Niedawno w sklepach pojawiła się nowość z budżetowej serii OPPO – smartfon OPPO A79 5G. Za 1000 zł model oferuje 6,72-calowy wyświetlacz FHD+ 90 Hz, aparat 50 MP, procesor MediaTek Dimensity 6020 z 256 GB pamięci i akumulator o pojemności 5000 mAh. Zobaczymy, czy nowinka jest warta naszej uwagi.
Wymiary | 165,6 x 76 x 8 mm |
Waga | 193 g |
Kolory | Czarny, zielony, fioletowy |
Procesor | MediaTek Dimensity 6020 |
Typ procesora | 8-rdzeniowy |
System operacyjny | ColorOS 13.1 na Androidzie 13 |
Rozmiar ekranu | 6,72 cala |
Rozdzielczość ekranu | 1080×2400 pikseli |
Typ ekranu | IPS LCD |
Główny aparat | 50 MP + czujnik głębi 2 MP |
Przedni aparat | 8 MP |
RAM | 4 GB dla czarnej i zielonej wersji kolorystycznej 8 GB, dla czarnej i fioletowej wersji kolorystycznej |
Wbudowana pamięć | 128 GB, dla czarnej i zielonej wersji kolorystycznej 256 GB, dla czarnej i fioletowej wersji kolorystycznej |
Slot na karty pamięci | tak |
Liczba kart SIM | Dwie karty SIM |
Transmisja danych | Wi-Fi 6 (802.11ax), Bluetooth v5.3, NFC |
Nawigacja | GPS, GALILEO, GLONASS, BDS, QZSS |
Pojemność baterii | 5000 mAh |
Stopień ochrony | IP54 |
Dźwięk | stereo |
Czytaj także: Recenzja OPPO Reno10 Pro 5G: Pięknie, tylko za drogo
Smartfon OPPO A79 5G ma skromny komplet: znajdziemy w pudełku sam telefon, kabel USB Type-A – USB Type-C oraz kluczyk do wyjmowania karty SIM. I co było frustrujące, to brak etui i ładowarki w zestawie, ponieważ większość modeli konkurencji w tej kategorii cenowej oferuje takie dodatki.
Kiedy weźmiesz OPPO A79 w ręce, czujesz jaki jest duży, a jednocześnie cienki i lekki. Jakość wykonania jest dobra. Boczne krawędzie są troszkę zaokrąglone. Telefon dobrze leży w dłoni i nie powoduje dyskomfortu nawet przy długotrwałym użytkowaniu. Ekran – wąski, ale wydłużony, co może powodować problemy podczas obsługi jedną ręką. Jednak teraz wszystkie telefony na rynku są takie.
Tylny panel jest wykonany z plastiku. Model występuje w trzech wersjach kolorystycznych: czarnej, zielonej i fioletowej. Jednocześnie czarna opcja może mieć pamięć 8/256GB i 4/128GB, fioletowa – tylko 8/256GB, a zielona – jedynie 4/128GB. Różnice widać też w wyglądzie panelu: fioletowy ma piękne „fale”, które mienią się w słońcu, zielony ma krzywe linie, natomiast czarny jest po prostu błyszczący, bez wzoru i pewnie zbiera sporo odcisków palców.
Boczne krawędzie są plastikowe, ale wizualnie imitują metal. Po prawej stronie umieszczono przyciski zasilania i głośności. Skaner linii papilarnych jest zintegrowany z przyciskiem zasilania i działa świetnie. Po lewej stronie urządzenia znajduje się slot na kartę SIM i kartę pamięci. Na górze znajduje się otwór na mikrofon. Górny głośnik jest umiejscowiony nad ekranem i służy jako głośnik do rozmów. Na dolnej krawędzi widzimy drugi głośnik, kolejny mikrofon, port USB-C i gniazdo jack 3,5 mm.
Blok aparatu na tylnym panelu wygląda masywnie przez dwa duże „oczka”. Takie są dzisiejsze modne tendencje, same obiektywy są niewielkie. Platforma, na której umieszczono aparaty, wystaje ponad obudowę – znowu jest to chwyt designiowy, który ma dodać modelowi solidności.
Ramka ekranu jest wąska, dolna część nieco szersza od reszty. Przedni aparat ma kształt „kropki”. Ekran zajmuje prawie 91% powierzchni przedniego panelu.
Ekran jest chroniony hartowanym szkłem Panda Glass. A sam telefon otrzymał ochronę przed wodą zgodnie ze standardem IP54 – to znaczy nie przed samą wodą, ale przed przypadkowymi zachlapaniami i upadkami; nie radzę go moczyć.
Ogólne wrażenie z wyglądu OPPO A79 5G są dobre: telefon jest lekki i zgrabny. Efekt osiągnięto poprzez proporcje ekranu, niewielką grubość i wagę oraz, w naszym przypadku, wykończenie tylnej obudowy, przypominające upierzenie tropikalnego ptaka.
Czytaj także: Test smartfona HONOR Magic6 Lite: Sporo niedociągnięć
OPPO A79 5G otrzymał wyświetlacz IPS FHD+ o rozdzielczości 1080×2400 i przekątnej 6,72 cala. Ekran ma częstotliwość odświeżania 90 Hz i maksymalną jasność 680 nitów.
Skoro mamy do czynienia z telefonem ze średniej półki cenowej, trudno wyróżnić w wyświetlaczu jakąś unikatową cechę techniczną. Oddawanie barw jest przyjemne jak na LCD, kąty widzenia są dobre, obraz zbytnio nie blaknie w słońcu. Ale za 1000 złotych konkurenci oferują zarówno AMOLED, jak i wyższą częstotliwość odświeżania, więc A79 na ich tle wypada raczej słabo.
W ustawieniach mamy standardowy zestaw:
Czytaj także: Recenzja smartfona realme 12 Pro: To wszystko dla kamer
OPPO A79 jest napędzany ośmiordzeniowym procesorem MediaTek Dimensity 6020 z obsługą 5G. Zawiera dwa szybkie rdzenie ARM Cortex-A76 o częstotliwości do 2,2 GHz i sześć energooszczędnych rdzeni Cortex-A55 o częstotliwości do 2 GHz. Nie jest to zaawansowany chipset, przegrywa nawet starzejącemu się Snapdragonowi 695, ale bez problemu radzi sobie z typowymi zadaniami (Internet, sieci społecznościowe, praca z dokumentami, aplikacje: takie jak taksówki i bankowość internetowa) i zapewnia płynną pracę urządzenia. Za przetwarzanie grafiki odpowiada układ Mali-G57 MC2. Możesz uruchomić dowolne gry, ale poziom grafiki nie będzie wysoki.
Pojemność RAM – 4 lub 8 GB (LPDDR4x), dysk – 128 i 256 GB (UFS 2.2) odpowiednio. 4 GB RAM-u w 2024 roku to absurd, a szczególnie jeśli spojrzeć na cenę 800 złotych. Lepiej więc wybrać starszy model. W ustawieniach da się dodać do 8 GB wirtualnej pamięci RAM korzystając z dysku.
Obsługiwane są karty pamięci (połączone gniazdo – dwie karty SIM lub jedna karta SIM + 1 karta pamięci).
Generalnie przeciętny użytkownik nie będzie miał na co narzekać, jednak dość podstawowy chipset w modelu za 1000 zł wygląda na niepotrzebną oszczędność.
I tutaj wszystko jest prymitywnie – jedyny przydatny moduł to 50 Mpix z przysłoną f/1.8 i kątem widzenia 77 stopni. Uzupełnia go prawie bezużyteczny czujnik głębi. Przedni aparat – 8 MP.
Oprócz standardowych trybów „zdjęcia” i „wideo”, aparat oferuje tryby „portret”, „noc” i „panorama”. Dla tych, którzy lubią eksperymentować, dostępny jest tryb „Pro”. Sztuczna inteligencja aparatu analizuje Twoje otoczenie i automatycznie dostosowuje ustawienia.
Zarówno tylna, jak i przednia kamera A79 5G mogą nagrywać filmy w rozdzielczości 720p i 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Do nagrywania wideo dostępne są tryby – slow motion i fast motion.
Przy dobrym oświetleniu, aparat robi przyzwoite zdjęcia z akceptowalną wyrazistością i przyjemnym odwzorowaniem kolorów. Przy pochmurnej pogodzie kadry mogłyby być jaśniejsze. Stabilizacji optycznej w ogóle nie ma, więc wystarczy lekko poruszyć ręką, a zdjęcie będzie nieostre.
Zoom cyfrowy i lepiej z niego w ogóle nie korzystać. Do 2x jakość jest akceptowalna, dalej – za słaba.
Wieczorem i w nocy jakość zdjęć zauważalnie spada. Zmniejsza się klarowność obrazu, pojawiają się szumy, a świecące obiekty są rozmyte. Biorąc pod uwagę cenę A79, jakość mogłaby być znacznie lepsza.
Zdjęcia panoramiczne przy wystarczającym oświetleniu są przyzwoite.
Przedni aparat stosunkowo dobrze radzi sobie. Jeśli nie będziesz robić zdjęć w ciemności, selfie wyjdą dobre.
Filmiki są nagrywane w maksymalnej rozdzielczości 1080p przy 30 fps – jak na 2024 rok “śmiech na sali”. Nie ma stabilizacji, więc jakość pozostawia wiele do życzenia.
Czytaj także: Recenzja Xiaomi Redmi Note 13 Pro+: Zabójca flagowców
OPPO A79 5G działa na Androidzie 13 z powłoką ColorOS 13.1. Szkoda, że to nie wersja 14, czekamy na aktualizację. Powłoka ma przyjazny interfejs i wiele ustawień. Dostępny jest pasek boczny umożliwiający szybkie wywoływanie programów, tryb okienkowy, dziecięcy, uproszczony oraz gesty. Producent obiecuje poprawki bezpieczeństwa i aktualizacje systemu operacyjnego przez trzy lata.
Obsługa smartfona nie sprawiła mi żadnych kłopotów. Interfejs jest ładny i dobrze zoptymalizowany. Jedyna uwaga jest taka, że jest dużo niepotrzebnych programów i gier – ponad 20! Można je usunąć, ale taka ilość to przesada ze strony OPPO. Telefon i tak kosztuje więcej, niż powinien, przy tym producent zarabia na instalowaniu oprogramowania reklamowego.
OPPO A79 otrzymał akumulator Li-Po o pojemności 5000 mAh. Ładowanie jest stosunkowo szybkie – 33W (ale A78 miał 67W, więc kolejne rozczarowanie). W ciągu pół godziny uzyskasz ponad 50%. 100% – w godzinę i 10 min.
Jeśli nie nadużywać gier 3D, telefon będzie działał przez cały dzień, a niewymagający użytkownicy mogą korzystać z OPPO A79 nawet do dwóch dni. Czas SoT wynosi 7-9 godzin.
Czytaj także: Recenzja realme C67: piękny budżetowiec z mocną baterią i 108MP kamerą
Mamy tutaj dźwięk stereo, jeden głośnik znajduje się na dole, drugi pełni też rolę głośnika konwersacyjnego nad ekranem. Jedynym plusem jest głośność (zwłaszcza jeśli aktywujesz tryb Ultra Volume). Ale jakość dźwięku nie była zadowalająca – dźwięk płaski, pozbawiony basu. Radzę podłączyć dobre słuchawki (można też użyć przewodowych, jest jack 3,5 mm), będzie lepiej, istnieje obsługa Bluetooth kodeka aptX HD.
Wszystko tutaj standardowo: dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.3. Urządzenie zapewnia precyzyjną geolokalizację za pomocą systemów GPS, GALILEO, GLONASS, BDS i QZSS. Nie zabrakło także portu USB Type-C 2.0 z obsługą OTG.
Czytaj także: Recenzja POCO M6 Pro: Funkcjonalność w przyzwoitej cenie
Nie każda osoba potrzebuje drogiego i zaawansowanego smartfona. Ktoś chce prosty model, który działa szybko i pozwala od czasu do czasu zrobić porządne zdjęcia. Dla takich ludzi tworzone są budżetowe modele pokroju OPPO A79. ALE!
Modele takie jak A79 powinny kosztować do 800-900 zł! Cóż, za 1000 złotych (mówimy o wersji 8/256 GB) są konkurenci, którzy oferują ekrany AMOLED, szybsze procesory, lepsze zestawy aparatów (POCO X5 5G, POCO M6 Pro, znacznie tańsza Moto G54 5G, Moto G72, Motorola Edge 30 Neo, Redmi Note 13, Redmi Note 12S, Honor Magic5 Lite, realme C67, Realme 10…). Nie mówiąc już o ładowarce i etui w zestawie, OPPO tego nie ma. A 800 zł za wersję 4/128GB to totalna przesada.
Bohater recenzji wyróżnia się pięknym designem, ale czy w dzisiejszych czasach brakuje cienkich smartfonów z ciekawymi tylnymi panelami? Raczej nie. 5G to zaleta, ale wiele konkurentów także ma tę funkcję, a dla większości użytkowników ta technologia nie jest koniecznością.
Kiedy cena spadnie, być może jeszcze raz przyjrzymy się A97, ale na razie nie jesteśmy zbytnio zachwyceni.
Czytaj także:
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie
Autor polskiej wersji artykułu – Julia Pakhomenko
Leave a Reply