Categories: Słuchawki

Test Samsung Galaxy Buds FE: Najbardziej przystępne TWS słuchawki Samsunga

W naszym świecie, gdzie mamy natłok informacji i bodźców, dużo ludzi woli wyciszyć się za pomocą słuchawek. Sporo osób ma na sobie wtyczki, w których leci ulubiona piosenka lub podcast. Nie ukrywam, że też cały czas chodzę ze słuchawkami, żeby obniżyć głośność otaczającej mnie miejskiej rzeczywistości. Wiemy również, że technologie cały czas się rozwijają i nawet niewymagający użytkownicy mają swoje standardy. Zatem urządzenia o niewielkiej cenie muszą dbać o swój wizerunek i posiadać niezbędne funkcje. Dzisiaj do recenzji trafiły mi się nowe “słuchawki-rękiny” Samsung Galaxy Buds FE. Okazały się niejedoznacznym audio-urządzeniem. Dlaczego? Czytaj dalej.

Czytaj także: Dlaczego sprzedałam iPhone 14 Pro Max i kupiłam Galaxy S23 Ultra

Pozycjonowanie i cena Samsung Galaxy Buds FE

Samsung jest firmą, która ma w swoim arsenale słuchawki, tablety, smartfony, laptopy … – i są to zarówno urządzenia z wyższej półki, jak i takie, które będą odpowiednie dla tych kupujących, które nie chcą przepłacać za “nieprzydatne” funkcje.

W tej mnogości technologicznej, bezprzewodowe słuchawki Samsung Galaxy Buds FE są de facto tańszą opcją dla Galaxy Buds2 Pro i alternatywą dla zwykłych Buds2. No cóż, zobaczymy, czy obniżona cena sprawiła, że słuchawki straciły na jakości? I czy nowszy model jest wart naszej uwagi?

Oficjalna cena słuchawek Galaxy Buds FE wynosi 479 zł, w sklepach internetowych – od 380 zł. Możemy kupić je w białym i czarnym kolorze, tylko że wewnętrznie etui zawsze będzie biały.

Dane techniczne Samsung Galaxy Buds FE

  • Typ: dokanałowe
  • System audio: stereo 2.0
  • Interfejs połączenia: Bluetooth 5.2
  • Obsługa kodeków: AAC, SBC, SSC (Samsung Scalable Codec)
  • Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20000 Hz
  • Czas pracy: do 8,5 godz (do 30 godz z doładowaniami w etui)
  • Czas ładowania: 5 min – 1 godz pracy, 10 min – 2,5 godz pracy
  • Czujniki: czujnik Halla, zbliżeniowy, dotykowy
  • Redukcja hałasu: aktywna – ANC + tryb “przezroczystości”
  • Certyfikat ochrony: IPX2
  • Liczba mikrofonów: 6
  • Wymiary słuchawek: 2×17,1×22,2 mm
  • Waga słuchawek: 5,6 g
  • Wymiary etui: 50x50x27,7 mm
  • Waga etui: 40 g

Komplet

Słuchawki zostały dostarczone w ładnym, białym pudełku. Wewnątrz znajdziemy – Galaxy Buds FE, dokumentację, nasadki na słuchawki w rozmiarze L i S (rozmiar pośredni M znajduje się na każdej słuchawce), dwa zestawy skrzydełek (S/M w opakowaniu, M/L na słuchawkach), a także kabel ładujący USB typu C.

Mamy wszystko, czego potrzebujemy, nie ma zbędnych elementów, a nawet nie zawsze przydatna dokumentacja, jest umiejscowiona w oddzielnym opakowaniu. Więc jeśli jesteś zaawansowanym użytkownikiem i intuicyjnie korzystasz z każdego gadżetu – możesz nawet nie wyjmować te papierki.

Czytaj także: Recenzja tabletu Samsung Galaxy Tab S9+: Czy on wart tych 5 tysięcy?

Design Samsung Galaxy Buds FE

Wygląd etui jest nietypowy. I mi się to podoba, ponieważ trochę się znudził widok takich samych podłużnych i zaokrąglonych gadżetów (na piewrszym foto po lewej moje słuchawki Huawei Freebuds 5i). Mamy do czynienia z nowinką designiową i cieszę się, że nawet w tej cenie, słuchawki mogą wyglądać ładnie i nowocześnie. Szczególnie spodobał mi się kontrast – biel na wewnatrz i czarny środek, cos takiego już widziałam w przypadku realme Buds Air 5. Przypominam, że jest też całkiem biała wersja Galaxy Buds FE.

Etui wykonane z jakościowego plastiku, jest błyszczące i białe. Mogę przypuścić, że szybko się porysuje, jak inne podobne etui (więc warto pomyśleć o etui na etui). Wewnątrz znajdują się czarne słuchawki oraz indykator poziomu ich naładowania. Każda słuchawka jest mała, ale wygodna, mimo to, że nie ma “patyczka”. Te maluchy spokojnie leżą w etui, trzymają się dzięki obecnym magnesom, ale warto zauważyć, że bardzo łatwo da się ich wyjąć, nie przykładając żadnej siły.

„Pchełki” posiadają zwykłe silikonowe końcówki w różnych rozmiarach, ale także “płetwy” na górze. Te “płetwy” albo “skrzydełka” znacznie poprawiają trzymanie się słuchawek w uchu. To super propozycja dla osób używających słuchawek podczas biegania i innych rodzajów aktywności.

Warto pamiętać, że w komplecie znajdują się alternatywne “skrzydełka”, bez wystającej części. Będą pasowały osobom, którym “płetwy” z jakiegoś powodu przeszkadzają.

Panel dotykowy znajduje się z tylnej strony każdej ze słuchawek i służy do sterowania.

Z przodu na obudowie widać wskaźnik naładowania etui (dobrze, że mamy dwa oddzielne – dla etui i dla samych słuchawek), z tuły – gniazdo ładowania USB C, innych przycisków funkcyjnych nie ma – nawet przycisk do łączenia z telefonem nie jest potrzebny – Galaxy Buds FE dobrze sobie radzą i bez niego.

Budowa słuchawek jest idealna, nie mam żadnych uwag.

Należy również podkreślić, że słuchawki Galaxy Buds FE zostały zaprojektowane z wykorzystaniem tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu poużytkowego, które zostały pozyskane z porzuconych sieci rybackich oraz beczek. Dzięki temu innowacyjnemu podejściu do produkcji, Galaxy Buds FE przyczyniają się do ochrony środowiska.

Słuchawki posiadają odporność IPX2, co oznacza, że są chronione przed delikatnym zachlapaniem wodą (kroplami). Szkoda, że nie mamy lepszej ochrony w tej cenie.

Czytaj także: 

Ergonomia

Konstrukcja etui i słuchawek jest przemyślana. Jak już mówiłam, podoba mi się poziome ułożenie elementów też ze względu na to, że etui w środku pozostaje czystsze i łatwiej jest się pozbyć kurzu i brudu.

Etui nie jest wielkie i mieści się zarówno w plecaku, jak i w kieszeni dżinsów.

Waga całego zestawu jest niewielka (51,2 grama), zatem możesz nosić słuchawki wszędzie, na pewno nie będą Cię obciążać lub przeszkadzać.

Co do ogólnej wygody słuchawek, miałam problem, już tłumaczę dlaczego. Z jednej strony, są to małe wtyczki ze “skrzydełkami”, które nigdy nie wypadały i trzymały się w uchu podczas intensywnych treningów lub w trakcie szybkich spacerów, jednak nie mogłam je nosić długo – mam taki kształt uszu, że musiałam robić sobie przerwy, bo po prostu wkładając słuchawki do ucha, czułam dyskomfort. Próbowałam zamienić “płetwy” na płaskie nakładki z kompletu, ale to nie pomogło.

Nie twierdzę jednak, że to jest problem, ponieważ nikt nie może na 100% powiedzieć, czy będą słuchawki wygodne czy nie – jest to kwestia subiektywna. Na przykład, mąż naszej redaktorki prowadzącej po jej prośbie nosił te słuchawki przez kilka dni i nie odczuł żadnego dyskomfortu.

Oznacza to, że lepiej przed zakupem spróbować założyć sobie słuchawki, żeby wiedzieć, czy pasuje do Twoich uszu akurat ten model. Tak, to bywa trudne, ale większość sklepów internetowych pozwala na zwrot słuchawek, lepiej ten moment przed zakupem wyjaśnić.

Czytaj także: Recenzja Samsung Galaxy Watch6 Classic: Zegarek na każdą okazję

Połączenie i sterowanie

Słuchawki bezprzewodowe da się połączyć na dwa sposoby – po prostu za pomocą ustawień Bluetooth lub w dedukowanej aplikacji mobilnej. Po raz pierwszy połączyłam Galaxy Buds FE przez Bluetooth – łatwiej się nie da: wchodzisz w ustawienia Bluetooth, włączasz tę funkcję, otwierasz pokrywę etui słuchawek i czekasz, aż system znajdzie nasze urządzenie. Na liście dostępnych opcji wybierasz model Samsung Galaxy Buds FE i już gotowe. Proste? No pewnie.

Istnieje jeszcze jedna opcja, a mianowicie, połączyć słuchawki z urządzeniem za pomocą aplikacji Galaxy Wearable. Funkcje tej aplikacji omówimy później, teraz z kolei skupimy się na samym procesie połączenia. Zasada się nie zmieniła – otwierasz pokrywę etui i czekasz, aż system znajdzie Twoje urządzenie. Jeśli wcześniej miałeś słuchawki połączone z innym gadżetem, aplikacja wyświetla komunikat, że system może “nie widzieć” słuchawki właśnie z tego powodu. Żeby je “zresetować”, trzeba po prostu zamknąć etui i odczekać przynajmniej 7 sekund, to wynika z instrukcji.

Jeśli chodzi o sterowanie – mamy do czynienia ze sterowaniem dotykowym. Sensory znajdują się na płaskich panelach każdej ze słuchawek. Niestety miałam dużo błędnych kliknięć, jeśli po prostu dotykałam włosów lub twarzy obok ucha. Jest na to porada – w ogóle wyłączyć sterowanie dotykowe poprzez aplikację, ale dla mnie to wyglada na dość radykalny sposób.

A tak w ogóle działa sterowanie dotykowe:

  • Pojedyncze dotknięcie: odtwarza lub wstrzymuje piosenkę.
  • Dwukrotne dotknięcie: odtwarza następny utwór, odbiera lub kończy połączenie.
  • Potrójne dotknięcie: odtworzenie poprzedniego utworu.
  • Dotknięcie i przytrzymanie: możesz odrzucić przychodzące połączenie lub włączyć

    wstępnie wybraną funkcję (mamy tutaj 4 opcji: przełączenie redukcji szumów, polecenia głosowe, ciszej, głośniej, Spotify).

Szkoda, że musimy wybierać pomiędzy sterowaniem głośnością a sterowaniem ANC. Można byłoby rozdzielić dwukrotne i potrójne dotknięcie na lewą i prawą słuchawkę – mielibyśmy więcej możliwości do wyboru.

Jeśli wyjmiesz jedną słuchawkę z ucha – treści będą nadal odtwarzane. Funkcja auto pauzy jest, ale działa trochę dziwnie. Żeby utwór zatrzymał się, trzeba wyjąć z ucha obie słuchawki. A po włożeniu ich z powrotem trzeba ręcznie wznowić odtwarzanie muzyki.

Kolejne uproszczenie – nie ma opcji multipoint, tzn. słuchawki nie mogą być połączone z dwoma urządzeniami jednocześnie, w tej cenie to minus.

Nie ma nawet opcji Auto Switch, dzięki której inne słuchawki marki mogą automatycznie przełączać się z urządzenia Samsung, które aktualnie używasz, na inny produkt Samsung, jeśli otworzysz coś na nim. Urządzenia przy tym muszą być dodane do jednego konta Samsung. Działa to na razie z telefonami i tabletami Galaxy, liczba telewizorów ograniczona, laptopy Galaxy Book nie są obsługiwane.

Czytaj także: Recenzja Samsung Galaxy A34 5G: zrównoważony średniak

Aplikacja

Aplikacja Galaxy Wearable jest dostępna tylko dla Android i to jest minus dla właścicieli iPhonów. Ale porozmawiamy o tym, co jest dobre: byłam pod wrażeniem, na ile aplikacja jest uporządkowana i klarowna, a także fajne jest to, że oferuje użytkownikom dużą ilość funkcji.

A oto lista, co ciekawego można zrobić w apkę Galaxy Wearable:

  • Sprawdzić poziom naładowania baterii
  • Włączyć czy wyłączyć aktywną redukcję szumów, uruchomić tryb przezroczystości (Ambient czy „Dźwięk z otoczenia”)
  • Zmienić gesty sterowania
  • Sprawdzić, czy masz dobrze dopasowane słuchawek
  • Wybrać różne opcje dźwięku w sekcji “korektor” – są kilka presetów, ale niestety nie możemy stworzyć własnych ustawień
  • Włączyć i skonfigurować funkcję odczytywania na głos powiadomień, można wybrać tylko niektóre aplikacje
  • Włączyć opcję wykrywania słuchawki w uchu (ale to nie jest pełnoprawną “auto pauza”, o czym już pisałam)
  • Włączyć funkcję „Dźwięk otoczenia podczas połączenia” – tzn. podczas rozmów telefonicznych będzie aktywował się tryb “przezroczystości”, w rezultacie czego będziecie wyraźniej słyszeć swój głos, co przekłada się na większy komfort.
  • Włączyć czy wyłączyć opcję „Łatwe łączenie słuchawek” – szybkie parowanie dla urządzeń, znajdujących się na jednym koncie Samsung
  • Ustawić opcje związane z „Dostępnością”, czyli balansowanie dźwięku między lewym i prawym uchem, zmniejszenie hałasu przy użyciu jednej słuchawki oraz regulowanie dźwięku otoczenia.
  • Włączyć czy wyłączyć tryb gry, zmniejszający opóźnienia
  • Znaleźć zgubione słuchawki (dla tego trzeba mieć aplikację SmartThings)
  • Zaktualizować soft
  • Zresetować słuchawki do ustawień fabrycznych

Jak widać na zrzutach ekranu, interfejs jest minimalistyczny i dobrze – na pewno się nie pogubimy, a znajdziemy przydatne funkcje. Aplikacja jest idealnym narzędziem dla tych, którzy potrzebują dostosować pracę i dźwięk słuchawek, według własnych potrzeb.

Jeśli nie chcesz się bawić w “informatyka” i dostrajać słuchawki, mimo wszystko, radzę Ci zainstalować Galaxy Wearable po to, żeby mieć dostęp do podstawowych informacji o urządzeniu, takie jak poziom naładowania lub na przykład sprawdzić, czy słuchawki zostały dobrze dopasowane. I zatem nie zaskoczy Cię niski poziom naładowania Buds FE, a także będziesz mieć pewność, że słuchawki nie wypadną Ci z uszu.

Czytaj także: Recenzja Samsung Galaxy S23+. Plusik za wielkość i baterię

Dźwięk

Sam w sobie, dźwięk Samsung Galaxy Buds FE jest dobry, czysty, przestrzenny, bez zakłóceń i przerw. Zazwyczaj słuchałam muzyki w różnych gatunkach czy podcastów w drodze i byłam zadowolona. Basy szczególnie są super.

Jednak bardzo, i to bardzo polecam pobawić się w ustawieniach w aplikacji, ponieważ ten dźwięk nabiera nowej formy. Na przykład – w korektorze możesz włączyć opcję podbicie tonów wysokich lub łagodzenie dźwięków i zarówno ton, jak i poszczególne “warstwy” dźwięku będą lepsze. Szkoda tylko, że nie możemy sami “pobawić się” korektorem, musimy wybierać wśród gotowych presetów.

A także, jeśli korzystasz z jednej słuchawki – zawsze da się włączyć balans dźwięku na prawą lub lewą słuchawkę i dostosować odpowiednio dźwięk otoczenia (“przejrzystość” czy ANC na odwrót) z takim wariantem noszenia modelu.

Brzmienie jest wyważone, głośność – wystarczająca, nawet bez redukcji szumów.

Warto dodać, że słuchawki obsługują zwykłe kodeki AAC, SBC oraz zastrzeżony SSC (Samsung Scalable Codec). Kodek Samsunga skaluje się dynamicznie od 88 do 512 kbps, podobnie jak AptX Adaptive, ale może również dorównać jakości LDAC 24-bit 96KHz. Oczywiście działa to tylko na telefonach i tabletach Samsunga z Androidem 7.0 i nowszym. Jeśli masz telefon innej marki niż Samsung i chcesz przesyłać dźwięk o wysokiej rozdzielczości przez Bluetooth, szukaj słuchawek TWS z obsługą LDAC (na przykład).

Testowałam słuchawki ze smartfonem Motorola, ale inna nasza redaktorka połączyła ich ze swoim Samsungiem S23 i powiedziała, że dźwięk stał się bardziej czystszy i bogatszy.

Do mikrofonów (są trzy w każdej słuchawce) mam pewne uwagi. Zwykle wszystko super. Czasami, w głośniejszym otoczeniu, podczas nagrywania głosówek, mój głos brzmiał dziwnie, pochodził niby z próżni. Ale i tak pozostawałam słyszalna dla odbiorców. Byłam również zaniepokojona, że szum wiatru będzie uciążliwy dla moich rozmówców. Jednakże, tak się nie stało.

Czytaj także: Najlepszy! Recenzja smartfona Samsung Galaxy S23 Ultra

Redukcja szumów (ANC)

Funkcja ANC jest chyba najpopularniejszą i najbardziej pożądaną w słuchawkach bezprzewodowych. Uważam, że z włączonym tłumieniem hałasu słuchawki Galaxy Buds FE dobrze izolują użytkownika od dźwięków otoczenia – w transporcie publicznym lub w sklepach, gdzie jest dużo ludzi. Aktywna redukcja szumów dobrze radzi sobie z jednorodnym szumem o niskiej częstotliwości. Z kolei słabszy wynik zaobserwowałam przy wyższych częstotliwościach oraz bardziej urozmaiconych dźwiękach, ale to jest normalnie dla technologii ANC i nie zależy od ceny słuchawek.

Z silnym wiatrem funkcja tłumienia szumów sobie nie poradziła – były zakłócenia i niedokładność w brzmieniu poszczególnych tonacji dźwięków. Ale ogólnie – bardzo dobry ANC dla słuchawek w cenie do 500 zł.

Mamy oczywiście też ryb wzmacniający dźwięki otoczenia (Ambient, przejrzystość, przezroczystość – jak wolicie). To oznacza, że słuchawki niwelują efekt zatyczek, abyście słyszeli wszystko dookoła. To się może przydać na dworcu, na lotnisku (jeśli słuchacie komunikatów), w sklepie, jeśli trzeba porozmawiać z kasjerem, podczas innych przypadkowych rozmów, podczas spacerów wieczorem czy jazdy rowerem – dla bezpieczeństwa, i tak dalej. Tryb działa bez problemów, nie ma poczucia “sztuczności”.

Czytaj także: Recenzja robota sprzątającego Samsung Jet Bot+. Na pięć z plusem!

Bateria i czas pracy Samsung Galaxy Buds FE

Etui Samsung Galaxy Buds FE posiada baterię o mocy 479 mAh, a każda ze słuchawek – 60 mAh. Producent podaje, że słuchawki działają długo, czyli około 30 godzin. Oczywiście, z doładowaniami w etui. A każda słuchawka powinna działać do 8,5 godz według producenta (z ANC – do 6 godz). Sprawdziliśmy, jak to wyglada w praktyce!

Nie da się jednoznacznie coś stwierdzić, czas pracy zależy od sposobu użytkowania (rodzaj muzyki, głośność, użycie ANC, ilość rozmów telefonicznych itd.). W moim przypadku, słuchawki działały ok. 8 godzin bez doładowania w zwykłym trybie – muzyka, podkasty, audiobooki, trochę rozmów przez telefon. Jeśli włączałam ANC, wynik skracał się do ok. 5,5-6 godzin. Etui pozwala na naładowanie słuchawek od zera do pełna około 2,5-3 razy.

Nie ma ładowania bezprzewodowego, a w zwykły sposób (za pomocą kabla), słuchawki się ładują przez 1,5 godziny. Lecz ja robiłam w ten sposób – zostawiałam podłączone do ładowarki słuchawki na 15 min i później mogłam spokojnie słuchać muzyki przez około 3 godziny.

Podsumowanie

Galaxy Buds FE to najtańsze słuchawki TWS w ofercie Samsunga, jednak nie można powiedzieć, że one kosztują tanio. Ale Samsung to Samsung – renomowana marka, dlatego wiele osób ma większy kredyt zaufania akurat do Samsunga. I nie na próżno! Mamy ciekawy, przemyślany design, niezawodną konstrukcję, intuicyjną aplikację mobilną, całkiem jakościowy dźwięk i efektywne ANC, porządny czas pracy do 30 godzin.

Są oczywiście pewne niuanse i uproszczenia – nie ma ochrony przed wodą, opcji multipoint (praca z dwoma urządzeniami jednocześnie), ładowania bezprzewodowego, pojawiały się błędne kliknięcia podczas dotykania obszaru obok panelu sterowania, cześć funkcji dostępna tylko dla smartfonów Samsung (lepszy kodek, szybkie łączenie).

Nowe Galaxy Buds FE kosztują tak samo jak Galaxy Buds2, ale w przeciwieństwie do nich nie maja ładowania indukcyjnego (co nie dla każdego jest istotne) i opcji Auto Switch (przełączanie się pomiędzy urządzeniami Samsung). Za to mają mocniejszą baterią i “płetwy” dla lepszego trzymania się w uszu – przydatny drobiazg dla wielbicieli różnego rodzaju aktywności.

Kiedy zaczynałam pisać tę recenzję, nowe słuchawki Buds FE wszędzie kosztowały 480 zł. Wtedy pomyślałam, że przy odpowiedniej możliwości warto dopłacić do Galaxy Buds2 Pro. Można je znaleźć w cenie od 650-700 zł, model ma ochronę przed wodą IPx7, możliwość jednoczesnej pracy z dwoma urządzeniami, tryb 360 Audio i inne zaawansowane funkcje. Tylko czas pracy jest krótszy.

Ale teraz widzę, że Samsung Galaxy Buds FE można znaleźć w cenie od 350 zł, przy tym nie “niewiadomo gdzie”, a prosto w MediaMarkt (UPD – szybko się rozeszły!). Może to być efekt “czarnego piątku”, ale wniosek jest oczywisty – najtańsze słuchawki Samsunga będą “tracić na cenie” (są już oferty od 380 zł), a poprzednie modele zaczną po trochę wychodzić z rynku.

No więc Galaxy Buds FE napewno osiągną sukces. Sądzę, że plusy tych słuchawek są bardziej wartościowe od minusów. Obecne funkcje na pewno dadzą użytkownikom dobry poziom brzmienia poszczególnych melodii. Model udany, potencjał jest, dlatego uważam, że warto zwrócić uwagę na te słuchawki!

Gdzie kupić słuchawki Samsung Galaxy Buds FE

Czytaj także:

Share
Julia Pakhomenko

Autorka recenzji gadżetów i gier. Lubię pisać o nowinkach ze światu technologii. I dzielić się tylko najistotniejszymi wydarzeniami z czytelnikami.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked*