Dzisiaj opowiem o teście dużego tabletu klasy premium. Warto zaznaczyć, że dostałam razem z nim są fajne dodatki, które ujawniają cały potencjał urządzenia. To zupełnie nowy Huawei MatePad Pro 12.6 (2022), z unikalnymi funkcjami. Bierzesz gadżet do ręki i rozumiesz – masz flagowca. To flagowiec, bez żadnych “ale”. Mimo wszystko, zauważyłam kilka kontrowersyjnych momentów podczas testu.
Tablet “przyjechał” do mnie w dużym białym opakowaniu. W komplecie znajduje się kabel USB-C oraz zasilacz 40W.
Specjalnie do testu, dołączono dodatkowe akcesoria: rysik Huawei M-Pencil oraz odłączaną klawiaturę magnetyczną Huawei Smart. Każdy dodatek jest umieszczony w oddzielnym opakowaniu.
Producent pozycjonuje Huawei MatePad Pro 12.6 2022 jako wszechstronne i wygodne urządzenie, które może po części zastąpić nawet laptopa. Tablet jest idealny do pracy z dokumentami, spotkań online, tworzenia notatek, a także profesjonalnych rysunków. Obsługuje rysik M-Pencil drugiej generacji, inteligentną klawiaturę magnetyczną Hauwei, która służy dodatkowo jako etui ochronne. Po co to wszystko? A no po to, żeby zadowolić najbardziej wymagających użytkowników.
Duży, jak na tablety, 12,6-calowy wyświetlacz OLED, potężne zaplecze fotograficzne w połączeniu z zaktualizowanym systemem operacyjnym HarmonyOS 3 oraz pojemną baterią. Ten miks stwarza wyjątkowo przyjemne wrażenia z użytkowania.
Po uwzględnieniu zakupu akcesoriów, model będzie kosztował ok. 5500 zł. Za taką cenę można kupić przyzwoity ultrabook. Z kolei sam tablet jest wyceniony na 4300 zł. Warto pamiętać o tym, że teraz akcesoria można otrzymać za darmo. Jednak promocja kiedyś się skończy – i wtedy będziesz musiał zadecydować, czy jesteś gotowy rozstać się z na tyle poważną kwotą.
Oczywiście model nie jest dla każdego. Ale jestem pewna, że Huawei MatePad Pro 12.6 znajdzie swoich wielbicieli.
Czytaj także: Test tabletu Huawei MatePad 11 opartego na nowym HarmonyOS
Design jest klasyczny. Przednia część urządzenia – to jeden duży szklany panel o przekątnej 12,6 cala. Aparat “wtapia się” w ramkę wokół wyświetlacza. Same ramki są małe i to jest plus.
Do testu dostałam tablet w kolorze Golden Black. Jego tylny panel nie jest wykonany z metalu, ale z wytrzymałego, matowego plastiku. Tak się stało, ponieważ producenci zadecydowali wdrożyć ładowanie bezprzewodowe. Zastosowanie plastiku w premium segmencie, z jednej strony, może pokazać się dziwnym pomysłem, ale to znacznie zmniejszyło wagę urządzenia.
Plastik w tym przypadku jest nawet lepszy od szkła, ponieważ nie wyślizguje się z rąk przy wykorzystaniu. Dodatkowym plusem tego rozwiązania jest to, że na gadżecie nie pozostaje odcisków palców. Chociaż od czasu do czasu trzeba wycierać tablet chusteczką.
Z tyłu mamy wysepkę aparatów, która nieco wystaje nad obudową.
Rama wewnętrzna wykonana z lekkiego i wytrzymałego stopu magnezu, a rama zewnętrzna – z aluminium. Gadżet ma idealną budowę.
Na lewej krawędzi znalazły się dwa komplety głośników, po prawej stronie widać kolejne dwa komplety głośników oraz port USB-C.
Przycisk regulacji głośności znalazł swoje miejsce na górnej krawędzi tabletu obok przycisku zasilania.
Tablet jest kompaktowy i lekki jak na tak dużą przekątną. Przy wymiarach 286,5×184,7×6,7 mm waży 609 gramów.
MatePad Pro 12.6 nie będziesz mógł nosić wszędzie ze sobą, w przeciwieństwie do smartfona, nie zmieści się w damskiej torebce. Jednak na pewno warto zabrać go w podróż. Posłuży jako zabójca czasu w drodze – oglądaj seriale i filmy gdzie tylko chcesz.
Czytaj także: Nasz ranking: TOP-10 tabletów w 2022 roku
Producenci Huawei naprawdę się postarali jeśli chodzi o ekran urządzenia. Spójrzcie: ma 12,6-calową matrycę OLED o rozdzielczości 2560×1600 pikseli. Dzięki formatowi, wydajnie wykonuje powierzone mu zadania. Ekran zajmuje 90% powierzchni przedniego panelu, a to rekordowy wynik dla modelu tej klasy.
