Ukraina negocjuje zakup amerykańskich ciężkich dronów szturmowych General Atomics MQ-9 Reaper. Co warto wiedzieć o tych statkach bezzałogowych?
Współczesna wojna potrzebuje nowoczesnej broni. Wszyscy dużo słyszymy o wysokiej skuteczności tureckiego BSP Bayraktar, który niszczy kolumny pojazdów opancerzonych najeźdźców i uderza tam, gdzie się nie spodziewają. To innowacyjna broń, której wciąż brakuje na świecie. Drony – to nasza przyszłość.
General Atomics MQ-9 Reaper to dron bojowy zdolny nie tylko do prowadzenia rozpoznawczych akcji na terytorium wroga, ale także do wykonywania uderzeń rakietowych, niszczenia czołgów, pojazdów opancerzonych, schronów, magazynów paliwa, a nawet uderzania w okręty wojenne.
Przeczytaj także: Bezzałogowy statek powietrzny Bayraktar TB2: Co to za bestia? Nasza „recenzja”
General Atomics ma długą i bogatą historię sprzętu lotniczego i, co niezwykłe, jest w stanie wyprodukować go we własnym zakresie. MQ-9 Reapers zostały stworzone w całości na koszt firmy i dopiero wtedy rząd USA “zapoznał się” z nimi. Dlaczego tak się stało?
General Atomics od dawna dostarcza drony MQ-1 Predator, sprawdzone podczas wojny w Afganistanie. Ale z czasem pojawiła się potrzeba ich modernizacji. Trzeba zrozumieć, że „Predatory” były znacznie mniejsze od Reapers i miały ograniczony potencjał rozwojowy, nie mówiąc już o ładunku uzbrojenia. Niemniej jednak kiedyś te UAV były wciąż rewolucyjnym rozwiązaniem. Tak innowacyjnym, że armia amerykańska nadal używa wersji Grey Eagle.
Po przeanalizowaniu rynku broni producenci General Atomics postanowili kontynuować pracę w tym kierunku i zrobić coś jeszcze lepszego. Dlatego inżynierowie zostali zmuszeni do ciężkiej pracy, aby ulepszyć tego drona. Tak więc, dzięki własnym rozwiązaniom firmy, powstał Predator B, który w lotnictwie amerykańskim nazywa się MQ-9 Reaper. Nazwa na tyle organiczna brzmiała, że każdy typ uzbrojonego drona Predator B (nie każdy dron jest do tego przeznaczony) nazywany jest zwykle MQ-9 Reaper.
Przeczytaj także: Broń zwycięstwa: ATGM Javelin FGM-148 – bezlitosny dla czołgów
W nomenklaturze wojskowej prawie nigdy nie mamy do czynienia z sytuacją, w której litery i cyfry nic nie znaczą. W nazwie MQ-9 Reaper litera „M” oznacza „wielozadaniowy” (multipurpose), a „Q” odnosi się do zdalnego pilotowania bezzałogowych statków powietrznych. Cyfra 9 na końcu oznacza dziewiąty samochód w linii bezzałogowych statków powietrznych, czyli drony. Reaper to już popularna nazwa, jak Predator czy Hawk.
Przeczytaj także: Najlepsze gry wideo, stworzone w Ukrainie
Mówiąc o MQ-9 Reaper zwykle mamy na myśli samego drona lecącego gdzieś w powietrzu, ale tak naprawdę nazwa odnosi się do całego systemu, bo dron jest tylko częścią tzw. zdalnie sterowanego systemu lotniczego.
Cały system składa się z bezzałogowego statku powietrznego wyposażonego w czujniki i broń, naziemnej stacji kontroli, głównego łącza satelitarnego Predator, systemów wsparcia oraz wykwalifikowanego zespołu operatorów. Technika jest złożona i obejmuje skoordynowaną interakcję komponentów technicznych z ludźmi.
Główna załoga składa się z operatora i asystenta odpowiedzialnego za pracę z czujnikami i bronią celowniczą. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że system jest elastyczny, różne zestawy sensorów i uzbrojenia mogą być wykorzystywane do konkretnych zadań, więc operacja, musi być kompleksowo przygotowana.
MQ-9 Reaper napędzany jest silnikiem turbośmigłowym, który może osiągać prędkość ponad 400 km/h. Maksymalna wysokość lotu to do 15 400 m. Maksymalny czas lotu to 27 godzin.
Przeczytaj także: Switchblade: amerykańskie drony kamikaze dla obrony Ukrainy
Głównym zadaniem MQ-9 Reaper nie jest sianie zniszczenia z nieba, choć o tym porozmawiamy później. Główną rolą jest rozpoznawanie, czyli zbieranie danych. Sprawną realizację tej funkcji i wysoką wytrzymałość w locie zapewnia oszczędny silnik, duży zapas paliwa, dobry stosunek mocy do masy oraz zestaw czujników.
Ale zbieranie danych to nie wszystko. Efektywna praca byłaby niemożliwa bez rozwiniętego systemu komunikacji. W przeszłości, jeśli samolot prowadził zwiad (było to przed pojawieniem się dronów), analizę danych przeprowadzano po powrocie do bazy. Dzięki rozwojowi komunikacji możliwe stało się przesyłanie danych online.
