Czy świetny przedni aparat wystarczy, aby vivo V21 zajął solidną pozycję w średnim segmencie gadżetów? Przekonajmy się!
W naszych czasach w średniobudżetowym segmencie smartfonów toczy się najbardziej zacięta walka o uznanie i miłość użytkowników. Każdy producent chce “odgryźć” swój kawałek tortu, aby poszerzyć grono fanów. Firma vivo, która już drugi rok promuje się na polskim rynku, nie ma nic przeciwko zdobywaniu konkretnego miejsca w tej niszy. W tym czasie Chińczykom udało się udowodnić wszystkim, że ich urządzenia nie są tylko na sezon, lecz na długo i poważnie, chociaż początkowo, wiele osób podchodziło do tego sceptycznie.
vivo V21 należy do urządzeń ze średniej półki. Sama firma twierdzi, że ich V21 powinien stać się marzeniem “tiktokerów”, blogerów i vlogerów, dzięki przedniemu aparatowi 44 MP. Czy uda mu się stworzyć konkurencję Samsung-owi i Xiaomi? Cena urządzenia jest całkiem atrakcyjna – od 1800 zł. Chociaż konkurencja na rynku jest ogromna i gadżet chińskiej firmy będzie musiał się bardzo postarać, żeby być lepszym.
Spójrzmy na dane techniczne:
vivo V21 to bardzo ciekawy telefon i dotyczy to nie tylko jego wyglądu, ale także parametrów technicznych i funkcjonalności.
Wewnątrz opakowania znajdują się:
Całkiem przyzwoity zestaw biorąc pod uwagę grupę docelową tego urządzenia. Czasami nawet droższe modele nie mają tak rozbudowanego kompletu jak w vivo V21. Oznacza to, że po zakupie smartfona otrzymasz prawie wszystko, czego potrzebujesz, aby od razu zacząć z niego korzystać. vivo zasługuje pochwały jeszcze za fabryczną folię ochronną na wyświetlaczu oraz silikonowe etui, które chroni wyspę z aparatami i etui przed uszkodzeniem. Zapisujemy więc mały plus za przydatny początkowy komplet.
Przeczytaj także: Recenzja OPPO A74 – badamy kolejnego „średniaka” z Chin
vivo V21 prezentuje się bardzo dobrze. Uwielbiam jego prosty design, smukły i lekki korpus ma tylko 7,3 mm grubości i waży 176 g. Idealnie leży w dłoni.
Moduł kamery praktycznie nie wystaje ponad powierzchnię obudowy. I oczywiście należy zwrócić uwagę na oszałamiający kolor tylnego panelu. Do mojej recenzji po raz pierwszy trafiła wersja smartfona w ciemnym kolorze, więc w zasadzie ją opiszę, choć korpus w jasnym kolorze też wygląda bardzo atrakcyjnie.
Spodobała mi się pokrycie tylnego panelu vivo V21, które mieni się w świetle. Dodatkowym plusem jest to, że powierzchnia jest matowa, więc odciski palców i kurz ledwo są na niej widoczne. Ponadto jest również bardzo przyjemna w dotyku, co dodatkowo poprawia i tak już dobrą integrację z urządzeniem.
Wykonanie konstrukcyjne jest przyzwoite. Ultracienkie szkło pokrywa matowy tylny panel. Można go nawet pomylić z plastikiem w dotyku, ale nadal jest to szkło. Plastikowa jest tu jedynie ramka, która praktycznie nie odbiega kolorem od reszty powierzchni obudowy, co nadaje smartfonowi wizualną integralność i kompletność. Firma Vivo zapewniła gadżetowi ochronę przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi zgodnie ze standardem IP52, co oznacza, że urządzenie nie boi się kropli deszczu czy rozprysków wody.
Umiejscowienie przycisków sterujących w vivo V21 można nazwać klasycznym dla nowoczesnych smartfonów.
Po prawej stronie znajdują się przyciski regulacji głośności i blokady ekranu, są zgrabne, choć wystają nieco ponad ramkę.
Na dole znajdziemy wysuwaną tackę na dwie karty nanoSIM i kartę pamięci microSD, port USB Type-C do ładowania smartfona, głośnik i mikrofon. Marka Vivo postanowiła nie używać już gniazda słuchawkowego, więc będziesz musiał użyć dołączonego adaptera USB Type-C na mini-jack lub słuchawek bezprzewodowych.
Na górnej krawędzi znajduje się jedynie dodatkowy mikrofon do rozmów.
Kilka słów o silikonowym etui ochronnym dołączonym do kompletu. Bardzo dobrze przylega do telefonu i dopasowuje się do niego, zapewniając odpowiednią ochronę pod każdym kątem. Na uwagę zasługuje specjalny element zasłaniający port USB.
