Kilka miesięcy temu przetestowałam Huawei FreeBuds Pro 2 i zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Czy tańsze słuchawki tej samej firmy będą w stanie powtórzyć sukces flagowego modelu i podbić serca użytkowników – przekonamy się razem z Huawei FreeBuds 5i. Jest to nowość, która dziś wchodzi na polski rynek.
Mamy do czynienia z gadżetem klasy “wyższej niż średniej”, w którym nacisk jest położony na dobrą funkcjonalność i atrakcyjny wygląd. To nie jest flagowiec, ale model nie odbiega zbytnio od klasy premium. Jednak cena jest prawie o połowę niższa, niż w przypadku modelu Pro – nie 800, ale 400 zł. W ofercie premierowej – 350 zł tylko do 29 stycznia.
W ramach oferty premierowej klienci sklepu Huawei.pl w zestawie ze słuchawkami
FreeBuds 5i otrzymają w prezencie dodatkowe etui zabezpieczające oraz usługę
uprawniającą do zniżki 50% przy zakupie nowej słuchawki w miejsce zagubionej.
Jeśli używacie poprzedni model FreeBuds 4i, napewno jesteście ciekawi, a co tak właściwie się zmieniło? Po pierwsze, to design. W porównaniu do FreeBuds 4i nowy model jest o 11% lżejszy, “nóżka” słuchawek jest o 7 mm krótsza, ogólnie stały się wygodniejsze. Kształt nowych słuchawek lepiej wspomaga pasywną izolację dźwięków. Etui też teraz jest bardziej kompaktowy i ma nowe fajne kolory.
Po drugie, słuchawki FreeBuds 5i wspierają dźwięk w jakości Hi-Res audio (kodek LDAC). Szersze pasmo przenoszenia dźwięku oferuje bardziej szczegółowe wysokie tony.
Trecie: aktywna redukcja szumów do 42 dB (wcześniej było do 22 dB) i trzy trybu ANC na wybór.
Pojemność baterii etui wzrosła z 215 do 410 mAh, teraz on zapewnia 28 godzin odtwarzania muzyki zamiast 22 jak w przypadku 4i (za to same słuchawki wytrzymują trochę mniej – 7,5 godz zamiast 10, chociaż nie jest to znacząca zmiana). I jeszcze dwa momenty, których nie było w FreeBuds 4i – korektor EQ w aplikacji oraz tryb niskiego opoźnienia.
Cóż, zobaczmy, co potrafią zaoferować najnowsze słuchawki.
Czytaj też: Recenzja słuchawek Huawei FreeBuds Pro 2: miłość od pierwszego dotyku
Od razu widać, że produkt jest zrobiony z myślą o konsumencie – pierwsze spotkanie z zaczyna się od zgrabnego i estetycznego opakowania. W pudełku z FreeBuds 5i znajdziesz słuchawki w etui, kabel USB-C do ładowania, komplet dodatkowych nasadek w rozmiarach S i L (rozmiar M, jako najbardziej uniwersalny, znajduje się już na słuchawkach), instrukcję i kartę gwarancyjną.
Pierwsze wrażenie po słuchawkach jest po prostu fenomenalne. Nie ukrywam, że jestem fanką nowoczesnego cyberpunkowego designu gadżetów, ale ten jest wyjątkowy. Kiedy otwierasz opakowanie FreeBuds 5i i widzisz etui ze słuchawkami, pierwsze skojarzenie, jakie przychodzi na myśl, jest jajo dinozaura lub jakiegoś egzotycznego ptaka.
Rzeczywiście, obudowa jest wykonana z matowego plastiku z marmurkowym wzorem. Wygląda bardzo kreatywnie i stylowo. Jak kamienia do gorącego masażu na przykład. Nie mogę nie wspomnieć o tym, że w dotyku, obudowa jest przyjemna. Dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się. Dodatkowo, obudowa ma przemyślany format i kształt. Z tylnej strony jest płaska, więc etui pewnie leży na stole.
W sumie dostępne są trzy opcje kolorystyczne słuchawek. Pierwsza – nasz wariant Isle blue, jest też Nebula blue z tym samym wzorem marmuru, ale o ciemnoniebieskim, prawie czarnym odcieniu. Jest też klasyczna opcje Ceramic white, ale wydaje mi się mniej “opłacalną” opcją, bo jest wykonana ze zwykłego plastiku, który szybko się porysuje.
Na prawej ściance obudowy HUAWEI FreeBuds 5i znajduje się mała dioda LED. Powiadamia o stopniu naładowania etui po jego otwarciu i pokazuje, że słuchawki są gotowe do połączenia przez Bluetooth. Na dole znajduje się gniazdo USB typu C do ładowania.
Po prawej stronie widać przycisk synchronizacji. Przytrzymujesz go przez kilka sekund – wskaźnik zaczyna migać na biało, to oznacza, że słuchawki są gotowe do połączenia z nowym urządzeniem.
Chciałabym również zwrócić uwagę na bardzo mocną konstrukcję i niezawodny zawiasowy mechanizm pokrywy, dzięki któremu, nawet gdy pokrywa jest otwarta i leży na stole, nie zamyka się z powrotem.
Jestem zachwycona również etui. Ale na razie skupimy się na jego zawartości. Słuchawki łatwo jest wyjąć z etui. Nie potrafię jednoznacznie określić ich kształtu, więc nazwijmy je ergonomicznymi. Bo to jest najdokładniejszy opis – wygodne, komfortowe w użyciu. Co więcej, słuchawki powtarzają kształt małżowiny usznej. Do tego mała, szeroka nóżka, która przydaje się do dotykowego sterowania słuchawkami. Szczegółowo porozmawiamy o tej funkcji później.
Nasadki są miękkie, wykonane z hipoalergicznego silikonu medycznego, także w zestawie mamy trzy opcje do wyboru według rozmiarów. Jest to ważne, aby zapewnić prawidłowe działanie słuchawek, ponieważ wykorzystano tutaj technologię aktywnej redukcji szumów. W rzeczywistości, odpowiedni rozmiar nasadek wystarczy, aby znacznie stłumić hałas z zewnątrz. Ale wbudowana technologia jeszcze bardziej izoluje Cię od zbędnych szumów otoczenia.
Fajnie, że producenci wzięli pod uwagę doświadczenia z poprzedniego modelu i trochę poprawili FreeBuds 5i pod względem ergonomii – słuchawki są lżejsze i bardziej kompaktowe, dzięki czemu, noszenie ich przez dłuższy czas stało się wygodniejsze.
Dodam, że sąme słuchawki mają odporność na wilgoć w standardzie IP54. Nie można je myć czy moczyć, ale krople potu, wody czy lekki deszcz nie stanowią problemu.
Jak już wspominałam, kształt słuchawki w jak największym stopniu powtarza kształt małżowiny usznej, a wystające „nóżki” pozwalają na wygodne zdejmowanie i zakładanie słuchawek. W “nóżki” wbudowane są czujniki, które rozpoznają dotyk i umożliwiają odbieranie połączeń, sterowanie muzyką, włączanie i wyłączanie redukcji szumów oraz regulację głośności. Więcej o funkcjach sterowania dotykowego dowiesz się w autorskiej aplikacji Huawei AI Life.
Czytaj także: Huawei FreeBuds 4 vs Apple AirPods. Które słuchawki lepsze? Fani “jabłka” muszą przeczytać!
Podobnie jak w przypadku innych słuchawek Huawei, użytkownik ma dwie możliwości podłączenia – przez Bluetooth lub przez autorską aplikację Huawei AI Life.
W przypadku pierwszej opcji, wszystko jest proste i jasne. Otwierasz etui, naciskasz znajdujący się z boku przycisk przez kilka sekund, aż biały wskaźnik zacznie migać – i szukasz potrzebny model na liście dostępnych urządzeń Bluetooth. Jednak taka uproszczona opcja nie pozwala na wykorzystanie wszystkich możliwości FreeBuds 5i, dlatego polecam zainstalowanie programu Huawei AI Life.