Śmiało mogę stwierdzić, że duży rozmiar ekranu Huawei MatePad Pro 12.6 (2022) to jego zaleta, a nie wada. To dzięki ekranowi tablet stał się czymś w rodzaju przenośnego telewizora. Nawiasem mówiąc, według statystyk, to 98% czasu użytkownik spędza przy oglądaniu treści multimedialnych. A pozostałe kilka procent – wyszukuje informacje w przeglądarce.
Nie zapomnieli również o tym, że wydajna praca to bezpieczna praca. MatePad Pro ma wytrzymałą obudowę. Krawędzie ekranu chroni ramka wykonana ze stopu magnezu i aluminium.
Ramki nie przekraczają grubości 5,6 mm. Udało się umieścić w jednej z nich nawet aparat, aby wyświetlacz był jednolity, bez “wycięć”.
Powiem kilka słów o matrycy. To najlepszy panel OLED wśród tabletów Huawei. Ma głęboką czerń, nieskończony kontrast, wysoką maksymalną jasność do 600 nitów, która jest wystarczająca do komfortowej pracy… Generalnie wszystko jest super. Zwłaszcza częstotliwość odświeżania 120 Hz. Różnica między 60 Hz a 120 Hz jest zauważalna. Obrazy na tablecie cieszą oko, animacja jest płynna, piękna.
Firma zminimalizowała migotanie PWM, a w matrycach OLED jest to czuły punkt. Tablet posiada również automatyczną regulację balansu bieli w zależności od oświetlenia.
Kolejnym ważnym aspektem wyświetlacza jest odwzorowanie kolorów. iPad Pro może pochwalić się 100% zakresem P3. Huawei obiecuje dokładność kalibracji Delta E < 0,5. Ta opcja pokazuje odchylenie kolorów od realistycznych odcieni. A im niższa wartość, tym lepiej. Fotografujesz profesjonalnym aparatem, przesyłasz materiał na tablet i widzisz dokładnie te same odcienie, co w prawdziwym życiu.
Huawei MatePad Pro jest porównywalny z profesjonalnymi monitorami. Brawo!
Czytaj także: Recenzja składanego smartfona Huawei Mate XS 2: dwa tygodnie z cudem techniki
Sercem tabletu jest Kirin 9000E. Dziś nie jest to najszybszy system na rynku, ale wciąż topowe rozwiązanie. Działa płynnie. A 8 GB RAM wystarczy do wygodnej i wydajnej pracy. Podczas pracy nic nie spowalniało i byłam zadowolona z szybkości reakcji na wszystko, co się dzieje na ekranie. Ilość pamięci stałej wynosi 256 GB.
Wyniki benchmarków:
Tablety Huawei działają na firmowym systemie operacyjnym HarmonyOS.
W rzeczywistości jest to zmodyfikowany Android, więc każdy użytkownik systemu Google poczuje się tutaj “jak w domu”. Wszystko jest zrozumiałe, a przy tym bardzo estetyczne – Huawei o to zadbał.
Na dolnym pasku można przypiąć do ośmiu aplikacji. W tej wersji nie ma problemów z uruchomieniem dwóch aplikacji na podzielonym ekranie i trzeciej w ruchomym oknie. Mega wygodne dla robienie wielu rzeczy na raz. Przypomina to pracę z laptopem Windows.
Gdy dwie aplikacje są jednocześnie na podzielonym ekranie, są one przetwarzane przez system jako jeden połączony element. Dzięki temu da się szybko przełączać między aplikacjami. Rozmiar okien jest regulowany.
Zwróciły moją uwagę także nietypowe motywy.
A dla dzieci Huawei ma wiele ciekawych rzeczy. Na przykład dla najmniejszych – specjalna aplikacja z grami. Szczerze mówiąc, dorośli też nie będą w stanie ją zamknąć.
W sklepie AppGallery można znaleźć odpowiedniki usług Google. Jeśli czegoś nie będziesz wiedział, zawsze możesz poszukać informacji w Petal Search lub zainstalować programy za pomocą plików APK. Usługi Google używać też można bez trudu za pomocą specjalnych aplikacji, na przykład, GSpace.
Osobno zwracam uwagę na HUAWEI Assistant TODAY. Aplikacja jest pozycjonowana jako osobisty asystent, który zapewnia dostęp do różnych usług i treści jednym dotknięciem.
Więcej o przydatnej rzeczach – obecne są dodatkowe funkcje rysika, takie jak pisanie odręczne we wszystkich formach wprowadzania tekstu, a także możliwość tworzenia szybkiej adnotacji na bieżącym ekranie.
Unikalną cechą systemu operacyjnego HarmonyOS 3.0 jest to, że tablet może być podłączany do laptopa jako zewnętrzny ekran: powtarza obraz lub służy jako dodatkowy monitor. Do tego potrzebujesz tylko laptopu Huawei i najnowszej wersji aplikację PC Manager.
Smartfon “zaprzyjaźni się” też z tabletem w trybie „Multiscreen”. Da się odbierać połączenia lub przesyłać pliki tam i z powrotem jednym kliknięciem.
Czytaj także: Recenzja Huawei nova 10 Pro: Zakrzywiony ekran, super aparaty i 100W ładowanie
Huawei MatePad Pro ma trzy moduły kamery. Główny czujnik to 13 MP z jasną przysłoną f/1.8. Ultraszerokokątny aparat ma 8 MP i przysłonę f/2.4. Jest też sensor głębi 3D na podczerwień, który bierze udział w robieniu portretów i filmów z rozmytym tłem.
Uważa się, że tablet to urządzenie nie do fotografowania. W szczególności tak duży. Ostatecznie, jak już potrzebujesz szybko zrobić zdjęcie i nie masz smartfona pod ręką. Ale testowany flagowy model fotografuje dobrze, na pewno nie gorzej niż przeciętne smartfony. Tryb nocny też jest.
Oto zdjęcia z różnych trybów fotografowania:
Tablet nagrywa wideo do 4K (30 klatek na sekundę). Jakość ok, ale autofokus działa dość wolno. Poniżej są przykładowe filmy.
Dostępne są szybkie i wolne tryby foto/wideo, efekty foto — malowanie światłem, naklejki i td.
Przedni aparat – 8 MP. Nadaje się nie tylko do rozmów wideo, ale także do selfie. Nagrywa wideo 1080p. A istniejące potężne przetwarzanie dźwięku i zadeklarowana przez Huawei matryca mikrofonów, przyczynia się do tworzenia wysokiej jakości wideo.
Jeśli chodzi o edycję treści wizualnych na samym tablecie, jest to bardzo wygodne ze względu na duży ekran.
Pod względem możliwości audio, tablet mnie mile zaskoczył. Jest tu aż 8 głośników. Znajdują się one parami po bokach urządzenia. Mamy zatem idealny komplet do oglądania filmów i seriali. Do słuchania muzyki dla prawdziwych melomanów polecam podłączenie dobrych słuchawek, aby dźwięk był bardziej obszerny.
Czytaj także: Ranking TOP-10: tanie tablety, rok 2022
Krótko mówiąc, czas pracy jest długi, a ładowanie szybkie. Model ma akumulator o pojemności 10 050 mAh, pełnego ładowania wystarcza na 14 godzin odtwarzania wideo i 8-9 godzin surfowania po sieci. Jeśli chodzi o żywotność baterii podczas grania, to w Perfect World po godzinie rozrywki uzyskałam minus 10-11% ładowania.
Tak dobre wyniki, to zasługa porządnego sprzętu z pojemną baterią, ekranem OLED, energooszczędnym procesorem i systemem HarmonyOS.
Dla dłuższego czasu pracy polecam wybrać ciemny motyw, częstotliwość odświeżania na poziomie 60 Hz i automatyczną jasności ekranu, ale nawet bez tych “ograniczeń” tablet będzie działał długo.
Fajnie, że nowość obsługuje szybkie ładowanie o mocy 40 watów. Od 0 do 100% potrzeba kilku godzin. Dla porównania: Samsung Galaxy Tab S8 Ultra z akumulatorem o pojemności 11200 mAh ładuje się w ponad trzy godziny.
Ale to nie wszystko. Model posiada szybkie bezprzewodowe ładowanie 27W. To prawda, trudno mi sobie wyobrazić stację ładującą do tak dużego urządzenia, szczerze mówiąc nie miałam okazji, żeby to sprawdzić, bo nie mam w domu takiej ładowarki.
Mamy rownież odwrotne ładowanie bezprzewodowe. Połóż kompatybilny etui na słuchawki TWS lub smartfon na tylnym panelu – i masz zapewnione ładowanie.
Na szczególną uwagę zasługują akcesoria rozszerzające funkcjonalność tabletu, które nie ograniczają jedynie do konsumpcji treści. Dodatki miałam w komplecie, razem z podstawowymi elementami tabletu (i na razie przy zakupie tabletu dostaniesz je całkowicie bezpłatnie). Przyznam, że bez nich nie potrafiłabym tak szczególnie opisać doświadczenia z użytkowania.
Zacznę od inteligentnej klawiatury magnetycznej Hauwei. Wizualnie wygląda jak zwykłe etui, tylko trochę grubsze i cięższe. Wykonana jest z plastiku, dzięki czemu klawiatura jest lekka. Ma przyjemną chropowatą fakturę na zewnątrz, a wnętrze pokryte jest miękkim materiałem – który chroni ekran i tył tabletu przed zarysowaniami.