Cały przedni panel vivo V21 jest pokryty wytrzymałym szkłem, chociaż vivo nie mówi o tym, kto dokładnie jest jego producentem. Ramki są minimalne. I z jakiegoś powodu postanowili umieścić przedni aparat w kształcie łezki. Trochę dziwne przestarzałe rozwiązanie. Nad wcięciem widać również wcięcie cienkiego głośnika, obok którego są umiejscowione również dwie diody LED do selfie-aparatu.
Przeczytaj także: Recenzja Xiaomi Mi 11i: tanio i ze Snapdragonem 888
Smartfon vivo V21 jest wyposażony w 6,44-calowy wyświetlacz AMOLED E3 o rozdzielczości Full HD+, 2408×1080 pikseli. E3 oznacza, że wyświetlacz będzie potrzebował około 8% mniej energii niż standardowy ekran AMOLED, co wydłuży żywotność baterii. Ekran obsługuje gamę kolorów HDR10+, co poprawia odwzorowanie kolorów i zwiększa jasność.
AMOLED — jest piękny i soczysty.
Ekran jest pełen dynamicznych efektów. W stanie bezczynności, po otrzymaniu powiadomienia, wokół wyświetlacza może pojawić się animacja świetlna. I w dowolnym stylu i kolorze, bo i tutaj istnieje możliwość pełnej personalizacji. Chcesz, żeby światło unosiło się, migotało? Wszystko jest możliwe.
Dużą wadą wyświetlacza Vivo V21 jest niestety niska jasność. Tylko 500 nitów i jest to odczuwalne.
Czytaj także: Recenzja i test tabletu Huawei MatePad 11 opartego na nowym HarmonyOS
W nowoczesnych smartfonach dużo uwagi poświęca się obecnie bezpieczeństwu użytkowania i ochronie poufnych danych użytkownika. Producenci starają się maksymalnie chronić urządzenie przed włamaniami. Oczywiście, vivo nie jest wyjątkiem.
Czytnik linii papilarnych jest zintegrowany z wyświetlaczem i znajduje się w dolnej części wyświetlacza. Aby ustawić go jako metodę odblokowania ekranu, wystarczy kilkanaście sekund, podczas których urządzenie skanuje Twój odcisk palca pod różnymi kątami.
Używanie skanera jako metody odblokowania jest intuicyjne i łatwe. Skanuje bardzo szybko.
W ustawieniach możesz zmienić wzór odcisku na ekranie oraz jego animację.
Ta ochrona działa również bezbłędnie. Odblokowywanie twarzą zawsze działało. Za każdym razem i ze wszystkich stron. Dół, góra, bok. A biorąc pod uwagę, że skanowanie twarzy w celu zapisania ustawień zajęło pół sekundy, praca sztucznej inteligencji obsługującej tę funkcję naprawdę budzi respekt.
Próbowałem oszukać aparat na różne sposoby, na przykład podstawiając moje selfie, ale nic z tego nie wyszło. Ogólnie wszystko jest w porządku, z wyjątkiem sytuacji, gdy nosisz maskę, a teraz ma to znaczenie.
W ustawieniach rozpoznawania twarzy możesz również ustawić styl animacji, który będzie towarzyszył procesowi.
Czytaj także: Recenzja Realme 8: nowoczesny klasyk w średnim budżecie
Smartfon ma tylko jeden głośnik o całkiem przyzwoitej jakości. Dźwięk jest dobry jak na smartfon ze średniej półki cenowej.
Nie ma zbędnych dźwięków, sapania, częstotliwości są czyste, niskie tony są do zaakceptowania, ale basowi brakuje odrobiny soczystości i kompletności brzmienia.
Niektórym sytuację komplikuje brak gniazda jack 3,5 mm, ale tak jak powiedziałem producent dołączył do zestawu adapter.
Przeczytaj także: Recenzja Realme GT: „wyścigowy” smartfon dla każdego
V21 jest nie tylko piękny i wygodny, ale także ma dobrą wydajność. W zeszłym roku testowałem vivo V20 i zauważyłem, że zainstalowany Qualcomm Snapdragon 720G wykonuje świetną robotę. W nowym produkcie vivo zdecydowało się na zastosowanie procesora Dimensity 800U firmy Mediatek. Ten chipset jest przeznaczony dla urządzeń średniej klasy. Jest produkowany w technologii 7 nm. Ośmiordzeniowy układ składa się z sześciu energooszczędnych rdzeni ARM Cortex-A55 do 2,0 GHz i dwóch wysokowydajnych rdzeni ARM Cortex-A76 do 2,4 GHz. Całkiem nowoczesny i mocny procesor, który w niektórych podzespołach przewyższa Snapdragona 720G. Grafika wspierana jest przez akcelerator graficzny Mali-G57 MC3.
Smartfon ma 8 GB LPDDR4x RAM i 128 GB pamięci stałej w formacie UFS 2.2. Na pewno docenisz jedną sztuczkę. Okazuje się, że możesz teraz wirtualnie rozszerzyć swoją pamięć RAM dzięki technologii RAM Expansion. Pozwala przydzielić dodatkową pamięć RAM z pamięci wewnętrznej. Czyli vivo V21 dostaje dodatkowe 3 GB pamięci RAM. Możesz nawet pochwalić się, że Twoje vivo V21 ma już 11 GB pamięci RAM.
MediaTek Dimensity 800U i 8 GB pamięci RAM dobrze radzą sobie z codziennymi zadaniami. Nawet przy dużej liczbie otwartych kart i aplikacji działających w tle nie ma opóźnień, ani spowolnienia.
Powiem trochę o grach. Musisz zrozumieć, że procesory firmy Mediatek są trochę gorsze, jeśli spróbujesz grać w gry mobilne. Ale Dimensity 800U to bardzo mocny procesor, więc nie miałem żadnych szczególnych problemów.
Ponadto „Ultra Game Mode” pomaga zmaksymalizować koncentrację pełnego potencjału smartfona na procesie gry. Dzięki temu mogłem wygodnie i płynnie grać online w takie gry jak Call of Duty: Mobile, Shadowgun Legends i Genshin Impact.
Smartfon po wyjęciu z pudełka działa pod kontrolą Funtouch OS 11.1 – oryginalnej powłoki od vivo, opartej na Androdzie 11. Wygląd miejscami przypomina „czysty” Android. Ale do tej nowej wersji powłoki dodano kilka interesujących ulepszeń. Na przykład funkcja podzielonego ekranu, która jest aktywowana przez przesunięcie trzema palcami po ekranie. Świetne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli korzystamy z kilku aplikacji jednocześnie. Spotify i Messenger, na przykład. Ponadto vivo V21 korzysta z obsługi gestów, dzięki czemu w każdej chwili możemy wywołać potrzebne nam okna.
Smartfon implementuje również dobrze znaną funkcję Always on Display. Wygląd tego panelu można oczywiście zmienić również w ustawieniach wyświetlacza.
Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość uruchomienia w trakcie gry małego okienka na portalach społecznościowych. Po prostu przesuń trzema palcami w górę ekranu, aby otworzyć kartę z zainstalowanymi aplikacjami społecznościowymi, takimi jak Facebook i TikTok, na przykład. Jedną z dodatkowych fajnych funkcji tej powłoki jest separacja folderów w albumie ze zdjęciami. Biorąc pod uwagę, że jest to smartfon do selfie, to inteligentne grupowanie jest bardzo przydatne.
Należy zauważyć, że wiele pomocnych funkcji tej powłoki sprawia, że jest ona bardzo przyjemna i intuicyjna. Widać, że marka zadbała o użytkownika, aby móc zmaksymalizować personalizację zgodnie z jego gustami i potrzebami.
Czytaj także: Recenzja i test niedrogiego smartfona Cubot X50
vivo V21 jest wyposażony w baterię 4000mAh. Niektórzy konkurenci mają większe, ale wystarczy na cały dzień niezbyt intensywnej pracy.
Podczas mojego testu odtwarzania wideo (zapętlanie plików 720p w MXPlayer, 50% głośności, 50% jasności wyświetlacza, Wi-Fi, Bluetooth, NFC, GPS włączone) jedno ładowanie trwało 15 godzin i 20 minut. Ten wynik jest w porządku, biorąc pod uwagę stosunkowo niską pojemność baterii.
Smartfon vivo dobrze radzi sobie z ładowaniem baterii. Za godzinę i pięć minut naładujemy go od 0 do 100%. Firma dodała do zestawu standardową ładowarkę FlashCharge o mocy 33 W.
