Długo zastanawiałam się, czy napisać osobną recenzję dla każdego z tych smartfonów, czy połączyć je w jedną. Motorola G52 i Motorola G62 są bardzo podobne, zwłaszcza na pierwszy rzut oka. Jednak gdy tylko włączysz te dwa urządzenia, różnice są znaczące. A im wnikliwie analizujesz, tym jest ich więcej. Z kolei jest też dużo podobieństw. A żeby nie pisać dwa razy tego samego, recenzja będzie jedna. Uważam, że jeśli szukasz niedrogiego smartfona, możesz mieć wątpliwość do co wyboru „G52 czy G62?”. Dzisiaj porównamy te dwie Motoroli.
Motorola G52 | Motorola G62 5G | |
System operacyjny | Android 12 | Android 12 |
Ekran |
|
|
Procesor | Qualcomm Snapdragon 680 4G | Qualcomm Snapdragon 480+ 5G |
Karta Graficzna | Adreno 610 | Adreno 619 |
Pamięć |
|
|
Kamery Główne |
|
|
Przedni aparat | 16 MP, f/2,5 1,0 µm | 16 MP, f/2,2 1,0 µm |
Akumulator |
|
|
Dodatkowo |
|
|
Wymiary i waga | 160,1×74,5×8 169 g | 161,8x74x8,6 173 g |
Cena | od 1000 zł | 1100 zł |
Te wersje Moto są spadkobierczyniami zeszłorocznych modeli. Na przykład testowaliśmy Motorolę G51 nie tak dawno temu – w kwietniu. G52 wygląda ciekawiej – zamiast IPS modyfikacja otrzymała ekran OLED, trzykrotnie szybsze ładowanie, ale straciła wsparcie 5G.
Motorola G61 sprzedawana była tylko na rynku indyjskim, więc nie zwracaliśmy na nią uwagi. Jej poprzednicy to podobne do siebie modele G60 i G60s. Co prawda mają więcej pamięci RAM – 6 GB, a nie 4 GB. Ale procesory są w przybliżeniu na tym samym poziomie co w przypadku G62.
Podsumowując: w linii G Motorola ma trochę zamieszania i nie zawsze wyższa liczba wskazuje, że model jest we wszystkim lepszy.
Jeśli mówimy o obecnej serii G w 2022 roku, to też nie wszystko jest logiczne. Młodszy model G52 jest lepszy pod względem parametrów od starszego G62.
Niedawno zapoznaliśmy się również z G82 – to zaawansowane urządzenie, które wyróżnia się przede wszystkim aparatem z OIS. Również w linijce wciąż są „młodsze” wersje — Moto G22 i Moto G32. Ich zaletą jest to, że wyróżniają się świeżym designem. Pozostałe parametry w G22 są całkowicie przeciętne – czyli taki sobie “średniak”, ale model G32 otrzymał ten sam procesor co G52, ale prostszy ekran IPS.
Jeśli chodzi o ceny – bohaterowie recenzji kosztują prawie tyle samo – ok. 1200 zł oficjalnie za Moto G52 4/128GB (ale w sklepach można znaleźć za 1000 zł) oraz 1100 zł za Moto G62 4/64GB (ale ten model dostępny ekskluzywnie u operatorów, np. w Play).
Przeczytaj także: Recenzja Motorola G82 5G — niedrogi smartfon z OIS i AMOLED
Tutaj wszystko jest znane i niemal identyczne – ładowarka, silikonowe etui, kabel, klucz do wyjmowania gniazda karty i dokumentacja. G62 5G jest wyposażony w ładowarkę o mocy 10 W, podczas gdy G52 ma już porządną ładowarkę o mocy 33 W.
Etui są standardowe dla Motoroli, każde jest dobrze wykonane, chroni ekran i aparaty, ma matowe, antypoślizgowe boki.
Nic nas tu nie zaskoczy – ten sam design Moto G 2021 jest obecny i w 2022 roku. Ekran z małymi ramkami i wycięciem na przedni aparat pośrodku, opływowa obudowa z plastiku, blok aparatów na zaokrąglonej “wysepce”, która prawie nie wystaje ponad obudowę.
Motorola G52:
Motorola G62 5G:
Jeśli porównamy modele ze sobą, to „starsza” G62 znów nie wypada lepiej. Ma szersze ramki, szczególnie górną i dolną, wycięcie na przedni aparat jest większe.
Jeśli jednak NIE porównujesz urządzeń w taki sposób jak robię to ja, to nie jest to takie krytyczne.
Bardziej podoba mi się Motorola G62, jej matowy tylny panel uroczo mieni się w świetle i nie widać na nim odcisków palców. Dostępny w dwóch kolorach – Midnight Grey i Frosted Blue.
Jednak opcja G52 jest też piękna. Dostaliśmy wersję w kolorze Porcelain White (biała porcelana), jest też Charcoal Grey. Biel naprawdę wygląda jak porcelana, imponująco. Nie widać też na niej odcisków palców.
Tylne panele są plastikowe, podobnie jak panele boczne. G62 ma boczne ramki w kolorze tylnej części, a G52 jest w kolorze lśniącego srebra.
Wymiary urządzenia różnią się, ale tylko nieznacznie. G62 jest nieco grubszy i jest to wyczuwalne. Otóż generalnie mamy klasyczne, nowoczesne smartfony z dużymi ekranami (6,6 i 6,5 cala). Stosunkowo lekkie i cienkie. Dla mnie wygodnie leżą w dłoni, naprawdę da się korzystać jedną ręką.
Ułożenie elementów na obudowie jest na pierwszy rzut oka identyczne, różnica jest uderzająca… jeśli przez przypadek pomylimy etui do tych modeli. Wtedy widać, że niektóre elementy są nieco przesunięte.
Po lewej stronie smartfonów znajduje się tylko gniazdo na karty SIM.
Po prawej stronie zobaczysz podwójny przycisk głośności (umieszczony na wygodnej wysokości) i przycisk zasilania/blokady zawierający skaner linii papilarnych. Czujnik działa szybko i dokładnie na obu „Motorolach”, gdy weźmiesz smartfon do ręki, palec automatycznie położy się na niego.
W górnej części smartfonów znajduje się mikrofon pełniący funkcję redukcji szumów, a także głośnik. Na dolnej krawędzi jest wyjście słuchawkowe 3,5 mm (dobrze, że nie wszyscy producenci smartfonów usuwają go), złącze Type-C, kolejny mikrofon, otwory na głośniki.
Nie ma tu prawie żadnych różnic, poza tym, że G62 ma większy głośnik.
Konstrukcja Moto jest idealna. Obudowy modeli są zabezpieczone zgodnie ze standardem IP52 – przed kurzem i kroplami wody.
Przeczytaj także: Recenzja Motorola Moto G51: jeszcze jeden średniak od Motoroli
Ale w tym przypadku różnica między bohaterami recenzji jest uderzająca, ponieważ starsza wersja G62 5G otrzymała wyświetlacz IPS, podczas gdy G52 ma AMOLED. Faktycznie IPS nie jest taki zły, ale jeśli patrzyć na oba ekrany jednocześnie, zalety AMOLED są zauważalne – wyższa jasność, kontrast, głębia czerni, kąty widzenia, “komfort w słońcu”, lepsze odwzorowanie kolorów. Moto G62 jest po lewej:
Powtarzam jednak, jeśli osobno ocenimy wyświetlacz IPS modelu Moto G62 5G, to pod względem odcieni i czytelności wcale nie jest źle. Są nawet osoby, które preferują IPS ze względu na brak PWM (migotanie przy niskiej jasności). Nie widziałam jednak PWM, nowoczesne ekrany są dobrej jakości, aby zminimalizować ten efekt. W ustawieniach G52 jest też ustawienie redukcji migotania, ale go nie aktywowałam.
Ekran Moto G52:
Ekran Moto G62 5G:
Rozmiary ekranów smartfonów są prawie takie same (nie będziemy brać pod uwagę różnicy 0,1 cala), rozdzielczość też. Ale częstotliwość odświeżania jest inna – G62 z IPS ma 120 Hz, podczas gdy G52 z AMOLED ma 90 Hz. Nie powiedziałabym jednak, że różnica jest aż tak znacząca. Najważniejsze jest to, że mają powyżej 60 Hz – już dobrze, obraz jest płynny.
W ustawieniach możesz wybrać standardową częstotliwość 60 Hz, zwiększoną częstotliwość lub (najlepszy wybór ze względu na żywotność baterii) opcję automatyczną, gdy telefon korzysta ze sztucznej inteligencji, aby wybrać odpowiednią częstotliwość odświeżania ekranu.
Możesz także dostosować poziom nasycenia barw, temperaturę kolorów, a także skonfigurować inne ustawienia – ciemny motyw, tryb pełnoekranowy, ciepłe kolory, czułość sensorów ekranu, rozmiar elementów na nim i tak dalej.
Przeczytaj także: Recenzja Motorola Edge 30 5G: maksymalna równowaga
Motorola G52 jest napędzana chipsetem Qualcomm SM6225 Snapdragon 680 4G, który został zaprezentowany jesienią 2021 roku. Ta platforma dla telefonów klasy średniej i budżetowej jest zbudowana w procesie 6 nm i zawiera 8 rdzeni.
Motorola G62 5G otrzymała chipset Qualcomm Snapdragon 480+. Ogólnie jest to ten sam 480, wykonany w technologii 8 nm i ogłoszony na początku 2021 roku, tylko częstotliwość dwóch głównych rdzeni jest o 200 MHz wyższa, a modem 5G jest nowszy.
Niedoświadczony użytkownik patrzący na liczby chipsetów może dojść do wniosku, że 680 jest mocniejszy niż 480. Jednak nie wszystko jest takie proste, ponieważ wersja 480+ otrzymała „podkręcone” częstotliwości, więc daje lepsze wyniki w testach wydajności. Możesz porównać procesory, tutaj.
Jeśli chodzi o pamięć, Motorola G52 jest dostępna w wariantach 4/128 i 6/128 GB, ale tylko 4/128 GB jest oficjalnie sprzedawana w Polsce. G62 5G to rzadkość, ponieważ oferuje już przestarzałą opcję 4/64 GB. Wersja 4/128 GB wcale nie jest dostępna w Polsce.
Oczywiście 64 GB pamięci według dzisiejszych standardów – to śmieszne. Chociaż istnieje obsługa kart pamięci, ale pamięć podstawowa powinna być nadal większa, ponieważ jest szybsza. A 4 GB pamięci RAM to minimum dla “średniaków”. Wiele tańszych modeli ma 6 GB pamięci RAM. Nawiasem mówiąc, w ustawieniach G52 i G62 można dodać wirtualną pamięć RAM, ale daleko jej do szybkości rzeczywistej.
No cóż, przejdźmy do tego, co ważniejsze – doświadczenia korzystania ze smartfonów. Specjalnie porównywałam je jednocześnie w jednakowych warunkach i aplikacjach. I pomimo tego, że procesor G62 zdobywa więcej punktów w benchmarkach, nie widzę żadnej różnicy między modelami podczas zwykłego korzystania – wszystko działa w tym samym czasie z mniej więcej taką samą prędkością. W wymagających grach niektóre pobierania mogą być szybsze na G62, ale takie sytuacje nie zdarzają się zbyt często. Ogólnie powiedziałabym, że szybkość modeli jest na tym samym poziomie.
Lecz co to za poziom? Przed nami prawdziwi “średniacy”, stworzeni dla niewymagających użytkowników. W podstawowych zadaniach wszystko jest szybkie, uruchamiane są gry, choć nie z maksymalną grafiką. Większość ludzi z grupy docelowej będzie zadowolona z wydajności modeli.
Przeczytaj także: Recenzja Motorola Moto Edge 30 Pro: czy to flagowiec?
Motorola po raz kolejny nie zawracała sobie głowy aparatami. Pobrano ten sam zestaw modułów, co w G31, G71, G82 (jednak ten ostatni ma jeszcze stabilizację optyczną). Mianowicie: główny moduł 50 Mpix, 8 Mpix ultraszerokokątny i 2 Mpix aparat makro.
Zdjęcia nie są zapisywane w maksymalnej rozdzielczości, ponieważ wykorzystywana jest technologia łączenia czterech pikseli w jeden, więc główny sensor wytwarza zdjęcie o rozdzielczości 12,5 MP (4080×3072), a nie 50 MP. W ustawieniach można też włączyć maksymalną rozdzielczość 8160×6144, ale nie ma to większego sensu – samo tworzenie zdjęć potrwa po prostu dłużej.
Spodziewałam się identycznych zdjęć, ale najwyraźniej różne procesory wpływają na przetwarzanie foto na różne sposoby. I najczęściej, kadry G62 5G podobały mi się bardziej – wyraźniejsze, bardziej soczyste. Mamy tu takie same zdjęcia z różnych modeli. Motorola G52 po lewej, Motorola G62 po prawej. W tym folderze dostępne są zdjęcia w oryginalnym rozmiarze (zdjęć jest znacznie więcej, porównaj sobie).
Ogólnie rzecz biorąc, oba modele robią dobre zdjęcia przy dobrym świetle, większość użytkowników nie znajdzie na co narzekać. Przy słabym oświetleniu, widać spadek szczegółowości i wyrazistości, poruszające się obiekty mogą być rozmazane.
Oczywiście jest tryb nocny, a w najnowszych wersjach oprogramowania zaczął się on aktywować automatycznie. I słusznie – dlaczego użytkownik miałby myśleć o takich rzeczach? Ważne jest dla niego, żeby zrobić udane zdjęcia.
W ciemności Motorola G52 radzi sobie nieco gorzej – zdjęcia są mniej wyraźne, żółkną. Ale Moto G62 nie jest zła jak na standardy segmentu budżetowego. Oto kolejne porównanie (G52 po lewej, G62 po prawej), w pełnym rozmiarze – wszystko też tu.
Jakość ujęć z szerokokątnego obiektywu jest w obu modelach na tym samym poziomie. Odwzorowanie kolorów jest gorsze niż na zdjęciu z głównego obiektywu, ujęcie jest ciemniejsze i pojawia się pewne rozmycie, ale czasami trzeba zmieścić więcej w kadrze niż główny moduł „widzi”, telefon sobie z tym również poradzi. Przykładowe zdjęcia z G52:
Zdjęcie z Motoroli G62:
Jest też obiektyw makro. W niedrogich smartfonach jest instalowany w celu “musimy posiadać więcej aparatów”. Zdjęcia są rozmyte, blade tak jest w przypadku obu telefonów. Przykłady (G52 – po stronie lewej, G62 – po prawej):
Przednie aparaty smartfonów mają tę samą rozdzielczość, ale moduły są inne. G52 ma szersze pole widzenia, więc można zrobić także zdjęcia grupowe. Motorola G62 fotografuje nieco bliżej, ale obraz jest wyraźniejszy, odwzorowanie kolorów jest bogatsze. Przykłady (G52 – po stronie lewej, G62 – po prawej):
Motorola G62 5G nagrywa wideo w rozdzielczości 1080p przy 30 lub 60 fps. Moto G52 – tylko przy 30 kl./s. Pod względem klarowności i odwzorowania kolorów starszy model znów jest lepszy. Nie należy jednak włączać na nim trybu 60 fps, ponieważ wideo przestaje być płynnym. Najwyraźniej właśnie dlatego nie ma 4K – procesory nie dałyby z tym radę. Przykłady wideo można znaleźć w folderach pod linkiem.
Interfejs aparatu jest standardowy dla Moto. Intuicyjny, wygodny. Oprócz zwykłych trybów fotografowania dostępny jest również opcja „kolor selektywny” (pozostawia jeden kolor na zdjęciu), panorama, zdjęcia „na żywo”, filtry w czasie rzeczywistym, tryb PRO z obsługą RAW.
Dla wideo Motorola oferuje tryb slow motion, „sportowy kolor” (podświetlanie jednego konkretnego koloru w nagraniu), wideo w zwolnionym tempie, a także nagrywanie dualne, które pozwala jednocześnie nagrywać wideo z przedniej i tylnej kamery.
Przeczytaj także: Recenzja i test Motorola Moto G200: najwyższy punkt G
Zestaw standardowy – Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac 2,4 + 5 GHz, Bluetooth (G62 ma nowszą wersję 5.1, G52 ma wersję 5.0), NFC do płacenia w sklepach, GPS, GLONASS, Galileo. Również starsza Motorola G62 5G otrzymała, jak można się domyślić po nazwie, obsługę 5G. Choć nie uważam tego za zaletę, skoro szybkość sieci LTE jest więcej niż wystarczająca, trudno sobie wyobrazić, kto miałby krytykować brak 5G.
Oba modele otrzymały głośniki stereo, których otwory znajdują się na górnym i dolnym końcu obudowy. Jednocześnie w reklamie Moto twierdzi, że G62 ma niezrównany dźwięk, ale nie ma mowy o G52. Najwyraźniej starszy model ma naprawdę lepsze głośniki, bo wyglądają inaczej, a nawet elementy na końcach są lekko przesunięte. Dowodzi tego też sam dźwięk.
Starszy model zapewnia wyraźniejszy, bardziej obszerny i basowy dźwięk. Nie powiem jednak nic złego o młodszym G52, jednak do słuchania muzyki przez głośniki, oglądania klipów, filmów itp. G62 jest lepszy.
W słuchawkach dźwięk obu modeli jest dość głośny i wysokiej jakości. Jest gniazdo 3,5 mm, dzięki czemu można korzystać ze słuchawek przewodowych.
Obsługiwany jest system poprawy dźwięku Dolby Atmos z zaprogramowanymi ustawieniami wstępnymi.
Przeczytaj także: Recenzja Motorola Moto G71: „starszy” średniak
Oba smartfony działają na Android 12. Wygląd i sposób korzystania z interfejsu jest jak najbardziej zbliżony do „czystego” Androida 12, nie ma żadnych powłok ani niepotrzebnego duplikatu oprogramowania. O zmianach w Androidzie 12 już pisałam w niedawnych recenzjach i nie będę się powtarzać. Zmieniono interfejs, miejscami widżety, poprawiono opcje prywatności.
Jak zawsze Moto ma własne dodatki rozproszone po ustawieniach i zebrane w aplikacji Moto Features dla wygodnego korzystania.
Są tam ciekawe style i tapety, sterowanie gestami (np. włączanie latarki podwójnym potrząśnięciem telefonu, uruchamianie aparatu podwójnym obrotem nadgarstka, robienie zrzutu ekranu przez dotyk ekran z trzema palcami, tryb “nie przeszkadzać” poprzez obrócenie ekranu smartfona w dół itp.) – bardzo wygodne, i inne funkcje (aktywny wyświetlacz, gdy na niego spojrzysz, możliwość podzielenia wyświetlacza na dwie części, możliwość uruchomienia aplikacje w osobnym oknie podczas gry i inne funkcje dla graczy).
Jest odpowiednik AoD – czas i powiadomienia na ekranie blokady z możliwością szybkiego ich podglądu za pomocą dotyku (Peek Display). Ten ekran aktywuje się samoczynnie po podniesieniu urządzenia, z ciemnym tłem i minimalną jasnością w celu oszczędzania energii.
Przeczytaj także: Recenzja Motorola Moto G60: “średniak” z 6000 mAh i 120 Hz!
Motorola G52 i G62 5G otrzymały standardowe akumulatory o pojemności 5000 mAh. Nie zauważyłam różnicy między żywotnością baterii smartfonów. Kiedy używałam ich dla testu (a jestem aktywnym użytkownikiem i prawie nigdy nie wypuszczam smartfona z rąk), telefony pracowały na jednym ładowaniu przez cały dzień. Średnio urządzenia pracują około 8-9 godzin aktywnego ekranu przy ponadprzeciętnej jasności. Myślę, że dla mniej aktywnego użytkownika niż ja Moto G52/G62 wystarczy na kilka dni użytkowania.
G52 jest wyposażony w ładowarkę 33W, które jest dość szybkie, a pełne naładowanie zajmuje około 1 godziny i 20 minut. Ale starszy G62 mnie trochę zawiódł – w zestawie ładowarka 10W (chociaż sam telefon obsługuje 15W), nie można nawet marzyć o szybkim ładowaniu przez 15-30 minut, a pełne naładowanie zajmuje około dwóch godzin.
Zapoznaliśmy się z dwoma kolejnymi “średnikami” Motoroli. Stosunkowo niskie ceny, akceptowalna wydajność, odpowiednie aparaty, przyzwoite ekrany, doskonała jakość konstrukcji, rozpoznawalny design, czysty i dobrze zoptymalizowany Android bez zbędnych dodatków – to wszystko jest na liście ich zalet.
Z jednej strony G52 oferuje szybsze ładowanie, wyświetlacz AMOLED, więcej miejsca do przechowywania w podstawowej konfiguracji. Z drugiej strony G62 ma nieco szybszy procesor, nieco lepsze nagrywanie zdjęć i wideo, lepsze głośniki i 5G. Jednak ekran jest bardziej nudny IPS, tylko 64 GB pamięci, a ładowanie jest powolne. A cena jest trochę wyższa.
Może w ogóle nie wybierać te modele? Przyjrzyjmy się konkurentom. Przykładowo Samsung Galaxy A32 4/128 GB oferuje piękną powłokę Androida, przyzwoite aparaty, wyświetlacz Super AMOLED, potężne głośniki z Dolby Atmos. Choć nie można powiedzieć, że ten Samsung jest o wiele ciekawszy od Moto, to ładowanie też nie jest szybkie, procesor jest „przeciętny”.
Czytaj także: Test Samsung Galaxy A32: wyświetlacz 90 Hz i ulepszona kamera
Jak zawsze Xiaomi ma duży wybór w przedziale cenowym około 1000 zł. Na uwagę zasługuje np. Redmi Note 11 4/128GB ze Snapdragonem 680 i wyświetlaczem AMOLED. Bateria 5000 mAh, szybkie ładowanie – 33 waty. Jeśli uda Ci się trafić na rabaty, możesz niedrogo kupić mocniejszy Redmi Note 11S 6/128GB z procesorem MediaTek Helio G96 i aparatem 108 MP. Dostępny jest również zeszłoroczny Redmi Note 10S 6/128GB, ze świetnym wyświetlaczem, dobrymi aparatami i MediaTek Helio G95.
Czytaj także:
Wśród “rodziny” Xiaomi-POCO może zaciekawić POCO M4 Pro 6/128GB z szybkim ładowaniem 33 W, wyświetlaczem AMOLED i zaawansowanym MediaTek Helio G96. Cóż, nie można też zapomnieć realme 8 6/128GB z Helio G95.
Generalnie, jak widać, można znaleźć ciekawe alternatywy dla Moto G62, co prawda bez 5G, ale tańsza Motorola G52 nadal prezentuje się przyzwoicie nawet na tle wielu chińskich konkurentów. A ostateczny wybór, jak zawsze, należy do Ciebie!
Który smartfon byś wybrał – Moto G52 czy G62 5G?
Przeczytaj także:
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie.
Leave a Reply