Klawiatura jest wygodna. Ma wyspową konstrukcję z dość dużymi odstępami między poszczególnymi klawiszami. Co prawda, po zwykłym laptopie do tej klawiatury trzeba będzie się przyzwyczaić.
Taki dodatek, moim zdaniem, jest wręcz koniecznością. Jest potrzebny do różnych scenariuszy użytkowania, ponieważ zarazem jest to klawiatura, etui i podstawka – trzyma się za pomocą wytrzymałych magnesów.
Teraz czas na rysik. To druga generacja Huawei M-Pencil z platynową stalówką. Końcówka jest przezroczysta.
Rysik rozpoznaje 4096 stopni nacisku. Opóźnienie jest bliskie zeru. Jest to najwygodniejsze narzędzie w rękach kreatywnych jednostek. W połączeniu z nim, tablet staje się pełnoprawnym profesjonalnym narzędziem.
Tekst pisany odręcznie jest automatycznie konwertowany na drukowany. Możesz dwukrotnie nacisnąć na pióro i tryb przełączy się, powiedzmy, na gumkę. Takich funkcji jest sporo.
Rysik jest magnetycznie przymocowany do górnej krawędzi urządzenia. W tym samym miejscu się ładuje. Po wyjęciu rysika z etui zobaczysz wyskakujące okienko z informacją o poziomie naładowania akcesorium.
Czytaj także: Recenzja laptopa Huawei MateBook 14s — 90 Hz i wspaniały design
Zgadzam się, że tablet nie jest najważniejszym gadżetem dla wszystkich użytkowników. Nie wyklucza to jednak faktu, że Huawei MatePad Pro 12.6 (2022) – to potężna multimedialna machina, która pomoże Ci mile spędzić czas, umożliwiając nie tylko konsumować treści, ale także ich kreatywne tworzyć.
Z pewnością znajdą się użytkownicy, którzy będą korzystać z Huawei MatePad Pro 12.6 (2022) jak z przenośnego telewizora. To jest dobre porównanie, ponieważ wyświetlacz jest imponującym elementem nowego MatePad Pro. A etui, na klawiaturę z funkcją podstawki – wygodnie, nie musisz cały czas trzymać urządzenia w dłoniach i blisko oczu.
Kolejna funkcja to czytnik e-booków. Duży ekran mieści wiele informacji, nie ma potrzeby ciągłego przewijania stron.
Z pewnością będą osoby, dla których Huawei MatePad Pro 12.6 stanie się uniwersalnym urządzeniem do rozwiązywania zadań biurowych i zawodowych oraz ekscytującego wypoczynku.
Duży, dobrze skalibrowany ekran z najdokładniejszym odwzorowaniem kolorów, ma wydajny procesor, jest przystosowany do wielozadaniowej pracy w oknach, łatwej interakcji ze znanymi aplikacjami poprzez interfejs dotykowy. Głośniki wyróżniają się wysoką jakością transmisji dźwięku. Nie zapominajmy o obecności dołączanej klawiatury, która jest jednocześnie etui i podstawką, jest też wygodny rysik z minimalnym opóźnieniem, którego funkcjonalność wykorzystano tu na najwyższym możliwym poziomie. Dostępna jest funkcja pisma odręcznego. Uządzenie idealnie nadaje się do oglądania filmów, grania w gry, tworzenia i obróbki zdjęć i wideo, pracy z tekstem, arkuszami kalkulacyjnymi, prezentacjami. A także jako drugi ekran do laptopa, szczególnie jeśli macie laptop Huawei.
Działanie interfejsu jest płynne i szybkie, uruchamianie aplikacji jest błyskawiczne, podobnie jak przełączanie się między nimi. Oraz fakt, że MatePad Pro może pochwalić się obsługą ładowania bezprzewodowego 27W oraz ładowania wstecznego, które zamienia tablet w podkładkę ładującą, zachęca do zakupu. Korzystanie z tabletu jest wyjątkowo przyjemne.
I to, że Huawei MatePad Pro 12.6 nie zawiera usług Google, wcale nie jest problemem dla tabletu. Prawie wszystko, czego potrzebujesz, znajdziesz w Huawei AppGallery.
Mój wniosek jest taki: Huawei MatePad Pro 12.6 to dobre urządzenie, które może zachęcić do zakupu nawet tych, którzy przestali kupować tablety, nazywając ich “gatunkiem wymarłym”. Zdecydowanie model jest wart swojej ceny. Ale musisz rozumieć, w jakim celu potrzebujesz takiej przekątnej ekranu.
Czytaj także:
Leave a Reply