Pojemność baterii | Czas ładowania, min |
---|---|
10% █ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ | 9 |
20% █ █ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ | 15 |
30% █ █ █ ░ ░ ░ ░ ░ ░ ░ | 18 |
40% █ █ █ █ ░ ░ ░ ░ ░ ░ | 22 |
50% █ █ █ █ █ ░ ░ ░ ░ ░ | 26 |
60% █ █ █ █ █ █ ░ ░ ░ ░ | 39 |
70% █ █ █ █ █ █ █ ░ ░ ░ | 44 |
80% █ █ █ █ █ █ █ █ ░ ░ | 50 |
90% █ █ █ █ █ █ █ █ █ ░ | 59 |
100% █ █ █ █ █ █ █ █ █ █ | 65 |
Przeczytaj także:
Wygląda na to, że fakt posiadania nieco słabszego procesora w porównaniu do innych telefonów w podobnej cenie, Vivo chciał nadrobić kamerami, które ma w V21. Producent postawił na 64-megapikselowy moduł główny (f/1.8, odpowiednik ogniskowej 25 mm, PDAF, OIS), 8-megapikselowy moduł szerokokątny (f/2,2, odpowiednik ogniskowej 16 mm, brak systemu autofokusa) oraz szerokokątny moduł makro 2 Mpix (f/2,4, bez systemu autofokusa). Główne kamery nagrywają do 4K przy 30 kl./s – moduł standardowy lub w Full HD przy 30 kl./s – moduł szerokokątny.
Główny aparat jest dobry do robienia zdjęć w ciągu dnia w niemal każdych warunkach, a system optycznej stabilizacji obrazu jest w stanie kompensować drobne ruchy smartfona podczas kręcenia zdjęć i wideo. W rezultacie nie ma wyraźnych zniekształceń i nieostrych pikseli. Tryb automatyczny aparatu jest bardzo skuteczny w doborze odpowiednich parametrów sceny i jest dobry w przypadku makrofotografii.
Zwróć też uwagę na brak zoomu optycznego. Jesteśmy zmuszeni korzystać wyłącznie z cyfrowego powiększania obrazu.
Niestety gorzej wygląda szerokokątny obiektyw. Zdjęcia nim robione często traciły ostrość w rogach kadru. W dodatku czasami udawało mu się nienaturalnie rozciągnąć krawędzie zdjęcia.
Obiektyw supermakro jest w stani uchwycić najdrobniejsze szczegóły. Działa dobrze, gdy fotografowany obiekt znajduje się nie dalej niż 5 cm od aparatu.
Oczywiście vivo V21 ma tryb o nazwie Noc.
Zdjęcia szerokokątne w trybie nocnym są zbyt ciemne. Jakość części jest również słaba.
Standardowy moduł działa lepiej w tych warunkach, ale ma też problemy ze szczegółami.
Muszę przyznać, że nie robiłem wcześniej tylu selfie, co w zeszłym tygodniu. Na uwagę zasługuje przedni aparat do selfie. Jak wspomniałem, ma obiektyw 44MP, zoom 2x i OIS. Zdjęcia wykonane tą kamerą wyróżniają się jakością, ostrością i nasyceniem kolorów. Istnieje również wiele opcji modyfikacji.
Przedni aparat w nocy uwalnia swój potencjał. vivo przewidziało dwa różne sposoby doświetlenia zdjęcia: możemy zamienić wyświetlacz w lampę lub skorzystać z Dual Selfie Spotlight, czyli dwóch lampek umieszczonych na górnej krawędzi smartfona. Zapewniają doskonałe i równomierne oświetlenie całego kadru.
ORYGINALNE ZDJĘCIA I FILMY W PEŁNEJ ROZDZIELCZOŚCI
Filmiki 4K przy 30 kl./s wyglądają zaskakująco dobrze. Nagrywanie jest jasne i szczegółowe. Dźwięk też jest dobry, nagrywanie w rozdzielczości Full HD jest również bardzo dobre. To ujęcie daje dużo bardziej naturalne kolory, ale niewiele szczegółów.
Z testów vivo V21 mam podwójne wrażenie. A wszystko zależy od ceny. W tym przedziale cenowym jest wiele ciekawych urządzeń. Za około 1800 zł otrzymujemy nowoczesny smartfon wyposażony w niezbędne moduły i interfejsy oraz doskonały przedni aparat, który zapewnia dokładne i wyraźne zdjęcia w każdych warunkach. Kolejnym argumentem przemawiającym za zakupem tego smartfona jest jego ciekawy design, przyzwoita żywotność baterii i wodoodporność, którą dodatkowo wspiera dołączone silikonowe etui.
Z drugiej strony za taką cenę możemy spodziewać się lepszego i wydajniejszego procesora niż Dimensity 800U. Jeśli jednak nie planujesz wyjątkowo intensywnej pracy i grania w najnowsze, wymagające gry, to powinno wystarczyć.
Przeczytaj także:
Autor polskiej wersji artykułu – Julia Pakhomenko
View Comments
A...czy na nim będzie można nagrywać rozmowy.... jeśli nie to lipa...
niestety nie można