No i stało się – najnowsza seria zegarków HUAWEI – Watch GT 4 – została oficjalnie zaprezentowana. Modele z serii Watch GT 3 cieszyły się ogromną popularnością, po dwóch latach czas na nową generację. Czym ona się wyróżnia? Wyjaśnijmy w recenzji. Dostaliśmy dla testów Huawei Watch GT 4 w wersji 41mm Elegant przed oficjalną premierą, więc mieliśmy możliwość doskonale go poznać.
Smartwatche Huawei naprawdę bardzo dobrze się sprzedają (ostatnio firma raportowała o 2 mln sprzedanych urządzeń wearables w samej tylko Polsce). Z telefonami są pewne problemy z powodu sankcji, ale zegarki są udane ze względu na ceny, system operacyjny, możliwości i jakość wykonania. W 2023 roku ukazali się najnowsze zegarki chińskiej marki – topowy Watch Ultimate, zaawansowany Huawei Watch 4, Huawei Watch D z funkcją pomiaru ciśnienia, dziwny Watch Buds (2w1 – smartwatch i słuchawki w środku). Przyszła pora na nowe pokolenie popularnej serii GT.
Co do pozycjonowania – modele z serii Watch 4 / Watch 4 Pro to flagowe zegarki z mnóstwem możliwości, nasz test modelu Watch 4 Pro można przeczytać tutaj. Z kolei seria GT zawsze była “bliżej narodu”. Modele GT maja kilka uproszczeń (prostsze materiały korpusu, brak obsługi eSIM, brak EKG, małe różnice w softowych możliwościach), za to kosztują mniej. Oraz mają dodatkowy atut w postaci dłuższego czasu pracy na jednym ładowaniu – Watch 4 i Watch 4 Pro oferują odpowiednio 4,5 i 3 dni pracy, a Watch GT 4 41mm i 46mm 7 i 14 dni. Prostszy soft, prostszy sprzęt — i zużycie energii też jest znacznie mniejsze.
Jeszcze jeden moment – w serii GT mamy naprawdę kompaktowy damski model 41mm. Huawei Watch 4 z kolej, nawet w wersji Active, jest dość brutalny. Watch GT 4 41mm wygląda naprawdę kobieco i elegancko. I akurat ten zegarek otrzymaliśmy do recenzji. Warto dodać, że różnice pomiędzy Huawei Watch GT4 41mm a 46mm polegają wyłącznie na designie, rozmiarze koperty, pojemności baterii. Oprogramowanie w tych zegarkach oraz “wnętrze” są takie same.
Mała wersja dostępna jest w trzech wariantach:
W recenzji mamy opcję Elegant (po środku na zdjęciu).
Tak w ogóle istnieje jeszcze bardzo ciekawa czarna wersja 41mm zegarka (nie wszystkie kobiety przecież przepadają za złotem), ale z jakiegoś powodu w sprzedaży jej na razie nie ma i raczej nie będzie.
Przed tym jak szczegółowo opiszemy najnowszy Huawei Watch GT 4 41mm, proponujemy zapoznać się z całą serią Huawei Watch GT 4. Większy nacisk jest robiony na wersję 46mm. Jest to duże modele, które, naszym zdaniem, najlepiej pasują mężczyznom. Mamy tutaj 4 opcję:
Zegarki GT4 41mm mają zwykłą okrągłą kopertę. Tymczasem GT 4 46mm otrzymały zupełnie nowy design z płaskimi krawędziami. Jest to coś nowego, wygląda fajnie.
Popatrzeć na “męską” wersję nowego Watch GT 4 można na zdjęciach poniżej. Ale dziś przyjrzymy się uważniej bardziej kompaktowemu modelowi 41mm.
Teraz o cenach. Można je zobaczyć na foto. Wszystko tu, jak widać, zależy od materiału paska.
Bazowy model 46mm można kupić za 1099 zł. Jest to znacznie taniej niż kosztuje Watch 4 (1900 zł w wersji Active i od 2400 zł w wersji Pro). W dodatku jest promocja na start sprzedaży – kupując zegarek słuchawki HUAWEI FreeBuds SE 2 dostaniecie za 1 zł (tylko do 15.10).
Testowany HUAWEI WATCH GT 4 (41 mm) Elegant kosztuje 1399 zł. Przy tym najtańszy wśród 41mm model Classic ze skórzanym paskiem został oceniony na 1199 zł. Tzn. jest o 100 zł droższy od HUAWEI WATCH GT 4 (46 mm) Classic z takim samym skórzanym paskiem oraz większym ekranem i większą baterią. Co to jest, “podatek” od złota? :-).
