Seria Moto G od Motorola koncentruje się na dostępności kluczowych funkcji, aby więcej osób na całym świecie mogło uzyskać dostęp do zaawansowanych technologii i cieszyć się nimi. W styczniu 2023 r. Motorola dodała do swojej budżetowej serii moto G cztery modele: moto g73 5G, moto g53 5G, moto g23 i moto g13 (przetestowaliśmy wszystkie, proszę używać linków). W połowie września 2023 r. Motorola powiększyła kolekcję G o dwa kolejne modele moto g84 5G i moto g54 5G. “TOP-model” linijki G84 wypadła w naszym teście bardzo dobrze. Teraz bliżej przyjrzymy się Moto G54 5G, która należy do średniego segmentu smartfonów.
Jak widać, trochę tych modeli z serii G mamy, można się łatwo pogubić jaki to numer, zwłaszcza, że niemal wszystkie mają taki sam design.
Motorola Moto G54 5G to według Motoroli miłość od pierwszego dotknięcia, wykończenie wegańską skórą i niezrównane wrażenia z rozrywki. Mamy 50 MP kamerę z ultrapikselowym systemem i OIS, 8 GB RAM, funkcję eSIM i do 256 GB pamięci masowej.
Moto G54 5G istnieje w wersjach 4/128GB i 8/256GB, ale w Polsce oficjalnie dostępna tylko druga opcja. Przy czym dostępna u operatorów Play i Plus oraz w niektórych małych sklepach internetowych. Szkoda, że nie ma szerszej sprzedaży. Cena wynosi od 830 do 1100 zł. Czyli – mamy budżetowiec.
O czym jeszcze warto wspomnieć: Moto G54 5G dostępna w dwóch wariantach: zwykła G54 i Moto G54 5G Power Edition. Wersja Power Edition ma 12 GB RAM, super baterię 6000 mAh i ładowanie TurboPower 30W, a wersja klasyczna ma 8 GB RAM, 5000 mAh i ładowanie 15W.
Ale w tej recenzji porozmawiamy o zwyklej G54 5G. Czy za około 1000 zł można dostać dobry jakościowo sprzęt? Motorola ze swoimi najnowszymi modelami chce dać dostęp wszystkim użytkownikom dostęp do dobrej jakości i niektórych funkcji z wyższej półki. Sprawdźmy czy na coraz bardziej wymagającym i ciągle poszerzającym się rynku Moto oferuje nam godny uwagi sprzęt.
Czytaj także: Recenzja Motorola Moto G84 5G: Świetny smartfon do 1500 zł
W zaktualizowanej serii Motorola stawia na eco-friendly opakowania. Żadnych plastikowych torebek, biodegradowalna tektura. W kompaktowym opakowaniu znajdziemy sam telefon, ładowarkę 20W, kabel, kluczyk do otwierania gniazda SIM, silikonowe etui i dokumentację.
Wygląd zewnętrzny moto g54 5G jest równie ważny jak to, co znajduje się w środku. Przemyślany, prosty, czysty i klasyczny – tak co roku można opisać design sprzętu wychodzącego od Moto. Może to być nudne, ale wpisujące się w obecne trendy.
Moto g54 5G został zaprojektowany tak, aby wyróżniać się opływową aluminiową obudową “wyspy” kamery i matowym wykończeniem, model świetnie leży w dłoni. A dla odrobiny luksusu dostępna jest wersja z pleckami z wegańskiej skóry, która jest miękka w dotyku (akurat testowy model). A wszystko to zabezpieczone przed przypadkowym rozlaniem i zachlapaniem dzięki wodoodpornej konstrukcji (stopień ochrony IP52).
Z przodu mamy 6,5 calowy ekran z wycięciem na aparat do selfie. Boczne jego ramki są stosunkowo wąskie, tylko “podbródek” rzuca się w oczy. Ekran zabezpieczony jest szkłem, ale Motorola nie określa szczegółów, jaki to rodzaj szkła. Rozmiar ekranu jest standardowy, nie jest za mały – wszystko jest czytelne i dostatecznie widoczne, ale przy tym smartfon dobrze leży w dłoni, można korzystać jedną ręką.
Tył i ramki wykonano z tworzywa sztucznego, ale jakość wykonania wydaje się być całkiem solidna. Z tyłu mamy połączenie dwóch wykończeń – matowego i błyszczącego. Aparaty znajdują się na błyszczącej się metalowej wyspie. Takie połączenie daje efekt premium designu. W szczególności w połączeniu z wegańską skórą, którą mamy w dwóch wariantach kolorystycznych: Indigo Blue i Mini Green (pistacjowym). Kolor błękitny i czarny to połączenie matu i błysku.
Elegancki wygląd i przyjemny dotyk sprawiają, że moto g54 5G wyróżnia się w każdej sytuacji i doskonale leży w dłoni.
Nie ma poczucia „taniości”, co często ma miejsce w przypadku „średniaków”. Motorola zadbała aby ich najnowsze modele z serii G były łatwo dostępne dla użytkowników, bez spadku jakości wykonania.
Czytaj także: Recenzja Motorola Edge 40 Neo: Kolejna udana!
Moto G54 5G ma wymiary 161,56 x 73,82 x 7,99 mm i wagę: 177 g. Układ elementów bez zarzutu. Mamy gniazdo słuchawkowe 3,5 mm, a na dole głośnik z certyfikatem Dolby Atmos, wejście USB-C i mikrofon. Po lewej stronie umieszczono slot na kartę SIM i kartę pamięci. Co ciekawe, slot na SIM jeden. Można używać dwóch SIM, ale druga musi być eSIM – rzadko spotykane w tym przedziale cenowym.
Po prawej standardowo przyciski regulacji głośności a pod nimi przycisk zasilania/blokady z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych. Przyciski znajdują się na wygodnej wysokości.
Boczny czytnik linii papilarnych działa bez zarzutu i moim zdaniem jest nawet lepszy niż te znajdujące się w wyświetlaczu, które wymagają, aby palce były czyste od potu i zupełnie suche. Poza tym mamy dobrze działające odblokowanie za pomocą funkcji rozpoznawania twarzy.
Wyświetlacz Moto G54 5G ma rozdzielczość 2400 x 1080 Full HD+ co jest dość powszechne w tym segmencie. Technologia wyświetlacza to LCD, no wiec trochę przestarzała: nawet niedrogie urządzenia, zaczęły wykorzystywać wyświetlacze OLED. LCD oferuje nam stosunkowo słabą kolorystykę, niskie nasycenie barw, wąskie kąty widzenia. W styczniowym Moto G13, za 600 zł mieliśmy ten sam wyświetlacz, tutaj za trochę wyższą cenę można by spodziewać się czegoś lepszego. Ale trzeba też pamiętać o cenie, wiemy, że trzeba było obciąć pewne funkcje kosztem innych, aby osiągnąć niski poziom cenowy. No i w ogóle, istnieje grupa, nienawidzących ekrany OLED za rzekomą szkodę dla oczy, więc będą mieli wybór.
No o w ogóle nie powiem, że ekran Moto G54 5G jest zły. Jest ok (klarowny, wyraźny, przyjemny w odwzorowaniu kolorów), ale mógłby być trochę lepszy. Na przykład, w słońcu na nim dużo refleksów, obraz blednie.
W ustawieniach mamy możliwość “tuningu” kolorów oraz trzy tryby częstotliwości odświeżania – auto, 120 Hz i 60 Hz. Najlepiej zostać przy opcji automatycznej, która pozwala uzyskać to, co najlepsze z obu światów: szybką częstotliwość odświeżania, gdy jej potrzebujemy, i optymalizację pod kątem dłuższej żywotności baterii.
Czytaj także: Test Motorola Moto G13: Klasyczny budżetowiec za 600 zł
Moto G54 jest wyposażony w ośmiordzeniowy procesor MediaTek Dimensity 7020 o taktowaniu 2,2 GHz i procesor graficzny IMG BXM-8-256. Tak, wielu potencjalnych kupców preferowałoby coś od Snapdragon, ale Dimensity 7020 to potężny chip, oferujący granie bez zakłóceń i płynne odtwarzanie wideo nawet w wysokiej rozdzielczości.
G54 oferuje czyste oprogramowanie Android, pozbawione niechanych aplikacji typu bloatware. Mamy niemal standardowe Android, co przyczynia się do płynniejszego działania.
Smartfon działa szybko, ale stosunkowo – jak na swój przedział cenowy. Nie warto oczekiwać super wydajności, chociaż wszystkie codzienne zadania można wykonywać bez problemu. Można tez grać w mniej wymagające gry.
Oto wyniki benchmarków (tak naprawdę nie bardzo zachwycające):
Moto G54 ma 256 GB wbudowanej pamięci, co jest wystarczające. Ale jeśli to za mało, mamy slot na microSD do 1 TB. Pamięci RAM mamy tylko 8 GB, w tym przedziale cenowym to poniekąd standard.
Smartfon jest wyposażony w 50-megapikselowy główny czujnik z OIS, który robi piękne zdjęcia z doskonałymi szczegółami. W rzeczywistości mamy 12 MP zdjęcia – dzięki technologii Quad Pixel do łączenia pikseli, która zapewnia 4-krotnie lepszą czułość przy słabym oświetleniu, bardziej żywe zdjęcia w dzień i w nocy. W razie czego tryb 50 MP też jest dostępny.
Dodatkowa kamera Macro Vision pozwala użytkownikom zbliżyć się do obiektu, rejestrując drobne szczegóły. Przedni aparat o rozdzielczości 16 MP jest wyposażony w funkcję Face Beauty do automatycznego ulepszania zdjęć.
Szkoda, że nie mamy szerokokątnego modułu oraz/albo teleobiektywu, ale G54 to jednak budżetowy model.
Motorola Moto G 54 5G oferuje nam do wyboru tryby, klasyczny pro i nocny. W trybie pro mamy dwie opcje – RAW i JPG.
Najlepiej po prostu ocenić zdjęcia, mamy dla was kilka przykładów z kamery głównej. Nie jest to może foto idealne, ale dość przyzwoite.
W nocy kamera nie zachwyca, ujęcia często są rozmazane, słabej jakości. Popatrzcie sami:
Mamy opcje cyfrowego zoomu do 8x, ale jakość bardzo niska.
Przedni aparat robi zdjęcia 16 MP (f/2.4). Selfie ładne, kolor twarzy naturalny, ale domyślnie “beautyfikacja” działa zbyt agresywnie, przez co zdjęcia nie wyglądają naturalnie.
Mamy też obiektyw makro, tylko 2 MP, ale byłam nim pozytywnie zaskoczona. W zbliżeniach telefon potrafi uzyskać dość wyraźne zdjęcia.
Możemy nagrywać filmy w rozdzielczości Full HD do 1080p przy 30 klatkach na sekundę i przy 60 k./s. Jakość średnia, jest porównywalna z innymi telefonami z tej samej klasy. Szczerze mówiąc, nie bardzo zauważam tu pracę OIS.
Czytaj także: Recenzja Motorola Moto G73 5G: Naprawdę udany budżetowiec
Moto G54 5G ma baterię o pojemności 5000 mAh, czyli mniej więcej to, co obecnie oferuje każdy inny “średniak”. W zestawie dostajemy 20W ładowarkę TurboPower, ale sam telefon obsługuje tylko 15W ładowanie.
W przypadku Moto G13 ładowanie było koszmarem z dołączoną ładowarką 10W, tutaj jest tylko trochę lepiej, pełne ładowanie zajmuje dwie godziny. Nie spełnia to wymagań obecnych użytkowników, ale jest druga strona medalu – przy zoptymalizowanym korzystaniu spokojnie jedno ładowanie wystarczy na 1,5-2 dnia.
Wynik testu PCMark jest rewelacyjny!
Motorola Moto G54 5G ma głośniki stereo. Jeden znajduje się na dolnej krawędzi, wspomaga go słuchawka umieszczona na górze. Motorola na swojej stronie zapewnia, że dźwięk jest jak marzenie – duże głośniki stereo generują głębsze basy, lepszy wokal i zapewniają większą wyrazistość, basy i wokale ulepszone. A wspomaga temu wszystkiemu system Dolby Atmos. W teorii ten “polepszać” powinien dawać dobry dźwięk, ale dumnie prezentowane logo Dolby Atmos na górnej części telefonu moim zdaniem nie wskazuje na wysoką jakość dźwięku. Brakuje głośności, a najwyższy poziom powoduje szum i nie jest przyjemny dla ucha. Jeśli chodzi o basy, raczej ich nie usłyszymy.
W ustawieniach mamy dedykowaną aplikację Dolby Atmos, mamy tam gotowe presety – muzyka, filmy, gra, podcast, własny (equalizer). Domyślnie telefon sam dostosowuje tryb dźwięku za pomocą AI.
Czytaj także: Recenzja i test Motorola razr 40: Co potrafi najtańszy składak?
Oprogramowanie Moto G 54 5G
Motorola jest znana z tego, że oprogramowanie w ich smartfonach jest zwinne, „czyste”, doskonale zoptymalizowane. Mamy tutaj po prosty Android 13, bez zbędnych dodatków.
Tak, jest MyUX – lekka nakładka od Moto, która umożliwia personalizację interfejsu (tapet, kolorów, ikon, czcionek itp.) oraz korzystanie z popularnych gestów, na przykład, włączenie latarki podwójnym wstrząsem telefony. Interfejs nie jest zagracony, nie ma zbędnych zainstalowanych aplikacji (oprócz przydatnych ustawień Moto). Trochę screenshotów (dodam, że miałam customowe ikony) znajdziecie niżej.
Jest kilka dedykowanych aplikacji Motorola, ale są one przydatne. Chodzi o nowości –Family Space (bezpieczny “kącik” dla dziecka), Moto Secure (wszystkie najważniejsze opcje zabezpieczeń i ochrony prywatności), Notatnik i właściwe “Moto” – aplikacja pomocnicza, przez którą możemy spersonalizować telefon, ustawić gesty, dzięki którym możemy sterować telefonem.
Jest schludny pasek boczny, który zapewnia szybki dostęp do kluczowych aplikacji, takich jak Kalkulator, Kalendarz Google i Wiadomości. Możesz dostosować go do swoich upodobań, dodając lub usuwając aplikacje. Mamy też „pływające okna”, możliwość uruchamiania aplikacji w osobnym oknie i różne ustawienia gamingowe.
Kolejna przydatna funkcja „extra dim” służy do obniżenia minimalnej jasności wyświetlacza. Lubię przed snem sprawdzać coś na telefonie, i choć nie jest to dobre przyzwyczajenie, ta funkcja chroni moje oczy.
Czytaj także: Recenzja Motorola ThinkPhone: Idealny smartfon biznesowy?..
Motorola Moto G54 to smartfon stworzony dla konkretnej grupy i pod tym względem spełnia wszystkie funkcje. Szukamy prostego, przystępnego cenowo telefonu do codziennego użytkowania, nie jesteśmy wymagającymi użytkownikami, ale doceniamy wprowadzenie pewnych nowości technologicznych – i to telefon dla nas. Pod względem wydajności urządzenie jest przyzwoite, działa płynnie w codziennych obowiązkach, a nawet zapewnia w pewnym stopniu stabilną rozgrywkę.
Design jest super – w cenie do 1000 zł możemy dostać nawet “plecki” z eko-skóry, model zgrabny i stylowy. Jest obsługa 5G i nawet opcja eSIM. W dodatku duży ekran 6,5″ 120 Hz, 8 GB RAM, głośniki stereo, mini-jack 3,5 mm, czysty Android 13 tylko z dodatkami Moto, pojemna 5000 mAh bateria, dobry główny aparat (ale bez “wow”).
Moto G54 jest wystarczająco przyzwoity, aby zaspokoić podstawowe potrzeby i nawet dać więcej! Co rozczarowuje? Ekran LCD o słabych kątach widzenia, niska moc ładowania, brak ultraszerokokątnej kamery, plastikowe ramki ale … musimy jednak pamiętać o przedziale cenowym urządzenia.
To, czego brakuje, Moto G54 5G z sukcesem nadrabia. No więc za mniej niż tysiąc złotych otrzymujemy naprawdę udany model. Moto G54 to najnowsza próba Motoroli na osiągnięcie idealnej równowagi pomiędzy ceną i wydajnością – polecamy!
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie
Czytaj także:
Leave a Reply