Niedawno otrzymaliśmy do recenzji smartfon Nokia C32. Urządzenie jest niedrogie (cena zaczyna się od 450 zł), dlatego będziemy go oceniać w kategorii „urządzenia budżetowe”. Dzisiaj przyjrzymy się gadżetowi bliżej, spróbujemy uruchomić różne aplikacje i gry, sprawdzimy, na co stać aparat 50 MP, akumulator 5000 mAh i obecny procesor. Zacznijmy od parametrów technicznych.
W pudełku znajduje się sam telefon, klucz do wyjmowania tacki na kartę SIM, ładowarka, kabel USB typu C i instrukcja.
Czytaj także: Recenzja Nothing Phone 2: Najbardziej oryginalny telefon na rynku
Model jest dostępny w trzech wersjach kolorystycznych: czarnej grafitowej (Charcoal), jesienno-zielonej (Autumn Green) oraz plażowo-różowej (Beach Pink). Do recenzji otrzymałem różową opcję, smartfon w tym kolorze wygląda ciekawie.
Zacznijmy od przedniego panelu – jak na budżetowy telefon ramki ekranu są niewielkie: 4 mm po bokach, 4 mm na górze i 9 mm na dole. Na ekranie znajduje się szkło ochronne 2,5D. Aparat na przednim panelu znajduje się w wycięciu w kształcie kropli – takie rozwiązanie jest już przestarzałe nawet dla budżetowców.
Po prawej stronie znajdują się funkcjonalne przyciski: regulacji głośności oraz przycisk zasilania z zintegrowanym skanerem linii papilarnych. Po lewej stronie umieszczono jedynie tackę na dwie karty SIM i kartę pamięci.
Skaner linii papilarnych działa bez problemów, odblokowuje urządzenie szybko. Mamy też Face ID, ale ta technologia jest mniej bezpieczna.
Na dole umieszczono mikrofon, główny głośnik i port Type-C. Na górze widzimy gniazdo słuchawkowe 3,5 mm. Rama obudowy jest metalowa, z kolei tylny panel wykonany ze szkła hartowanego. Nokia C32 jest zabezpieczona zgodnie ze standardem IP52, co oznacza, że nie boi się kurzu oraz kropli wody.
Smartfon wygodnie leży w dłoni, a płaskie krawędzie zapewniają wygodny chwyt. Konstrukcja jest idealna.
Czytaj także: Recenzja HONOR X8a: Budżetowy smartfon ze 100 MP kamerą
Nokia C32 ma 6,5-calowy ekran IPS o rozdzielczości 720×1600 pikseli i częstotliwości odświeżania 60 Hz. Gęstość pikseli wynosi 269 ppi – to niewiele. Ale jeśli nie przyjrzysz się uważnie, nie zauważysz niskiej rozdzielczości, z kolei taka rozdzielczość zapewnia lepszą żywotność baterii i mniejsze obciążenie procesora. Automatyczna regulacja jasności działa prawidłowo, w pomieszczeniu ekran jest czytelny, ale na zewnątrz, w słoneczny dzień czytelność się pogarsza.
Kolory wyświetlacza, jak na telefon za 450 zł, nie są złe, kąty widzenia w porządku.
Nokia C32 działa na tanim 8-rdzeniowym procesorze Unisoc SC9863A1, ma 4 GB RAM-u i 64 lub 128 GB pamięci, a można też dodać kartę pamięci microSD o pojemności do 256 GB. Za grafikę odpowiada układ PowerVR Rogue GE8322.
Poruszanie się po systemie operacyjnym, instalowanie, uruchamianie i uruchamianie aplikacji, surfowanie po Internecie, oglądanie filmów na YouTube nie jest szybkie, ale powolnym telefon też nie nazwałbym. Wielozadaniowość jest trudniejsza do zrealizowania – oprogramowanie często „zabija” aplikacje w tle.
Co ciekawe, C32 ma wystarczające możliwości nie tylko do codziennych zadań. Smartfon jest zdolny do uruchamiania gier mobilnych przy średniej lub niskiej grafice. Grałem w PUBG MOBILE, Grand Theft Auto: San Andreas, Standoff 2. Tylko w przypadku Diablo Immortal pojawiały się lagi nawet na najniższych ustawieniach FPS.
Telefon nie obsługuje 5G, co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę jego cenę, ale nie ma też NFC, a to duży problem – użytkownicy nie będą mogli płacić w sklepach.
Czytaj także: Przyzwoity telefon za 650 zł?! Recenzja Xiaomi Redmi 12 – Zobaczymy, co potrafi!