Cóż, przejdźmy w końcu do recenzji!
Czytaj także: Recenzja Huawei Watch 4 Pro: Super zegarek i tylko jeden mankament!
Od razu proponujemy porównać mniejszą i wiekszą wersje.
Cecha | HUAWEI WATCH GT 4 (46 mm) | HUAWEI WATCH GT 4 (41 mm) |
Wymiary (D × Sz × W) | 46 x 46 x 10,9 mm | 41.3 x 41.3 x 9,8 mm |
Ekran | 1,43″ AMOLED (466 × 466 px, PPI 326) | 1,32″ AMOLED (466 × 466 px, PPI 352) |
Waga (bez paska) | ok. 48 g (bez paska) | ok. 37 g (bez paska) |
Czas pracy | ok. 14 dni na jednym ładowaniu | ok. 7 dni na jednym ładowaniu |
Bateria | 524 mAh (litowo-polimerowa) | 323 mAh (litowo-polimerowa) |
Ładowanie | Bezprzewodowe 5V-9V DC / 2A; pełne naładowanie w 100 minut | |
Funkcje | Głośnik i mikrofon (połączenia głosowe przez Bluetooth), asystent głosowy (w wybranych językach), zarządzanie odtwarzaniem muzyki, zdalna migawka, fazy księżyca i zmiany pływów, czas wschodu i zachodu słońca, ostrzeżenia o burzy, barometr i kompas, kalendarz, stoper, minutnik, alarmy, funkcja szukania telefonu, AppGallery, sklep z tarczami | |
Funkcje zdrowotne |
| |
Funkcje sportowe | Ponad 100 trybów sportowych (w tym pływanie, wspinaczka górska, padel i e-sport), analiza treningów TruSport, zapis trasy biegu (GPS). Niezależna nawigacja na zegarku (udoskonalona w wersji 46 mm) | |
Odporność | IP68, 5ATM | |
Temperatura pracy | W zakresie od -20°C do 45°C | |
Łączność | Bluetooth 5.2 (BR+BLE+EDR), NFC, GPS+Glonass+Galileo+BeiDou+QZSS (dwuzakresowy) | |
Czujniki | Przyspieszenia, głębokości i temperatury, żyroskop, akcelerometr, optyczny pomiar tętna, barometr |
Opakowanie jest bardzo reprezentatywne, ze złotymi napisami. W środku wszystko jest solidne, od razu zdajesz sobie sprawę, że dostałeś urządzenie premium.
Zawartość opakowania – zegarek, krótka instrukcja i karta gwarancyjna, ładowarka bezprzewodowa. Nie ma ładowarki sieciowej, ale można używać tej, którą na pewno masz dla smartfona.
Czytaj także: Recenzja Huawei Watch Ultimate: topowy smartwatch i konkurent dla Apple Watch Ultra
Do naszego testu trafiła elegancka złota wersja smartwatchu, wraz z paskiem zwanym “pętla mediolańska”. Wygląda naprawde drogo i pieknie, wszyscy znajomi zwracali uwagę. A pasuje tak naprawdę do każdego outfitu.
W porównaniu do Watch GT3 zegarek stał się bardziej kompaktowy, i to widać. Mówiłam, ze GT3 jest za duży, z WATCH GT 4 (41 mm) takiego wrażenia nie miałam.
Tak, to nadal zaawansowany zegarek smart, który oczywiście jest większy od zwykłych trackerów fitness, ale ma wygodne gabaryty i w żadnym stopniu nie przeszkadza. Nasza wersja Elegant jest stosunkowo ciężka ze względu na metalowy pasek, i to czuć. Ale bez paska waży tylko 37 g.
Jeszcze trochę o różnicach. Smartwatch Watch GT3 Elegant miał zaokrąglone szkło wyświetlacza. Wyglądało to może i pięknie, ale nie było dość praktycznie – łatwo można taki ekran uszkodzić, czy porysować. W serii WATCH GT 4 (41 mm) ekrany są płaskie – i to plus.
Ramka wyświetlacza przy tym jest minimalna, a interfejs zrobiony jest tak, że jej po prostu nie widzisz.
Szkło ekranu, według producenta, o wysokim stopniu przezroczystości oraz z powłoką odporną na zarysowania. Jest naprawdę wysokiej jakości. Nie widać na nim odcisków palców. Podczas testu nie złapałam żadnych rys, przy tym nie obchodziłam się z zegarkiem zbyt ostrożnie.
Złota koperta ze stali wygląda na trwałą, nie widać na nią rys, śladów od palców, pięknie błyszczy w słońcu.
41mm wersja zegarku nie dostała nową formę obudowy ze spłaszczonymi bokami, ale coś nowego jednak tu mamy. Mowa o mocowaniach bransolety – nowy design jest po prostu uroczy, coś w stylu retro.
Paski oczywiście są wymienne. Rozmiar standardowy – 20 lub 22 mm (odpowiednio pasują do 41 i 46 mm zegarków), dzięki czemu można kupić inne na AliExpress lub gdzie indziej. Najważniejsze, aby mocowanie było kompatybilne, ale te “teleskopy” używane są w wielu smartwatchy, w tym Samsung i Xiaomi, więc problemów nie będzie.
Na obudowie zegarka są dwa przyciski. Górny to pełnoprawne kółko. Można go przewijać, aby sterować gadżetem – z dotykowym sprzężeniem zwrotnym. Kółko do sterowania ze silnikiem liniowym jest mega wygodne! Szybko poczujesz różnicę, ponieważ urządzenie jest bardziej responsywne i łatwiejsze w użyciu nawet z mokrymi lub spoconymi dłońmi. Obracając koronkę możesz łatwo powiększać i pomniejszać mapy i inne grafiki, przewijać interfejs w górę i w dół czy regulować głośność.
Pojedyncze naciśnięcie „koronki” jest odpowiedzialne za funkcję powrotu do ekranu głównego. A jeśli już jesteście na tym ekranie, otwiera menu główne. Z kolei dwukrotne dotknięcie otwiera listę ostatnio używanych aplikacji. Długie naciśnięcie klawisza obrotowego wywołuje opcje wyłączenia lub restartu.
Drugi przycisk jest płaski, jego naciśnięcie jest mniej wyraźne. Domyślnie otwiera menu treningowe, ale można skonfigurować ten klawisz według własnych upodobań – w ustawieniach.
Dolna część zegarka wykonana jest z plastiku. Na jej środku znajduje się zaawansowany czujnik dla śledzenia za zdrowiem i aktywnością TruSeen 5.5+ (tętno, temperatura, saturacja).
Po prawej stronie koperty znajduje się otwór głośnika (wysokiej jakości i głośny, ale oczywiście nie do słuchania muzyki, tylko dla rozmów), po lewej są otwory na mikrofony.
Smartwatch jest chroniony przed wodą zgodnie ze standardami IP68 i 5ATM, czyli z nim można śmiało pływać i nurkować do 50 metrów. Nie jest to Huawei Watch Ultimate z obsługą trybów divingowych, ale i tak ochrona wysokiego stopnia.
Na koniec tego rozdziału spójrzmy na kompletny pasek wersji elegant. Jest to modna pętla mediolańska, wykonanie doskonałe, prezentuje sie premialnie. Mocuje się za pomocą magnetycznego zapięcia, mocno i solidnie.
Jak już pisaliśmy, ten pasek jest ciężki, trzeba to mieć na uwadze. Osobiście nie kupiłabym sobie smartwatch z taką bransoletą. Po pierwsze, nie jest w moim stylu, bo bardziej sprawdza się w przypadku garniturów biznesowych, modnych sukienek. Po drugie, codziennie trenuję, kilka razy w tygodniu biegam. Pleciony pasek z metalu czepia się włosów na ręce, niezbyt dobrze radzi sobie z odprowadzaniem potu, jest ciężki i dość sztywny. Nie mówię, że jest zły, po prostu nie dla mnie. Od razu zamieniłabym bransoletę na jakąś silikonową czy tekstylną, a metalowy pasek schowałam do specjalnych okazji.
Czytaj także: Recenzja HUAWEI Watch Buds. 2w1: smartwatch na zewnątrz i słuchawki w środku
Wyświetlacz tutaj jest tak samo dobry, jak we flagowym Watch 4. Ramki niewielkie, matryca – AMOLED. Nie ma tylko LTPO (tehcnologii, pozwalającej dostosowywać częstotliwość odświeżania od 1 do 60 Hz, co pomaga oszczędzać energię), ale nie jest to dużym problemem, bo czas pracy GT4 i tak bardziej niż zadowalający.
Rozdzielczość wynosi 466×466 pikseli, więc sporo dla ekranu 1,32″, obraz jest bardzo wyraźny, nawet najmniejsze elementy. Przypomnimy, że starzy model 46mm ma ekran 1,43 cala i taką samą rozdzielczość.
Jakość matrycy doskonała: kolory są żywe, a czerń głęboka i bogata. To jednoznacznie jeden z najlepszych ekranów, jakie można spotkać w smartwatchach.
Jasność wyświetlacza jest bardzo wysoka – do 1000 nitów, dzięki czemu wszystko na ekranie widać nawet w jasnym świetle słonecznym. Automatyczna regulacja jasności też działa dobrze.
Istnieje przemyślany tryb Always-on-Display (AoD, wybrane tarcze zegarka dostosowują się do zawsze aktywnego ekranu w trybie oszczędzania energii). Oczywiście zużywa to baterię szybciej, ale ktoś jednak woli AoD.
Niżej pokażemy wam kilka przykładów – zwykła tarcza oraz jej odpowiednik AoD.
Nie mamy informacji na temat, jaki procesor ma nowość oraz ile pamięci RAM dostała. Ale myślimy, że wszytko mniej więcej jak u poprzednika, a najnowszy chipset ma tylko starsza wersja Watch 4. Tak w ogóle te liczby nie są niezbędne, najważniejsze jest to, że smartwatch działa szybko i bardzo płynnie we wszystkich zadaniach, to nam się podoba. Powiedzielibyśmy, że to poziom Apple Watch, nawet Galaxy Watch czy Pixel Watch nie wyróżniają się taką płynnością.
Pamięć wbudowana – 2 GB (w Huawei Watch 4 dla porównania – 10 GB). Dla mnie to obojętne, nie trzymam muzyki na smartwatchu. Ale jeśli chcesz wiedzieć, pamięci wystarczy na 200-300 utworów, można je przesłać poprzez aplikację towarzyszącą.
Szkoda tylko, że z poziomu zegarka nie ma obsługi serwisów muzycznych firm trzecich, na przykład, Spotify, Amazon Music czy Deezer.
Czytaj także: Recenzja inteligentnego zegarka Huawei Watch D z funkcją pomiaru ciśnienia
Huawei Watch GT 4 obsługuje Bluetooth 5.2, ale Wi-Fi nie ma. Obsługi eSIM też nie ma, ta funkcja zarezerwowana dla starszego modelu Watch 4 / 4 Pro. Więc dla połączenia z siecią zawsze będzie potrzebny smartfon. Z tego, co jest, – GPS i inne aktualne systemy nawigacji. Huawei twierdzi, że poprawił śledzenie geolokalizacji dzięki orientacji anten w formie wiązki, aby pozostawały skierowane w stronę nieba przez cały czas, niezależnie od pozycji nadgarstka. Należy jednak zauważyć, że ta funkcja, mająca poprawić geolokalizację o około 30%, jest dostępna tylko w wersji 46 mm Huawei Watch GT 4. Wersji 41 mm była dta tego najwidoczniej za mała.
Jest też NFC, ale bezużyteczny, bo nadal nie można używać zegarków Huawei dla płacenia w sklepach. Może kiedyś to się zmieni, czekamy.
Do zegarka można również podłączyć słuchawki bezprzewodowe, aby rozmawiać przez telefon lub słuchać muzyki.
Z dobrych rzeczy – możliwość używania smartwatcha jako zestawu hands-free. Głośnik jest porządny, mikrofon wysokiej jakości, więc można rozmawiać poprzez zegarek bez problemów. Z mankamentów – nie ma synchronizacji kontaktów i listy połączeń pomiędzy telefonem i zegarkiem (przy tem w Huawei Watch 4 to jest). No więc wybrane kontakty trzeba będzie dodać na zegarek, a lista połączeń będzie dostępna tylko dla połączeń, wykonanych z zegarka.
Oczywiście, Watch GT 4 informuje o powiadomieniach z aplikacji (pokazując ikony tych apek), wyświetla SMSy i inne wiadomości. Należy docenić szybkość przekazywania powiadomień – podczas testu GT4 czasami był używany jednocześnie z Galaxy Watch 5, i model Huawei zaczynał wibrować kilka sekund wcześniej swojego “kolegi” od Samsung.
W przypadku większości aplikacji można przeczytać prawie pełny tekst powiadomień (max 460 symboli), w przypadku niektórych (np. Gmail) – nie.
Nie widać w tekstach emotikonów oraz nie mozna popatrzeć na przesłane zdjęcia na zegarku. Polskie znaki są wyświetlane bez problemów.
Odpowiedzieć na razie można tylko na SMS-y i wiadomości z komunikatorów (WhatsApp, Telegram, FB Messenger, Viber). Jako odpowiedź dostępne są emotikony lub gotowe teksty (można dodać jakie chcecie). Dla porównania – w Huawei Watch 4 jest klawiatura i można napisać jakąkolwiek odpowiedź.
Czytaj także: Test Huawei Watch GT 3 SE — smartwatch ze wspaniałym ekranem. Nie tylko dla sumoistów :-)
Huawei Watch GT 4 działa pod kontrolą systemu operacyjnego HarmonyOS, w nowej wersji 4.0.0. System jest piękny, płynny, prosty, nawet człowiek, który kupi smartwatch Huawei po raz pierwszy, nie będzie miał żadnych trudności.
Zaznaczamy, że język polski jest obsługiwany bez żadnych problemów, ale ponieważ nasza strona jest wielojęzyczna, zdjęcia do recenzji robimy w języku angielskim.
Jak zwykle, każda nowa seria zegarków Huawei niesie ze sobą nowe tarcze. Z każdym razem piękniejsze! W przypadku serii Watch GT4 każdy model ma dostosowane do jego designu i kolorystyki tarcze.
Stworzone dla złotego 41 mm smartwatcha są po prostu urocze i idealnie pasują do wyglądu i kolory obudowy i bransolety.
Jest, na przykład, opcja z kwiatkiem, który zmienia swój kształt i rozkwita w zależności od aktywności użytkownika.
Piękny szczegół – obracając koronką, można zmieniać coś na ekranie. W zależności od tarczy – rysunek w tle, formę liczb, wygląd kwiatka. Jest nawet tarcza-kalejdoskop, nie można przestać go przewijać! Wszystko pokazujemy na wideo:
W dodatku możliwości dostosowania tarcz zostały rozszerzone. Można zmieniać więcej elementów, ich rodzaj, wygląd, kolory.
Aby zmienić tarczę zegarka, trzeba nacisnąć i przytrzymać palec na aktywnym ekranie głównym. Jasne, że można dodawać nowe tarcze do listy przedinstalowanych, w apce Huawei Health jest ich multum i łatwiej szukać niż z poziomu zegarka. Są zarówno płatne, jak i bezpłatne, wybór ogromny.
Jeśli przesunąć palcem w prawo na ekranie głównym, otworzy się ekran “Smart Assistance” (Assistant-TODAY), gdzie znajdziecie pogodę oraz widżet do sterowania muzyką. Ekran ten automatycznie się dostosowuje rekomendacje w oparciu o nawyki użytkownika. Mogą to być też powiadomienia z kalendarza czy plany treningowe.
Palec w lewo – szereg ekranów informacyjnych. W tym kółka aktywności, zdrowotne parametry, treningi, puls, kalorie, pogoda, informacje o jakości snu itd.
Widżety te można przekonfigurować – usunąć niepotrzebne, dodać inne.
Nowością w porównaniu do poprzedniej serii GT3 stały kumulatywne ekrany z wieloma danymi, prawie tarcze ekranu. Na przykład, z pomiarami stresu, pulsu, temperatury, snu, saturacji. Albo z kalendarzem, muzyką, listą połączeń i pogodą.
Przesunięcie palcem w dół na ekranie głównym – otworzy kurtynę z ustawieniami. Jest tu 9 ikon – ustawienia, blokada ekranu przed przypadkowymi kliknięciami, czyszczenie głośnika z wody, włączony ekran (nie mylić z AoD), budzik, wyszukiwanie telefonu, DND (tryb „nie przeszkadzać” – niestety nie synchronizuje się z telefonem, więc trzeba włączać go osobno dla każdego gadżetu), tryb snu, latarka (podwyższona jasność wyświetlacza – skuteczne rozświetla).
Przesunięcie w górę na głównym ekranie z kolei otwiera listę powiadomień.
Menu główne jest wywoływane przez naciśnięcie „koronki”. Domyślnie ikony są ułożone w formie siatki (można przybliżać aplikacje za pomocą tego samego klawisza obrotowego), ale w ustawieniach jest także dostępny tryb listy.
Oznaką pełnoprawnego smartwatcha jest możliwość instalowania dodatkowych aplikacji. W przypadku Huawei Watch GT 4 mamy taką opcję, ale w ograniczonym formacie. Jest katalog AppGallery, choć nie na samym zegarku, tylko w aplikacji Huawei Health. Ale nie ma tam wielu apek (chociaż warto zauważyć, że jest ich więcej niż rok temu – postęp!) i większość z nich, powiemy wprost, jest bezużyteczna. Nie można zainstalować porządnych map czy nawet prostej przeglądarki.
Menu zawiera aplikację do analizy aktywności, treningów, ustawienia, dodatkowo dostępne są opcje: budzik, stoper, timer, wallet (bezużyteczna, bo nie można płacić zegarkiem), latarka, licznik kalorii, kompas, termometr, analiza snu, śledzenie cyklu, barometr, kalendarz (synchronizuje się z telefonem), poszukiwanie smartfona, notyfikacje, pomiar SpO2, tętna i poziomu stresu, analiza biegu, pogoda, lista połączeń, ćwiczenia oddechowe, wybrane kontakty, muzyka.