MQ-9 Reaper może wykonywać misje takie jak ISR (śledzenie, obserwacja i rozpoznanie), bliskie wsparcie powietrzne lub CSAR (poszukiwanie i ratowanie bojowe), na przykład poszukiwanie pilotów zestrzelonych samolotów. Amerykanie używają ich również do monitorowania konwojów i operacji ofensywnych oraz oczyszczania tras.
W porównaniu do Predatora, Reaper ma sześć razy większa nośność, pozwalająca mu na korzystanie z szerszej gamy broni.
Przeczytaj także: Ukraińskie wojsko doceniło polski system przeciwlotniczy Piorun: recenzja
Rodzaje uzbrojenia, które można wyposażyć w drony MQ-9 Reaper, to przede wszystkim systemy takie jak pociski AGM-114 Hellfire, już z powodzeniem stosowane na Predators. Są to kierowane pociski, przeznaczone do niszczenia celów opancerzonych, słabo opancerzonych i innych wymagających precyzyjnych uderzeń.
Inną bronią są systemy GBU-12 Paveway II, czyli precyzyjne bomby o wadze 227 kg z laserowym systemem naprowadzania.
Również na MQ-9 Reaper można użyć GBU-38 Joint Direct Attack Munitions – bomby JDAM w wersji GBU-38 (najlżejsza wersja przystosowana do dronów). Bomby JDAM posiadają sekcję kontrolną i są naprowadzane na cel za pomocą GPS i systemu inercyjnego. Załogi mają również do dyspozycji GBU-49 Enhanced Paveway II, którym można sterować za pomocą lasera.
Możliwe jest również zastosowanie laserowego systemu amunicji GBU-54. Te bomby mogą atakować ruchome cele. Jak widać wojskowi mają wybór, który zależy od konkretnego zadania.
Dron posiada sześć zewnętrznych punktów uzbrojenia o ładowności do 1361 kg. Może przenosić do 4 pocisków lub do 8 w modyfikacji MQ-9a lub 4 pociski Hellfire i dwie bomby naprowadzania laserowego Mark 82.
Przeczytaj także: Broń zwycięstwa Ukrainy: Recenzja PPZR Starstreak MANPADS
To, co sprawia, że drony MQ-9 Reaper są niezwykle skuteczne, to system celowniczy, który zapewnia wizualną identyfikację celów. W wariancie MTS-B załoga ma do dyspozycji czujnik podczerwieni, kolorową i monochromatyczną kamerę do jazdy dziennej, kamerę na podczerwień (krótkofalową), laserowy wskaźnik odległości oraz laserowy system oświetlenia celu. Oczywiście jest też radar.
Jednak najważniejsze dzieje się trochę później. To trochę jak postprodukcja studiów filmowych w czasie rzeczywistym. Obrazy z każdego czujnika można łączyć, co pozwoli lepiej zrealizować zadanie.
Ale to nie wszystko. Nowo przetestowany system walki elektronicznej pozwala na śledzenie promieniowania radarowego i systemów podczerwieni, a także najnowszego sprzętu do samoobrony. Dron “widzi” większość celów naziemnych zarówno w dzień, jak i w nocy, nawet jeśli znajdują się one w schronach (bunkrach). Nie ma ucieczki od ostrej wizji kamer MQ-9 Reaper.
Kolejną bardzo szczególną cechą tego drona jest obecność specjalnego pojemnika z bronią do niszczenia statków. Testowana jest specjalna „morska” wersja drona.
Trwają również prace nad wykorzystaniem urządzeń jako stacji łączności i przekaźników danych dla wojska – rodzaj lotniczego wojskowego „Internetu”.
Sztuczna inteligencja jest już obecna również w tej generacji dronów. Na przykład model Agile Condor umożliwia operatorom dronów autonomiczne znajdowanie, śledzenie i sugerowanie celów.
Przeczytaj także: Broń ukraińskiego zwycięstwa: NLAW – co wiemy o tym kompleksie?
Cały system sterowania lotem jest potrójnie nadmiarowy, więc awarie są mało prawdopodobne. Lot drona może odbywać się zarówno w trybie sterowania ręcznego, jak i w trybie autonomicznym.
Czas lotu MQ-9 Reaper sięga 27 godzin (34 w wersji Extended Range). Ten dron jest naprawdę jednym z najlepszych w swojej kategorii. Takich technologii armia Rosji musi się bać.
Przeczytaj także: Rosyjska broń chemiczna: na ile jest niebezpieczna i jakie są możliwe konsekwencje
Dzięki szerokiemu wyborowi uzbrojenia, MQ-9 Reaper może trafiać w czołgi, bojowe wozy piechoty, transportery opancerzone i pojazdy. Pociski Hellfire mogą nawet zniwelować helikoptery wroga lub uszkadzać krążowniki. Bomby to także potężna broń, którą można używać do wyłączania kryjówek wroga. Ten bezzałogowy statek powietrzny może nawet polecieć do Moskwy! Wojsko USA bardzo lubi Reaper. Z jego pomocą zniszczono wiele grup terrorystycznych. „Cicha śmierć” – tak go nazywają.
Jeśli porozumienia skończą się sukcesem i General Atomics MQ-9 Reaper pojawi się w Ukrainie, niebezpieczny dron Bayraktar będzie dla okupantów tak naprawdę niczym w porównaniu z MQ-9 Reaper.
Przeczytaj także:
Leave a Reply