W Nokii C32 znajdziemy typowy, jak na dzisiejsze standardy, akumulator o pojemności 5000 mAh. Nie ma szybkiego ładowania, smartfon ładuje się od 0% do 100% w około 2 godziny.
Ile wynosi czas pracy? Producent zapewnia, że urządzenie działa aż do trzech dni. I nie kłamie – na Nokii C32 można oglądać filmy bez przerwy przez 22 godziny przy średniej jasności i grać w gry online bez przerwy przez 17 godzin niemal bez utraty wydajności, a przy codziennym, umiarkowanym użytkowaniu ładowania wystarczy na około 3 dni.
Ciekawostką, którą znalazłem w ustawieniach, był tryb superoszczędny. Użytkownik wybiera tylko 3 aplikacje, z których może korzystać, gdy tryb jest aktywny.
Czytaj także: Dobry telefon za 600 zł: Recenzja realme C53
Nokia C32 działa na fabrycznym Android 13, system działa płynnie i oferuje dużą liczbę ustawień i funkcji bezpieczeństwa, w tym tryb alarmowy.
Podczas testów nie zauważyłem żadnych spowolnień, jedną z zalet urządzenia jest to, że można otworzyć dwie aplikacje jednocześnie w podzielonym oknie.
Główny aparat Nokii C32 ma rozdzielczość 50 megapikseli, jest też pomocniczy aparat makro o rozdzielczości 2 megapikseli. Maksymalna rozdzielczość, w jakiej smartfon może nagrywać wideo, to Full HD (1920×1080 pikseli) przy 30 klatkach na sekundę. Przedni aparat – 8 MP.
Aplikacja aparatu jest prosta. Nie ma wielu ustawień. Dostępne tryby zdjęć to: zdjęcie standardowe 13 MP, 50 MP (maksymalna rozdzielczość), HDR, portret, makro, tryb nocny i fotografia poklatkowa.
Zdjęcia robione głównym aparatem są akceptowalne jak na budżetowy smartfon, zwłaszcza przy dobrym oświetleniu – z wystarczającą ilością szczegółów, bogatą kolorystyką i wysokim kontrastem.
Podczas fotografowania wieczorem i w nocy, jakość zauważalnie się pogarsza: cierpi szczegółowość i pojawia się efekt ziarnistości. Jest tryb nocny, ale nie zauważyłem widocznej różnicy, więc ta funkcja jest bezużyteczna.
Jeśli chodzi o wideo, przy dobrym oświetleniu, główny aparat nagrywa dobrze, ale niestety nie ma stabilizacji optycznej, przez co, obraz “drży”. Smartfon radzi sobie także z kręceniem filmów wieczorem i w nocy, jednak takie filmiki często tracą ostrość.
Nie ma sensu fotografować na aparat makro w telefonach budżetowych, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia ze słabym modułem 2 MP. Jednak wszystko nie jest takie złe, chociaż oczywiście brakuje jasności.
Jakość zdjęć i filmów robionych przednim aparatem jest na poziomie większości smartfonów w cenie do 500 zł: blade kolory, prześwietlenie, brak ostrości, niska szczegółowość przy słabym oświetleniu.
Również interesujące: Recenzja ZTE Blade A72s: Ultrabudżetowiec z dużym ekranem 90 Hz
Jakość jest na akceptowalnym poziomie: głośnik nie piszczy, nie trzeszczy, jest dość głośny. Wystarczający do gier, YouTube’a, rozmów wideo. Jest tylko jeden głośnik, więc mamy monofoniczny dźwięk. Z plusów – obecne gniazdo jack 3,5 mm.
Nokia C32 to smartfon z niższego segmentu cenowego. Jego zaletami są ładny design, dobra konstrukcja oraz doskonała żywotność baterii. Aparaty są proste, ale nie można ich nazwać bezużytecznymi. Wady to brak NFC, niezbyt szybkie ładowanie i monofoniczny głośnik. Przyzwoitych modeli w tym przedziale cenowym jest niewiele, ale np. Moto G13 4/128 GB czy tańszy INFINIX HOT 30i 4/128 GB wyglądają znacznie atrakcyjniej pod względem specyfikacji, działają szybciej i oba modele są wyposażone w NFC.
Generalnie C32 to dobry wybór dla dziadków czy małego dziecka. Lub dla… osoby, która szuka modelu do 500 zł i przy tym zupełnie nie zależy jej na wydajności i innych funkcjach (i która dodatkowo myśli, że telefony od Nokii nadal są najlepsze).
Czytaj także:
Leave a Reply