Pierwszy krok z aplikacją będzie prawie taki sam jak w przypadku połączenia przez Bluetooth – otwieramy pokrywę etui i szukamy nasze słuchawki na liście urządzeń w aplikacji. Następnie, klikając na swoje urządzenie, możesz odnaleźć wiele przydatnych ustawień i uzyskać potrzebne informacje. Zobaczysz poziom naładowania słuchawek i etui, aktualny tryb redukcji szumów, a także kilka ikon ustawień specjalnych. Na przykład: sterowanie gestami, korektor, test dopasowania, wyszukiwanie słuchawek, aktualizacja oprogramowania i ustawienia aktywacji podczas noszenia.
Muszę zwrócić uwagę na maksymalną wygodę i intuicyjność zarządzania gestami w Huawei FreeBuds 5i – oprócz zwykłych dotknięć, regulacja głośności jest obsługiwana przez przesuwanie w górę lub w dół palcem po nóżce słuchawek.
Najbardziej użyteczną rzeczą w HUAWEI FreeBuds 5i jest praca z dwoma urządzeniami jednocześnie i łatwe przełączanie się pomiędzy urządzeniami. To znaczy najpierw sparowałam słuchawki ze smartfonem i laptopem, a potem one przełączały się same w razie potrzeby. Na przykład jeśli włączałam jakieś wideo na smartfonie czy na laptopie, kiedy ktoś do mnie dzwonił i tak dalej. Nie trzeba w końcu to robić ręcznie i nie trzeba np. wyłączać Bluetootha w smartfonie, aby urządzenie nie “walczyło o dostęp do słuchawek”. Działa to z każdym systemem – iOS. Mac OS, Windows, Android…
Wygodne jest również to, że w aplikacji Huawei AI Life (ale tylko w wersji dla Android na razie) można określić, które z urządzeń zostanie rozpoznane jako główne, aby otrzymać priorytet w połączeniu. Jeśli dużo rozmawiasz przez telefon, ale czasami chcesz podłączyć słuchawki do laptopa, aby obejrzeć film na YouTube – to urządzenie z łatwością wykona to zadanie. Z kolei jeśli podczas oglądania treści na laptopie, w przypadku przychodzącego połączenia, słuchawki bezproblemowo wrócą do głównego, przypisanego wcześniej w aplikacji, urządzenia.
Słuchawki także obsługują tryb niskiego opóźnienia dźwięku, przydatny dla gier, filmów. Ale, na ile zrozumiałam z materiałów prezentacji, ta opcja dostępna tylko w aplikacji na smartfonach Huawei.
Z przydatnych funkcji AI Life aplikacji wymienię funkcję wyszukiwania słuchawek. One mogą dać znać o siebie dźwiękiem albo aplikacje może pokazać, na mapie, gdzie słuchawki były ostatnio. Aplikacja także może pomóc wybrać odpowiednie silikonowe koncówki za pomocą testu dźwięku.
Dźwięk w FreeBuds 5i jest zrównoważony, szczegółowy, a margines głośności – wystarczający. Choć muszę przyznać, że basu domyślnie trochę brakuje, za to są bogate wysokie tony.
Aplikacja posiada tryby korektora – standardowy, ze wzmocnionym basem oraz z naciskiem na wysokie częstotliwości.
Ważna uwaga – słuchawki obsługują odtwarzanie dźwięku Hi-Res i mają wbudowany kodek LDAC. Nie mogę powiedzieć, że ta funkcja sprawia, że model od razu staje się najlepszą opcją dla audiofilów, ale jakość dźwięku jest na poziomie wyżej niż średnia. Ułatwia to zastosowanie w konstrukcji 10-milimetrowego głośnika oraz wysokiej jakości membrany kompozytowej, które zapewniają prawdziwie szczegółowy i bogaty dźwięk w dostępnym zakresie częstotliwości.
W dodatku nowoczesna technologia AEM (adaptive ear-matching) sprawia, ze słuchawki automatycznie rozpoznają warunki wewnątrz ucha, oferując lepszą jakość dźwięku w każdych warunkach.
Przeczytaj też: Recenzja słuchawek Huawei FreeBuds SE: Uniwersalny wybór!
