OPPO Band – to przystępna opaska fitness z możliwością pomiaru poziomu tlenu we krwi (SpO2). Czy może być bezpośrednim konkurentem serii Mi Band od Xiaomi? Otóż zobaczmy.
Wśród nowinek, które niedawno wprowadziła OPPO, możemy znaleźć smartfon Reno5 Lite, słuchawki Enco X oraz bransoletkę fitness OPPO Band. Na naszej stronie znajdziesz już recenzję Reno5 Lite. Niedawno mieliśmy też recenzję fantastycznych słuchawek OPPO, które zdobyły moje serce przede wszystkim swoim dźwiękiem i technologią redukcji szumów ANC. Teraz kolej na bransoletkę fitness OPPO Band – ciekawy gadżet, który może konkurować z Xiaomi Mi Band 6. Tak, rozumiem, że o popularności Xiaomi po prostu się nie mówi. Fani co roku wykupują wszystko z półek sklepowych. Wydawałoby się, kto może im dorównać? Ale szczerze mówiąc, opaski fitness Xiaomi naprawdę mają godnego konkurenta w postaci OPPO.
OPPO Band jest sprzedawana tylko z ładowarką i paskiem.
Chińska firma oceniła swój produkt na 189 zł. Ktoś powie, że to za drogo, ale jeśli spojrzeć na specyfikację, okazuje się, że OPPO Band może zaoferować trochę więcej niż zwykła bransoletka fitness.
Specyfikacje OPPO Band:
Wśród innych trackerów OPPO Band wyróżnia się przede wszystkim obecnością pulsoksymetru.
Przeczytaj też: Recenzja słuchawek TWS z ANC OPPO Enco X: jeden krok do doskonałości
Pod względem konstrukcji i designu trudno nazwać urządzenie innowacyjnym produktem. Wszystkie takie gadżety są podobne. Sytuacja wygląda podobnie jak na rynku smartfonów. Klasyczna “kapsuła” z odpinanym paskiem uważana jest za idealne rozwiązanie dla takich technologii, nie ma sensu wymyślać koła na nowo.
Moduł główny OPPO Band można wyjąć z paska w celu naładowania.
Nie trzeba zdejmować akcesorium z paska, aby podłączyć do ładowarki. Oczywiście nie jest to takie wygodne, ale możliwe.
Niektórym ekran może wydawać się mały – 1,1-calowy kolorowy wyświetlacz dotykowy AMOLED z możliwością regulacji jasności co 20%.
Szkło nie odstaje od powierzchni, więc jest szansa, że dłużej utrzyma się w dobrym stanie. W bransolecie nie znajdziemy ani jednego guzika. Cała kontrola odbywa się poprzez dotyk.
Jest wykorzystywane szkło hartowane 2.5D. Bransoletka jest wygodna i lekka, a mocny pasek sprawia, że idealnie nadaje się do ćwiczeń. Należy zaznaczyć, że bez paska waży tylko 10,3 g.
OPPO Band otrzymała wodoodporność 5ATM. Dlatego kąpiel w basenie, ulewne deszcze czy prysznice nie są dla niej straszne.
Przeczytaj też: Recenzja i test Xiaomi Mi Band 6: nowy hit z czujnikiem SpO2
Czytaj także: Recenzja OPPO Reno5 Lite: ten średniak was zaskoczy!
Pierwsza konfiguracja i późniejsze konfiguracje pracy bransoletki z poziomu smartfona odbywa się za pomocą bezpłatnej aplikacji HeyTap Health (dla Androida i iOS). Jest łatwy w obsłudze, nie jest przeładowany zbędnymi informacjami.
Po sparowaniu urządzeń możemy przystąpić do personalizacji. Dostępne są opcje takie jak wybór zsynchronizowanych wiadomości, ustawianie alarmów, szczegóły treningu i zdrowia, preferencje dotyczące sposobu użytkowania i oczywiście aktualizacja oprogramowania bransoletki.
Sterowanie bransoletką jest proste. Przeciągnięcie w lewo powoduje powrót do poprzedniego ekranu, a przesunięcie w górę lub w dół powoduje przejście do aplikacji i wiadomości.
Chcę pochwalić wyświetlacz. Jaskrawy, jego kolorystyka faktycznie przekracza ogólnie przyjęte standardy.
Wyświetlacz jest całkiem czytelny, nie ma nagromadzenia informacji na jednym ekranie.
Jest też wystarczająco dużo funkcji, począwszy od pomiaru tętna, SpO2, pogody, podglądu opcji, a skończywszy na zestawie tarcz zegarka (możesz załadować kilka jednocześnie i wybrać swoje zdjęcia). Byłem mile zaskoczony działaniem samego wyświetlacza i szybkimi odpowiedziami bransoletki-fitness na wszystkie polecenia.
Czytaj także: Recenzja OPPO Watch – pierwszy udany zegarek z WearOS
Pulsometr działa dobrze, może pracować w sposób ciągły i informować nas o przekroczeniu zadanych wartości. Ale przede wszystkim ciekawe było, jak działa czujnik do pomiaru poziomu tlenu w organizmie. To on jest najważniejszym punktem wśród czujników OPPO Band. Pulsoksymetr mierzy saturację krwi nawet podczas snu. Możliwy jest również pomiar ręczny. Nie można porównywać wyniki z medycznym sprzętem, ale porównano go z wydajnością zegarka Huawei Watch GT 2 Pro. Różnica może wynosić maksymalnie 2%. Tak, musisz zrozumieć, że to nie jest profesjonalne urządzenie i pomiary mogą mieć pomyłkę.
Gadżet może dokonać prostej analizy naszych parametrów snu i doradzić, jak poprawić wyniki na lepsze.
Na początku miałem problem z krokomierzem, ale z czasem pojawiły się aktualizacje, które najwyraźniej wszystko naprawiły. W końcu bransoletka OPPO jest skuteczna w około 95-97% podczas pomiaru kroków.
Przeczytaj też: Recenzja smartfona OPPO A53: wytrzymały i pełny kompromisów
Niestety, ta cecha nie jest mocną stroną opaski OPPO. Producent deklaruje 12-14 dni pracy, ale jest to teoretyczny wynik, który można osiągnąć minimalizując czas pomiaru tętna, natlenienia krwi i ilości treningów. Postanowiłem pójść va banque i ustawić pulsoksymetr na ciągłą pracę (z kilkoma ręcznymi pomiarami w ciągu dnia) i próbowałem wykonywać 2 godziny treningu dziennie. W tym bardzo wymagającym scenariuszu czas pracy wyniósł 5 dni. To za mało w porównaniu z konkurencją. Jednak to mi wystarczyło i wcale nie denerwowało mnie to, że raz na 5 dni musiałem ładować bransoletkę. Ładowanie trwa około 1,5 godziny.
Osobiście wolę smartwatche. Ale rozumiem, że istnieje pewna kategoria osób, dla których funkcje bransoletki-fitness są wystarczające.
Co może się nie podobać w OPPO Band? Przede wszystkim cena, ale tańsi konkurenci nie mają czujnika SpO2. Czas pracy też mógłby być lepszy.
Z drugiej strony otrzymujemy dość rzetelne pomiary. Dodatkowo bransoletka posiada przyjemny w użytkowaniu system oraz ergonomię. Aplikacja na smartfony jest stabilna i wygodna. Wisienką na torcie jest wyświetlacz, który ma doskonałą czytelność i przyjemną kolorystykę.
Jeśli szukasz prostej opaski fitness, która będzie monitorował Twoje podstawowe czynności, tętno, sen i poziom tlenu w ciele, OPPO Band to dobry wybór.
Czytaj także:
Autor polskiej wersji artykułu – Julia Pakhomenko
Leave a Reply