Jest też aplikacja Mapy Petal, ale nie są to pełnoprawne mapy dla używania na smartfonie. Trzeba zainstalować aplikację o tej samej nazwie na telefon (tylko Android!), włączyć nawigację – i zegarek będzie odpowiadał “skręć w lewo”, “skręć w prawo”, mało przydatnego, ale lepiej niż nic.
Przy tym w Huawei Watch 4 Pro mapy Petal działają bez konieczności instalacji aplikacji na telefonie, co stanowi krok naprzód w porównaniu do poprzednich wersji.
Zegarek teoretycznie obsługuje też asystenta głosowego AI Voice, ale jest on dostępny tylko wtedy, gdy korzystasz ze smartfona Huawei lub Honor z EMUI 10.1+.
Czytaj także: Recenzja smartwatcha Huawei Watch Fit 2: “boom” technologiczny i monitoring zdrowia
Zegarek można sparować z telefonem za pomocą aplikacji Huawei Health (Huawei Zdrowie). Jest ona dostępna dla Android i iOS, przy tym różnic prawie nie ma oprócz tego, że na iOS nie będzie sklepu z aplikacjami i możliwości odpowiedzi na wiadomości SMS z komunikatorów. Jeśli macie telefon z Android, najlepiej pobrać aplikację Zdrowie z serwerów Huawei, ponieważ wersja z Google Play może być zastarzała.
Za pomocą aplikacji możesz zaktualizować smartwatch, zainstalować dodatkowe oprogramowanie, zmienić tarcze zegarka, aktywować śledzenie snu, włączyć ciągłe monitorowanie tętna/SpO2, ustawić alarm lub włączyć powiadomienia dla poszczególnych programów itd.
Ale Huawei Health ma na celu przede wszystkim śledzenie aktywności fizycznej i parametrów organizmu – znajdziecie tu wszystkie wykresy i raporty.
Testowaliśmy zegarek do jego oficjalnego anonsu, więc mieliśmy Huawei Zdrowie w wersji beta. W finalnej wersji oczywiście nie ma etykiety „beta” i napisów w tle.
Dodatkową wspaniałą cechą jest Health community. Załóżmy, że masz członka rodziny, na którego zdrowie zwracasz szczególną uwagę. Możesz utworzyć grupę za pomocą aplikacji HUAWEI Health i dodać rodziców, innych ważnych osób lub dzieci i uzyskać dostęp do ich codziennych raportów zdrowotnych. Warunkiem jest to, że również używają aplikacji HUAWEI Health i zaakceptują bycie częścią twojej “społeczności”.
Jak było wcześniej – ponad 100 trybów treningowych (jest wszystko, nawet pływanie, wspinaczka górska i triathlon), możliwość tworzenia spersonalizowanych planów treningowych w aplikacji Huawei Health, inteligentny trener biegania, automatyczne rozpoznanie aktywności (chodzenie, bieganie itd.).
Dla każdego treningu można wybrać cel do osiągnięcia (np. czas trwania lub liczba spalonych kalorii). Elektroniczny trener będzie wydawać polecenia przyjemnym głosem. Smartwatch nie ma żadnych problemów z liczeniem kroków, pomiarami tętna i ogólnie ze śledzeniem treningów, czujniki są wysokiej jakości, dokładność na najwyższym poziomie.
Warto zwrócić uwagę na asystenta biegowego, który po odpowiedzi na kilka pytań dotyczących waszej kondycji jest gotowy zaproponować treningi, mające na celu pomóc w osiągnięciu celów. Po zaakceptowaniu planu, otrzymamy kalendarz, na którym będą oznaczone dni treningowe oraz szczegółowy plan ćwiczeń.
Dzięki dwuzakresowemu GPS (+ Glonass, Galileo, BeiDou, QZSS) gadżet zapisuje trasę podczas biegu i rysuje na ekranie drogę powrotną – przydatny drobiazg. I w ogóle śledzenie trasy działa idealnie, chociaż wersja 41mm nie ma udoskonalonej orientacji anten w przeciwieństwie do GT4 46mm.
Podczas treningów Watch GT 4 pokazuje ogrom parametrów: tempo, dystans, czas trwania, kroki, kadencję, kalorie, wysokość, obciążenie treningowe, w przypadku treningu biegowego możesz nawet rywalizować z wirtualnym sparing-partnerem. Przydatnym rozwiązaniem, znanym z innych zegarków Huawei, jest pierścień wokół tarczy, odwzorowujący kolory osiąganych stref tętna (rozgrzewkowa, aerobowa, tlenowa, anaerobowa, ekstremalna). Pod koniec treningu wyświetlanych jest również kilka ekranów podsumowujących.
Wszystkie dane są przekazywane do Huawei Health, gdzie można je z komfortem przeanalizować albo eksportować do takich aplikacji jak Strava, Comoot, Runstatic, nawet Apple Health.
Dodamy, że zegarek przez cały czas stara się trzymać użytkownika w dobrej kondycji i motywuje na aktywność. W nowej wersji systemu jest więcej nagród i badge’ów.
Czytaj także: Recenzja Huawei FreeBuds 5: Super słuchawki o dziwnym wyglądzie
Smartwatche Huawei są wyposażone w rozmaite funkcje monitorowania stanu zdrowia. Ulepszony czujnik TruSeen 5.5+ zapewnia stały monitoring tętna, można też aktywować stały pomiar saturacji krwi – te parametry widoczne są na widżetach, zegarek robi wykresy do analizy zmian.
Ponadto Huawei Watch GT 4 zapewnia automatyczny pomiar parametrów snu (zaawansowany system TruSleep 3.0 w tym roku stał się jeszcze dokładniejszy) oraz poziomu stresu, określanego na podstawie charakterystyki bicia serca.
Smartwatch rejestruje nie tylko czas trwania, ale również jakość i kompleksową strukturę snu i drzemek (w tym snu lekkiego, głębokiego, REM i czuwania). Nowością w serii jest obserwacja oddychania podczas snu, która ma pomóc zidentyfikować objawy bezdechu sennego.
Pomiar tętna sprawdza się dobrze zarówno podczas odpoczynku, jak i podczas ćwiczeń. Na bazie pomiarów pulsu zegarek także może szacować poziom stresu.
Ciągłe badanie saturacji jest naszym zdaniem mniej skuteczne. Ruchy rąk sprawiają, że wyniki są niedokładne. Lepiej mierzyć ten wskaźnik ręcznie. Trzeba być w spokoju, a smartwatch powinien znajdować się ekranem do góry. Wyniki wtedy wyglądają na dość wiarygodne, ale trzeba rozumieć, że smartwatch to nie sprzęt medyczny.
Jest też pomiar temperatury skóry. Podkreślimy: skóry, a nie ciała. U zdrowej osoby normalna temperatura skóry waha się od 31° do 35°. Na te wyniki mają wpływ czynniki zewnętrzne (w tym pogoda), aktywność fizyczna oraz sposób noszenia, nawet pasek zegarka. No więc przydatność tej opcji budzi kontrowersje, ale znajdując w stałych warunkach raczej można obserwować znaczące zmiany temperatury.
Przydatny dla kobiet moment – asystent śledzenia menstrualnego cyklu. Oczywiście można dlatego używać dowolnej apki dla smartfona, ale przyjemnie mieć informacje także na zegarku.
Ulepszona aplikacja śledzi fazy cyklu i szacuje datę owulacji nie tylko na podstawie wprowadzanych informacji, ale także poprzez analizę wskaźników fizjologicznych, takich jak tętno podczas snu, temperatura ciała, częstotliwość oddechów. Jest też możliwość zapisywania danych o samopoczuciu podczas miesiączki.
Również wiele kobiet (a może także mężczyzn) będzie zadowolonych z nowej funkcji liczenia kalorii „W formie”. Jak wiadomo, rozsądny deficyt kalorii pozwala na skuteczne odchudzanie. Zegarek, uwzględniając naszą aktywność i treningi, pomoże utrzymać zdrowy bilans energetyczny.
No więc w zegarku mamy sympatyczną wizualizacje, a w aplikacji Huawei Health możemy dodawać ilości spożytych kalorii na śniadanie, obiad, kolacje itd. Szkoda, że nie można tego robić prosto na zegarku.
W dodatku popularne apki na smartfony (na przykład, MyFitnessPal czy FatSecret) mają obszerne bazy produktów i potraw, co znacznie ułatwia i przyspiesza liczenie kalorii, w przypadku Huawei Health takiego nie ma. Nie ma też możliwości kontrolowania spożytych makroskładników. No więc nową funkcję nazwalibyśmy na razie raczej małoużyteczną.
Jest w zegarku i znana już nam opcja Zdrowie (Health Clovers). Jest to asystent, który przypomina o przydatnych nawykach i czynnościach – piciu wody, przyjmowaniu leków, ćwiczeniach. Najpierw (na smartfonie) musisz wybrać problem, nad którym chcesz pracować (stres, nadwaga, bezsenność, częste przeziębienia oraz „nic, tylko chcę zobaczyć”). Dzięki temu program ułoży dla ciebie listę działań na rzecz zdrowego stylu życia. Będziesz miał regularne przypomnienia, a nawet możliwość rywalizacji z innymi uczestnikami.
Czytaj także: Recenzja Huawei P60 Pro: Znowu najlepszy foto smartfon
Huawei podaje następujące dane:
Co znaczy to “maks.”, “typowe” itd. jest szczegółowe opisane na stronie Huawei.
Ale w realności wszystko zależy – od ilości treningów, ich rodzaju, używania GPS, częstotliwości korzystania z aktywnego wyświetlacza, ilości powiadomień, jasności ekranu, regularności pomiarów tętna i innych parametrów organizmu, śledzenia snu, i tak dalej. U każdego będzie swoje wynik.
Testowaliśmy zegarek w redakcji przez 3 tygodni, zwykle baterii wystarczało na 5-6 dni. Aktywnie próbowaliśmy wszystkie funkcje, często trenowaliśmy, instalowaliśmy rożne apki, tarcze, próbowaliśmy śledzić sen itd. Naszym zdaniem prawie tydzień to bardzo dobry wynik dla kompaktowego smartwatcha. Szczególnie jeśli porównamy z Apple Watch, który trzeba ładować codziennie lub z Galaxy Watch, który działa do 2-3 dni.
No i trzeba mieć na uwadze, że testowaliśmy wersję 41 mm z 323 mAh, większy 46mm zegarek z baterią 524 mAh będzie działał więcej!
Ładowanie odbywa się za pomocą dostarczonej w komplecie ładowarki (okrągła podstawka magnetyczna) i zajmuje trochę więcej godzinki. Dla ładowania smartwatcha także można użyć smartfona z funkcją ładowania bezprzewodowego zwrotnego oraz ładowarki bezprzewodowej. Do mojej Moshi Lounge Q trochę ciężko przymocować zegarek, bo jest podniesiona, ale wszystko świetnie działa! Przy tym Apple Watch czy Galaxy Watch za pomocą takich zwykłych ładowarek się nie ładują.
Czytaj także: Recenzja tabletu Huawei MatePad SE – fajny, tani i tylko z jedną wadą
Najnowszy Watch GT 4 od Huawei to prawdziwy zegarek smart “dla narodu”. Podkreślimy: zaawansowany zegarek smart, nie jakaś a-la “mądra” bransoletka fitness. Jest on trochę uproszczony względem starszego modelu Watch 4, ale tylko trochę. Ma stylowy design premium, 7 wariantów “do wyboru, do koloru”, przepiękny wyświetlacz AMOLED, zaawansowane czujniki do śledzenia aktywności, zdrowia i snu, ponad 100 trybów treningowych + inteligentne “trenerzy”, możliwość odbierania połączeń i odpowiedzi na wiadomości. Czas pracy na jednym ładowaniu jest bardzo zadowalający. Smartwatch współpracuje zarówno z Android jak i z iOS. Działa na HarmonyOS, autorskim systemie Huawei, który jest szybki, piękny, płynny.
W porównaniu z poprzednią generacją (Huawei Watch GT 3), możliwości monitorowania stanu zdrowia, aktywności i snu zostały bardziej rozbudowane, udoskonalono wydajność, a oprogramowanie stało się jeszcze wygodniejsze. Od droższych zegarków serii Watch 4 (bez “GT”) nowość różni się brakiem eSIM, EKG, wersji w tytanowej obudowie, w dodatku nie ma synchronizacji kontaktów i klawiatury dla odpowiedzi na wiadomości, mniej pamięci, ale to drobiazgi. Za to cena niższa, a bateria działa dłużej.
Wśród minusów Huawei Watch GT 4 – brak możliwości korzystania z NFC do płacenia w sklepach oraz słaby wybór aplikacji trzecich firm. Ale to ostatnie nie jest aż tak ważne, bo w zegarku jest wszystko, co trzeba. Co do płatności zbliżeniowych – nadal czekamy, że coś tu się zmieni na lepsze.
Krótko podsumowując: Seria Huawei Watch GT 4 na pewno powtórzy sukces GT 3, bo ma dlatego wszystko – wyróżniający się design, super ekrany, długi czas pracy, adekwatne ceny. Przy tym możliwości monitorowania stanu zdrowia, aktywności i snu zostały bardziej rozbudowane, udoskonalono wydajność, a oprogramowanie stało się jeszcze wygodniejsze. Jeden minus – nadal nie ma obsługi płatności zbliżeniowych.
Śledź nas na Twitterze, Facebooku i Instagramie
Czytaj także:
Leave a Reply