Aktywna redukcja szumów to niemalże standard w droższych słuchawkach bezprzewodowych. Oprócz tego, że odpowiednio dopasowane słuchawki blokują część dźwięków zewnętrznych, system ANC 2.0 pozwala użytkownikowi na stworzenie własnego, przytulnego świata audio w każdych warunkach.
Istnieją trzy poziomy redukcji hałasu, które zapewniają różne natężenie hałasu zewnętrznego – 25 dB (zwykłe mieszkanie), 30 dB (poziom w kawiarni czy bibliotece), 42 dB (tu wszystko jest poważniejsze – mniej więcej jak w transporcie lub na hałaśliwej ulicy). Tak więc, w zależności od warunków, wybierasz intensywność redukcji szumów. Dlaczego jest to konieczne – ponieważ na maksymalnym poziomie słuchawki starają się blokować absolutnie wszystkie dźwięki. I, powiem wprost, robią to nie najlepiej. Ciągle jest jakiś hałas w tle, uszy i głowa męczą się przez to. Może to jeszcze będzie poprawione w aktualizacjach, ale na razie pozostałe dwa tryby wygodniejsze dla moich uszu. Ale przy tym one są dość “słabe”, nie najlepiej eliminują obce dźwięki.
Oprócz tłumienia zewnętrznych szumów, przydatna jest również funkcja odwrotna – tzw. „opcja uwagi” czy tryb przezroczystości. Gdy jest włączona, zewnętrzne dźwięki nie są filtrowane, ale nieco wzmacniane, dzięki czemu pozostajesz przy swojej muzyce. Taka funkcja może być dogodna podczas jazdy rowerem ze słuchawkami na ulicy lub podczas biegu. Akurat tu nie mam żadnych zastrzeżeń – wszystko działa bardzo dobrze!
Jeszcze raz chciałabym pochwalić twórców z Huawei za to, że system aktywnej redukcji szumów pracuje nie tylko podczas odtwarzania muzyki, ale także w przypadku komunikacji głosowej. Inteligentny system rozpoznaje dźwięki otoczenia i blokuje je, pozostawiając wyraźny przekaz głosowy, który jest łatwy do zauważenia. Choć taki sposób komunikacji nie jest moją mocną stroną, konferencje i wideorozmowy to dzisiejsza rzeczywistość, a tak kompaktowe i lekkie słuchawki poradzą sobie z tym zadaniem doskonale.
Czytaj też: Recenzja Huawei FreeBuds Lipstick: nie tylko piękne opakowanie
Każda słuchawka Huawei FreeBuds 5i ma baterię 55 mAh, a etui – 410 mAh. Czas trwania jednej aktywnej sesji z włączoną redukcją szumów to około 6 godzin, bez niej – do 8 godzin. Jednego ładowania w etui wystarczy na kolejne 15-18 godzin pracy słuchawek, w zależności od zastosowanej “mocy” redukcji szumów.
Dobrą rzeczą jest to, że całkowicie rozładowane słuchawki naładują się do 100% w zaledwie godzinę, jeśli potrzebujesz jak najszybciej “przywrócić” słuchawki do pracy – krótkie 15-minutowe ładowanie zapewni Ci do 4 godzin słuchania muzyki. Etui ładuje się też dość szybko – do pełna można go naładować w niecałe 2 godziny. Ładowanie bezprzewodowe tez tu mamy – oczywiście jest nieco wolniejsze, ale znacznie wygodniejsze.
Nowe słuchawki Huawei FreeBuds 5i to małe arcydzieło pod względem wizualnym, a także to mój absolutny faworyt jeśli chodzi o komfort noszenia i ergonomię. Model wyróżnia się pod względem pod względem jakości odtwarzania muzyki dzięki kodekowi LDAC (tak zwany dźwięk Hi-Res). Jedynym minusem jest to, że słuchawki pod względem jakości redukcji szumów zauważalnie przegrywają topowym urządzeniom. Ale cena produktu za to jest przystępna.
Czytaj także:
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie.
Autor polskiej wersji artykułu – Julia Pakhomenko
Leave a Reply