W nowym zegarku Galaxy Watch5 Pro, firma Samsung oferuje najwyższej jakości materiały, wydłużony czas pracy, ekskluzywne funkcje i Wear OS 3. Ale co tak naprawdę otrzymuje użytkownik?
Samsung Galaxy Watch5 Pro ma wszystko, czego można oczekiwać od zaawansowanego smartwatcha. Imponująca funkcjonalność, bardzo dobra jakość konstrukcji, znakomity system Wear OS oparty na Androidzie i komfort przy noszeniu na ręce.
Sercem urządzenia jest procesor Samsung Exynos W920, model ma 1,5 GB RAM-u. Do przechowywania plików i instalowania aplikacji mamy 16 GB pamięci wewnętrznej.
Zegarek ma kopertę, która jest wykonana ze stopu tytanu o średnicy 45 mm. Waży 46,5 g (waga samej obudowy) i ma grubość 10,5 mm. Zagwarantowana jest całkowita pyłoszczelność, wodoodporność (na poziomie 5 ATM), a także norma ochrony przed wodą IP68 i certyfikat MIL-STD-810G (odporność na uderzenia).
Zegarek oferuje użytkownikom takie funkcje jak: wykonywanie połączeń telefonicznych, pisanie lub dyktowanie SMS-ów, uruchamianie nawigacji, dokonywanie płatności, używanie dyktafonu, przeglądanie e-maii. WearOS 3 ma również Sklep Google Play, który umożliwia pobieranie i instalowanie aplikacji firm trzecich.
Galaxy Watch5 Pro można kupić w cenie detalicznej od 1650 zł.
Bateria zapewnia od trzech do czterech dni pracy bez ładowania – czyli widać poprawę sytuacji w porównaniu z zeszłoroczną wersją zegarku.
Samsung skupił się głównie na większej baterii i dodał szybsze ładowanie. Inne dodatki dotyczą głównie oprogramowania, choć trzeba też zwrócić uwagę na lepszą jakość wykorzystanych materiałów. Mimo wszystko, zegarek 5 wersji pozostał praktycznie niezmienny w porównaniu do czwartego.
Przeczytaj też: Recenzja tabletu Samsung Galaxy Tab S8 Ultra: czy nie za duży?
Dla tych, którzy chcą dowiedzieć się więcej, oto szczegółowe specyfikacje Samsung Galaxy Watch5 Pro:
Przeczytaj także: Recenzja Samsung Galaxy Watch4: elegancki zegarek z WearOS
W czarnym opakowaniu jest sam zegarek, instrukcje i magnetyczna podstawka ładująca z kablem USB typu C. Jest to różnica w stosunku do poprzedniej generacji, która miała wejście USB typu A.
W zestawie nie znajdziesz adaptera do ładowania – tendencja dzisiejszych czasów, więc będziesz musiał użyć swojego, na przykład, od smartfona.
Jak na smartwatch, Galaxy Watch5 Pro jest duży. Koperta o średnicy 45 mm naprawdę robi wrażenie.
Co mi się podoba w Galaxy Watch 5 Pro? Przede wszystkim jakość obudowy. Fajnie wygląda tytanowa ramka, która otacza wyświetlacz. To, że ramka wystaje ponad powierzchnię ekranu, wygląda dziwne, przypomina trochę odwróconą zakrętkę od butelki. Nietrudno się jednak domyślić, że jest to świadoma decyzja – ma to chronić ekran.
Szafirowe szkło wyświetlacza ma twardość 9 w skali Mohsa. Obudowa wykonana jest z tytanu.
Fanom inteligentnych zegarków od Samsunga nie spodoba się brak obrotowej ramki-bezela, która jest znakiem rozpoznawczym Galaxy Watch od wielu lat. Niestety Samsung zrezygnował z tej opcji.
Ekran Watch 5 Pro bardzo zbiera odciski palców, prawie tak samo jak smartfony. Trzeba czas od czasu go czyścić.
Wersję Pro można dostać albo w klasycznej czerni, którą właśnie otrzymałem do testów, albo w srebrnoszarym kolorze. Zegarek jest kompatybilny z paskami 20 mm, więc jeśli masz poprzedni od Galaxy Watch4, możesz założyć ten sam lub kupić dowolny w Internecie.
Zegarek 5. generacji otrzymał nowy pasek bez dziurek, z magnetycznym zapięciem. Jest niesamowicie praktyczny.
Przeczytaj także: Huawei Watch GT 3 SE — smartwatch ze wspaniałym ekranem. Nie tylko dla sumoistów :-)
Galaxy Watch5 Pro ma naprawdę pojemną (590 mAh) i wydajną baterię. Przynajmniej w porównaniu do mniej zaawansowanego “brata”, czyli Galaxy Watch 5.
W danych technicznych, Samsung obiecuje nawet 80 godzin pracy na jednym ładowaniu. Nie mogłem uzyskać takiego wyniku, nawet kiedy prawie w ogóle nie używałem zegarka. W każdym razie maksimum, które uzyskałem, to 71 godzin. Czyli naprawdę dobry rezultat.
