nawet z odległości 150 km.
Czytaj też: Broń dla Ukrainy: niemieckie samobieżne zestawy przeciwlotnicze Gepard
Jak te systemy mogą zmienić przebieg wojny?
Można usłyszeć wiele opinii na temat tego typu artylerii, niekoniecznie pozytywnych, zwłaszcza jeśli chodzi o ich zastosowanie w ogarniętych wojną miejscowościach. Jednak w ostatnich dziesięcioleciach, wraz z wprowadzeniem kierowanych przez GPS pocisków M30 i M31 GMRLS o wartości $110 000, artyleria rakietowa przeszła radykalne zmiany. Stały się one znacznie bardziej celne i przekraczają zasięg tradycyjnej artylerii haubic. Dodatkowo efekt ich stosowania jest naprawdę zauważalny.
Z drugiej strony, istnieją pociski ATACMS, ich każde odpalenie kosztuje ok. $800 000, ale które mogą trafiać w cele na odległość do wspomnianych 300/500 km, co oznacza, że Ukraina może rozpocząć ostrzał kluczowych rosyjskich baz nie tylko z okupowanych przez agresora terytorium, ale także bezpośrednio na “pozycjach wroga”. Na przykład celem może być most Krymski, a nawet bazy w samej Rosji. Obecnie Siły Zbrojne Ukrainy są uzbrojone tylko w kompleksy Tochka U o zasięgu do 120 km.
Na tym etapie wojny ogromną rolę nadal odgrywają nowoczesne przeciwpancerne pociski kierowane i drony, które możemy zobaczyć na wielu filmikach. Ale to artyleria tradycyjnie wykonuje najwięcej pracy, choć trudno jest zobaczyć spektakularne niszczenie celów, bo obstrzał odbywa się z dużej odległości i jest skierowany po pozycjach, które mają z góry określone współrzędne.
Teraz rosyjskie wojsko poczuje się znacznie mniej spokojnie, wiedząc, że Ukraina ma tak potężną broń dalekiego zasięgu.
Przeczytaj też:
- Wszystko o dronach General Atomics MQ-9 Reaper
- Switchblade: amerykańskie drony kamikaze dla obrony Ukrainy
- Bezzałogowy statek powietrzny Bayraktar TB2: Co to za bestia? Nasza „recenzja”
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie.