Można dużo mówić o tym, czy w dzisiejszych czasach tablety mają sens na tle smartfonów z ogromnymi wyświetlaczami. Ale takie urządzenie jak telefon, nie zawsze może usatysfakcjonować użytkowników pracujących z treściami online lub osób, którym zależy na wydajności i mobilności. A jeszcze to przydatna rzecz dla rodziców – aby dzieci mogły rysować, grac, czytać i oglądać bajki na dużym ekranie. No więc dziś porozmawiamy o Cubot TAB 50 – to niedrogi (około 800 zł) tablet c 10-calowym wyświetlaczem. Specyfikacje wyglądają przyzwoite – chipset Helio 99, pamięć 8/256GB, bateria 7500 mAh i aż 4 głośniki.
Firma Cubot kojarzy nam się z pancernymi gadżetami, posiadającymi standardy militarne. Kilka z nich testowaliśmy. Ale firma oferuje również “zwykle” smartfony i tablety w rozsądnych cenach. I tablety tez, na przykład, TAB 50.
Cubot TAB 50 został zaprezentowany niedawno, tablet można na razie kupić jedynie na Aliexpress, ponieważ do Polski jeszcze nie trafił. Jeśli chodzi o cenę, to chcę was zapewnić, że na pewno nie będzie drogo – sprzedający na Ali wycenili model na 825 złotych. Moim zdaniem, za te pieniądze prawie nie ma akceptowalnych pod względem funkcjonalności smartfonów, nie mówiąc już o tabletach. Zatem sprawdźmy, co otrzymuje Cubot TAB 50 za niecałe 1000 złotych.
Czytaj także: Recenzja wytrzymałego tabletu Cubot Tab Kingkong
W białym i schludnym opakowaniu oprócz samego urządzenia mamy:
Chciałabym zwrócić uwagę na etui – jest to dobre rozwiązanie do codziennego użytku, wygląda jak te do iPad’ów. Od razu możesz korzystać z tabletu albo dać go dziecku, ponieważ etui jest zamykane i chroni Cubot od mechanicznych uszkodzeń, kurzu i pyłu. W dodatku pełni rolę podstawki. Tylna część etui ma matową powłokę w stylu soft-touch, jest ona bardzo przyjemna w dotyku.
Co więcej, na ekranie jest naklejona folia ochronna – to też uznaję za element zestawu.
Czytaj także: Recenzja smartfona Cubot P80: Kolejny tani “chińczyk”
Zaimponował mi design modelu, tanio na pewno nie wygląda. Obudowa wykonana jest ze stali i aluminium, dlatego jest dosyć wytrwała.
Patrząc na Cubot Tab 50 horyzontalnie, zobaczymy na środku przednią kamerę. Toteż ramki ekranu są nieco duże, co zmniejsza ilość wyświetlanej treści. Po prawej stronie znajdują się funkcjonalne przyciski zasilania i głośności. Na dole są otwory na głośniki, port ładowania i wejście słuchawkowe 3,5 mm. Na górze również mamy otwory na głośniki – czyli w sumie mamy ich 4.
Ciekawie wygląda tylny panel tabletu: zastosowano połączenie kolorystyczne niebieskiego i szarego. Większa część “plecków” jest matowa i niestety wyróżnia się aktywnym zbieraniem odcisków palców (ale na to jest etui). Jednak mamy także wąski brokatowy niebieski pasek – piękne rozwiązanie.
Widzimy dwa oczka aparatów, ale kamera jest tylko jedna. Drugi to po prostu… atrapa. Dlaczego, to przecież nawet nie telefon? Tylko Chińczycy wiedzą… Może to jakiś sensor, ale na pewno ustalić się nie udało.
Jeśli chodzi o ergonomię, tablet nie jest lekki, waży prawie 500 gramów, ale taka waga nie przeszkadza w użytkowaniu i nie stwarza dyskomfortu. W dodatku jest dość cienki – tylko 7,7 mm grubości.
Czytaj także: Recenzja smartfona Cubot Kingkong Power: niezniszczalny powerbank z latarką
Tablet posiada ekran z przekątną 10,4 cali, matryca IPS, stosunkowo wysoką rozdzielczość 2000×1200, częstotliwość odświeżania standardowa 60 Hz. Zarówno kąty widzenia jak i kontrast obrazu jest na adekwatnym do ceny poziomie. Nie zauważyłam ziarnistości, co mnie ucieszyło. Nawet na zewnątrz ekran pozostał czytelny, jedynie brakowało głębi czerni. Ale w słoneczny dzień raczej będą problemy, bo poziom jasności niewystarczający.
W ustawieniach można dostosować motywy, rozmiar tekstu, ustawić ciemny motyw i nawet podświetlenie nocne.
Jak wiemy, w tabletach aparatom nie poświęca się dużą uwagę – ten model nie jest wyjątkiem. Mamy główną i przednią kamery (13 i 5 MP), jednak robią kiepskie zdjęcia. Nie twierdzę, że są w ogóle bezużyteczne: można coś na szybko sfotografować, jeśli nie ma telefonu pod ręką, można do kogoś zadzwonić z wideo i będzie cie mniej-wiecej widać – ale nie więcej.
Czytaj także: Recenzja HONOR Magic5 Lite: Super smartfon za 1000+ zł
Model działa na bazie chipsetu MTK Helio 99. Jest to 6-nanometrowy 8-rdzeniowy chipset z roku 2022, przeznaczony dla niedrogich smartfonów i tabletów. Pamięć RAM to 8 GB, można dodać tyle samo kosztem pamięci stalej. Pamięć stała – 256 GB.
Cubot TAB 50 jest uniwersalnym pomocnikiem w nauce i niewymagającej pracy. Osobiście robiłam wszystko, co robię na telefonie – scrollowałam sieci społecznościowe i artykuły na stronach internetowych, tworzyłam notatki i odpowiadałam na korespondencję, grałam w różne gry (od kazualnych do trójwymiarowych). W benchmarku AnTuTu tablet dostaje 419799 punktów, co jest całkiem sporo.
Warto wspomnieć o tym, że tablet przyda się również rodzicom, którzy chcą kupić gadżet dziecku – na ekranie głównym są takie aplikacje jak YT Kids, Kids Space. Czemu o tym mówię? Ponieważ w dzisiejszych czasach bardzo ważnym aspektem bezpieczeństwa w sieci jest kontrola rodzicielska i przyjazne środowisko online dla dzieci i Cubot Tab 50 właśnie oferuje takie funkcje.
Czytaj także: Test Samsung Galaxy Buds FE: Najbardziej przystępne TWS słuchawki Samsunga
Cubot Tab 50 jest wyposażony w 4 głośniki obsługujące Quadro HI-RES. Dźwięk wyraźny i donośny nawet w założonym etui – nie brakowało nawet basu. W razie niedogodności, możesz dostroić dźwięk z poziomu ustawień. Jest też opcja podbijania głośności.
Tablet obsługuje karty pamięci do 1TB. Ma też slot na 2 karty nano-SIM, więc można wchodzić w internet bezpośrednio z tabletu, nie używając WiFi. Mamy również wszystkie możliwe warianty komunikacji: 3G, LTE, Wi-Fi 5 (802.11aс), Bluetooth 5.2 i moduły geolokalizacji (GPS, GLONASS, Galileo, BeiDou).
Cubot Tab 50 działa na Android 13. Jest to klarowny system, który nie ma zbędnych aplikacji i reklam. Interfejs jest szybki i zwinny: intuicyjnie znajdziesz potrzebne funkcje dotyczące bezpieczeństwa i dostrajanie parametrów technicznych.
Czytaj także: Recenzja Infinix HOT 30i: Czy da się kupić normalny smartfon za 430 zł?
W Cubot Tab 50 zaimplementowano baterię o mocy 7500 mAh. Według producenta wystarczy ją na 26 godzin słuchania muzyki i 11 godzin oglądania wideo. Z urządzenia korzystałam na różne sposoby: tworzyłam i redagowałam teksty, oglądałam filmiki na Youtube i nawet przypomniałam dzieciństwo i grałam w stare gry – praca tabletu zawsze była szybka i bez zakłóceń, przełączanie się pomiędzy aplikacjami odbywało się bezproblemowo.
Przy różnych scenariuszach użytkowania czas pracy będzie różny – w moim przypadku, żywotność baterii wyniosła ok. 5 dni. Fajnym dodatkiem, który w miarę szybko naładuje twój tablet jest kompletna ładowarka – wystarczy 2 godziny do pełnego ładowania od 0 do 100%.
Cubot Tab 50 to niedrogi tablet, który zadowoli niewymagających użytkowników. Może się pochwalić ciekawym designem i obudową z aluminium, ekranem wysokiej rozdzielczości, przyzwoitym czasem pracy, czterema głośnikami i przestrzennym dźwiękiem, porządną zawartością zestawu (w tym uniwersalne etui z klapką), obsługą sieci mobilnej, klarownym systemem i narzędziami dla dzieci. Z minusów – nie bardzo jasny wyświetlacz i słabe kamery (ale to drugie raczej mało kogo obchodzi). Myślę, że z taką funkcjonalnością i ceną, model zdobędzie swoich fanów.
Przypomnę, że kupić go na razie można tylko na AliExpress w cenie ok 825 zł.
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie
Czytaj także:
Leave a Reply