Przy normalnym użytkowaniu, zegarek działa co najmniej trzy dni na jednym ładowaniu. Z kolei kiedy intensywnie korzystałem z Galaxy Watch5 Pro, czas pracy na jednym ładowaniu wyniósł aż 48 godzin. I na przykład godzina treningu cardio zarejestrowana przez smartwatch obniżyła poziom naładowania baterii tylko o 6%.
Zegarek potrzebuje kilku cykli ładowania, aby poznać twoje nawyki użytkowania. Tylko wtedy zoptymalizuje baterię w maksymalnym możliwym stopniu.
Niewątpliwą zaletą, ale też oczywistą, gdy mówimy o sprzęcie z tej półki cenowej, jest szybkie ładowanie 10W. Jeśli jednak miałbym mówić o minusach, to odntowałbym właśnie brak takiej ładowarki. W zestawie znajduje się tylko indukcyjny kabel ładujący, który łączy się ze źródłem zasilania przez… USB typu C. Może to być problemem dla wielu użytkowników. Będziesz musiał wydać dodatkowe pieniądze, jeśli nie masz odpowiedniej ładowarki. Dziwna decyzja, ale już jak jest.
Również interesujące: Recenzja smartwatcha Xiaomi Watch S1: czym zaskoczył najdroższy model marki?
Pewnym rozczarowaniem może być niemal identyczny sprzęt w porównaniu z zeszłorocznymi modelami. W szczególności spodziewałem się wprowadzenia procesora nowej generacji, który będzie bardziej ekonomiczny i wydajny. Ale znowu, mamy sprawdzone już połączenie w postaci 5-nanometrowego procesora Exynos W920 z układem graficznym Mali-G68, 1,5 GB RAM-u i 16 GB pamięci wbudowanej.
Istnieje również możliwość wyboru między wersją Wi-Fi/Bluetooth lub obsługującą LTE, która działa z eSIM, ale kosztuje nieco więcej. Jeśli lubisz biegać lub uprawiać inną aktywność fizyczną bez telefonu, polecam opcję z LTE.
Przeczytaj także: Recenzja i test Huawei Watch GT 3 Elite: sportowa elegancja
Jedną z największych zalet zegarka jest ekran Super AMOLED o przekątnej 1,36 cala i rozdzielczości 450×450 pikseli. Gęstość pikseli, szczegółowość, kontrast, ostrość, paleta kolorów – wszystko na najwyższym poziomie.
Oprócz jakości obrazu bardzo spodobała mi się automatyczna regulacja jasności. Funkcja działa niezauważalnie i subtelnie.
Zegarek nie blaknie na słońcu, nawet jeśli zdarzają się takie sytuacje, to nie przeszkadza to w odbiorze treści.
Jeśli aktywujesz funkcję AoD, tarcza zegarka będzie przez cały czas wyświetlana. Oczywiście włączenie opcji „Always on display” powoduje szybsze rozładowanie baterii.
Przeczytaj także: Recenzja inteligentnego zegarka Samsung Galaxy Watch4 Classic: klasyka gatunku
Jestem naprawdę podekscytowany ewolucją, jaką przeszedł ten system, aby wyglądać i działać tak, jak teraz – bardzo, bardzo dobrze. WearOS 3 z aktualizacją One UI 4.5 to naprawdę godny poziom, zarówno przejrzystość interfejsu, płynność działania, dostępność zewnętrznych aplikacji powoduje, że model po prostu jest personifikacją współczesności.
Dzięki Google Wear OS możesz dokonywać płatności z zegarka przez NFC za pomocą Google Wallet, korzystać z usług Google, takich jak Mapy, YouTube Music czy Google Fit, i pobierać nowe aplikacje z Google Play. W katalogu można znaleźć np. Spotify, Shazam, Telegram, Outlook, LifeSum i inne programy fitness. Zakres aplikacji nie rozszerzył się zbytnio w ciągu ostatniego roku, a wybór aplikacji jest znacznie mniejszy w porównaniu do Apple Watch, co jest nieco rozczarowujące.
Google Wear OS z One UI Samsunga działa bardzo płynnie i szybko.
Możesz dostosować funkcje przycisków bocznych, na przykład aktywować płatność, mierzyć aktywność fizyczną itp.
Nie podoba mi się jednak praktyka tworzenia sztucznych „ekosystemów”, w tym przypadku – presja na użytkowników, by kupowali smartfony Galaxy. Nie mam Samsunga, więc nie mogę zainstalować aplikacji Samsung Health Monitor, a bez niej nie będę mógł korzystać z funkcji EKG i mierzenie ciśnienia. Jednak, jako potencjalny konsument, muszę zapłacić za zegarek pełną cenę, więc uważam, że sprawiedliwie byłoby mieć dostęp do wszystkich funkcji.
Przeczytaj także: Recenzja smartwatchy Amazfit GTR 3, GTR 3 Pro i GTS 3: odpowiednie dla wszystkich i wszystkiego
Czujniki, wykresy, algorytmy, monitoring, śledzenie itp. – Galaxy Watch5 Pro ma wiele narzędzi do kontrolowania parametrów fizycznych i ogólne zdrowia użytkownika.
Pierwsza rzecz, na którą powinienem zwrócić uwagę w kontekście analizy snu: Galaxy Watch5 Pro ma tak dużą baterię, że nie chce się nawet zdejmować zegarka na noc. Rozumiem, jak groteskowo musi to brzmieć, ale wiem, jak bolesne może być rozpoczęcie dnia z rozładowaną baterią w zegarku. W przypadku inteligentnych zegarków niektórych producentów to niestety norma. Dlatego dużym plusem Samsunga jest wyposażenie Galaxy Watch5 Pro w dużą baterię.
Oprócz standardowych parametrów dostępnych w wielu innych urządzeniach, takich jak pomiar czasu trwania fazy snu płytkiego czy głębokiego, snu REM itp., mamy również funkcję wykrywania chrapania. Działa to tak dobrze, że nie mam już przed żoną argumentów na swoją obronę. Galaxy Watch5 Pro nie tylko wykrywa ten niekomfortowy stan, ale także go rejestruje.
Po kilku nocach spania z zegarkiem na nadgarstku, Samsung Health będzie mieć wystarczającą ilość danych, aby zaoferować program treningu snu.
Przeczytaj także: Recenzja smartwatcha Huawei Watch Fit 2: “boom” technologiczny i monitoring zdrowia
Oczywiście Samsung zaznacza, że Galaxy Watch5 Pro nie jest urządzeniem medycznym i należy o tym pamiętać. Niemniej jednak, smartwatch posiada takie funkcje jak klasyczne pomiary pulsu, stresu, snu, nasycenia, EKG, pomiar ciśnienia krwi i nawet składu ciała. Również wkrótce ma się pojawić termometr do pomiaru temperatury ciała.
Wszystko działa dobrze i wykazuje zbliżone wyniki do urządzeń profesjonalnych. Jednak jedną rzeczą jest uzyskanie wyniku, a drugą kwestią jest udoskonalenie naszego samopoczucia, i tutaj muszę pochwalić oprogramowanie, które mówi nam na każdym kroku, co możemy zrobić, aby poprawić jakość naszego życia.
Dzięki temu, że równolegle prowadziłem badania składu ciała, mogłem szybko powiązać te wyniki z wynikami Galaxy Watch5 Pro. Oczywiście są różnice, ale niewielkie, biorąc pod uwagę, że mówimy o inteligentnym zegarku. Jedynym “odchyleniem” było większy wskaźnik ilości tłuszczu w organizmie w stosunku do masy mięśniowej.
W Samsung Galaxy Watch 5 Pro dostępnych jest ponad 90 trybów treningowych. Zegarek na siłowni pokazuje jak długo trenujemy i jakie mamy tętno, ale żeby poznać ilość powtórzeń czy inne szczegóły musimy wyjść z ekosystemu Samsunga i znaleźć inną aplikację. Jednak chodzenie i bieganie sprawdzają się świetnie, tym bardziej, że są rozpoznawane automatycznie.
Szkoda że nie ma automatycznego wykrywania jazdy na rowerze, dla mnie to dziwne.
Moduł GPS działa dobrze. Szybko odbiera sygnał, nawet bez połączenia z siecią czy smartfonem.
Jedną z nowości Galaxy Watch5 Pro jest obsługa plików GPX, czyli możliwość przygotowania własnej trasy i pobrania jej do smartwatcha, który później poprowadzi Cię tą drogą. Muszę jednak zauważyć, że niektóre modele konkurencji lepiej wdrożyły tę funkcję.
Przeczytaj także: Recenzja Xiaomi Smart Band 7 Pro: Dlaczego stanowczo nie polecam
Samsung Galaxy Watch5 Pro to naprawdę dobry smartwatch.
Zegarek jest dobrze przemyślany i skonstruowany, wygląda atrakcyjnie, zarówno wizualnie, jak i funkcjonalnie. WearOS 3 z aktualizacją One UI 4.5 działa bezproblemowo i jednocześnie jest otwartą platformą dla oprogramowania firm trzecich. W zegarku dobrze zostały zrealizowane funkcje związane ze sportem i aktywnością. Toteż ekran jest fenomenalny, a bateria pojemniejsza niż w przypadku Galaxy Watch4.
Trzeba jednak pamiętać, że Galaxy Watch5 Pro będzie miał więcej funkcji, jeśli połączymy go ze smartfonem Samsunga.
I choć nic nie może być idealne, Galaxy Watch5 Pro polecam z pełnym przekonaniem i czystym sumieniem. Jest najfajniejszy ze smartwatchy! Oczywiście fany Apple mnie nie zrozumieją, ale nie każdy przecież ma iPhone.
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie.
Przeczytaj także:
Leave a Reply